A jednak można być zaradnym
samostrzel2815
Użytkownik
Udało się.Jesteśmy wspólnotą z prawdziwego zdarzenia.Wszystkie pieniądze /opłatę eksploatacyjną,fundusz remontowy,za energię cieplną/wpłacamy na nasze konto w banku.Dostawca energi cieplnej jest wściekły,bo nie dostaje pieniążków do ręki.Zrobiłam aneks do starej umowy,na rok 2012 sporządziłam projekt nowej umowy.Doprowadziłam do tego,że amortyzacja musi być po stronie kosztów i dochodów/czyli nie będzie wliczana w koszty/,rozliczenia mają być ogólne koszty na kotłownię bez Vat,a potem rozliczenie na poszczególne wspólnoty koszty i wpłaty/kotlównia poniżej 5MW/mieszkańców poszczególnych wspólnot.Teraz wiem,że nasza wspólnota płaciła należności regularnie,nie mieliśmy żadnych zadłużeń.Zwróciłam rozliczenie za rok 2010,zarządałam ponownego rozliczenia i wykazania nadpłaty.Nie ugnę się przed nikim i niczym.Nie jest to takie straszne,a wigoru do pracy dodają mi mieszkańcy,którzy mnie wspierają i pomagają w różnych przedsięwzięciach.Jestem w zarządzie ze starszym Panen,który mieszka i pracował w PGR.Wie gdzie znajduje się każdy kamień wydzielający teren wspólnoty,gdzie są zawory od ciepłej i zimnej wody.Od nowego sezonu grzewczego będziemy rozliczani na podstawie ciepłomierzy,które od lat były w każdym bloku,ale nasz przedsiębiorca z tego nie korzystał./było mu wygodniej jego metodą/.Ludzie spisują dostawy węgla,kontrolujemy kaloryczność.Oby tak dalej.Nie chcę zapeszać,ale jak wszystko będzie dobrze szło to w przyszłym roku ocieplimy blok.Teraz wykonujemy małe naprawy,pieniądze oszczędzamy.Za darmo koszą żywopłoty,trawniki,sprzątają.Pełna moblilizacja.Jestem szczęśliwa.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Dobrze, że napisałaś, jak Ci poszło. Może to zachęci innych do przejęcia inicjatywy w ich wspólnotach.
A innym niedowiarkom, ludziom uważającym, że we wspólnocie nic się nie da zrobić polecam posty samostrzel sprzed roku
https://forum.zarzadca.pl/discussion/1622/a-jednak-mozna-byc-bezradnym/#Item_1
Zmiana kolosalna, wystarczy tylko chcieć i wziąć się do roboty, a nie narzekać na kanapie
Samostrzel - jeszcze raz gratulacje i oby poczucie wspólnoty długo u was trwało
Brawo Samostrzel!
Jeżeli jest ktoś zainteresowany jak to zrobiłam proszę podać e-maila opiszę jak to zrobiłam ,dodam załączniki.
Nie liczcie na pomoc OT ANR,oni Wam nie pomogą.ANR wspiera prezesów "spóldzielni kotłownianych tworów" udzielając im dotacji,a mieszkańców wspólnot ignorują.W U oWL wyraznie jest napisane,że z chwilą sprzedaży pierwszego mieszkania tworzy się wspólnota,ale ta wspólnota jest dla nich niczym,liczy się spółdzielnia "twór".
Pozdrawiam
Aż nie do wiary.... Ciekaw jestem, na jak długo tego "powera" wam starczy...
Jak w każdej wspólnocie są pojedyńcze osoby,którym za darmo nie chce się pracować,albo uważają,że skoro płacą to nie muszą pracować.Ale to pierwszy moment,byli przyzwyczajeni,że za wszystko płaciliśmy i nic nie trzeba było robić,ale pieniędzy na remonty brakowało,bo wydawane były na prace,które teraz robimy sami.Pieniędzy na koncie przybywa i możemy "malutkimi kroczkami"coś zaplanować.
Na pewno będę Was informowała o postępach.Nie bójcie się wszystko jest do zrobienia,na pewno jest trochę nerwów i pracy,ale coż "bez pracy nie ma kołaczy".
a) średnie miesięczne koszty utrzymania budynku (eksploatacja) + ich przeliczenie na m kw
b) listę potrzeb remontowych od najdroższej lub najbardziej pilnej
Może stawkę sami sobie podniesiecie, może na kredyt się zdecydujecie. Na moim osiedlu wm wzięła kredyt/pożyczkę od prywatnego człowieka na rok. Obie strony zadowolone, bo on więcej niż na lokacie dostał a wm tani kredyt dostała.
Najważniejsze, żeby zmiany dla wszystkich były widoczne
Polecam mój tani sposób - raz na 2-4 miesiące kartka (albo pół) do skrzynki każdego właściciela z info co zrobione, co zaplanowane, co warto by w przyszłości. Prośba o inne sugestie/propozycje itp.
Załóżmy, ze teraz na rok kredyt to 9% a lokata na 5% (na czysto, po Belce)
Umowa na 7%
Oczywiście w przybliżeniu, bo tak sobie wyliczasz, żeby podatek do skarbówki wszedł w te 4% (9-5) do równego podziału na dwie strony
Teraz będziemy oszczędnie gospodarować i zbierać na ocieplenie zachodniej strony bloku.
Teraz odpowiadam koziorożce :"jeszcze się taki nie narodził,żeby wszystki dogodził",ale trzeba" kuć żelazo póki gorące".
Pozdrawiam
Fajnie się czyta, że można, że się ludziom chce. Napisz czasem, co u Was słychać.
Nie podwyższamy stawki,nikt nie daje kasy ot tak,dają swoją pomoc pracując na rzecz wspólnoty społecznie i to są pieniądze,które dali ot tak.
Nie bardzo wiem, w jaki sposób wasz zarząd jest w jednej osobie zarządem i administratorem, tzn. jak daje sobie radę?? Na zarządzanie trzeba mieć czas, nie mówiąc o administrowaniu...
Ile macie lokali w waszej WM?
Jakie to ma znaczenie dla spraw tu poruszanych?
Samostrzel powoli wychodzi na prostą, uważam, że odwaliła kawał dobrej roboty
Pozdrawiam wszystkich z tego forum,którzy mnie wspierają
A samostrzel podpowiem, że na podpisanie tej umowy nie potrzebuje uchwały wspólnoty, to czynność zwykłego zarządu. Można oczywiście sąsiadów poinformować, poradzić się przed podpisaniem, ale to nie jest konieczne
Muszę Wam napisać jak obniżyliśmy koszty kotłowni/kotłownia ogrzewa całe osiedla/
W pozycji węgiel o 50 tys. w stosunku do ubiegłego roku.W pozycji zimna woda i ścieki o 15 tys. zł.Dostaliśmy zwrot za zimną wodę i ścieki za dwa lata.Zlikwidowaliśmy niedopłatę,każda wspólnota ma nadpłatę,nasza 9.638,50 zł.
Amortyzację zostawiliśmy na "deser".Po podpisaniu aneksu na którym tak nam bardzo zależało będziemy żądali zwrotu za zimną wodę i ścieki za rok 2008 ,zwrot niesłusznie pobranej amortyzacji dla naszej wspólnoty.Za rok 2012 obniży się koszt enregi ciepnej dla całego osiedla o amortyzację ,bo my w tej chwili gramy dla naszej wspólnoty.Musi obniżyć koszty administracji bo są bardzo wysokie /może też będzie dla nas jakiś zwrot/.Jest jeszcze dużo do sprawdzenia.
Czekamy na pismo z podstawami prawnymi/mamy ,ale prezes ich nie honoruje więc zwróciliśmy się do odpowiednich władz i niebawem dostaniemy odpowiedz./rozmawialiśmy telefonicznie ,wysłaliśmy potrzebną dokumentację i czekamy./
Nazbieraliśmy pieniędzy na funduszu remontowym i będziemy ocieplać ścianę zachodnią bloku.Szczyty mamy ocieplone.Na pewno o wszystkim poinformuje.Pytajcie co chcecie wiedzieć bo chciałabym o wszystkim napisać .
Jak to się wam udało? Znaleźliście tańszego dostawcę, czy mniej grzaliście, czy coś innego?
A woda? Jak można obniżyć opłaty za wodę?
Koziorożka my z koleżanką uważamy ,że do takich Spółdzielni Mieszkaniowych powinna wkroczyć Prokuratura ,powołać biegłych i sprawdzić całądokumentację.W tych Spółdzielniach są przestępstwa gospodarcze.Prezesi mają pieniądze i wszystko załatwią.
Jeżeli odwołamy się o przywrócenie terminu to poprosimy o zmianę Prokuratury ,nie może prowadzić sprawy Prokuratura ,na której terenie znajduję się dana pseudo Spółdzielnia,a dlaczego?..........
Mam nadzieję ,że po otrzymaniu dokumentów prawnych na ,które czekamy będziemy mogli bardzo dużo odzyskać pieniędzy ,a może odzyskamy naszą kotłownię wiemy że była przekazana nieprawnie .Na osiedlu były już wspólnoty i takie Spółdzielnie miały powstać z właścicieli ,którzy wykupili mieszkania ,a nie Spółdzielnie mieszkaniowe ,którymi zarządzają kolesie z AWRSP.Nie powiedziano nam ,że my podlegamy pod uowl ,tylko zrobili co chcieli bez zgody mieszkańców ,którzy dawno byli właścicielami mieszkań,były wspólnoty,a jakaś Spółdzielnia mieszkaniowa,której my nie byliśmy i nie jesteśmy członkami jest oddalona od nas o 50km.To jest przedsiębiorstwo sprzedające ciepło,to jest maszynka do robienia pieniędzy przez oszukiwanie ludzi.Te Spółdzielnie powstały żeby pomagać ludziom po byłych pgr ,a nie na nich zarabiać krocie.
Nowy doklejony: 28.03.12 19:26
Za cenne porady ,podtrzymywanie na duchu oraz wiarę w nas ,że pomalutku wszystko wyprostujemy w naszej wspólnocie tą drogą chciałabyśmy wszystkim podziękować.
Szczególnie :Pani Redaktor Miesięcznika ADMINISTRATOR Sabinie Augustynowicz ,radcy prawnemu współpracującemu z tą redakcją , pozostałym pracownikom tej redakcji ,którzy nam bardzo dużo pomogli.
Chcielibyśmy również podziękować koziorozce która przez cały czas naszej walki trzymała za nas kciuki i wierzyła w nas ,że na pewno się uda.Udzielała nam rad chociaż wiemy ,że z taką sytuacją jak nasza spotkała się pierwszy raz.
Dziękujemy również Zarządcy z tego forum oraz wszystkim tym ,którzy nas wspierali i pomagali.
Zauważyłam ,że coraz więcej jest na tym forum wspólnot w takiej sytuacji jak nasza ,gorszej lub nieco lepszej.Nie załamujcie się walczcie o swoje.
Pozdrawiamy
Myślicie że ktoś zapytał się czy pomóc?? Nie. Tylko przez okno wyglądali i patrzyli jak trawnik wygląda.
Gratuluję zaangażowania mieszkańców w to co jest ich własnością