miejsca parkingowe
drops
Użytkownik
Mam pytanie czy zarząd wspólnoty ma prawo do samodzielnego podejmowania decyzji w sprawie wynajmu miejsc parkingowych osobom z zewnątrz ( nie mieszkającym na terenie wspólnoty) gdy dla właścicieli lokali i ich rodzin brakuje tych miejsc. Tłumaczą to tym, że wynajęto część terenu wspólnoty, a nie miejsce parkingowe.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Powinna być na to uchwała wspólnoty.
Zarząd nie może dowolnie dysponować nieruchomością wspólna bez zgody (uchwały) ogółu współwłaścicieli.
Podaję link do strony: http://centralnyanalizator.blog.onet.pl/
Jedną z czynności przekraczającą zakres czynności zwykłego zarządu jest zmiana przeznaczenia części nieruchomości wspólnej, a o to w twoim przypadku chodzi.
Nie wydaje mi się, by wspólnota zdecydowała w głosowaniu o wynajęciu terenu skoro, jak piszesz, brak jest miejsc parkingowych dla wszystkich mieszkańców i właścicieli lokali.
Gdyby było dość miejsc dla wszystkich i były jeszcze wolne miejsca, wtedy celowe było by wynajęcie tych miejsc, odpłatnie oczywiście, z korzyścią dla wspólnoty.
Strefa ruchu może coś pomoże , ale trzeba to wesprzeć przez członków wspólnoty
https://forum.zarzadca.pl/discussion/3075/strefa-ruchu-juz-obowiazuje--od-14-maja-2011/#Item_1
Wynajem terenu również stanowi czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu, wymaga zgody właścicieli lokali, w uchwale należy wskazać elementy przedmiotowo istotne umowy, w szczególności wysokość czynszu np. przez podanie kwoty minimalnej), choć znam i takie orzeczenia, z których wynika nawet, że należałoby wskazać również osobę najemcy.
W art. 22 ust 3. UWL masz wymienione szczególne czynności przekraczające zwykły zarząd, reszta to swoistego rodzaju kompilacja tych czynności lub ich dopasowywanie do szczególnych przypadków występujących w różnych wspólnotach.
PS Twierdzenie "Wynajem terenu również stanowi czynność przekraczającą zakres zwykłego zarządu", to ponad wszelką wątpliwość pewność.
Może się zdarzyć, że dana czynność w jednej wspólnocie jest zaliczona do 'Zarządu zwykłego nieruchomością",
natomiast w innej będzie zaliczona od katalogu czynności wykraczających poza zwykły zarząd. UoWL wytycza kierunek tych czynności.
Niektórzy na tym forum, wymagają uchwał z pełnomocnictwami nawet od "malowania klatek schodowych".
KubaP - znowu użyłeś słowa "katalog", więc czekam na reakcję oburzenia ze strony jednego purysty językowego, który twierdzi ,że w uowl nie ma takiego pojęcia! Ale to tak dla żartu.
Oczywiście dla mnie wynajem terenu wymagałby uchwaly i pełnomocnictwa. Wspólnoty powinny kierować się również zdrowym rozsądkiem i logiką. Tam gdzie dojdzie do jakiś czynności prawnym, na styku z administracją państwową niewątpliwie potrzebna będzie i uchwała i pełnomocnictwo. Oczywiście nie jest wykroczeniem pewna przesada, np. uchwała o podpisanie umowy z firmą sprzątającą, ale jeżeli właściciele tego zażądają, taka ich wola. Ja bym będąc Zarządem zrezygnowal z tej funkcji, ponieważ czul bym się "ubezwlasnowolniony". Niestety u mnie nie ma takiego zaangażowania członków.:bigsmile:
On też wielu rzeczy nie posiada, a jednak żyje. To taki żarcik :bigsmile:
Przesadzasz z tym ubezwłasnowolnieniem. Zasady działania wspólnoty to koło zamknięte . W uproszczeniu struktura WM przedstawia się następująco: Zebranie właścicieli lokali "ma władzę" nad Zarządem , Zarząd WM "ma władzę" nad poszczególnymi właścicielami , poszczególni właściciele lokali tworzą zebranie wspólnoty, kółko się zamknęło.
Chciałabym się upewnić, czy "zmiana przeznaczenia części nieruchomości wspólnej" dotyczy tylko "nieruchomości" w znaczeniu "budynku mieszkalnego" czy także wspólnego terenu przyległego do budynku mieszkalnego, o który wypadku chodzi w wypadku parkingu?
Mój problem jest taki: zarząd wspólnoty podjął samodzielnie decyzję o budowie parkingu na terenie należącym do wspólnoty i przedstawił członkom wspólnoty projekt regulaminu przydziału miejsc postojowych na tymże parkingu, wykluczający właścicieli lokali, którzy nie są zameldowani na pobyt stały. Wszyscy bez wyjątku właściciele lokali zapłacili (i płacą regularnie) za teren, na którym powstaje parking. Naturalnie, zameldowanie nie powinno mieć tutaj nic do rzeczy, ponieważ dotyczy prawa administracyjnego, kwestii ewidencji ludności etc., a sprawa dotyczy prawa własności, które wspomniany projekt regulaminu łamie. Czy jakieś inne podstawy prawne byłby istotne w takiej sytuacji?
Polecam ci lekturę Ustawy o własności lokali
Art.3
2. Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
Tak więc nie tylko część budynku, ale przede wszystkim grunt oraz urządzenia.
Zarząd nie mógł samowolnie podjąć decyzji o przeznaczeniu części nieruchomości wspólnej ani przedstawić regulaminu przydziału miejsc postojowych.
Nawet gdyby uchwałą byłby tworzony parking, to nie można wykluczyć właścicieli niezameldowanych, ponieważ meldunek nie ma związku z prawem własności. Każdy właściciel ma takie same prawa, niezależnie od tego, czy jest zameldowany, czy nie.
Ten regulamin nie łamie żadnego prawa, ponieważ tego regulaminu po prostu nie ma. Nazwałbym go pobożnym życzeniem zarządu w przydziale miejsc parkingowych.
Zmieńcie jak najprędzej zarząd, bo nic dobrego was nie czeka z takimi ludźmi. Ewentualnie sama zaangażuj się do pracy w zarządzie.
Nic dziwnego, jeśli to jest teren wspólnoty, to każdy właściciel może korzystać z tego parkingu.
1) czy jeśli jakiś członek wspólnoty nie ma samochodu i nie będzie korzystał z parkingu, to czy nie powinien być zwolniony z opłat za część wspólną w ten sposób wykorzystywaną? Dopóki był to kawałek trawnika, nie było problemu (korzyści miały z niego psy), ale w tej chwili jest to zasadnicza różnica, kiedy cena wynajmu miejsca postojowego to 100-200 zł.
2) czy możliwe jest dobrowolne odsprzedanie wspólnocie swojego udziału w części wspólnej terenu (i na jakich zasadach, jeśli znajduje się tam parking) i tym samym rezygnacja z możliwości korzystania z parkingu, czy właściciel lokalu pozostaje bezwzględnie współwłaścicielem terenu?
No to macie problem.
Problem ten musicie rozwiązać wspólnie w taki sposób, by nikogo nie pozbawić praw do korzystania z części wspólnej. Nie ma znaczenia czy ktoś ma samochód, czy nie.
Może dokupienie części terenu obok byłoby rozwiązaniem?
Ustawa jest nadrzędna nad k.c.
:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Szczególnie, że art. 207 KC mówi dokładnie to, co jest zawarte w art. 12 UWL. Inaczej mówiąc art. 207 KC zawiera się w art. 12 UWL.
Nie ma możliwości, by nie obowiązywał art. 207 KC, a obowiązywał art. 12 UWL, bo to niewykonalne.
Twój prawnik ma rację Atenko.
Też tak uważam.
Art. 207:
Pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną.
Art. 12
1. Właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem.
2. Pożytki i inne przychody z nieruchomości wspólnej służą pokrywaniu wydatków związanych z jej utrzymaniem, a w części przekraczającej te potrzeby przypadają właścicielom lokali w stosunku do ich udziałów. W takim samym stosunku właściciele lokali ponoszą wydatki i ciężary związane z utrzymaniem nieruchomości wspólnej w części nie znajdującej pokrycia w pożytkach i innych przychodach.
3. Uchwała właścicieli może ustalić zwiększenie obciążenia z tego tytułu właścicieli lokali użytkowych, jeżeli uzasadnia to sposób korzystania z tych lokali.