remont balkonów - czy balkony należą do części wspólnej?
szaro-bura
Użytkownik
Czy balkony są częścią wspólną nieruchomości i decyzja o ich remoncie (kilku, tych wymagających remontu) powinna zapaść na zebraniu wspólnoty a remont powinien być finansowany z funduszu remontowego?
(Skąd pomysł, że są częścią wspólną? Obok robią ocieplenie budynku - remont balkonów robiony jest z funduszu remontowego, więc chyba tak jest, przecież z funduszu remontowego nie można remontować czegoś co częścią wspólną nie jest)
(Skąd pomysł, że są częścią wspólną? Obok robią ocieplenie budynku - remont balkonów robiony jest z funduszu remontowego, więc chyba tak jest, przecież z funduszu remontowego nie można remontować czegoś co częścią wspólną nie jest)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
http://forum.gazeta.pl/forum/w,523,128222236,,remont_balkonu.html?v=2
Po tamtych odpowiedziach mam dalej wątpliwości (o których zresztą tam piszę i nikt ich póki co nie rozwiał, post pozostał bez odpowiedzi).
Znalazłam coś na ten temat, sprawa jest trudna i wcale nie jest oczywista.
w świetle tego co przeczytałam wydaje się, że te balkony należy potraktować jako element konstrukcyjny budynku.
Na upartego to tylko ewentualne płytki na posadzce nie należą do części wspólnej chociaż też są "trwale połączone z całością konstrukcji".
Trudno też wyobrazić sobie, że każdy właściciel lokalu robi sobie remont swojego balkonu według własnego widzimisie. Dlatego też, taka też jest praktyka, że remonty balkonów (przy okazji docieplenia) lub w ogóle same remonty, ze względu na dość trudne rozdzielenie ścisłych granic co w balkonie należy tylko i wyłącznie do właściciela lokalu - wykonuje się kompleksowo w całym budynku na podstawie uchwały właścicieli skoro źródłem finansowania ma być FR lub specjalny, wyodrębniony fundusz balkonowy.
Na innym forum piszesz "właściciele tych mieszkań co mają balkony w złym stanie chcą sami sfinansować remont (i nie chodzi tu o jakieś kosmetyczne zabiegi - właściwie to jest odtworzenie tych balkonów na nowo)"
Jak chcą, to niech to zrobią. Uzgodnijcie tylko, żeby to fachowo było i po kłopocie
Jestem zwolennikiem jak najmniejszej ingerencji wspólnoty w sprawy, które właściciele mogą sami załatwić