Uczestnictwo w zebraniach - OBOWIĄZKOWE!!!
garaż
Użytkownik
Witam,
Mam pytanie czy muszę uczestniczyć w zebraniach wspólnoty mieszkaniowej?
Czy wystarczy jak później po zebraniu to wszystko zobaczę i ewentualne podpiszę? Czy wystarczy jak pójdę raz w roku chociaż na jedne zebranie?
I jak nie chodzę na zebrania to wspólnota ma prawo mnie wyrzucić? Jak tak to w jaki sposób mogą to zrobić?
Pozdrawiam
Mam pytanie czy muszę uczestniczyć w zebraniach wspólnoty mieszkaniowej?
Czy wystarczy jak później po zebraniu to wszystko zobaczę i ewentualne podpiszę? Czy wystarczy jak pójdę raz w roku chociaż na jedne zebranie?
I jak nie chodzę na zebrania to wspólnota ma prawo mnie wyrzucić? Jak tak to w jaki sposób mogą to zrobić?
Pozdrawiam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jak nie przyjdziesz, to jak Cię wyrzucą?
Nie ma tez przymusu uczestnictwa w zebraniach.
Najlepiej daj pełnomocnictwo terminowe, to nie będzie później nieprzyjemnej sytuacji, że musiałbyś je odwoływać.
Jeśli rzeczywiście to mała wspólnota (do 7 lokali), to od kiedy ma obowiązek robienia jakichś zebrań?
Kodeks cywilny milczy na ten temat.
Mój Nick to Garaż. A lokoali jest łącznie 5. I niemam nikogo komu mógł bym dać pełnomocnictwo w sprawie głosowania :(
Pozdrawiam
Nie musicie się spotykać jednego dnia o jednej godzinie. Wystarczy, ze jedna osoba (może ty?) będzie umawiała się z pozostałymi w odpowiadającym obu stronom terminie
W małej wspólnocie wymagana jest zgoda wszystkich właścicieli więc bez spotkania/zebrania się nie obejdzie. Chyba, że wystarczy wam uzgodnienie na telefon. Wszystkiego jednak na telefon nie załatwisz.
Garaż napisał, że będzie chodził, ale nie chce za często:
może zająć stanowisko w sprawie w drodze indywidualnego zbierania głosów.
Może na piśmie przedstawić swoje stanowisko, ale Garaż chce chodzić raz w roku.
Najlepiej jak wogóle bym tam nie chodził na zebrania.
Woda i inne sprawy załatwia nasz zarządca.
Ile zebrań mam w roku 7,8 oni najlepiej spotykali by sie codziennie. Ale i tak niema o czym gadac skoro niemamy juz pieniędzy na kącie wspólnoty
bo już zostały rozdysponowane na cały rok.
aha rozumiem
jesteś piątym do brydża i dlatego nie chcesz chodzić bo nie chcą z tobą grać w karty.
przerzućcie się na pokerka
7, 8 razy w roku, chyba bym oszalał
Nie mają zarządu, wszyscy muszą rozstrzygać również sprawy zwykłego zarządu. To dobrze, że się angażują.
Dziwne jest co innego - pieniędzy na koncie nie ma, ale stać ich na zarządcę. Przy pięciu lokalach. Ile mu płacicie?
Może ktoś z Was wie jak napisać uchwałę wspólnoty dotyczącą zmiany adresu i siedziby wspólnoty.
Proszę o pilną pomoc
Art. 6. Ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej nieruchomości, tworzy wspólnotę mieszkaniową.
Jak widać, właściciel nie musi mieszkać w lokalu, żeby wchodzić w skład wspólnoty.
Taja, może nie tyle chodzi o adres, co o siedzibę i adres do korespondencji?
Siedzibą wspólnoty jest siedziba jej organu zarządzającego. Jeżeli "organem zarządzającym" jest zarządca z art. 18.1, to w razie zmiany zarządcy (przy zachowaniu sposobu zarządu), zmienia się siedziba wspólnoty. W takim przypadku nie jest potrzebna uchwała o zmianie siedziby, tylko uchwała zaprotokołowana przez notariusza o zmianie zarządcy oraz aktualizacja danych w rejestrach REGON i NIP (robi to już sam zarządca).
Przykładowa uchwała o siedzibie i adresie do korespondencji:
Owner, pisałem "W UPROSZCZENIU" prawda?
Problemem Tai nie jest zamieszkiwanie właścicieli w danej nieruchomości i nie to jest meritum sprawy.
Niezamieszkiwanie oczywiście nie decyduje o przynależności do wspólnoty, lecz niezamieszkiwanie właściciela we własnym lokalu to dość rzadkie przypadki.
Jak na razie nie znamy wielu odpowiedzi na postawione pytania Tai.
Ale adres zmienić może.
Co to znaczy, że wspólnota = ogół współwłaścicieli "jest przypisana do nieruchomości pod konkretnym adresem"?
Czy to coś takiego, jak "przywiązanie chłopa do ziemi"?
Adresy właścicieli to nie adres wspólnoty. Wspólnota mieszkaniowa jest odrębnym podmiotem prawnym.
Adresem wspólnoty jako osoby ustawowej jest adres nieruchomości gruntowej.
Nie należy mieszać sprawy własności (miejsca położenia nieruchomości) z miejscem zamieszkania właścicieli.
Nawet w uproszczeniu.
A gdzie Twoja porada co do "meritum sprawy"?
Taju, uważasz, że ci pomogliśmy, a My czekamy na odpowiedzi na kilka postawionych pytań...
Jest jakby nieruchoma prawda?:surfing:
Wiesz Owner, czasem leży, czasem stoi... :bigsmile:
PS Jeśli mówimy o gruncie to leży, jeśli o budynku, to stoi :bigsmile:
Jeżeli został zmieniony sposób zarządu na "właścicielski", to wystarczy zgłosić zmianę siedziby na odpowiednim formularzu: RG-1 i NIP-2. To jest czynność zwykłego zarządu, uchwała nie jest potrzebna.
Jakie pouczasz??:shocked:
Przecież napisałem, że Owner wie:bigsmile: