mieszkanie dwupoziomowe podzielone na dwa lokale

mikomiko Użytkownik
Witam,proszę o poradę.Nasza wspólnota składa się z kilku budynków tzw segmentów.Jeden budynek posiada dwie klatki wejściowe po dwa mieszkania w każdej.Mieszkam na parterze,a na piętrze znajduje się mieszkanie dwupoziomowe.W akcie notarialny mieszkanie sąsiada stanowi jako jeden lokal,ale sąsiad podzielił go na dwa oddzielne mieszkania i jedno wynajmuje. Przebudowy dokonał bez żadnych pozwoleń i zgody zarządu.Co w tej sprawie stanowią przepisy?Czy można wezwać sąsiada do przywrócenia lokalowi formy pierwotnej?Gdzie zgłosić taki fakt?

Komentarze

  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A co Ci w tym przeszkadza?
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    MIko, zapoznaj się dokładnie z Ustawą o własności lokali, tam masz odpowiedzi na wiele pytań, które zadajesz.

    Nie można wykonać jakichkolwiek przeróbek budowlanych bez zgody zarządu.
    Wydaje się, że wezwanie przywrócenia stanu pierwotnego w tym przypadku jest gorszym wyjściem z sytuacji, tym bardziej, że dotyczy rozporządzaniem własnego lokalu, a konkretnie podziału jego na dwie części w celu wynajmu jednej z nich. Lepiej dojść z sąsiadem do porozumienia polubownie.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    mieszkanie jest wynajmowane różnym ludziom, często odbywały się tam głośne pijackie imprezy,które przeszkadzały nie tylko nam,ale również innym mieszkańcom.zresztą kupiłam mieszkanie,świadoma,że mam nad sobą jednych sąsiadów a nie dwie czy więcej rodzin.obawiam się również o to jak sąsiad przekształcił instalację grzewczą,wodomierze itd aby oddzielnie naliczyła każde z jego mieszkań.jest to jakaś samowolka i nie mam gwarancji,że przeróbki nie spowodują jakiejś awarii.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    dziękuję EDDIE
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sprawa poprawnego zachowywania się właścicieli lokalu lub jego lokatorów to już odrębny temat. W każdym przypadku obowiązuje regulamin wspólnoty lub zwykłe zasady zgodnego, poprawnego przestrzegania zasad społecznego współżycia między mieszkańcami.

    Jako wspólnota możecie, a nawet powinniście starać się o ujawnienie zmian w instalacji grzewczej, czy wodnej dokonanych przez sąsiada.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]Nie można wykonać jakichkolwiek przeróbek budowlanych bez zgody zarządu.
    Ustawa mówi co innego:
    Art. 23.4. Połączenie dwóch lokali stanowiących odrębne nieruchomości w jedną nieruchomość lub podział lokalu wymaga zgody właścicieli wyrażonej w uchwale. W razie odmowy zainteresowany właściciel może żądać rozstrzygnięcia przez sąd.
    [cite] EDDIE:[/cite]Jako wspólnota możecie, a nawet powinniście starać się o ujawnienie zmian w instalacji grzewczej, czy wodnej dokonanych przez sąsiada.
    Na jakiej podstawie?
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ustawa mówi co innego:

    Art. 23.4. Połączenie dwóch lokali stanowiących odrębne nieruchomości w jedną nieruchomość lub podział lokalu wymaga zgody właścicieli wyrażonej w uchwale. W razie odmowy zainteresowany właściciel może żądać rozstrzygnięcia przez sąd.

    a co z aktem notarialnym, który mówi,że jest to jeden lokal a nie dwa?czy do takiej przebudowy lokalu nie powinno być pisemnej zgody jakiejś instytucji(nie mam tu na myśli wspólnoty,zarządu)?czy w takim wypadku np w przyszłości sąsiad może sprzedać legalnie jedno z mieszkań
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano maja 2011
    Czy to jest Twój lokal? Jeżeli nie, to dlaczego się martwisz o możliwość jego sprzedaży?
    Trzeba odróżnić podział faktyczny od podziału prawnego.
    Z tego co piszesz wynika, że sąsiad dokonał tego pierwszego - podzielił lokal tymczasowo, do celów najmu, bez zmian w statusie prawnym lokalu i uwidaczniania tego w księdze wieczystej. To od właściciela zależy, co zrobi ze swoim lokalem. Może po prostu nie zamierza on formalnie tworzyć dwóch odrębnych lokali?

    Zamiast szukać haka na sąsiada, zwróć mu uwagę na niestosowne zachowanie lokatorów - bo chyba o to Ci chodzi.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    pozostało mi tylko rozwiązanie prawne, ponieważ prośby nie działają.
    myśle jednak,że nie do końca masz rację pisząc,że może z lokalem zrobić co chce bo przecież mieszkamy we wspólnocie i tak jak pisał EDDIE wymagana jest zgoda wspólnoty.nie sądze,aby było zgodne z prawem dzielenie jednego lokalu na dwa w celu zarobkowym.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Chcesz go zmusić do podziału lokalu, czy tylko mu dokuczyć? To pierwsze się nie uda, bo to jego odrębna własność. To drugie pewnie się uda, ale czy warto? Może wówczas sąsiad zechce się odwzajemnić?
    O zgodzie wspólnoty w formie uchwały to ja pisałem, nie EDDIE. Ale taka zgoda jest właścicielowi potrzebna wówczas, gdy chce dokonać zmian prawnych - czyli formalnie załatwić podział lokalu. Jeżeli nie chce tego zrobić, nie potrzebuje zgody wspólnoty.

    Czy Wasza wspólnota to jeden segment, czyli 4 lokale?
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ok.dziękuję za odpowiedź.jeśli kolejni lokatorzy będą sprawiać kłopoty będe szukać pomocy prawnej bo widze,że sąsiad nie zrezygnuje z wynajmowania mieszkania nieodpowiednim ludziom.niestety,ale tak to już jest,że Ci co wynajmują zwykle nie szanują ani tego mieszkania,ani klatki ani terenu:(
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Owner, tam pisałem nie o połączeniu lokali (czynność prawna), tylko o przeróbkach budowlanych w lokalu.

    Miko, pisz pismo do zarządu, a zarząd niech interweniuje u właściciela lokali w sprawie zachowania lokatorów. Lokatorzy mają obowiązek respektować regulamin wspólnoty i podstawowe zasady współżycia społecznego.
    Zgłoszenie na policję, czy do straży miejskiej w przypadku głośnego zachowania może być także skutecznym sposobem walki z takimi lokatorami.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Można też do sądu wystąpić:

    "Właściciel nieruchomości sąsiedniej może żądać na podstawie art. 222 § 2 kc w związku z art. 144 kc zakazania immisji w drodze roszczenia o zakazanie naruszeń zwanego roszczeniem negatoryjnym.

    Powstaje ono w momencie wkroczenia w sferę uprawnień właścicielskich w inny sposób niż poprzez pozbawienie władztwa nad rzeczą i ma na celu ochronę prawa własności przed naruszeniami, m.in. niedozwolonymi przez prawo immisjami, tzn. takimi immisjami, które zakłócają korzystanie z nieruchomości sąsiednich „ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych”, o czym stanowi art. 144 kodeksu cywilnego.


    W orzeczeniu z dnia 22 listopada 1985 r. (sygn. II CR 149/85), Sąd Najwyższy skonstatował, że ocena „przeciętnej miary”, w rozumieniu art. 144 Kodeksu cywilnego, powinna być dokonywana na podstawie obiektywnych warunków panujących w środowisku osób zamieszkujących na danym terenie, a nie na podstawie subiektywnych odczuć osób."

    Więcej na ten temat w dziale wzory pism sądowych na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:

    http://www.zarzadca.pl/wzory-pism-sadowych/pozwy/969-pozew-o-zakaz-gry-na-bebnach
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    czy owner ma racje,że do podziału lokalu sąsiad nie potrzebował niczyjej zgody? czy tzn że każdy we wspólnocie może zrobić taki sam manewr?bo jakoś nie chce mi się w to wierzyć.gdyby tak było to każdy by tak robił.to niezły interes.ten ktro wynajmuje w sumie płacąc za wynajem,spłaca sąsiadowi rate kredytu za mieszkanie:) i jest na czysto.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Tutaj chodzi o ingerencję w sprawy budowlane. W wspólnocie nie można tego robić bez zgody, nawet grzejnika nie można sobie wymienić bez zgody, żeby być w zgodzie z prawem.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano maja 2011
    [cite] miko:[/cite]gdyby tak było to każdy by tak robił.to niezły interes.ten ktro wynajmuje w sumie płacąc za wynajem,spłaca sąsiadowi rate kredytu za mieszkanie:) i jest na czysto.
    A co Cię to obchodzi? Jeśli zazdrościsz, to też możesz wynająć i "być na czysto". Wspólnota nic do tego nie ma.
    Wspólnota mieszkaniowa może zarządzać wyłącznie nieruchomością wspólną. Lokale to odrębne nieruchomości.
    [cite] EDDIE:[/cite]Tutaj chodzi o ingerencję w sprawy budowlane.
    To zależy, jakie sprawy budowlane. Zmiana powłoki malarskiej czy tynku w mieszkaniu to też "ingerencja w sprawy budowlane", ale sąsiadów nie musisz prosić o zgodę na zmianę koloru ścian w swojej sypialni.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    owner może trochę grzeczniej.skąd wiesz o co mi chodzi,a nawet jeśli zazdroszczę(choć kto wczyta się w tekst,to raczej zrozumie,że nie to mam na celu) to nie po to proszę o poradę,żeby czytać potem jakieś zgryźliwości.nie musisz pisać dalej w tym temacie.
    jeśli chodzi o sprawy budowlane to np przesunięto tam ściany,drzwi wejściowe,przebudowano instalacje itp
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A co masz na celu? Napisz otwarcie, nie będę musiał zgadywać.
    Czy naruszono ściany nośne, czy tylko działowe? Nośne są częścią wspólną, działowe nie.
    Instalacje wewnątrz lokalu to sprawa właściciela lokalu.
    Wynajmowanie części lokalu nie jest zabronione. Nie wymaga też (na szczęście!) zgody wspólnoty. Równie dobrze ten sąsiad mógłby wynajmować jeden z pokoi.

    Gdyby dotyczyło to Twojego mieszkania, też uznałabyś, że wspólnota ma prawo ingerować w sposób używania przez Ciebie lokalu? Że wynajmujesz, komu wynajmujesz, że przełożyłaś rury wodociągowe lub instalację elektryczną w mieszkaniu? Jeśli nawet tak byś uznała, to byłabyś w błędzie: mieszkanie jest odrębną nieruchomością, wspólnota nie ma prawa w te sprawy się wtrącać.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    miko, rozumiem, że jesteś zła na sąsiada, ale to niestety wasze stosunki sąsiedzkie - wspólnocie nic do tego. Wynajmuje, płaci podatek od tego, więc prawa nie łamie.
    Jak jego lokatorzy są hałaśliwi, to wzywaj straż miejską
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    nie jestem zła na sąsiada,ale na to jakim ludziom wynajmuje.kilka osób zwracało mu uwagę,ale to nie dało.dlatego zaczęłam drążyć temat legalności podziału mieszkania.fakt,że ma do tego pełne prawo jak i do samowolnych przeróbek intalacji bardzo mi się nie podoba,ale skoro piszecie,że może, to pewnie może.dziękuję wszystkim za wypowiedzi.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] miko:[/cite]owner może trochę grzeczniej.

    Prawdopodobnie Owner miał zły dzień, albo może złą noc, bo rzeczywiście jak czytam niektóre teksty, to stwierdzam że są to tekstu z gatunku "bez kija nie podchodź".


    Skoro przesunięto ściany, to ktoś musi sprawdzić, czy nie są to ściany nośne. Zmiany w instalacji CO także nie są dozwolone według własnego widzimisię, ot tak sobie tylko dlatego, bo zmiany mają miejsce we własnym lokalu. Chyba, że ja czegoś nie wiem...
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Skoro przesunięto ściany, to ktoś musi sprawdzić, czy nie są to ściany nośne.
    Wskażesz podstawę prawną tego "musu"?
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    no i stało się...w wyniku przeróbek jakich dokonał sąsiad(przesuwał piec grzewczy i rury) zalało klatkę schodową.co teraz?kto ma zapłacić za naprawę?bo chyba nie wspólnota?
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano maja 2011
    zalało klatkę schodową, co teraz ?
    Szybko "powołaj" Komisję Właścicieli d/s tej awarii, sporządźcie protokół najlepiej w obecności inżyniera budowlanego lub nawet hydraulika, powiadom Zarząd oraz napiszcie pismo do Zarządu (do wiadomości: Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego) z żądaniem usunięcia awarii na koszt sprawcy tej awarii.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Od kiedy to PINB zajmuje się usuwaniem awarii?
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak najszybciej zróbcie zdjęcia zniszczeń.
    Sprawdź czy wm i sąsiad mają polisę OC. Może to ubezpieczyciele między sobą załatwią.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    rozumiem,że PINB nie zajmuje się usuwaniem awarii, ale chyba powinien być powiadomiony, ponieważ jak stwierdzili "fachowcy" usuwający awarię, powstała ona na skutek nieprawidłowych i samowolnych przeróbek.ja ma polise oc,ale zalało klatkę a nie mnie,więc chyba mój ubezpieczyciel nic tu nie poradzi...
    "
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano maja 2011
    [cite] miko:[/cite] jak stwierdzili "fachowcy" usuwający awarię
    Zatem awaria została już usunięta?
    Dobrze, że słowo fachowcy ujęłaś w cudzysłów. Hydraulik nie jest fachowcem w kwestiach prawnych, więc jego opinie w tym zakresie nie są zbyt fachowe.

    Na czym polega ta "samowolność" przeróbek? Takie prace w lokalu nie wymagają pozwolenia na budowę ani zgłoszenia robót, zatem nie jest to samowola w rozumieniu przepisów prawa budowlanego.
    Czy wspólnota ma ubezpieczenie budynku? Nie OC, lecz zwykłe, od zdarzeń losowych?
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    czytając to co piszesz owner mam wrażenie,że nie mam żadnych praw.rozumiem,że np hydraulik nie jest fachowcem w kwestii prawnej,ale uważam,że w kwestii technicznej tak.to,że przeróbki są źle wykonane jest chyba kwestią techniczną a nie prawną?jeśli chodzi o ubezpieczenie wspólnoty to jeszcze się dowiem,ale wydaje mi się,że mamy tylko zwykłe oc:(
    awaria została już usunięta,ale nie wiem kto pokryje koszty,bo panowie przyjechali pod moją nieobecność.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Twoje prawa nie zależą od tego, co powie hydraulik.
    Sprecyzuj, w jaki sposób ucierpiały Twoje prawa w wyniku awarii?
    Pytałem o samowolę - możesz odpowiedzieć na to pytanie?
    [cite] miko:[/cite]panowie przyjechali pod moją nieobecność.
    To jak poznałaś ich opinie o samowoli i nieprawidłowym wykonawstwie?
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    przez samowolne przeróbki, rozumiem fakt,że np na mieszkanie przypada jeden licznik energii elektrycznej,wodomierz itp a sąsiad przerobił to bez zachowania jakichkolwiek norm i teraz są tego skutki.jeden licznik, czy wodomierz, nie może naliczać zużycia w dwóch mieszkaniach,bo niby jak...
    uważam,że moje prawa ucierpiały bo np klatka jest częścią wspólną i nie życzę sobie żeby wózek mojego dziecka stał w kałuży wody.
    rozumiem,że moje prawa nie zależą od tego co powie hydraulik, ale on chyba wie co mówi, twierdząc,że wykonane przeróbki są niepoprawnie zrobione.boje się,że sąsiadunio w końcu wysadzi w powietrze cały budynek bo znowu wpadnie na pomysł jakiejś super przeróbki.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    z panami rozmawiałam telefonicznie,dlatego zapoznałam się z ich opinią
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jeden licznik, czy wodomierz, nie może naliczać zużycia w dwóch mieszkaniach,bo niby jak...
    Normalnie - wystarczy, że drugie mieszkanie jest zasilane z pierwszego, z ujęcia za wodomierzem. Wtedy wodomierz mierzy pobór wody w całej instalacji lokalowej, w obu mieszkaniach. Ale to nie jest problem ani Twój, ani wspólnoty. Ważne, że sąsiad nie kradnie wody i jest rozliczany z poboru wody w obu mieszkaniach. Poza tym formalnie jest to nadal jeden lokal.

    Co rozumiesz przez "samowolę"?
    1) Brak urzędowego pozwolenia na przeróbki instalacji w lokalu?
    2) Brak zgody wspólnoty w formie uchwały na te przeróbki?

    Takie zgody nie są potrzebne, zatem ani przeróbki sąsiada, ani Twoje (jeżeli je wykonasz w swoim lokalu) bez takich zgód nie są (nie będą) samowolą, lecz raczej wolną wolą - dozwolonym i chronionym przez prawo wykonywaniem prawa własności. To jest prywatny lokal, odrębna nieruchomość.
    uważam,że moje prawa ucierpiały bo np klatka jest częścią wspólną i nie życzę sobie żeby wózek mojego dziecka stał w kałuży wody.
    Awarie się zdarzają nawet w najlepiej wykonanych instalacjach.
    Jeśli poniosłaś szkodę, masz prawo żądać odszkodowania.
    Jeżeli szkody nie ma, nerwy są niepotrzebne. We wspólnocie życzenia indywidualne nie zawsze się spełniają.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    to kto ma zapłacic za usunięcie awarii na klatce??
    "normalnie - wystarczy, że drugie mieszkanie jest zasilane z pierwszego, z ujęcia za wodomierzem. Wtedy wodomierz mierzy pobór wody w całej instalacji lokalowej, w obu mieszkaniach"Z licznikiem prądu jest tak samo?a co z piecem grzewczym?też jest tylko jeden na całe mieszkanie?

    "Co rozumiesz przez "samowolę"?
    1) Brak urzędowego pozwolenia na przeróbki instalacji w lokalu?
    2) Brak zgody wspólnoty w formie uchwały na te przeróbki? "
    a czy tak nie jest,że ingerencja w instalację gazową nie wymaga jakiejś pisemnej zgody?przecież to igranie ze drowiem i życiem sąsiadów...

    czyli jeśli budynek wyleci w powietrze bo sąsiad źle podłączy gaz to mam siedzieć cicho i patrzeć jak wszystko płonie?cóż po twoich wypowiedziach owner,widze,że nie mam nic do gadania.choć zastanowie się jeszcze nad poradą prawną u fachowca.a tym czasem,pomarzę sobie... i może mój sąsiad zniknie.kto wie może to życzenie indywidualne się spełni...:)
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Z licznikiem prądu jest tak samo?a co z piecem grzewczym?też jest tylko jeden na całe mieszkanie?
    Zadajesz dziwne pytania. Czy w swoim mieszkaniu masz dwa liczniki elektryczne? I dwa piece? Jeśli nawet masz, to nie ma takiego wymogu (obowiązku).
    Instalacji gazowej nie może przerabiać sąsiad sam, chyba, że ma odpowiednie uprawnienia.
    Skąd wiesz, że była ingerencja w instalację gazową?
    cóż po twoich wypowiedziach owner,widze,że nie mam nic do gadania
    Nie, nic takiego nie napisałem.
    Szukasz kija na sąsiada, bo bezczelnie zarabia na wynajmowaniu swojej własności. Ale żyjemy w wolnym kraju, a własność prywatna jest chroniona prawem. Nie tylko Twoja, ale i sąsiada.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    mam gdzieś czy sąsiad zarabia i ile zarabia na tym mieszkaniu.mam małe dziecko i boje się o nasze życie czy zdrowie.
    wiem,że była ingerencja w instalację gazową,bo powiedzieli tak panowie usuwający awarię.
    a gaz przerabiał sąsiadowi człowiek,którego poznałam i wiem,że nie ma takich uprawnień.

    owner,nadal unikasz odpowiedzi na pytanie kto ma zapłacic za usunięcie awarii (wspólnota ma tylko oc)?

    myśląc przyszłościowo zastanawiam się też co będzie jak takie zalania będą się powtarzały i na klatce zalęgnie się grzyb?bo niestety,ale nie mamy kaloryferów na klatkach.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    "Zadajesz dziwne pytania. Czy w swoim mieszkaniu masz dwa liczniki elektryczne? I dwa piece? Jeśli nawet masz, to nie ma takiego wymogu (obowiązku). "
    źle się zrozumieliśmy w tej kwestii.wiem,że sąsiad ma jeden piec i jeden licznik prądu i to mnie martwi.licznik główny wskazuje,że obydwa mieszkania sąsiada(jeden licznik) ma zadziwiająco mało nabite.zastanawiam się czy sąsiad nie podłączył się pod nasz.w tej sprawie będe wzywać panów z energetyki i wodociągów,którzy za 200zł :) mają to sprawdzić.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    owner,nadal unikasz odpowiedzi na pytanie kto ma zapłacic za usunięcie awarii (wspólnota ma tylko oc)?
    Odszkodowanie płaci osoba winna szkody. Jeżeli winien jest Twój sąsiad, to płaci on lub jego ubezpieczyciel.
    Jak rozumiem, awaria w lokalu została już usunięta, na koszt właściciela lokalu. Teraz chodzi o pokrycie kosztów usunięcia skutków awarii, np. malowania zacieków na ścianie czy suficie klatki schodowej. Wspólnota powinna zgłosić szkodę do ubezpieczyciela sprawcy, a na przyszłość powinna się ubezpieczyć. Wtedy odszkodowanie wspólnota dostaje od swojej firmy ubezpieczeniowej, a ta może dochodzić zwrotu w drodze regresu od sprawcy lub jego ubezpieczyciela.
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    wiem,że sąsiad nie ma ubezpieczonego mieszkania :( cóż jestem na przegranej pozycji.dziękuję wszystkim za porady w tym temacie.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] miko:[/cite]wiem,że sąsiad nie ma ubezpieczonego mieszkania
    To nie ma znaczenia. Jeżeli jest szkoda, której on jest winien, powinien zapłacić odszkodowanie.
    [cite] miko:[/cite]cóż jestem na przegranej pozycji.
    To nie Ty jesteś stroną, lecz wspólnota, bo szkoda dotyczy nieruchomości wspólnej.
    Co robi w tej sprawie Wasz zarząd lub zarządca?
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Od kiedy to PINB zajmuje się usuwaniem awarii ?
    Usuwaniem awarii rzeczywiście nie, ale samowolkami budowlanymi TAK !!! :smile:
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    miko - wiem, że jesteś zdenerwowana, ale co nagle, to po diable.
    Pogadaj z zarządem. Wspólnota co roku robi obowiązkowo przegląd gazowy, raz-dwa razy do roku spisuje wodomierze. To dobra okazja, żeby robiący je fachowiec z uprawnieniami dokładniej przyjrzał się przeróbkom u sąsiada. Uprzedźcie go. Potem on spisze protokół i jeśli rzeczywiście znajdzie nieprawidłowości zarząd wspólnoty będzie miał podstawę do "zdyscyplinowania" sąsiada.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano maja 2011
    Usuwaniem awarii rzeczywiście nie, ale samowolkami budowlanymi TAK !!
    Czy ktoś wykazał, że miała miejsce samowola budowlana?
    Awaria polegająca na zalaniu może być dowodem (choć nie musi), że nieprawidłowo wykonano instalację wodociągową lub wodną centralnego ogrzewania. Do tego nie jest potrzebne pozwolenie na budowę, więc zalanie w żaden sposób nie świadczy o "samowoli" budowlanej.

    Nawiasem mówiąc, jeśli nawet pozwolenie na budowę lub zgłoszenie jest konieczne, to awaria też się może zdarzyć. Pieczęć urzędu nie chroni ani przed awarią (zdarzeniem losowym), ani przed fuszerką wykonawców.

    Składanie donosów w PINB łatwo może się obrócić przeciwko wspólnocie.
    Szczerze odradzam, bo nie jest to najlepsza droga na załatwianie spraw między sąsiadami.
    Komentarz edytowany owner
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nawiasem mówiąc, jeśli nawet pozwolenie na budowę lub zgłoszenie jest konieczne, to awaria też się może zdarzyć.

    Z tym, że taka awaria nie będzie raczej czynnikiem łagodzącym przy ustalaniu odpowiedzialności za brak pozwolenia.
    Składanie donosów w PINB łatwo może się obrócić przeciwko wspólnocie.

    O czym myślisz?
    Szczerze odradzam, bo nie jest to najlepsza droga na załatwianie spraw między sąsiadami.

    W tym miejscu zgadzam się całkowicie.
  • Opcje
    Andrzej_KAndrzej_K Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] miko:[/cite]mam gdzieś czy sąsiad zarabia i ile zarabia na tym mieszkaniu.(...)
    [cite]miko:[/cite]to niezły interes ten ktro wynajmuje w sumie płacąc za wynajem,spłaca sąsiadowi rate kredytu za mieszkanie:) i jest na czysto.

    Zaprzeczasz sama sobie. Skoro "masz to gdzieś" to po co sprawdzasz jaki to interes (niezły) i ile można zarobić? (ratę kredytu)
  • Opcje
    mikomiko Użytkownik
    edytowano listopada -1
    # Andrzej_k chyba nie zrozumiałeś tekstu... Ja nic nie sprawdzam,stwierdziłam tylko fakt,że to niezły sposób na życie i spłacanie kredytu.
    koziorozka,czy przegląd pieca i przegląd gazowy to to samo?jeśli chodzi o przegląd pieca to w naszej wspólnocie odbywa się to w jakiś dziwny sposób,bo każdy robi ten przegląd na własną rękę i każdy sam go opłaca.Mieszkam 5lat i nigdy nie było innej formy przeglądu gazowego.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano maja 2011
    Zarówno coroczny przegląd gazowy (a ściślej okresowa kontrola stanu technicznego i szczelności instalacji gazowej), jak i przegląd kotłów opalanych gazem (co najmniej raz na 4 lata) - są obowiązkowe. Wynika to z ustawy Prawo budowlane, art. 62 ust. 1.

    Przegląd instalacji gazowej w części wspólnej przeprowadza (zleca specjaliście z uprawnieniami) wspólnota, instalacji w lokalu oraz kotła gazowego - właściciel lokalu. Wspólnota powinna żądać okazania przez właścicieli lokali protokołów kontroli w lokalu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.