Remont dachu

magelan

witam
Mamy problem z remontem dachu,ponieważ potrzebujemy zgody konserwatora na zlikwidowanie bawolego oka.Dostaliśmy wycenę remontu dachu,na dachówkę rzymską.Ale konserwator upiera się na dachówkę tzw.karpiówkę i wykonanie tego nieszczęsnego bawolego oka.Co znacznie zwiększyło koszta inwestycji na którą nas nie stać.Dach nam przecieka ,a on swoje.Prosimy o pomoc co w tej sprawie zrobić.

elan124

Ale konserwator upiera się na dachówkę

Skoro się upiera to może on wskaże źródło dofinansowania (może z funduszy Unii Europejskiej).

EDDIE

Obawiam się, że nie wskaże. Z konserwatorem od zabytków ciężko coś załatwić.
Może porozmawiajcie z prezydentem/burmistrzem miasta w sprawie dofinansowania na kosztowniejszy remont, którego wymaga konserwator zabytków?

KubaP

[cite] EDDIE:[/cite]Obawiam się, że nie wskaże.
Z konserwatorem od zabytków ciężko coś załatwić.
Może porozmawiajcie z prezydentem/burmistrzem miasta w sprawie dofinansowania na kosztowniejszy remont, którego wymaga konserwator zabytków?

... a może z księdzem tutejszej parafii, On z ambony wam "załatwi" brakujące dofinansowanie.
Niestety, wiem z autopsji, że nic nie zwojujecie i żadnego dofinansowania od instytucji (Gminy) nie dostaniecie.

Ale konserwator upiera się na dachówkę tzw.karpiówkę i wykonanie tego nieszczęsnego "bawolego oka".
Co znacznie zwiększyło koszta inwestycji na którą nas nie stać.

A jaki to jest koszt związany z tym "bawolim okiem"?

czajnik5

Jednakowoż ja bym zawalczył. Na przykład o jakieś odszkodowanie od skarbu państwa z tytułu zmuszania przez państwo do ponoszenia dodatkowych nakładów.

Pozdr.

stanczyk.krolewski

[cite] czajnik5:[/cite]Jednakowoż ja bym zawalczył. Na przykład o jakieś odszkodowanie od skarbu państwa z tytułu zmuszania przez państwo do ponoszenia dodatkowych nakładów.

Ja nie jestem zwolennikiem "ubocznych kosztów" walki z urzędniczą "aparaturą". Lepiej tę kwotę przekazać na "bawole oko".

EDDIE

[cite] KubaP:[/cite]

[cite] EDDIE:[/cite]Obawiam się, że nie wskaże.
Z konserwatorem od zabytków ciężko coś załatwić.
Może porozmawiajcie z prezydentem/burmistrzem miasta w sprawie dofinansowania na kosztowniejszy remont, którego wymaga konserwator zabytków?

... a może z księdzem tutejszej parafii, On z ambony wam "załatwi" brakujące dofinansowanie.

Mogą rozmawiać nawet z Tobą jeśli tylko przekażesz im "3 grosze". Co kogo to obchodzi skąd załatwią dofinansowanie. W pierwszej kolejności, skoro budynek podlega pod konserwatora zabytków, powinni prosić władz miasta, które mogą być zainteresowane by dany budynek jakoś tam wyglądał.

Zarządca

W większości gmin remonty takich budynków są dofinansowywane i to nawet w 70 procentach. Czyli gmina zapłaciłaby nie tylko za oko bawole, ale za cały dach, warunek - obiekt musi być jednostkowo wpisany do rejestru zabytków.


"Wspólnoty mieszkaniowe, których nieruchomości zostały jednostkowo wpisane do rejestru zabytków mogą otrzymać z budżetu miasta dofinansowanie remontów, pomoc ta udzielana jest w ramach dotacji celowych i zwykle wynosi 70 procent wartości prac. Naszym zdaniem na szczególną uwagę zasługuje również to w jaki sposób samorządy rozwiązały sprawę udzielania dotacji tym wspólnotom, w których udziały ma gmina jako właściciel lokali niewyodrębnionych.
Począwszy od 2004 roku gminy w całej Polsce podejmują w tym celu uchwały określające zasady udzielania dotacji, taką możliwość przewiduje art. 81 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r.o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami ((Dz. U. z dnia 17 września 2003 r. z późn. zm."
Więcej na ten temat na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/dotacje-dla-wspolnot/78-dotacje-celowe/855-przewodnik-po-dotacjach---dofinansowanie-zabytkow

magelan

Mieszkania w całym budynku są prywatne(4 mieszkania).Aby wykonać te bawole oko musimy zmienić rodzaj dachówki na karpiówkę ,która jest układana podwójnie co zwiększy koszt,łaty w tej dachówce układa się w odstępie 15cm a nie 30cm.Trzeba także wzmocnić dach ponieważ jest ona ciężka.Trzeba kupować profilowane drzewo jak i okna.A nie mamy kasy na dodatkowe dokładanie do inwestycji.Aby zredukować koszty w naprawie budynku sami podjedliśmy się izolacji fundamentów co pozwoliło nam na zaoszczędzenie 35.000 zł.A tu niespodzianka od konserwatora i gminy.Jaka jest kara za zlikwidowanie tego bawolego oka?Bo jak się nam nie uda zrobić dachu to i tak zlikwidujemy to badziewie sami ponieważ tam cieknie.

EDDIE

Zamiast pisać o karze za zlikwidowanie bawolego oka (termin bliższy seksowi niż budowlance:bigsmile: ) lepiej biegnijcie do gminy, żeby wykorzystać fundusze (unijne zapewne) jakimi dysponują na działania związane z konserwacją zabytków.

Zarządca

[cite] magelan:[/cite]Mieszkania w całym budynku są prywatne(4 mieszkania).

Dotacje udzielane są także na remonty budynków, w których gmina nie ma udziałów.

HomeDom

Dofinansowanie do remontu zabytków to tylko ściema dla naiwnych, bo nie ma kasy.
A konserwatora i tak nie obchodzą koszty remontu zabytku - to w końcu nie jego problem.

Jeśli cena kosztorysowa jest za duża, to może warto poszukać innych firm wyspecjalizowanych w remontach obiektów zabytkowych.
Na takim portalu Favore.pl jest trochę firm specjalizujących się w zabytkach.
http://www.favore.pl/cat101711_konserwacja-zabytkow.html

Może a nóż będzie taniej.

Zarządca

[cite] HomeDom:[/cite]Dofinansowanie do remontu zabytków to tylko ściema dla naiwnych, bo nie ma kasy.
A konserwatora i tak nie obchodzą koszty remontu zabytku - to w końcu nie jego problem.

Nie, to są fakty, jednak w różnych gminach to dofinansowanie przebiega inaczej, np. najłatwiej o nie w Warszawie, gorzej już w Poznaniu.