jak wymienić osobę od technicznych spraw
eluśka
Użytkownik
mamy kłopot z osobą odpowiedzialna za obsługę techniczną w naszej wspólnocie.Napisaliśmy pismo do zarządcy o zmiane w odpowiedzi dostaliśmy peany pochwalne napisane przez tą osobę .Wyszło, ze to wspólnota jest zła a ona super.Czy są jakieś przepisy którymi możemy się podeprzec. Bo narazie to wspónota jest dla zarządcy a nie zarządca dla wspólnoty.:cry:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Mówi - ocenia ciebie wg własnego ego i pozycji w firmie.
Zawsze możecie postawić warunek Zarządcy o dalszej współpracy ....
Jak administrator go broni a wam pracownik się nie podoba, to możecie zmienić administratora. Innego sposobu nie ma.
Dlaczego nie widzicie kosztorysów? Przecież to zarząd wspólnoty je zatwierdza.
Macie zarząd właścicielski czy powierzony notarialnie? - https://forum.zarzadca.pl/wiki/zarzad
Jak nie masz czasu na wizytę u administratora, to poproś o zrobienie ksero (zapłacisz za to) interesujących cię dokumentów.
Ja nie sądzę, że pozostało tak jak kiedyś (przynajmniej prawnie).
Co masz wpisane (czy wogóle masz) w AN kupna mieszkania, o sprawowaniu zarządu nieruchomością wspólną?
To najważniejsza informacja aby można ustalić kto za co odpowiada w waszej wspólnocie.
Jeżeli był wybrany zarząd spośród właścicieli (powinien być notariusz na takim zebraniu - był?) - to ta pani z administracji ma najmniej do powiedzenia we wspólnocie. Poza tym zatrudnianie pani tylko do doboru firm remontowych to wyjątkowa rozrzutność was jako właścicieli.
Chyba, że macie zarząd powierzony (art.18), zarządza wami jakaś spółka (zarządca) i macie jakiegoś "przedstawiciela do łączności z właścicielami"?
Wyjaśnij nam to aby można było Ci udzielić konkretnych odpowiedzi.
Najważniejszym przepisem dla właściciela w dużej wspólnocie (powyżej 7 lokali) jest Ustawa o własnosci lokali a także w drugiej kolejności (w niektórych zagadnieniach) Kodeks Cywilny.
Dziwię się ,że się dziwicie z tej sytuacji. Tak jest w przeważającej części wspólnot. Jest Zarząd, zarządca, administrator, który wysługuje się w sprawach administracyjnych "sprzątaczką", a w sprawach technicznych "Pogotowiem lokatorskim". Zarząd właścicielski zamiast być "najwyższą władzą" i "pryncypałem" zazwyczaj jest "robolem wykonującym zalecenia zarządcy". I będzie tak zawsze, skoro właściciele swoich "reprezentantów" w Zarządzie traktują jak "jeleni do roboty" i najlepiej darmowych, którzy "służą" pozostałym. Mają oni tylko obowiązki, pozostali zaś tylko prawa (oczywiście kontroli Zarządu). Jak dochodzi do konfliktów, kto jest winny? Oczywiście Zarząd! Czy można kontrolować zarządcę, nie - bo to jest niezgodne z uowl. Rada koziorozki jest praktyczna. Weżcie sprawy w swoje ręce. Zatrudnijcie takich administratorów, którzy będą wykonywać wasze zalecenia. Zaręczam ,że nie będzie wówczas ani machlojek, ani podejrzeń.:bigsmile:
Wielu właścicieli nadal postrzega administratora jako władzę, dopiero powoli rodzi się świadomość, że to ich pracownik, że to oni mu płacą.