Przedszkole w budynku wspólnoty

elan124elan124 Użytkownik
edytowano sierpnia 2011 w Wolne tematy
Wspólnota 20 – to lokalowa. Od początku sierpnia br. w jednym z mieszkań, zaczęło działać „przedszkole”, z sześcioosobową grupką dzieci. „Przedszkole” działa od wczesnych godzin rannych do późnych popołudniowych. Harmider w ciągu dnia straszny. Jedynie spokojnie jest gdy dzieciaki wyjeżdżają (na 2-3 godziny), na pobliski plac zabaw. Sąsiedzi skarżą się, że klatka schodowa jest zapiaszczona a ściany, porysowane kredkami. Tereny zielone wokół budynku, starannie pielęgnowane przez niektórych właścicieli, wykorzystywane są nieraz do załatwiania „własnych potrzeb” dzieci. Czy tak musi być ? Macie jakieś pomysły do pozytywnego rozwiązania takich problemów ?

Komentarze

  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zakłócanie miru domowego i nieporządki w klatce schodowej ewidentne. Rozmowa z właścicielem przedszkola nieuchronna.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] elan124:[/cite]Wspólnota 20 – to lokalowa. Od początku sierpnia br. w jednym z mieszkań, zaczęło działać „przedszkole”, z sześcioosobową grupką dzieci.
    „Przedszkole” działa od wczesnych godzin rannych do późnych popołudniowych.
    Harmider w ciągu dnia straszny. Jedynie spokojnie jest gdy dzieciaki wyjeżdżają (na 2-3 godziny), na pobliski plac zabaw. Sąsiedzi skarżą się, że klatka schodowa jest zapiaszczona a ściany, porysowane kredkami.
    Tereny zielone wokół budynku, starannie pielęgnowane przez niektórych właścicieli, wykorzystywane są nieraz do załatwiania „własnych potrzeb” dzieci.
    Czy tak musi być ? Macie jakieś pomysły do pozytywnego rozwiązania takich problemów ?
    Zainteresuj sprawą sanepid . Takie "pogotowia przedszkolne" muszą spełniać odpowiednie warunki.
    Inna sprawą jest wzrost opłat za utrzymanie NW (np. sprzątanie , konserwacja bieżąca, remonty NW)
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Najpierw bym się dowiedziała, czy to przedszkole nie sprawiło, że lokal stał się użytkowy.
    Jak tak, to można go obciążyć większymi zaliczkami
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] koziorozka:[/cite]Najpierw bym się dowiedziała, czy to przedszkole nie sprawiło, że lokal stał się użytkowy.
    lokal nie musi mieć statusu użytkowego(w tym przypadku na pewno nie ma) jeżeli stwierdza się, że generuje większe koszty utrzymania NW od przeciętnych we wspólnocie. Wtedy uchwałą właścicieli lokali można takiego właściciela obciążyć wyższą zaliczką.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Szanowni forumowicze. To już i dzieci wam przeszkadzają.
    Zakłócanie miru domowego
    Wzywajcie Policje do interwencji.
    Zainteresuj sprawą sanepid
    Pójdźcie dalej, Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Urząd Skarbowy. Być może nie placi składek i podatków.
    lokal nie musi mieć statusu użytkowego(w tym przypadku na pewno nie ma) jeżeli stwierdza się, że generuje większe koszty utrzymania NW od przeciętnych we wspólnocie. Wtedy uchwałą właścicieli lokali można takiego właściciela obciążyć wyższą zaliczką.
    Potocznie takie postępowanie to - bezprawie. Proponuję lokale w których mlodzież urządza "balangi " przemienić uchwalą na lokale rozrywkowe.
    Ten wątek to typowy przyklad zawiści i zacietrzewienia sąsiedzkiego. Oczywiście psa z trawnika można pogonić kijem, dziecka
    "chyba" niewypada.Mam takie przedszkole tuż obok, wielu doroslych powinno z nich brać przykład zachowania. Tuż obok tego mieszkania mieszka właściciel z czwórką psów. Zgadnijcie kto bardziej brudzi?
    koziorozka -
    Najpierw bym się dowiedziała, czy to przedszkole nie sprawiło, że lokal stał się użytkowy.
    Jak tak, to można go obciążyć większymi zaliczkami
    Trochę mnie rozczarowalaś taką wypowiedzią. Oczywiście zasadne jest porozmawiać z "przedszkolanką" i pokazać jej oczywiste "dowody" uciążliwości, jeżeli takie są i "dogadać się".Chyba ,że jedynym warunkiem będzie nakaz zaprzestania takiej dzialalności,wówczas konflikt gotowy.Zazwyczaj takie przedszkola to "cicha umowa" między rodzicami i opiekunką.Żadna sila nie zakaże właścicielowi goszczenia w swojej wlasności dzieci "przyjaciol i znajomych".
  • Opcje
    orsors Użytkownik
    edytowano listopada -1
    MirekL, nie do końca rozumiem. W innym wątku właśnie wysłałeś właścicielowi kilka pism, podałeś do KRD bo nie sprząta klatki schodowej w czasie swojego remontu. A tutaj uważasz że nie ma problemu, można się dogadać...

    Oczywiście trzeba się dogadać i w jednym i w drugim wypadku. Tylko nie do końca rozumiem różnicy w stylu załatwienia tych dwóch spraw... z których na dodatek remont jest sytuacją przejściową, a przedszkole - czy to oficjalne czy też nie do końca legalne jest sytuacją względnie stałą... I to raczej w tym wypadku należałoby się wykazać stanowczością i konsekwencją w działaniu
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Trochę mnie rozczarowalaś taką wypowiedzią
    :cry:
    zasadne jest porozmawiać z "przedszkolanką" i pokazać jej oczywiste "dowody" uciążliwości
    Oczywiście, ale założyłam czarny scenariusz (przedszkolanka nie chce o niczym gadać) i nie byłam pewna, czy wspólnota może obciążyć wyższymi zaliczkami np. za sprzątanie właściciela lokalu mieszkalnego.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] MirekL:[/cite]Szanowni forumowicze. To już i dzieci wam przeszkadzają.

    Czy to znaczy, że dzieci nie mogą przeszkadzać? Nigdy nie zdarzyło się, by dzieci ci przeszkadzały?
    [cite] MirekL:[/cite]
    Zakłócanie miru domowego
    Wzywajcie Policje do interwencji.
    Zainteresuj sprawą sanepid
    Pójdźcie dalej, Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Urząd Skarbowy. Być może nie placi składek i podatków.
    lokal nie musi mieć statusu użytkowego(w tym przypadku na pewno nie ma) jeżeli stwierdza się, że generuje większe koszty utrzymania NW od przeciętnych we wspólnocie. Wtedy uchwałą właścicieli lokali można takiego właściciela obciążyć wyższą zaliczką.
    Potocznie takie postępowanie to - bezprawie. Proponuję lokale w których mlodzież urządza "balangi " przemienić uchwalą na lokale rozrywkowe.
    Ten wątek to typowy przyklad zawiści i zacietrzewienia sąsiedzkiego. Oczywiście psa z trawnika można pogonić kijem, dziecka
    "chyba" niewypada.Mam takie przedszkole tuż obok, wielu doroslych powinno z nich brać przykład zachowania. Tuż obok tego mieszkania mieszka właściciel z czwórką psów. Zgadnijcie kto bardziej brudzi?
    koziorozka -
    Najpierw bym się dowiedziała, czy to przedszkole nie sprawiło, że lokal stał się użytkowy.
    Jak tak, to można go obciążyć większymi zaliczkami
    Trochę mnie rozczarowalaś taką wypowiedzią. Oczywiście zasadne jest porozmawiać z "przedszkolanką" i pokazać jej oczywiste "dowody" uciążliwości, jeżeli takie są i "dogadać się".Chyba ,że jedynym warunkiem będzie nakaz zaprzestania takiej dzialalności,wówczas konflikt gotowy.Zazwyczaj takie przedszkola to "cicha umowa" między rodzicami i opiekunką.Żadna sila nie zakaże właścicielowi goszczenia w swojej wlasności dzieci "przyjaciol i znajomych".

    Cały post, a w nim żadnej odpowiedzi dla autora wątku, tylko ironiczno-moralizatorsko-złośliwa, wątpliwej jakości polemika z kilkoma userami.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano sierpnia 2011
    Wszak wszystkie dzieci są nasze.

    Nie mniej jednak wygląda na to, ze opiekunowie nie radzą sobie najlepiej, dlatego trzeba z nimi porozmawiać i rozważyć konieczność zwiększenia obciążeń z tytułu utrzymania nieruchomości wspólnej ze względu na dodatkowe koszty sprzątania, malowania klatki, etc.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządca: opiekunowie nie radzą sobie najlepiej, dlatego trzeba z nimi porozmawiać
    W ubiegły poniedziałek odbyła się rozmowa członków Zarządu z opiekunami maluchów. Na argumenty podane powyżej w wątku (za które dziękuję)przez kilka osób, opiekunowie wypowiedzieli się jednoznacznie. Nikt im nie może zabronić zapraszać dzieci do mieszkania i przebywania na działce przylegającej do wspólnoty. Zwiększone opłaty ich nie interesują, to są ich goście. Za miesiąc następne spotkanie, może będzie lepiej !?
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Z tego, co piszesz, opiekunowie stanowiska nie zmienią.
    Zacznijcie myśleć jakiej treści pismo wystosować do nich...
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] elan124:[/cite]
    Zarządca: opiekunowie nie radzą sobie najlepiej, dlatego trzeba z nimi porozmawiać
    W ubiegły poniedziałek odbyła się rozmowa członków Zarządu z opiekunami maluchów. Na argumenty podane powyżej w wątku (za które dziękuję)przez kilka osób, opiekunowie wypowiedzieli się jednoznacznie. Nikt im nie może zabronić zapraszać dzieci do mieszkania i przebywania na działce przylegającej do wspólnoty. Zwiększone opłaty ich nie interesują, to są ich goście. Za miesiąc następne spotkanie, może będzie lepiej !?

    To wszystko prawda, ale nikt nie musi tolerować mazania po ścianach i niszczenia rabatek, bo jak rozumiem na tym polega problem. Proponuję udokumentować zniszczenia oraz przedstawić kosztorysy związane z ich usuwaniem (malowanie klatki, itd.).
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    nikt nie musi tolerować mazania po ścianach i niszczenia rabatek, bo jak rozumiem na tym polega problem
    Dokładnie, dochodzą do tego jeszcze wizyty rodziców ("biedna" ta klatka schodowa) oddających i przychodzących po dzieci, oraz zbyt głośne rozmowy i krzykliwe polecenia opiekunów do dzieci.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dokładnie, dochodzą do tego jeszcze wizyty rodziców
    ...oraz przychodzą z psami, a te szczekają na każdego napotkanego właściciela lokalu /tubylca i od czasu do czasu załatwiają potrzeby na klatce schodowej , i tak dalej i tak dalej ...to zależy od wyobraźni ...:smile:
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: to zależy od wyobraźni
    Z psami nie przychodzą a "potrzeby" załatwiane są najczęściej podczas zabaw na działce wspólnotowej. Wyobraźni ci zazdroszczę... :bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    :bigsmile:Bóg zapłać dobry człowieku...
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: Bóg zapłać dobry człowieku...
    KubaP - nawróciłeś się... :confused:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.