jak skłonić gminę do wymiany okien w mieszkaniu, którego jest właścicielem?
szaro-bura
Użytkownik
Sytuacja wygląda następująco.
Podejmiemy na dniach uchwałę o ociepleniu budynku (wiem na pewno, że większosć jest za ociepleniem).
Jest jeden problem - członkiem wspólnoty jest gmina - należą do niej trzy lokale z jedynastu we wspólnocie.
W dwóch lokalach należących do gminy są okna w skandalicznym stanie, szczególnie w jednym - zagrażają wprost wypadnięciem na ulicę.
Osoby tam mieszkające napewno tych okien nie wymienią (nie stać ich na wymianę - i taki jest stan faktyczny), jedna z nich od dawna ubiega się o wymianę okien - bezskutecznie.
Problem polega na tym, że jak już ocieplimy budynek i zrobimy nową, porządną elewację ewentualna wymiana okien w przyszłości (chyba niedalekiej - bo jak pisałam okna grożą poprostu wypadnięciem na ulicę) zniszczy nam elewację (chociażby poprzez inny kolor farby czy ewentualne uzupełnienia powstałych przy wprawianiu okien ubytków innym materiałem niż ten jaki zastosowano przy robieniu elewacji).
Czy istnieje jakiś sposób (prawny lub perswazyjny) skłonienia gminy do wymiany okien przed ociepleniem budynku?
Póki co wymysliliśmy, że w zamian za wymianę okien w lokalach, które do niej należą zwolnimy ją czasowo od wpłat na fundusz remontowy (miałoby to pokryć koszty wymiany okien).
Nie jest to dla nas rozwiązanie korzystne, będzie nas niemało kosztować.
macie inne pomysły?
Podejmiemy na dniach uchwałę o ociepleniu budynku (wiem na pewno, że większosć jest za ociepleniem).
Jest jeden problem - członkiem wspólnoty jest gmina - należą do niej trzy lokale z jedynastu we wspólnocie.
W dwóch lokalach należących do gminy są okna w skandalicznym stanie, szczególnie w jednym - zagrażają wprost wypadnięciem na ulicę.
Osoby tam mieszkające napewno tych okien nie wymienią (nie stać ich na wymianę - i taki jest stan faktyczny), jedna z nich od dawna ubiega się o wymianę okien - bezskutecznie.
Problem polega na tym, że jak już ocieplimy budynek i zrobimy nową, porządną elewację ewentualna wymiana okien w przyszłości (chyba niedalekiej - bo jak pisałam okna grożą poprostu wypadnięciem na ulicę) zniszczy nam elewację (chociażby poprzez inny kolor farby czy ewentualne uzupełnienia powstałych przy wprawianiu okien ubytków innym materiałem niż ten jaki zastosowano przy robieniu elewacji).
Czy istnieje jakiś sposób (prawny lub perswazyjny) skłonienia gminy do wymiany okien przed ociepleniem budynku?
Póki co wymysliliśmy, że w zamian za wymianę okien w lokalach, które do niej należą zwolnimy ją czasowo od wpłat na fundusz remontowy (miałoby to pokryć koszty wymiany okien).
Nie jest to dla nas rozwiązanie korzystne, będzie nas niemało kosztować.
macie inne pomysły?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jak to nie poskutkuje to zainteresować lokalne media tematem, czasami to działa.
Wykonajcie ocieplenie budynku,sporządźcie dokumentację powykonawczą wraz z dokumentacją fotograficzną, i dmuchajcie na te okna , może wypadną. To będzie problem gminy nie wasz.:bigsmile:
Pewnie tak nie zrobimy. Też uważam, że to nie jest w porządku.
No, ale i takie rzeczy w akcie depreracji przychodzą nam do głowy.
A tak przy okazji - czy wspólnota ma prawo zwolnić od opłat na fundusz remontowy w zamian za pewne świadczenia na rzecz wspólnoty - (np. utrzymanie klatki schodowej w czystości, pielęgnacja zieleni przed budynkiem, odśnieżanie)? Takie rozwiązanie zastosowała wspólnota (nie nasza) wobec mojej teściowej (ale nie zawarto z nią formalnie żadnej umowy, była tylko uchwała o zwolnieniu z opłat do odwołania) Czy to zgodne z prawem?
koziorozka - bez przesady, że to skandal. Wspólnota uznała, że zewnętrzna część okien to element elewacji i wymaga wymiany (WM też mogą się mylić), sądzę ,że gmina nie zaskarży tej decyzji, zwlaszcza ,że nie będzie na piśmie.Nasz prezydent Wałęsa też dzialał kiedyś - " na granicy prawa".
Nie bądźmy ortodoksyjni, bo to może i prawe ale spolecznie glupie.:bigsmile:
Przecież dla zabezpieczenia potrzeb wspólnoty to żadna sprawa, czy koszenie trawnika zleci profesjonalnej firmie, czy spisze umowę - zlecenie z dłużnikiem - kosiarzem .
Napisałem jak trzeba to zrobić, by US nie ścigał staruszki(twojego lokatora), że okradziono Państwo polskie ... "na 5 zł" nieodprowadzonego podatku, a Wspólnotę po 9 latach nie ścigano za to samo z odsetkami.
"Porządni obywatele" nie śpią lecz czuwają nad tym, aby poczta nie zbankrutowała.
Skoro Państwo Polskie ustawą zwalnia pewną grupę ludzi (emerytow,rencistow, niewidomych i zaslużonych) np . z płacenia podatku .... abonament tv. to dlaczego grupa wlaścicieli nie może zwolnić z wnoszenia oplat np. jakiejś grupy wlaścicieli? I kto to zaskarży, niezadowolony, "niezwolniony" ? A może Rzecznik Praw Obywatelskich? Doradzam - przede wszystkim logika i zdrowy rozsądek.
szaro-bura - Wymieńcie te okna! Reszta jest milczeniem.:bigsmile:
Z rachunku prawdopodobieństwa "darowiznę" pokryje, grupa właścicieli zwalniających...
Przecież Gminie przybędzie jeszcze jedna odnowiona elewacja....
Gmina nie chce ani wymiany instalacji elektrycznej (warunkowo dopuszczona do uzytku do końca 2010 roku), ani remontu klatki schodowej ani, co oczywiste, ocieplenia budynku bo nie ma na to pieniędzy. W dwóch pierwszych sprawach głosowała przeciw, więc oczywiste jest jak zagłosuje w tej trzeciej i jaki będzie jej stosunek do wymiany okien.
O wymianie okien rozmawialiśmy już, bez rezultatu przy innej okazji - uważamy, że stan dwóch okien w jednym z lokali grozi wypadnięciem na ulicę i zagraża przechodniom.
A tak przy okazji - jakby rzeczywiście okno wypadło i spowodowało jakąś szkodę to kto wtedy za to odpowiada?
Wspólnota? Lokator? Gmina?
Ręce opadają.
koziorozka - na koniec cytat z klasyka.
"Ja mam zielone zaslony, a Pani brązowe. I jak to wygląda? Jak gówno w lesie.?
szaro-bura - nie wymieniajcie elewacji do czasu, az sytuacja finansowa gmin nie ulegnie znaczącej :bigsmile:poprawie.
Wszelkie odpracowania dotyczą właściciela lokalu, ze względu na jego trudną sytuację finansową :sad:
świetny dowcip!