pomóżcie!!

helenkamhelenkam Użytkownik
edytowano kwietnia 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Korzystanie z wszelkich urządzeń infrastruktury komunalnej i technicznej wymaga uzgodnienia z dysponentami sieci i obciąża całkowicie nabywcę nieruchomości. Istniejące na nieruchomości urządzenia infrastruktury technicznej i komunalnej mogą być wykorzystane przez nabywcę tylko i wyłącznie na warunkach określonych przez dysponenta tych urządzeń""
tyle zapisu z aktu notarialnego, po 12 latach zgodnego korzystania z jednego przyłącza wodociągowego i energetycznego wspólnego dla trzech klatek ale oddzielnych wspólnot zaczęły się problemy. Wspólnota w której znajduje się komora wodomierzowa każe nam się odłączyć z wodą i nie wyraża zgody na przeprowadzenie rurociągu wodnego przez ich wspólnotę. Wspólnota która posiada u siebie skrzynkę elektryczną każe wykonać oddzielne przyłącze. Dla mnie jest to niepotrzebne wydawanie pieniędzy, których nie mamy, żeby było śmieszniej to uchyby na wodzie nie przekraczają 3% a za prąd płacimy grosze. Od początku nie ma żadnego pisemnego porozumienia odnośnie warunków korzystania ze wspólnych urządzeń ale nie ma też problemu z płatnościami , przecież urządzenia te powinny służyć wszystkim wspólnotom. Czy wspólnota , wspólnocie może odciąć podłączenie do tych urządzeń?

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota w której znajduje się komora wodomierzowa każe nam się odłączyć z wodą i nie wyraża zgody na przeprowadzenie rurociągu wodnego przez ich wspólnotę. Wspólnota która posiada u siebie skrzynkę elektryczną każe wykonać oddzielne przyłącze.
    Dla mniej jest to powrót do normalności . Odrębna działka gruntowa ( Patrz prawo budowlane) winna mieć własne przyłącza mediów lub płacić za służebność przyłączy będących własnością osób trzecich. A nie lepiej połączyć te trzy wspólnoty w jedną?
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    każe nam się odłączyć z wodą i nie wyraża zgody na przeprowadzenie rurociągu wodnego przez ich wspólnot
    Wspólnota która posiada u siebie skrzynkę elektryczną każe wykonać oddzielne przyłącze

    Skoro nie ma problemów, jak zrozumiałem, z rozliczeniami, to czy nie możesz dowiedzieć się, co tamte wspólnoty chcą zyskać przez te działania?
    A nie lepiej połączyć te trzy wspólnoty w jedną?


    Niby wykonalne, ale czy przy braku problemów wspólnoty będą chciały wykonać ten manewr?
  • Opcje
    helenkamhelenkam Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nastąpiła zmiana zarządcy, wspólnoty oprócz dodatkowych kosztów nic nie zyskują ale zarządca tak. Zarówno zarządy jak i właściciele przestają ze sobą rozmawiać. Ja myślę, że jest to szukanie zleceń dla " swoich".
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]Odrębna działka gruntowa ( Patrz prawo budowlane) winna mieć własne przyłącza mediów lub płacić za służebność przyłączy będących własnością osób trzecich.
    W tym zdaniu są same nieprawdy i błędy. Nie należy mylić własnych wyobrażeń o ustawie z treścią ustawy.
    Prawo budowlane nie określa, co to jest działka gruntowa. Nie zawiera też wymogu, że "odrębna działka gruntowa winna mieć własne przyłącza mediów lub płacić za służebność przyłączy". (Taki wymóg dla działki gruntu byłby zresztą idiotyczny. Chyba, że KubaP pomylił "działkę gruntu" z "działką budowlaną".) Ustawa określa natomiast wymogi dla obiektu budowlanego (w zakresie mediów - art. 5.1 pkt 2).

    Nie jest jednak prawdą, że Prawo budowlane nakłada wymóg, żeby każdy obiekt budowlany (budynek lub - jak w omawianym przypadku - część budynku) posiadał "własne przyłącza mediów" (o służebności ustawa w ogóle nie wspomina).
    Obiekt budowlany powinien mieć zapewnione zaopatrzenie w wodę i inne media, niekoniecznie z własnego przyłącza:
    Art. 5. 1. Obiekt budowlany wraz ze związanymi z nim urządzeniami budowlanymi należy, biorąc pod uwagę przewidywany okres użytkowania, projektować i budować w sposób określony w przepisach, w tym techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, zapewniając: (...)
    2) warunki użytkowe zgodne z przeznaczeniem obiektu, w szczególności w zakresie:
    a) zaopatrzenia w wodę i energię elektryczną oraz, odpowiednio do potrzeb, w energię cieplną i paliwa, przy założeniu efektywnego wykorzystania tych czynników,
    b) usuwania ścieków, wody opadowej i odpadów;
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP, niestety owner ma rację.Jeszcze dziś wiele ma mylne pojęcie (lub nie ma go wcale) na temat funkcjonowania wspólnot. Dziesięć czy dwanaście lat temu niewiele osób wiedziało co to wspólnota, część wspólna, zarządzanie nieruchomością wspólną. Dziś dowiedzieć się o tym można wszędzie. Tylko trzeba chcieć.Był kiedyś podobno carski "ukaz" w którym było napisane, że poddany stojąc przed obliczem najjaśniejszego powinien mieć mieć wygląd durnowaty aby swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć jaśnie pana. Ludzie, te czasy dawno minęły.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    [cite] prezes:[/cite]KubaP, niestety owner ma rację.
    Nie za bardzo kumam o co ci chodzi.
    [cite] prezes:[/cite]Jeszcze dziś wiele ma mylne pojęcie (lub nie ma go wcale) na temat funkcjonowania wspólnot.
    Dość duży skrót myslowy i nie wiem co napisac by sie nie obróciło przeciw mnie. Kto ma mylne pojecie > Owner czy ja ? a moze ktoś trzeci?

    [align=right](...) Admin[/align]
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tworząc wspólnoty z każdej klatki w bloku, ktoś popełnił ogromny błąd. Ciekawi mnie jak rozwiązano pozostałe sprawy np. wywóz śmieci, oświetlenie części wspólnych(placów, ulic itp.), sprzątania.Czy każda wspólnota zatrudniła swojego konserwatora, "ciecia"itp?Przecież to bez sensu...Należałoby pomyśleć o minimalizowaniu kosztów a nie o ich zwiększaniu.Jak czymś takim można zarządzać?Pewnie tak samo jak u nas...Pewnie jedna klatka(czytaj wspólnota) ma u siebie podłączenie wody a druga podłączenie prądu.W najgorszej sytuacji jest ta klatka, która "korzystała" z tych mediów choć tak naprawdę jest to jedna nieruchomość.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP, pisząc "wielu ma mylne pojęcie" miałem na myśli zarówno właścicieli lokali jak i ludzi, którzy pełnią funkcje zarządów we wspólnotach - niestety tych właścicielskich. Pojęcia nie mają a "co to nie Ja"
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] prezes:[/cite]KubaP, pisząc "wielu ma mylne pojęcie" miałem na myśli zarówno właścicieli lokali jak i ludzi, którzy pełnią funkcje zarządów we wspólnotach - niestety tych właścicielskich. Pojęcia nie mają, a "co to nie Ja"
    Taki przykład masz powyżej https://forum.zarzadca.pl/discussion/2981/pomozcie/#Item_16 , nic dodać nic ująć.
  • Opcje
    prezesprezes Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP jeśli sądzisz, że jestem klakierem ownera to się mylisz! Gdybyś poczytał moje posty, to zmienił byś zdanie. Nie zawsze się z nim zgadzam(z ownerem -oczywiście) choć cenię sobie jego sugestie i porady. W odróżnieniu do większości z uczestników tego forum nie jestem "specjalistą" od zarządzania. Jestem zwykłym właścicielem lokalu a kiedyś próbowałem być dobrym zarządem. Z naciskiem na "próbowałem" bo po drugiej stronie jest beton twardszy niż mur berliński.
  • Opcje
    helenkamhelenkam Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] prezes:[/cite]Tworząc wspólnoty z każdej klatki w bloku, ktoś popełnił ogromny błąd. Ciekawi mnie jak rozwiązano pozostałe sprawy np. wywóz śmieci, oświetlenie części wspólnych(placów, ulic itp.), sprzątania.Czy każda wspólnota zatrudniła swojego konserwatora, "ciecia"itp?Przecież to bez sensu...Należałoby pomyśleć o minimalizowaniu kosztów a nie o ich zwiększaniu.Jak czymś takim można zarządzać?Pewnie tak samo jak u nas...Pewnie jedna klatka(czytaj wspólnota) ma u siebie podłączenie wody a druga podłączenie prądu.W najgorszej sytuacji jest ta klatka, która "korzystała" z tych mediów choć tak naprawdę jest to jedna nieruchomość.

    No właśnie w mojej klatce nie ma nic, weżmiemy kredyt i zaczniemy prace nad przyłączem wodnym, energetycznym, pojemniki na śmieci postawimy na klatce schodowej,forsuje się uchwały o podzielnikach ale przecież nie mozna stosować współczynników odnośnie położenia lokalu w bryle budynku, gdyż każda klatka rozlicza się oddzielnie, Miałam nadzieję, że podpisując umowę z jednym zarządcą dojdzie do ujednolicenia regulaminów rozliczeń chociażby centralnego ogrzewania a wymyślił zakładania ciepłomierzy na instalacji przy wejściu do klatki. Ja tutaj zyskam gdyż to klatka ostatnia ale czy tak powinno byc
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ciepłomierz na wejściu to dobry pomysł, tak powinno być.
    Będziecie się rozliczać ze wspólnotą sąsiednią z faktycznie zużytego ciepła
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Miałam nadzieję, że podpisując umowę z jednym zarządcą dojdzie do ujednolicenia regulaminów rozliczeń chociażby centralnego ogrzewania, a wymyślił zakładania ciepłomierzy na instalacji przy wejściu do klatki.
    Ja tutaj zyskam gdyż to klatka ostatnia ale czy tak powinno byc
    Jedyny złoty środek to połączenie waszych wspólnot . Problemy o których piszesz pryśnie jak bańka mydlana.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do tego jest konieczna zgoda wszystkich właścicieli lokali z łączonych wspólnot, a na to raczej nie ma szans:
    [cite] helenkam:[/cite]Zarówno zarządy jak i właściciele przestają ze sobą rozmawiać.
  • Opcje
    helenkamhelenkam Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] owner:[/cite]Ciepłomierz na wejściu to dobry pomysł, tak powinno być.
    Będziecie się rozliczać ze wspólnotą sąsiednią z faktycznie zużytego ciepła
    Nie wiem czy taki dobry, ostatnia klatka mająca u siebie ciepłomierz uniknie ponoszenia strat, zapłacą tylko za ciepło wchodzące do ich klatki a od węzła dzieli ich 100m.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie wiem czy taki dobry, ostatnia klatka mająca u siebie ciepłomierz uniknie ponoszenia strat, zapłacą tylko za ciepło wchodzące do ich klatki a od węzła dzieli ich 100m.
    czyli znowu sprawiedliwość się marzy, a tej jak wszyscy wiemy we wspólnotach nie ma i być nie może.
    We wspólnocie ponosi się koszty związane z posiadaniem , co by to nie oznaczało .
  • Opcje
    helenkamhelenkam Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] KubaP:[/cite]
    Nie wiem czy taki dobry, ostatnia klatka mająca u siebie ciepłomierz uniknie ponoszenia strat, zapłacą tylko za ciepło wchodzące do ich klatki a od węzła dzieli ich 100m.
    czyli znowu sprawiedliwość się marzy, a tej jak wszyscy wiemy we wspólnotach nie ma i być nie może.
    We wspólnocie ponosi się koszty związane z posiadaniem , co by to nie oznaczało .

    wcale mi się nie marzy, gdyż ostatnia klatka to właśnie moja.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.