naprawa stropu
dawiniel361
Użytkownik
Witam,
Wraz z żona kupiliśmy od wspólnoty mieszkanie w Bytomiu. W trakcie remontu okazało się, że pion kanalizacyjny w stropie jest uszkodzony i do wymiany. Następnie przy odkrywaniu pionu okazało się, że belki stropowe są przegnite i do wymiany.
Wydaliśmy na to mieszkanko sporo pieniędzy i jeszcze sporo wydamy na ściany, instalacje elektryczne i CO, ale wspólnota sprzedała tzw. kota w worku, kórego nie można było zobaczyć podczas ogledzin mieszkania.
Proszę o informację kto w tej chwili powinien a co najważniejsze na czyj koszt wykonać naprawę belek stropowych i pionu kanalizacyjnego. Zarządca przebąkuję, że może zrobi łaskę i belki naprawi i troche poprawi pion, ale cały strop w łazience mamy sobie sami wylać!
Proszę o info i z góry dziekuję.
Wraz z żona kupiliśmy od wspólnoty mieszkanie w Bytomiu. W trakcie remontu okazało się, że pion kanalizacyjny w stropie jest uszkodzony i do wymiany. Następnie przy odkrywaniu pionu okazało się, że belki stropowe są przegnite i do wymiany.
Wydaliśmy na to mieszkanko sporo pieniędzy i jeszcze sporo wydamy na ściany, instalacje elektryczne i CO, ale wspólnota sprzedała tzw. kota w worku, kórego nie można było zobaczyć podczas ogledzin mieszkania.
Proszę o informację kto w tej chwili powinien a co najważniejsze na czyj koszt wykonać naprawę belek stropowych i pionu kanalizacyjnego. Zarządca przebąkuję, że może zrobi łaskę i belki naprawi i troche poprawi pion, ale cały strop w łazience mamy sobie sami wylać!
Proszę o info i z góry dziekuję.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Zacznij od protokołu rzeczoznawcy, dokumentacji (zdjęcia) i kosztorysu.
Potem negocjacje ze wspólnotą, bo może coś zakwestionować, znaleźć tańszego fachowca itp.
Ale najważniejsze - dlaczego rozmawiasz z zarządcą/administratorem a nie z członkami zarządu?
Macie zarząd powierzony czy właścicielski?
https://forum.zarzadca.pl/wiki/zarzad
Jak właścicielski, to administrator niewiele ma do gadania
Zarządcą jest firma zewnętrzna. Oczywiście przedstawicielami zarządu są też lokatorzy, ale reprezentuje wspólnotę firma. Oczywiście pieniądze są, tylko teraz kwestia nazwę to:"czysto sąsiedzka" czemu oni muszą za to płacić skoro chcą zrobić dach. Ja rozumiem to tak: Muszą zrobić belki i kanalizację bo takie jest prawo to jeśli skują strop, żeby to zrobić to chyba powinni go naprawić. Tym bardziej, że mówią coś o naprawie sufitu, sąsiadce z dołu, który też będą musieli zrobić po naprawie belek i pionu. Więc nie rozumiem. Jednym można a innym się nie należy.
Wspólnota w zwiazku z długami poprzedniego lokatora, kóry już także od jakiegoś czasu tam nie mieszkał przekazała sprawę do sądu i do komornika.
O co mam zapytać i kogo a udzielę poprawnej mam nadzieję informacji.
Na tą chwilę wiem tyle, że wspólnota mieszkaniowa jest reprezentowana przez zarządcę z firmy zewnętrznej z którym dotychczas się kontaktowaliśmy. Zarówno przy zakupie mieszkania, wyliczaniu stawek za czynsz, wodę itd.
Moje pytanie zresztą nie dotyczyło tego jaki to rodzaj wspólnoty i z kim rozmawiać a tylko w czyjej gestii są powyższe prace w sytuacji gdy mamy do czynienia ze wspólnotą.
Przypomnę, że chodzi o naprawę belek stropowych, pionu kanalizacyjnego i wylania stropu.
Remont elementów konstrukcji budynku należy do wspólnoty mieszkaniowej.
PS.
Jesteś jednym z właścicieli lokali, czyli "członkiem wspólnoty".
Koniecznie przeczytaj ustawę o własności lokali.
A na jaki dokument mogę się powołać podczas rozmowy z przedstawicielem zarządu?
Muszę nadrobić zaległości i poczytać wspomnianą ustawę.
Zrobić remont ma wspólnota, ale decyzji o tym nie podejmuje administrator (nazywasz go zarządcą), tylko właściciele w uchwale. Pogadaj więc z członkami zarządu wspólnoty, to twoi sąsiedzi.
Już pierwszego dnia pani z zarządu wspólnoty przyszła i zapytała czemu robimy remont i czemu się kurzy. Jak dowiedzieli się, że tyle jest pracy ze stropem to pierwsza informacja była taka, że za to wspólnota nie zapłaci i tyle gadania. Odwróciła sie na pięcie i tyle.
Stąd pytanie na co można powołać się w rozmowie z panią?
jej tekst masz w czerwonym linku w lewym menu
Sytuacja dalej dla mnie nie jest jasna z moim remontem. W ustawie mowa o częsciach wspólnych.
Art. 14
Na koszty zarządu nieruchomością wspólną składają się w szczególności:
1) wydatki na remonty i bieżącą konserwację,
2) opłaty za dostawę energii elektrycznej i cieplnej, gazu i wody, w części dotyczącej nieruchomości wspólnej, oraz opłaty za antenę zbiorczą i windę,
3) ubezpieczenia, podatki i inne opłaty publicznoprawne, chyba że są pokrywane bezpośrednio przez właścicieli poszczególnych lokali,
4) wydatki na utrzymanie porządku i czystości,
5) wynagrodzenie członków zarządu lub zarządcy.
Trudno jednak znaleźć informację co należy do tzw. częsci wspólnej i czy jeśli firma na zlecenie wspólnoty celem wymiany belek stropowych skuje mi strop (wylewkę) to czy powinna ją doprowadzić do stanu wcześniejszego?
Definicję masz tutaj:
Postanowiono, że po naprawie belek stropowych i zabezpieczeniu ich folią cała reszta zostaje w mojej gestii. Czyli podłogę mam zrobić sobie sam. Nikogo nie interesuje fakt, że do naprawy belek trzeba skuć posadzkę mam ją sobie zrobić na własny koszt. I nie ma tu nic do rzeczy fakt, że w międzyczasie sąsiadce z dołu zapewniono, że po naprawie belek zostanie jej położony nowy podwieszany sufit............... k-cze, że sobie przeklnę.
Chyba jak wszędzie są równi i równiejsi.
Co pozostaje mi w takiej sytuacji?
Po naprawie - remoncie, ten kto to będzie robił jest zobowiązany do doprowadzenia do stanu sprzed remontu. Na tym polega remont (przywrócenie funkcjonalności, sprawności, wartości użytkowej do stanu pierwotnego).
Czy jest jakiś przepis mówiący o tym, że:
Chętnie napiszę pismo z odwołaniem sie od decyzji, ale dobrze by było powołać się na jakiś artykuł albo decyzję sądu.
:bigsmile:
Rozporządzenie Ministra spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych z dnia 16 sierpnia 1999 r
Rozdział 3
Remont budynku
§ 7.
1. Dane zawarte w protokołach kontroli, o których mowa w § 4, powinny stanowić podstawę do sporządzenia zestawienia robót remontowych budynku.
2. Zestawienie, o którym mowa w ust. 1, powinno zawierać podział robót na:
1) roboty konserwacyjne,
2) naprawy bieżące,
3) naprawy główne.
3. Zestawienie napraw bieżących i głównych stanowi podstawę do sporządzenia planu robót remontowych.
4. Plan robót remontowych powinien być sporządzony z zachowaniem pierwszeństwa dla robót mających na celu:
1) eliminację zagrożenia bezpieczeństwa użytkowników lokali i osób trzecich,
2) zabezpieczenie przeciwpożarowe budynku,
3) spełnienie wymagań ochrony środowiska,
4) zachowanie zapobiegawczego charakteru remontu.
§ 8.
1. Przy remontach budynku należy zapewnić:
1) realizację robót w kolejności wynikającej z opracowanego planu remontów,
2) bezpieczeństwo użytkowników i osób trzecich w trakcie prowadzenia robót,
3) stosowanie rozwiązań technicznych, materiałowych i technologicznych ograniczających uciążliwość użytkowania lokali oraz podnoszących walory użytkowe robót.
2. Wszelkie zmiany w stosunku do istniejących rozwiązań, dokonywanie w związku z wykonywaniem robót remontowych, nie powinny powodować pogorszenia stanu technicznego i właściwości użytkowych elementów budynku oraz naruszać interesów użytkowników lokali lub osób trzecich.
najważniejszy moim zdaniem pkt. zaznaczyłem na różowo.
Teraz poczekam na opinię specjalistów czy powyższe rozporządzenie Ministra dotyczy także (mam nadzieje) wspólnoty mieszkaniowej.
Proszę o opinię.
Strop powinien być odtworzony w całości, a nie wymienione tylko belki.
Ale ten przepis nie daje Ci podstaw do żądania od wspólnoty pokrycia kosztów robót innych, niż remont stropu rozumianego jako część konstrukcyjna budynku. Podłoga / posadzka w lokalu nie jest częścią konstrukcji.
To nie jest identyczna sytuacja, ale porównaj: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2008, sygn. akt III CZP 10/08: Przeczytaj też tutaj: https://forum.zarzadca.pl/discussion/26/balkon/#Item_4
I tutaj: http://www.zarzadca.pl/content/view/551/32/
To mi w zupełności wystarcza. Wylewka ma być a ja robię resztę. Glazura i klej będzie mój bo wcześniejszy skuli razem z wylewką więc ja też ponoszę koszty.
Zakończ, że przecież ty też ponosisz dodatkowe koszty i zadeklaruj, że jak w czymś w przyszłości będziesz mógł pomóc, to chętnie. Taki gest dobrej woli, żeby nie zaczynać znajomości od kłótni
O to właśnie chodzi.
Ha. Też bym tak chciał. Niestety ten przypadek jest mocno inny. Obecnie mieszkamy w Gliwicach gdzie wspólnota działa jak z bajki. Remont dachu OK robimy, remont balkonów OK robimy, pion wody u sąsiadki OK robimy, malowanie klatki - bez problemu. Wszystko jak w zegarku.
W Bytomiu wspólnota zaczęła od początku źle. Zamiast być zadowolonym, że sprzedali mieszkanie z kórego na cała klatkę rozchodził się fetor i ktoś w końcu zrobi z tym porządek to reakcja była zupełnie odmienna.
Natychmiast po zgłoszeniu zagrożenia budowlanego znalezionego przez moją firmę pojawia sie przedstawicielka zarządu (milutka sąsiadka z góry) nawet bez dzień dobry ani pocałuj mnie w d.....e tylko od momentu wejścia zaczyna "szczekać". ... co państwo tutaj robią ile pieniędzy jeszcze wspólnota ma wydać na państwa remonty i takie tam. Zona zupełnie niepotrzebnie zaczeła rozmawiać z tą panią bo moim zdaniem cel był jeden i nastawiony tylko na "wyszczekanie się" a nie na otwartą wymianę zdań.
Oczywiście pismo napiszemy - sprawy to pewne tak nie zostawimy. Damy szanse innym współwłaścicielom. Jeszcze tylko muszę dać milutkiej pani z góry zakaz zbliżania się do mojego mieszkania i stresowania mojej żony. Cały dzień chodziła roztrzęsiona po dyskusji z "krawężnikiem" a w jej stanie nie powinna się stresować. Poproszę panią z zarządu o pisanie listów;-) Znaczki sa drogie, jak nie ma dużej emerytury to może jej będzie żal.
Chyba, że się mylę.
Ja nie jestem milutkim sąsiadem z góry, który ani dzieńdobry ani..... Zacząłeś remont bez zgody wspólnoty, mam nadzieję ,że wszystko jest zgodne z prawem a jak nie, to trudno ..... rozbierzemy.:bigsmile: I zacznij wierzyć,że tak może być.:bigsmile:
Skąd takie przekonanie??:shocked:
Podczas remontu CO na które otrzymałem zgodę jak również wymiany okien i drzwi na, kóre też otrzymałem zgodę - na kładzenie gładzi i malowanie zgody nie potrzebuję firma remontowa znalazła zagrożenie budowlane w postaci zmurszałych belek kostrukcyjnych w łazience.:sad:
Stąd cała akcja i perturbacje.
Myślę, że z mojej strony dopełniam wszelkich formalności wraz z udostępnianiem mojego mieszkania na potrzeby remontu.
Czekamy na odpowiedź ze wspólnoty.
Po tym ironicznym stylu domniemywam, że nie interesują Cię jakieś Wspólnoty i ich interes. Jeżeli stwierdziłeś "zagrożenie budowlane" to masz obowiązek prawny zgłosić to do PINB. Pan inspektor jak to potwierdzi, to wyda nakaz opuszczenia lokalu na czas ewentualnego remontu. Będziesz miał wówczas czas na "pertraktacje" z " ha-ha sąsiadami reprezentowanymi przez panią z zarządu.
Admin - reaguj na chamskie wypowiedzi
Twierdzisz, ze nie interesuje mnie wspólnota? Skąd takie wnioski. Przecież równie dobrze mogłem przykręcić płyty podłogowe na zmurszałe belki nikogo nie informując a następnie sprzedać mieszkanie w stanie tzw." idealnym". Za pól roku może ktoś wraz z podłogą spadłby na głowę sąsiadce z dołu. Zastanów się proszę co piszesz a najlepiej czytaj historie od początku.
Powinieniem zgłosić zagrożenie budowlane do PNIB - pozwól, że się z Tobą nie zgodzę. Dzwoniłem w tej sprawie do nadzoru budowlanego celem upewnienia się jak postąpić. Informacja była jedna. Powinien zostać poinformowany zarządca a następnie on informuje odpowiednie służby, robi projekt, zakłada dziennik budowy itd.
Dzięki jednak za każdy cenny komentarz. Mam tylko nadzieję, że Admin ma większe poczucie humoru i bardziej pozytywnie jest nastawiony do życia
W mojej WM jest zarządca, tak sobie nazywamy pana, który administruje całkiem nieźle. Zarówno do niego, jak i do sprzątaczki, jak i do każdego innego wykonującego dobrze określoną pracę mam taki sam szacunek.
Dawiniel361, musisz dać na mszę z tego powodu, masz farta chłopie:bigsmile:
Jak już zostało to wyjaśnione remont stropu czy wymiana pionu to obowiązek wspólnoty, jednak należałoby sobie odpowiedzieć na dwa pytania:
czy wspólnota ma na to środki a jeżeli nie ma, to czy ten remont jest bezwzględnie konieczny w tej chwili, mam na myśli to, czy brak remontu może spowodować, np. katastrofę budowlaną, zagrożenie bezpieczeństwa ludzi i mienia, itd.
Być może tak nie jest i cały obiekt należałoby wyremontować a nie tylko części wspólne bezpośrednio przylegające do tego lokalu?
Na gruncie k.c. należy naprawić szkodę powstałą w wyniku prowadzonego remontu.
1. jeśli współwłaściciele wspólnoty w drodze uchwały jednogłośnie uchwalili regulamin wspólnoty wg którego została trwale wprowadzona zasada w głosowaniach jeden właściciel jeden głos, czy taki regulamin jest niezgodny z prawem? Wspólnota liczy sobie 5 mieszkań (czyli jest to mała wspólnota).
2. jeśli wspólnota upoważniła w drodze uchwały zarządcę do reprezentowania wspólnoty przed wszelkimi urzędami, bankami, to czy zarządca może bez uchwały sam założyć konto dla wspólnoty w banku? Czy zarządca ma prawo zlikwidować konto bankowe wspólnoty bez uchwały i zgody współwłaścicieli. kiedy wypowie się umowę z zarządcą?
3. czy bank może zablokować dostęp członkom zarządu wspólnoty mieszkaniowej do konta, ponieważ pełnomocnictwo ma udzielone zarządca i ma on prawo zgodnie z udzielonym pełnomocnictwem reprezentować wspólnotę w banku? Czy nie ma obowiązku udzielenia dostępu do konta bankowego co najmniej 2 członkom zarządu na podstawie złożenia wzoru podpisów i protokołu założenia konta?
4. czy zarządca może odmówić naliczania odsetek ustawowych z tytułu nie wpłacania zaliczek?
5. czy zarządca ma obowiązek poinformować współwłaścicieli o tym kto jest przewodniczącym i protokolantem na zebraniu?
6. czy protokolant ma obowiązek odczytać protokół na koniec zebrania?
Taki regulamin NIE jest zgodny z prawem. UWL nie przewiduje takiej możliwości.
Zarządca nie może sam założyć ani zlikwidować konta wspólnoty.
Bank nie może zablokować dostępu do konta jej właścicielowi, oczywiście zgodnie z dyspozycjami zawartymi w umowie o rachunku bankowym.
Zarządca sam nic nie może zrobić bez legitymacji zarządu wspólnoty. Jeśli chodzi o odsetki to ma nawet obowiązek ich naliczania.
Obowiązku nie ma, ale może to uczynić.
Nie ma takiego obowiązku.
PS Wspólnota, jaki to ma związek z tematem wątku (naprawa stropu)??
Jako członek wspólnoty masz prawo żądać od zarządu lub admina przedstawienia umowy rachunku bankowego i zobaczyć kto i ile osób może dokonywać operacji bankowych.
Zarząd może dać administratorowi narzędzie w postaci loginu i hasła, by ten wykonywał płatności, ale nie wyobrażam sobie by zarządca mógł otwierać lub zamykać rachunek do niego nie należący:shocked:
Takiego środka zapisu nie znałem...
Po takiej groźbie administratora za innym bym sie rozglądała, bo z tym przyszłości dobrej nie wróżę. Brak dobrej współpracy członków zarządu z administratorem to koszmar jakiś
Poza tym tekst na stronie www może być mylący, wolę regulaminy czytać
Mam konto wspólnoty w ING, też przez zapomnienie hasła zablokowałem sobie dostęp i odblokowałem bez problemu po uzyskaniu w oddziale banku jednorazowego kodu.
Po Twoim poście mam wątpliwość, czy pracownik banku postąpił słusznie, czy nie pomylił konta wspólnoty z kontem indywidualnym...