wyjście na dach z mieszkania prywatnego

czesio67czesio67 Użytkownik
Witam wszystkich.
Posiadam mieszkanie własnościowe w domu 3-rodzinnym o trzech kondygnacjach. Moje mieszkanie jest na strychu z którego kiedyś było wyjście na dach. W trakcie remontu wymieniłem wyłazy dachowe na okna dachowe nie zastanawiając się jak to kiedyś będzie. Ale teraz okazuje się, że przy każdych czynnościach z obsługą dachu i kominów stado "fachowców" w zabłoconych buciorach lata mi po mieszkaniu a ja muszę po nich sprzątać (o wtykaniu nosa we wszystkie kąty nie wspomnę). Czy prawo nakazuje obowiązek wpuszczenia takiej obsługi do mojego mieszkania (jeśli tak to jakie?) czy raczej wspólnota powinna wykonać wyłaz dachowy w innym miejscu, np. bezpośrednio z klatki schodowej? Pozdrawiam.:cry:

Komentarze

  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ale teraz okazuje się
    Wcześniej nie wiedziałeś, że będziesz miał takie problemy. Może wpuszczanie ekip remontowych na dach było warunkiem adaptacji strychu dla twoich potrzeb ?
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Trzeba wykonać nowe wyjście na dach, dostępne z nieruchomości wspólnej, np. z klatki schodowej.
  • Opcje
    czesio67czesio67 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    OK. Nie do końca precyzyjnie się wypowiedziałem. Na górze były dwa mieszkania, które ja połączyłem i mam jedno. Kiedyś to był budynek administracyjny więc nie ma mowy o żadnych zgodach na adoptację i warunkach tej zgody. Też myślałem o nowym wyjściu z klatki bo jest taka możliwości. Ale kto ma wykonać takie wyjście? Wspólnota czy też ja na własny koszt?
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] czesio67:[/cite] Nie do końca precyzyjnie się wypowiedziałem. Na górze były dwa mieszkania, które ja połączyłem i mam jedno. Kiedyś to był budynek administracyjny więc nie ma mowy o żadnych zgodach na adoptację i warunkach tej zgody.
    Też myślałem o nowym wyjściu z klatki bo jest taka możliwości. Ale kto ma wykonać takie wyjście?
    Wspólnota czy też ja na własny koszt?
    Ty na swój koszt, wspólnota ma wyście na dach.
    Przed scaleniem mieszkań wyjście na dach było z części wspólnej.
    Teraz po scaleniu pewnie też "wszedłeś w posiadanie" /zawłaszczyłeś teren przed tymi lokalami robiąc sobie tzw przedpokój / łącznik.
    Czy dobrze domniemam?
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano sierpnia 2011
    Wspólnota godząc się na scalenie była świadoma, że powinna zrobić wejście na dach z części wspólnej za własne środki, ponieważ takie wejście należy do części wspólnej. Ewentualnie powinna postawić warunek wykonania takiego wejścia przez właściciela scalanego lokalu, jeśli tego nie zrobiła, powinna wykonać wejście na własny rachunek.

    [align=right](...) admin[/align]
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota godząc się na scalenie była świadoma,
    a skąd ta pewność, że jakaś uchwała wspólnoty była pozwalająca na scalenie i zaanektowanie cześć wspólnych ?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] czesio67:[/cite]OK. Nie do końca precyzyjnie się wypowiedziałem. Na górze były dwa mieszkania, które ja połączyłem i mam jedno. Kiedyś to był budynek administracyjny więc nie ma mowy o żadnych zgodach na adoptację i warunkach tej zgody.
    Zgodę musiał wyrazić ówczesny właściciel budynku, czyli gmina (ew. Skarb Państwa).
    [cite] owner:[/cite]Wspólnota.

    Dlaczego tak uważasz? Moim zdaniem jednak właściciel lokalu.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Do czesio67:

    Czy ty byleś pierwszym, który wyłupił obydwa lokale? Czy kupowałeś już po wyodrębnieniu innych lokali?
  • Opcje
    czesio67czesio67 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W tym budynku wykup nastąpił jednocześnie. Wszystkie mieszkania miasto sprzedało za jednym zamachem. Ruina zaczęła zmieniać się w dom. Wyłazy na dach były częścią mieszkania, które kupiłem. Żadnej umowy ze wspólnota nie było.
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Zarządca:[/cite]
    [cite] owner:[/cite]Wspólnota.
    Dlaczego tak uważasz? Moim zdaniem jednak właściciel lokalu.
    Dlaczego tak uważasz? Moim zdaniem jednak wspólnota.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sprawa nie jest oczywista, bo przy sprzedaży popełniono błąd
    Ja na miejscu Czesia zaproponowała bym wspólnocie pokrycie połowy kosztów.
    Co się stanie, jak Czesio na wakacje wyjedzie a w tym czasie trzeba będzie pilnie wejść na dach? Włamią się? Czyli i Czesio i wspólnota mają interes w zrobieniu tego nowego wejścia na dach
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] czesio67:[/cite]W tym budynku wykup nastąpił jednocześnie. Wszystkie mieszkania miasto sprzedało za jednym zamachem. Ruina zaczęła zmieniać się w dom. Wyłazy na dach były częścią mieszkania, które kupiłem. Żadnej umowy ze wspólnota nie było.
    No to teraz trzeba się dogadać ze wspólnotą co do kosztów wykonania / przeniesienia włazu dachowego.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Proszę nie zapominać o jeszcze jednej rzeczy - po wykonaniu wyjścia na dach z części wspólnej należy jeszcze zlikwidować wyjście z lokalu czesia. Zapewne czesiowi nie będzie się podobać, że ktoś może wychodzić na dach z klatki schodowej i przez jego właz wchodzić mu do mieszkania. A dach/stropodach to również jest część wspólna. W zakresie uzgodnień ze wspólnotą powinny być dwie rzeczy: a) wykonanie nowego włazu, b) likwidacja istniejącego włazu.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    po wykonaniu wyjścia na dach z części wspólnej należy jeszcze zlikwidować wyjście z lokalu czesia.

    Czesio może ten właz zamknąć, by uniemożliwić wejście do niego od strony dachu. To tańsze rozwiązanie.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No jasne, że może zamknąć. Oczywiste, że to najtańsze rozwiązanie. Pytanie, czy chodzi o to, żeby było najtańsze, czy żeby było najlepsze, a w każdym razie skuteczne.
    Chciałbyś mieć taki właz w swoim mieszkaniu? Raczej nie uwierzę, że tak. Chciałbyś, żeby Ci ktoś skakał po tym włazie np. w środku nocy? Albo, żeby Ci wchodził przez taką klapę do domu? No, bo chyba nie chcesz zasugerować, że klapa zamknięta na skobel i kłódkę, to jest jakiś problem.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dajemy propozycje autorowi wątku. Do niego należeć będzie wybór.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] czesio67:[/cite]\W trakcie remontu wymieniłem wyłazy dachowe na okna dachowe nie zastanawiając się jak to kiedyś będzie.

    Czy ówczesny właściciel budynku wyraził na to zgodę? Czy istnieje jakaś dokumentacja projektowa, z której wynika usytuowanie włazu po dokonaniu adaptacji, czy były jakieś uzgodnienia odnośnie włazu?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    czesio67czesio67 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie było żadnych uzgodnień i nie ma dokumentacji, która by to przewidywała. A moje wyłazy dachowe to są uchylne okna. Zamykam i juz nikt z zewnątrz nie wejdzie.
    Mniej więcej wiem już o co chodzi. Dzięki za podpowiedzi.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.