brak przeglądów a odszkodowanie

MarekMarek Użytkownik
edytowano sierpnia 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,
w mojej wspólnocie w roku 2011 nie dokonano przeglądów:

1. Instalacje wewnętrzne kanalizacji i wody (Art. 62 ust. 1 pkt 1 i 61 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego oraz § 5 ust. 2 pkt 1 rozp.wtubm)
2. Odwodnienie terenów zewnętrznych (Art. 62 ust. 1 pkt 1 i 61 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego oraz § 5 ust. 2 pkt 1 rozp.wtubm)


dwa tygodnie temu po ulewach zalało nam garaż i komórki. Wybiła kanalizacjia z dołu. Miejsce wybicia to rura w prywatnej piwnicy.

Czy można od Administratora żadąc wypłaty odszkodowania za szkody w związku z zaniechaniem przeglądów?

Komentarze

  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Uważasz, że wykonanie przeglądów powstrzymałoby ulewy i nie doszłoby do awarii?
    W dniu przeglądu może być wszystko OK, a w następnym dniu może wystąpić awaria. Szczególnie taka, jak napisałeś.
    Swoje roszczenia o odszkodowanie powinieneś kierować do wspólnoty mieszkaniowej, ta zaś (ewentualnie) w trybie regresu do zarządcy. Wiele zależy od szczegółowych warunków umowy, zawartej przez wspólnotę z zarządcą.
  • Opcje
    MarekMarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pewnie że nie powstrzymało by:). No może jeśli faktycznie dekliel (zaslepka) łącznika rury była uszkodzona. Ale teraz to nie ma znaczenia.

    Temat ten jest interesujący o tyle że są duże straty w piwnicach i ubezpieczyciel będzie chciał skorzystać z regresu ubezpieczenia wspólnoty.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Aby dochodzić odszkodowania należałoby m.in. wykazać istnienie związku przyczynowego pomiędzy brakiem przeglądu a szkodą zalaniową.

    Podstawa prawna to art. 471 k.c.:


    Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Marek -
    w mojej wspólnocie w roku 2011 nie dokonano przeglądów:

    1. Instalacje wewnętrzne kanalizacji i wody (Art. 62 ust. 1 pkt 1 i 61 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego oraz § 5 ust. 2 pkt 1 rozp.wtubm)
    2. Odwodnienie terenów zewnętrznych (Art. 62 ust. 1 pkt 1 i 61 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego oraz § 5 ust. 2 pkt 1 rozp.wtubm)
    Nie znam takiego obowiązku.Chyba czytamy różne Ustawy?
    Swoje roszczenia kieruj do ubezpieczyciela, wiąże Was jakaś umowa.A ubezpieczyciel, jak to każda firma w tej branży, będzie chciał się "wymigać".
    A jak będziesz mu jeszcze podpowiadał argumenty, to problemy przed Tobą. Zły to ptak ,który własne gniazdo kala.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] owner:[/cite]Uważasz, że wykonanie przeglądów powstrzymałoby ulewy i nie doszłoby do awarii?
    Raczej nie o to chodziło. Taki wpis ja bynajmniej odbieram, jako czystą złośliwość. Wykonanie przeglądów oczywiście nie powstrzyma ulewy, ale może powstrzymać zalanie garażu i komórek lokatorskich. A przecież problemem tu jest właśnie zalanie komórek lokatorskich i garażu, a nie ulewa sama w sobie.
    [cite] owner:[/cite]W dniu przeglądu może być wszystko OK, a w następnym dniu może wystąpić awaria.
    To może w myśl tej filozofii należałoby zrezygnować z przeglądów? Po co płacić takiej armii pasożytów, którzy żerują na właścicielach lokali, skoro i tak następnego dnia może wystąpić awaria? W dniu przeglądu może być wszystko OK, a w następnym dniu może wystąpić awaria - ale tylko w przypadku, gdy przegląd jest przeprowadzony fikcyjnie, na papierze, albo nierzetelnie. W przeciwnym razie prawdopodobieństwo wystąpienia takiej awarii bezpośrednio po przeglądzie jest praktycznie zerowe, o ile nie poruszamy tu kwestii wad ukrytych, których nie dało się stwierdzić pomimo zachowania należytej staranności podczas czynności przeglądu.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    MarekMarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] MirekL:[/cite]Marek -
    w mojej wspólnocie w roku 2011 nie dokonano przeglądów:

    1. Instalacje wewnętrzne kanalizacji i wody (Art. 62 ust. 1 pkt 1 i 61 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego oraz § 5 ust. 2 pkt 1 rozp.wtubm)
    2. Odwodnienie terenów zewnętrznych (Art. 62 ust. 1 pkt 1 i 61 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego oraz § 5 ust. 2 pkt 1 rozp.wtubm)
    Nie znam takiego obowiązku.Chyba czytamy różne Ustawy?
    Swoje roszczenia kieruj do ubezpieczyciela, wiąże Was jakaś umowa.A ubezpieczyciel, jak to każda firma w tej branży, będzie chciał się "wymigać".
    A jak będziesz mu jeszcze podpowiadał argumenty, to problemy przed Tobą. Zły to ptak ,który własne gniazdo kala.

    Dlaczego we własne gniazdo? Ja jestem lokatorem i płace administracji, która nie zrobiła przeglądów.
  • Opcje
    MarekMarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] MirekL:[/cite]Marek -
    w mojej wspólnocie w roku 2011 nie dokonano przeglądów:

    1. Instalacje wewnętrzne kanalizacji i wody (Art. 62 ust. 1 pkt 1 i 61 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego oraz § 5 ust. 2 pkt 1 rozp.wtubm)
    2. Odwodnienie terenów zewnętrznych (Art. 62 ust. 1 pkt 1 i 61 ust. 1 pkt 3 prawa budowlanego oraz § 5 ust. 2 pkt 1 rozp.wtubm)
    Nie znam takiego obowiązku.Chyba czytamy różne Ustawy?
    Swoje roszczenia kieruj do ubezpieczyciela, wiąże Was jakaś umowa.A ubezpieczyciel, jak to każda firma w tej branży, będzie chciał się "wymigać".
    A jak będziesz mu jeszcze podpowiadał argumenty, to problemy przed Tobą. Zły to ptak ,który własne gniazdo kala.


    A nie ma obowiązku robienia takich przeglądów?
  • Opcje
    ownerowner Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] czajnik5:[/cite]
    [cite] owner:[/cite]Uważasz, że wykonanie przeglądów powstrzymałoby ulewy i nie doszłoby do awarii?
    Taki wpis ja bynajmniej odbieram, jako czystą złośliwość.
    Bynajmniej odbierasz, czy bynajmniej nie odbierasz? ("bynajmniej - partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi" http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=bynajmniej )
    Po takim wstępie, poniższy wpis PRZYNAJMNIEJ ja odbieram jako brudną złośliwość:
    [cite] czajnik5:[/cite]To może w myśl tej filozofii należałoby zrezygnować z przeglądów? Po co płacić takiej armii pasożytów, którzy żerują na właścicielach lokali, skoro i tak następnego dnia może wystąpić awaria?
    Chociaż co do tych pasożytów to się zgodzę. Roczne przeglądy "budowlane" to zwykłe wyrywanie kasy. Wspólnota i tak wie, co jest do zrobienia w nieruchomości, a zamiast składać na remont musi płacić haracz w zamian za papierki. Przeglądy wind, kominów, wentylacji, instalacji gazowej - OK. Budowlany i elektryczny co 5 lat. Reszta do kosza.
    [cite] czajnik5:[/cite]W dniu przeglądu może być wszystko OK, a w następnym dniu może wystąpić awaria - ale tylko w przypadku, gdy przegląd jest przeprowadzony fikcyjnie, na papierze, albo nierzetelnie. W przeciwnym razie prawdopodobieństwo wystąpienia takiej awarii bezpośrednio po przeglądzie jest praktycznie zerowe, o ile nie poruszamy tu kwestii wad ukrytych, których nie dało się stwierdzić pomimo zachowania należytej staranności podczas czynności przeglądu.
    Czyli jednak awaria jest możliwa, nawet dzień po przeglądzie? :smile:
    Jeśli coś widać gołym okiem, to przegląd nie jest do tego potrzebny, a jak nie widać, to i przegląd nie pomoże.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] owner:[/cite]bynajmniej - partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi" http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=bynajmniej
    Najwyraźniej pomyliłeś fora. Proponuję Ci jakieś dla polonistów. Tam możesz się popisywać, dyskutować i strugać znawcę języka polskiego.
    [cite] owner:[/cite]Roczne przeglądy "budowlane" to zwykłe wyrywanie kasy. Wspólnota i tak wie, co jest do zrobienia w nieruchomości, a zamiast składać na remont musi płacić haracz w zamian za papierki.
    Zatem nie płać. Nie daj sobie wyrywać kasy. Nie bądź frajerem. Nie płać haraczu w zamian za papierki.
    [cite] owner:[/cite]Czyli jednak awaria jest możliwa, nawet dzień po przeglądzie?
    Wszystko jest możliwe. Nawet to, że jutro Ziemia zacznie się kręcić w przeciwnym kierunku. To jedynie kwestia prawdopodobieństwa.

    [cite] owner:[/cite]Jeśli coś widać gołym okiem, to przegląd nie jest do tego potrzebny, a jak nie widać, to i przegląd nie pomoże.
    Brawo. Możesz wdrożyć tę swoją filozofię, zaczynając na przykład w swojej wspólnocie. Na pewno się spodoba.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Budowlany i elektryczny co 5 lat. Reszta do kosza.
    Zgadzam się w pełni, ale w budynku mojej kuzynki z małej miejscowości Hestia odmówiła wypłaty z OC za zalany z dachu lokal. Uzasadnienie: brak rocznego przeglądu budowlanego.
    Jeszcze się szarpią, więc nie wiem, jak to się skończy
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    koziorozka - to szantaż monopolisty. Ubezpieczyciel może dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej.
    Marek -
    A nie ma obowiązku robienia takich przeglądów?
    Pierwszy raz o takich słyszę.:bigsmile:
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Hestia odmówiła wypłaty z OC za zalany z dachu lokal. Uzasadnienie: brak rocznego przeglądu budowlanego.
    To widzimiesie Hestii, czy zapisy z umowy OC ?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] koziorozka:[/cite]w budynku mojej kuzynki z małej miejscowości Hestia odmówiła wypłaty z OC za zalany z dachu lokal.
    [cite] MirekL:[/cite]koziorozka - to szantaż monopolisty.
    Ubezpieczyciel może dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej.
    Jakiego monopolisty czy Hestia to jedyny ubezpieczyciel na rynku w Polsce? Nie...
    więc pozostaje tylko z kwitować - widziały gały jaka polisę - warunki ubezpieczenia - podpisywały ...
  • Opcje
    korakora Użytkownik
    edytowano listopada -1
    - a jak to się ma do rocznych przeglądów stanu technicznego instalacji gazowych ???
    :angry:
    - to dopiero jest zaniedbanie ...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.