Amortyzacja Kotłowni
samostrzel2815
Użytkownik
ARWSP zrobiła kapitalny remont:nowe kotły,węzły ciepłownicze,ciepłomierze,dodatkowo zainstalowano ogrzewanie olejowe,kotłownię i pomieszczenia kotłowni wyłożono kafelkami,poprostu "na cacy".Kotłownia jest na naszym pięknym osiedlu,ale niestety nie jest nasza.
ARWSP zaczęła sprzedaż mieszkań w 1993- 2000 r.Na osiedlu powstały wspólnoty mieszkaniowe,jakoś sobie radziły.Kiedy zakońcono kapitalny remont ARWSP przekazała naszą kotłownię Spółdzielni Mieszkaniowej X,której my nie jesteśmy i nigdy nie byliśmy członkami.Ta Spółdzielnia Mieszkaniowa X sprzedaje nam ciepło,ale od naszej miejscowości jest oddalona kilkadziesiąt kilometrów.
Ceny za ciepło są nam dyktowane nie wiadomo na jakiej podstawie/niby kosztów ponoszonych na wyprodukowanie naszego ciepła/Nie pamiętam ile płaciliśmy wcześniej za m2 ciepła,ale w 2004 r.płaciliśmy 3,52 zł i cena ciagle rośnie.Mamy ciągłe niedopłaty.Kotłownia ta jest niezbędna do funkcjonowania naszego osiedla i została pobudowana dla potrzeb osiedla,ponieważ jest to jedyna i najbliższa kotłownia z której mieszkańcy mogą korzystać.
Chciałabym zapytać czy jeżeli kotłownia została oddana nieodpłatnie amortyzację tej kotłowni można wliczać w koszty ciepła?
Przecież była wypsażona w nowy sprzęt,koszty bieżące kotłowni ponosimy w rozliczeniu po każdym sezonie grzewczym,ale naliczanie amortyzacji w koszty ciepła każdego roku 21.636,- to chyba przesada.Co amortyzować wszystko było nowe,koszty bieżce ponosimy na bieżące.Uważam,że amortyzacja powinna być zerowa.
Rozumię,że nic nie jest wieczne,kotły się zużywają,biżące naprawy są dokonywane,ale gdyby nawet była naliczana amortyzacja,to powinna być zaksięgowana również w dochodach na fundusz inwestycyjny.
Może ktoś mi odpowie,czy od nieodpłatnie przekazanej kotłowni powinna być naliczana amortyzacja,każdego roku taka sama suma i trwa to już 10 lat.Coś mi tu się nie zgadza.Może myślę błędnie ,bardzo proszę o wypowiedzi na ten temat.Może ktoś z Was ma taką samą sytuację.
ARWSP zaczęła sprzedaż mieszkań w 1993- 2000 r.Na osiedlu powstały wspólnoty mieszkaniowe,jakoś sobie radziły.Kiedy zakońcono kapitalny remont ARWSP przekazała naszą kotłownię Spółdzielni Mieszkaniowej X,której my nie jesteśmy i nigdy nie byliśmy członkami.Ta Spółdzielnia Mieszkaniowa X sprzedaje nam ciepło,ale od naszej miejscowości jest oddalona kilkadziesiąt kilometrów.
Ceny za ciepło są nam dyktowane nie wiadomo na jakiej podstawie/niby kosztów ponoszonych na wyprodukowanie naszego ciepła/Nie pamiętam ile płaciliśmy wcześniej za m2 ciepła,ale w 2004 r.płaciliśmy 3,52 zł i cena ciagle rośnie.Mamy ciągłe niedopłaty.Kotłownia ta jest niezbędna do funkcjonowania naszego osiedla i została pobudowana dla potrzeb osiedla,ponieważ jest to jedyna i najbliższa kotłownia z której mieszkańcy mogą korzystać.
Chciałabym zapytać czy jeżeli kotłownia została oddana nieodpłatnie amortyzację tej kotłowni można wliczać w koszty ciepła?
Przecież była wypsażona w nowy sprzęt,koszty bieżące kotłowni ponosimy w rozliczeniu po każdym sezonie grzewczym,ale naliczanie amortyzacji w koszty ciepła każdego roku 21.636,- to chyba przesada.Co amortyzować wszystko było nowe,koszty bieżce ponosimy na bieżące.Uważam,że amortyzacja powinna być zerowa.
Rozumię,że nic nie jest wieczne,kotły się zużywają,biżące naprawy są dokonywane,ale gdyby nawet była naliczana amortyzacja,to powinna być zaksięgowana również w dochodach na fundusz inwestycyjny.
Może ktoś mi odpowie,czy od nieodpłatnie przekazanej kotłowni powinna być naliczana amortyzacja,każdego roku taka sama suma i trwa to już 10 lat.Coś mi tu się nie zgadza.Może myślę błędnie ,bardzo proszę o wypowiedzi na ten temat.Może ktoś z Was ma taką samą sytuację.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Czy to było już po po powstaniu wspólnot mieszkaniowych?
Pamiętam,że dwóch pracowników byłego pgr byłi w Agencji chcieli przejąć tę kotłownię/oni w tym czasie byli palaczami tej kotłowni/powiedziano im,że osoby prywatne nie mogą przejąć,musi przejąć Spółdzielnia Mieszkaniowa.A przecież jeżeli już to na osiedlach po byłych pgr/czytałam na forum/miały powstać Spółdzielnie,a nie Spółdzielnie mieszkaniowe.Agencja poprostu nas oszukała i my nadal jesteśmy oszukiwani.
Po wejściu w życie ustawy o własności lokali, czyli począwszy od 1 stycznia 1995 roku, istniały wspólnoty mieszkaniowe. Kotłownia była (i nadal jest) częścią nieruchomości wspólnej tej wspólnoty, na terenie której się znajduje. Nie była własnością Agencji (stanowiła współwłasność wszystkich właścicieli lokali), zatem agencja nie miała prawa nią rozporządzać.
Kotłownie jako pomieszczenia techniczne (wraz z urządzeniami) niezbędne do funkcjonowania budynków mieszkalnych nie mogą być wyodrębniane i zbywane. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04 czerwca 2011, sygn. akt V CSK 139/10: Przeczytaj też artykuł na ten temat na portalu: http://www.zarzadca.pl/komentarze/1124-koniec-z-haraczem-za-kotlownie-i-wezly-cieplne
Wtedy jej przekazanie s-ni byłoby zgodne z prawem?
Amortyzacja to zysk dla prezesa,w rozliczeniu za rok 2010 naliczył nam 41.313,- zł.amortyzacji i 28.593,- kosztów administracji,pozycja opału jest tylko suma 99.133,-.Na nasze pismo proszące o wytłumaczenie i przedstawienie zródłowego udokumentowania tych kosztów/to tylko 3 pozycje z ponoszonych przez nas kosztów/ telefony,rozmowy była odpowiedz :cyt.no to Wam obniżę tą amortyzację do do 21.636,-zł",pozostałe pozycje nie zostały wytłumaczone.
Mamy płacić amortyzację,albo zysk,jaki zysk,przecież Spółdzielnia nie może zarabiać na cieple.Naszym zdaniem chodzi o coś innego,a mianowicie:dotychczas to Pan prezes uzurpował sobie do naszych wspólnot władzę.Płaciliśmy na KP do jego Spółdzielni,rozliczenia otrzymywaliśmy niejasne .Zwołaliśmy zebranie Wspólnoty,na które Pan Prezes został zaproszony,przedstawiliśmy swoje argumenty ,została również podjęta Uchwała,że zaliczki za energię cieplną będziemy wpłacali na konto Wspólnoty i po otrzymaniu faktury będziemy regulowali Spółdzielni/mamy NIP,REGON i konto w banku.Napisaliśmy aneks do umowy z 2004 r.,że nie Spółdzielnia Mieszkaniowa,ale Wspólnota będzie windykowała należności za energię od mieszkańców,zaliczki będą przekazywane po otrzymaniu faktury,a rozliczenia będą przesyłane na każdą Wspólnotę/są trzy wspólnoty,każda o innej pu i kilka mieszkań w czworakach/.Rozliczenie ogólne dla całej kotłowni,a potem na poszczególne Wspólnoty.Nasza Wspólnota nie zalega z płatnościami,wszystko jest wliczone do jednego"worka" i dzielone na ogólną powierzchnię.Spółdzielnia Mieszkaniowa nie windykuje zaległych należności.I tu zaczyna się nasz problem.Wpłacamy pieniądze za energię cieplną na nasze konto,kilkakrotnie prosiliśmy o przesłanie faktur,napisaliśmy propozycję nowej umowy na energię cieplną,ale zamiast negocjacji w ważnych dla nas sprawach,otrzymujemy grozby,że zakręci naszej Wspólnocie dopływ ciepła jeżeli nie przelejemy mu pieniędzy bez faktury.My w każdej chwili możemy przelać pieniądze jeżeli otrzymamy fakturę.Proszę o zadanie pytań,może niezbyt jasno wytłumaczyłam nasz problem oraz poradę co mamy dalej robić.Podejrzewam,że w takiej sytuacje nie tylko jest nasza Wspólnota,ale bardzo dużo w naszym kraju szczególnie Wspólnoty po byłych pgr.Do kogo się zwrócić,czy pozostaje nam tylko sprawa sądowa.Jak radzić sobie żeby nie płacić haraczu.
Druga sprawa, spółdzielnia nie może domagać się zapłaty od was za energię bez dokumentu czyli faktury, natomiast podstawą do wystawienia faktury, tak jak w każdej wspólnocie, powinna być umową określająca ile i za co płacicie.
Samostrzel, gra jest warta świeczki, więc udajcie się do prawnika i rozpocznijcie dochodzenie swojego, im wcześniej, tym lepiej, za chwilę sezon grzewczy się zacznie...
Brak faktur to chyba sprawa dla urzędu skarbowego i nie ma nic wspólnego z pytaniami, co wchodzi w cenę dostarczanego ciepła
Na mój rozum zastanawianie się czy spółdzielnia legalnie dostała tę kotłownię czy nie nie ma dla ciebie znaczenia. Obstawiam, że s-nia ogrzewa nią też swoje budynki. Poza tym kotłownia tak czy siak nie byłaby twoja, co najwyżej dostałaby ją inna wspólnota. Twoja wm nie jest stroną w tej sprawie.
Tak więc nadal jest aktualne pytanie o koszt ciepła i amortyzację kotłowni
Nie mamy pieniędzy na prawnika i wiem,że taki proces jest długi i bardzo kosztowny.Jak ją dostał i nie odda nam na użyczenie to niech pali,ale bez oszustwa.
Słusznie zauważyła koziorozka,że mim głównym pytaniem jest czy amortyzacja powinna być wliczana w koszty ciepła skoro została nieodpłatnie przekazana,kosztami napraw kotłowni jesteśmy obciążani na bieżąco.
Jeżeli będę miała mocne podstawy,że nie to na pewno podejmę działania o zwrot niesłusznie pobranej amortyzacji za okres trzech lat.
Nie bardzo rozumiem, chodzi o kwoty idące w dziesiątki tysięcy, a nie macie dwóch, trzech na prawnika? Można z prawnikiem umówić się na niewielką wpłatę gotówką plus jakiś procent z wygranej kwoty. Wtedy nie angażujecie własnych środków, a prawnik stara się aż nadto
Potwierdza to przywołany wyrok Sądu Najwyższego.
Poza kotłownią nie ma żadnego majątku, ziemi (np. pod inwestycje) ?
Jak jakaś wspólnota odbierze jej kotłownię, to przestanie istnieć?
Podstawą prawną nieodpłatnego przekazania kotłowni mógł być przepis ustawy z dnia 19 października 1991 r. o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa: Ale po powstaniu wspólnot mieszkaniowych, agencja nie była już wyłącznym właścicielem tych nieruchomości - o ile wcześniej (to jest przed sprzedażą pierwszego lokalu, czyli przed powstaniem wspólnoty mieszkaniowej) nie dokonano prawnego podziału nieruchomości i nie wydzielono osobnej nieruchomości gruntowej z budynkiem kotłowni.
Czy to jest jakikolwiek argument w tej sprawie? Ty nie znasz, ja znam, inni także znają. W zbyt wielu sprawach przydzielasz sobie monopol na rację.
Wyrok SN jest potwierdzeniem tezy, którą ty negowałeś: że można umówić się z adwokatem na wynagrodzenie procentowe od wygranej kwoty. To bardzo motywuje pełnomocnika do zaangażowania się w prowadzenie sprawy i przez to bardzo zwiększa szanse na wygraną.
Poza tym nie trzeba wykładać dużej kasy w trakcie postępowania, wystarczy mała kwota i procent, wypłacany po wygranej sprawie. Dla osób niemajętnych oraz wspólnot to bardzo korzystne rozwiązanie.
Ktoś umie jej pomóc, coś podpowiedzieć?
samostrzel -Tak pozostaje Wam tylko sprawa sądowa, skoro jesteście oszukiwani. Możecie jeszcze spróbować pomocy u Rzecznika Praw Konsumentow czy coś takiego. Ale przede wszystkim sąd, w imię zasady : umów należy dotrzymywać. Jak nie macie na adwokata to poproście sąd o pomoc prawną. A najlepiej porządnie przygotujcie się do rozprawy ze Spóldzielnią.Naprawdę za mało danych ,żeby stwierdzić ,że S-nia łamie prawo.Ale owner wie ,że było inaczej.Prosimy o konkrety.Gdybym ja byl pewny przeslałbym samostrzel propozycje pozwu z uzasadnieniem. I poddalbym go ocenie na tym forum.Może jakby kilku się nad nim pochyliło wyszedlby niezły dokument? A swoją drogą EDDIE ma racje, nie zawsze koszta są najważniejsze. Jeżeli sprawa jest wygrana, nie poniesiecie żadnych kosztów, zapłaci je pozwana spóldzielnia.Rzeczywiście niepotrzebnie podnioslem temat korporacji prawniczej. Temat tabu.Reakcją bylo - Ty nic nie rozumiesz, bo jestes glupi.:bigsmile:
Mnie teraz nie interesuje kotłownia,słusznie zauważyła koziorozka,że rozpisujecie się na temat kotłowni.
Mnie interesuje temat konkretny i to też są duże pieniądze:_____________________________________________________-_____---Czy w tym konkretnym przypadku,amortyzacja kotłowni powinna być wliczana w koszty ciepła.________________
Nie ma tematów tabu. Nikt nie odnosił się do spraw korporacji, tylko do opłat za pomoc prawną. Opłata procentowa od wartości wygranego roszczenia jest możliwa, potwierdza to SN. Ty twierdziłeś, że nie. Wystarczy się przyznać do błędu, po co kręcić i mataczyć?
Samostrzel, sprawa amortyzacji to jest pytanie do księgowych.
Jeżeli to nie jest to forum to bardzo proszę napisz na jakim forum mogę zamieścić moj wątek.
Jeśli któryś z nich się pojawi na forum, może Ci odpowie.
Ta amortyzacja to moim zdaniem wynagrodzenie za korzystanie z kotłowni, wygląda na to że spółdzielnia ma się dobrze.