wycinka drzewa

jehoannah

Mam pytanie. Czy wycinka drzewa wymaga zgody w formie uchwały wspólnoty? Bo nigdy tego nie wymagała, wchodziła w zakres zwykłego zarządu, a nagle jeden urząd miasta wymaga takiej uchwały.

Zarządca

Moim zdaniem to czynność zwykłego zarządu.
Z jakiej przyczyny ta wycinka?


Jednak z orzecznictwa sądowo administracyjnego wynika, że mamy do czynienia z czynnością przekraczającą zarząd zwykły.
Drzewo jest częścią składową nieruchomości stanowiącą przedmiot współwłasności.

MirekL

Trawa również jest częścią składową nieruchomości.Jej koszenie wymaga uchwaly, a jej wywóz jednomyslności.Tak dochodzi się do absurdu.:bigsmile:

owner

W dochodzeniu do absurdu jesteś niewątpliwie specjalistą. Gratuluję kolejnego osiągnięcia.
Koszenie trawy to czynność zwykłego zarządu, bieżąca pielęgnacja, mająca na celu utrzymanie nieruchomości w stanie niepogorszonym. Jednak w pytaniu nie chodzi o pielęgnację drzewa, lecz o jego wycinkę, czyli trwałe usunięcie elementu składowego nieruchomości.
Kodeks cywilny:

Art. 46. § 1. Nieruchomościami są części powierzchni ziemskiej stanowiące odrębny przedmiot własności (grunty), jak również budynki trwale z gruntem związane lub części takich budynków, jeżeli na mocy przepisów szczególnych stanowią odrębny od gruntu przedmiot własności.

Art. 48. Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, do części składowych gruntu należą w szczególności budynki i inne urządzenia trwale z gruntem związane, jak również drzewa i inne rośliny od chwili zasadzenia lub zasiania.

EDDIE

[cite] MirekL:[/cite]Trawa również jest częścią składową nieruchomości.Jej koszenie wymaga uchwaly, a jej wywóz jednomyslności.Tak dochodzi się do absurdu.:bigsmile:

Nietrafiony przykład.
Koszenie trawy i jej wywóz to czynność zwykłego zarządu ponieważ jest to utrzymanie nieruchomości. Co innego usunięcie trawnika na stałe i zastąpienie go na przykład żwirem lub piachem.

EDIT:

Owner był pierwszy:bigsmile:

MirekL

Gratuluję Wam poczucia humoru. Właściwie niepotrzebnie sie tutaj plączą jacyś goście, sami ze sobą podyskutujcie.

EDDIE

Może goście to nie, ale tyle tutaj plączących się postów, że aż wstyd

Zarządca

Pomocne orzecznictwo:

z uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z dnia 17 czerwca 2010r., sygn. akt:II SA/Ke 268/10:

"Podobnie jest w sytuacji, gdy nieruchomość stanowi współwłasność. W takiej sytuacji potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. Zgodę muszą wyrazić wszyscy współwłaściciele, gdyż usuniecie drzew jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu w rozumieniu art.199 Kodeks cywilnego. W konsekwencji brak wyrażenia zgody przez któregokolwiek ze współwłaścicieli skutkować będzie odmową wydania przez organ zezwolenia na usunięcie drzew. Powyższe stanowisko znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie sądów administracyjnych (por. wyrok WSA w Warszawie z dnia 16.10.2009r., sygn. akt: VIII SA/Wa 371/09, wyrok WSA w Gliwicach z dnia 9.01.2009r., sygn. akt: II SA/Gl 824/07, wyrok WSA w Poznaniu z dnia 19.03.2010r., sygn. akt: II SA/Po 816/09). Wymaga także podkreślenia, iż nie można przy tym w żadnym wypadku domniemywać zgody na usunięcie drzewa z terenu cudzej nieruchomości."


Treść orzeczenia na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1219-ii-sake-26810-wyciecie-drzewa-wymaga-uchwaly

jehoannah

Było burzliwie, ale dziękuję za podpowiedzi.

marwalmw

Proszę o potwierdzenie, czy dobrze zrozumiałem z powyższego postu uzasadnienie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z dnia 17 czerwca 2010r., sygn. akt:II SA/Ke 268/10 - u mnie sytuacja wygląda tak, że mamy wspólnotę w bloku - gdyby część (albo nawet wszyscy poza mną) sąsiedzi (członkowie wspólnoty) chcieli wyciąć drzewa na naszym "podwórku" - a ja jeden nie wyraziłbym na to zgody - to czy dobrze rozumiem, że do wycinki nie mogłoby dojść?
Pytam, bo dziś po południu mamy mieć zebranie zarządu, prawdopodobnie będzie poruszana właśnie ta kwestia - chciałbym mieć czym się podeprzeć.
Z góry dziękuję za pomoc!

pozdrawiam,
Marcin

KubaP

[cite] marwalmw:[/cite]Proszę o potwierdzenie, czy dobrze zrozumiałem z powyższego postu uzasadnienie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z dnia 17 czerwca 2010r., sygn. akt:II SA/Ke 268/10 - u mnie sytuacja wygląda tak, że mamy wspólnotę w bloku - gdyby część (albo nawet wszyscy poza mną) sąsiedzi (członkowie wspólnoty) chcieli wyciąć drzewa na naszym "podwórku" - a ja jeden nie wyraziłbym na to zgody - to czy dobrze rozumiem, że do wycinki nie mogłoby dojść?
Pytam, bo dziś po południu mamy mieć zebranie zarządu, prawdopodobnie będzie poruszana właśnie ta kwestia - chciałbym mieć czym się podeprzeć.
Z góry dziękuję za pomoc!

pozdrawiam,
Marcin

obce wyroki nie dotyczą Twojej wspólnoty ...
Decyzje we wspólnocie zapadają większością ustawową ( ponad 50 % właścicieli lokali musi zagłosować "ZA" przyjęciem danego rozwiązania - za wycinką.
Jeżeli ta decyzja się to "nie podoba" możesz "sprawiedliwości" dochodzić w sądzie .