Czy te uchwały są skuteczne

MantojfelMantojfel Użytkownik
edytowano kwietnia 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam

Nie byłem obecny na rocznym zebraniu wspólnoty. Po nim otrzymałem maila o treści mniej więcej takim, że w związku z brakiem większości na zebraniu dnia tego i tego będzie wdrożony indywidualny tryb zbierania głosów. Niestety tego dnia o określonej porze nikt do mnie nie przyszedł, żaden przedstawiciel zarządcy, który jak mniemam dozbierał sobie brakujące głosy i sprawę zamknął. I tu rodzą się pytania:
- czy taki sposób (mailowy) powiadamiania o kurendzie jest skuteczny?
- czy po takim zawiadomieniu przedstawiciel wspólnoty nie powinien udać się z propozycjami uchwał do wszystkich członków wspólnoty?
- czy może użyć argumentu byłem ale Pan nie otworzył więc to Pana wina (to może być jego wątpliwa linia obrony)?
- co mogę zrobić z taką sytuacją - zażądać ponownego zbierania głosów? unieważnienia uchwał? jeśli tak to w jakich terminach?

Z góry dzięki za pomoc

Komentarze

  • Opcje
    aa Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Masz sześć tygodni od skutecznego (w sensie dowodowym) powiadomienia o treści i fakcie uchwalenia uchwał (jeśli w ogóle do tego doszło) do ich zaskarżenia. Jeśli nie zostałeś powiadomiony, to czas ten jeszcze się nie zaczal. Nie masz obowiazku siedziec w domu, ale odbierac polecone w miejscu stalego zamieszkania raczej tak.
  • Opcje
    MantojfelMantojfel Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No ale nie pojawił się na razie żaden list polecony tylko mail :)
    A czy zbieranie głosów w taki sposób że na przykład omija się skonfliktowane z zarządcą mieszkania i szuka się tylko tych kilku głosów poparcia by przekroczyć 50 % może być skuteczne? tj. czy przedstawiciel zarządu nie ma obligu pukać do wszystkich??
  • Opcje
    aa Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Nie ma obligu, ale jeśli nie powiadomi o podjęciu uchwały któregoś z właścicieli (jak już zbierze te +50%) to pozostawia mu cały czas otwarty okres do zaskarżenia. Naraża się też (i wspólnotę) na ewentualne roszczenia odszkodowawcze tego właściciela (jeśli wobec niewiedzy o uchwale i niezaskarżenia jej odpowiednio szybko poniesie jakas szkode).
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie byłem obecny na rocznym zebraniu wspólnoty
    No i właśnie, wielu właścicieli ma mnóstwo pretensji o tryb głosowania mimo to, że takie sprawy można załatwić polubownie (jak się chce).
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    co mogę zrobić z taką sytuacją
    Co zechcesz, ale skutek tego będzie żaden, niestety
  • Opcje
    MantojfelMantojfel Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do kwestii oceny nieobecności podchodziłbym ostrożnie - jeden termin narzucony przez zarządcę niekoniecznie może pasować wszystkim, bo ludzie mają inne zajęcia poza członkostwem we wspólnocie no i zdarzają się wypadki losowe (tak jak mi - z wyboru między zebraniem i narodzinami córki, wytypowałem to co jedynie słuszne)...
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    wytypowałem to co jedynie słuszne
    Jeszcze można było dać swojemu sąsiadowi pełnomocnictwo rodzajowe. Wtedy i wilk byłby syty... i owca cała :wink:
  • Opcje
    MantojfelMantojfel Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Szczególnie że nie wiadomo jakie uchwały prócz absolutorium będą głosowane, bo zarządca nie przyjął zwyczaju by informować wcześniej :)
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Mantojfel:[/cite]Witam

    Nie byłem obecny na rocznym zebraniu wspólnoty. Po nim otrzymałem maila o treści mniej więcej takim, że w związku z brakiem większości na zebraniu dnia tego i tego będzie wdrożony indywidualny tryb zbierania głosów. Niestety tego dnia o określonej porze nikt do mnie nie przyszedł, żaden przedstawiciel zarządcy, który jak mniemam dozbierał sobie brakujące głosy i sprawę zamknął. I tu rodzą się pytania:
    - czy taki sposób (mailowy) powiadamiania o kurendzie jest skuteczny?

    Jeśli jest zaakceptowany przez wspólnotę to tak. Każda metoda byle skuteczna jest dobra.
    [cite] Mantojfel:[/cite]
    - czy po takim zawiadomieniu przedstawiciel wspólnoty nie powinien udać się z propozycjami uchwał do wszystkich członków wspólnoty?

    Powinien ale nie musi.
    [cite] Mantojfel:[/cite]
    - czy może użyć argumentu byłem ale Pan nie otworzył więc to Pana wina (to może być jego wątpliwa linia obrony)?

    Może ale to nie ma znaczenia.
    [cite] Mantojfel:[/cite]
    - co mogę zrobić z taką sytuacją - zażądać ponownego zbierania głosów? unieważnienia uchwał? jeśli tak to w jakich terminach?

    Z góry dzięki za pomoc

    Praktycznie nie możesz nic zrobić.


    Na temat zbierania głosów droga indywidualną dość dużo zostało powiedziane tutaj - https://forum.zarzadca.pl/discussion/2926/wlasciciele-mieszkan-nie-stawiaja-sie-na-zebraniach/#Item_48
  • Opcje
    IKSIIKSI Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Drogi Mantojfel, pragnę wyjaśnić, że zarządca nie jest gońcem do biegania po mieszkaniach w celu zebrania głosów. Twoim obowiązkiem jest interesować się nieruchomością - JAK WŁAŚCICEL, uczestniczyć w zebraniach gdzie podejmowane są proste ale ważne z punktu funkcjonowania wspólnoty uchwały - i głosować za lub przeciw.
    Jeżeli na zebraniu wspólnoty większości nie było, zarządca dozbierał sobie tyle, ile brakowało mu do podjęcia uchwał - których podjęcie jest również w twoim interesie, np plan gospodarzcy na rok bieżący. W aktualnej sytuacji nic nie możesz zrobić, co mogłoby przynieść oczekiwany przez Ciebie skutek. Uchwały zostały przyjete. Jeżeli chcesz kontrolować to co robi zarządca, następnym razem trzeba przynajmniej iść na zebranie.
  • Opcje
    aa Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] IKSI:[/cite]W aktualnej sytuacji nic nie możesz zrobić, co mogłoby przynieść oczekiwany przez Ciebie skutek. Uchwały zostały przyjete.

    Nie przesadzajmy, poniewaz uchwały zostały przyjęte w trybie indywidualnego zbierania głosów, ma ciagle (aż do upływu 6 tygodni od momentu kiedy zostanie powiadomiony o fakcie ich uchwalenia i treści) możliwość ich zaskarżenia.
  • Opcje
    timbertimber Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Mantojfel napisał dość wyraźnie, że w jego wspólnocie zarząd (zarządca) nie ma zwyczaju razem z zawiadomieniem o zebraniu przesyłać właścicielom informacji jakie uchwały są planowane do podjęcia na zebraniu.
    Jest to niestety dość częsta przypadłość zwłaszcza we wspólnotach którymi "rządzi" licencjonowany. O przesłaniu projektów proponowanych uchwał nie ma nawet co wspominać - tacy zarządcy uważają że właściciel powinien się interesować i wiedzieć jakie uchwały będą podejmowane - a co (???).
    O nałożonym UoWL obowiązku w art. 23 ust. 3 też nie ma co marzyć na skutek niezrozumienia wyrażenia:
    [b]"z udziałem".[/b]
    Nie powiadamia się w ten sposób właścicieli o uchwałach podjętych trybem tzw. mieszanym.
    W rezultacie w takiej wspólnocie nikt nic nie wie jakie uchwały podjęto a możliwości manipulacji (fałszowania) są nieograniczone. W mojej wspólnocie jest to niestety choroba nie do wyleczenia.
    Ad rem:
    Zarząd (zarządca) nie musi kolędować do każdych drzwi, natomiast musi umożliwić każdemu właścicielowi oddanie głosu (w skrajnych przypadkach powinien przynajmniej zawiadomić, że jakaś uchwała danej treści jest podejmowana), bo każdy właściciel ma takie prawo gwarantowanie ustawą i nikt nie może go pozbawiać prawa głosu.
    Na podstawie art. 27 UoWL zażądaj od zarządu wspólnoty (zarządcy) informacji pisemnej o treści podjętych uchwał i w jakim terminie zostało zakończone zbieranie głosów. Otrzymując taką informację (gorsza sprawa gdy zarząd(zarządca) oleje właściciela i nie przyśle ci informacji) - będziesz miał możliwość zapoznania się z uchwałami a jednocześnie od tego czasu (data powiadomienia) masz 6 tygodni na ewentualne zaskarżenie.

    p.s.
    zarządca (mający zarząd powierzony) lub zarząd - jest niestety "gońcem" bo to obowiązek ustawowy (art. 23).
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    [align=right](...)Admin
    [/align]
    [cite] timber:[/cite]O nałożonym UoWL obowiązku w art. 23 ust. 3 też nie ma co marzyć na skutek niezrozumienia wyrażenia:
    "z udziałem". Nie powiadamia się w ten sposób właścicieli o uchwałach podjętych trybem tzw. mieszanym.
    takie rzeczy mają się nagminnie tam, gdzie są zarządy właścicielskie , bo po co wydawać kasę na biurokracje , każdy kto będzie chciał może przyjść i się od nas się dowiedzieć. Jak przyjdzie to zaczyna się szopka w dostępie do dokumentacji wspólnoty , taka karuzela. (czytaj wpisy na forach)
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    [cite] timber:[/cite]
    p.s.
    zarządca (mający zarząd powierzony) lub zarząd - jest niestety "gońcem" bo to obowiązek ustawowy (art. 23).

    Artykuł 23 UWL nie czyni z zarządu gońca. Inaczej mówiąc, obowiązek zbierania głosów trybem indywidualnym przez zarząd nie powoduje, że ktoś jest gońcem.
    Patrz: przykład we wspólnocie Ownera.
  • Opcje
    timbertimber Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Nie powoduje że ktoś jest gońcem natomiast powoduje że ten ktoś jest "gońcem" - chyba dość wyraźnie to słowo napisałem, nie pojmuję jak można było potraktować je tak dosłownie.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano kwietnia 2011
    Timber, słowo goniec oznacza coś odmiennego, więc każde użycie go w odniesieniu do kogoś z zarządu nie może być traktowane dosłownie, zarówno z cudzysłowem, jak i bez.
    Komentarz edytowany EDDIE
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.