Czy podpisy na uchwałach można poprawiać korektorem
filip
Użytkownik
Na listach podpisów pod uchwałami widnieją podpisy mogą być wykreślane korektorem?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Nie przyjmuję do wiadomości wymówki, "że się pomyliłem". To są wykręty rodem z piaskownicy, a dorosłym osobom,
taka postawa nie przystoi i prowadzi do podejrzeń, pomówień i procesów sądowych.
Trzeba być odpowiedzialnym za swe czyny.
Niestety przedstawiciele wspólnot nie zawsze są rzetelni, często nieroztropni, znam przypadek, gdy członek zarządu podpisywał się za właścicieli ich nazwiskiem tłumacząc, że zgodzili się na to, prokurator wniósł akt oskarżenia do sądu, wyrok co prawda nie zapadł, ale zapadło postanowienie, w którym przesądzono o winie tej osoby.
Czy karty do głosowania do Sejmu są też dokumentem prywatnym?
"...przepis art. 3 KPC nakłada na strony i uczestników postępowania obowiązek dawania wyjaśnień co do okoliczności sprawy, zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek...
Użycie jakiegokolwiek fałszywego dokumentu, nie tylko przed sądem, jest już wystarczającą podstawą dla ponoszenia odpowiedzialności karnej. Jeżeli jednak użycie to jest połączone z dokumentowaniem przy tej okazji zasadności roszczeń majątkowych, stanowi również wypełnienie znamion oszustwa. Bez znaczenia dla oceny czynu jest to, czy dokument ten zaliczony został do kategorii dokumentów prywatnych czy urzędowych, gdyż według orzeczenia SN, w postępowaniu w sprawach gospodarczych sąd może wydać nakaz zapłaty również na podstawie odpisu dokumentu prywatnego, stwierdzającego w całości roszczenie, jeżeli dokument ten nie budzi wątpliwości. W odróżnieniu jednak od dokumentu urzędowego, dokument prywatny jako dowód podlega ocenie czy zawarte w nim oświadczenie pochodzi od osoby, która złożyła na nim swój podpis i nie przesądza czy treść oświadczenia odpowiada prawdzie. Prowadzi to do wniosku, że posłużenie się dokumentem prywatnym o nieprawdziwej treści, lecz z prawdziwym podpisem jego wystawcy, nie stanowi czynu zabronionego, o którym mowa w art. 270 § 1 lub art. 271 KK...W sytuacji kwestionowania prawdziwości dokumentu urzędowego lub prywatnego, strona podnosząca ten zarzut na podstawie art. 252 i 253 KPC obowiązana jest okoliczności te udowodnić. W przypadku dowodzenia nieautentyczności dokumentu urzędowego, można tego dokonywać za pomocą wszelkich środków dowodowych, ograniczenia przewidziane w art. 247 KPC nie mają tu zastosowania. Wobec uzasadnionego podejrzenia fałszerstwa dokumentu możliwe staje się zawiadomienie organów ścigania (Policji, prokuratury), które zobligowane są do wszczęcia postępowania karnego i wyjaśnienia sprawy. Regulacje KPC nie przewidują odrębnego postępowania z powodu zarzutu fałszu dokumentów, możliwe staje się jednak zawieszenie postępowania cywilnego z urzędu na podstawie art. 177 § 1 pkt 4 KPC, w przypadku ujawnienia się czynu, którego ustalenie w drodze karnej mogłoby wywrzeć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy cywilnej..." - Monitor Prawniczy nr 12/2006.
• dodanie lub usuniecie jakiegoś fragmentu tekstu przez dopisanie (dodrukowanie) lub wytarcie ewentualnie wywabienie substancją chemiczną;
• zmianę całości jego tekstu po usunięciu pierwotnej treści z zachowaniem jednak podpisów, pieczątek, czy druku formularza.
Fałszerstwem jest również częściowe zniszczenie dokumentu polegające na nadpaleniu, podarciu, oderwaniu lub odcięciu części tekstu, dokonaniu na dokumencie skreśleń, naniesieniu dopisków, co czyni dokument nieprawdziwym co do intencji jego wykonawcy nie wpływając na jego autentyczność..."
"...Przerobienie polega na bezprawnym dokonaniu przekształceń w autentycznym dokumencie, przez co zostaje nadana mu inna treść lub znaczenie4. Przerobienie może polegać na zmianie treści istniejącego dokumentu, usunięciu jego fragmentu oraz dopisaniu nowych informacji.
Podrobienie i przerobienie stanowi postacie tzw. fałszerstwa materialnego. Cechą wspólną tego rodzaju fałszerstwa jest zamach na ich autentyczność natomiast nie jest istotne, czy treść dokumentu jest zgodna z rzeczywistością..."
p.s. filip napisał: "...sfałszowali podpisy wcześniej, a do sądu dali poprawione. Ilość głosów na listach uchwał nie zgadza się z ilością głosów podanych na uchwałach..."
Można to nazwać jak chcesz: matactwem, uzyskaniem korzyści, a punktu widzenia zwykłego właściciela lokalu jest to szwindel czyli fałszerstwo.
:bigsmile: czy
"...daarek Jak widać cytujesz swoje wypowiedzi. Skąd wziąłeś te mądrości?..."
- bądź tak łaskaw i przetłumacz to na polski.
Źródło jednego cytatu podałem, w dwóch nie widzę potrzeby robić reklamy osobom (poniekąd znanym i cenionym ekspertom) bez ich zgody.
http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&cd=4&ved=0CC4QFjAD&url=http://62.129.208.156/?doc=241&rct=j&q=Przerobienie polega na bezprawnym dokonaniu przekształceń w autentycznym dokumencie, przez co zostaje nadana mu inna treść lub znaczenie4. Przerobienie może polegać na zmianie treści istniejącego dokumentu, usunięciu jego fragmentu oraz dopisaniu nowych informacji. &ei=0nZwTu3oD9Ca-gaqstSuCQ&usg=AFQjCNENxjbMk7fpCRJxeP7KXLCgqSpzWg&cad=rja
http://www.izp.pl/?doc=241&medium=printer
takie to trudne?
Spiesząc z naprawieniem błędu przyznaję się bez bicia i podaję właściwe, pominięte źródła:
http://www.mlm-lubuskie.pl/falszerstwa.html
http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=36&ida=2858
Wszytko zależy co jest w preambule !!! :devil:-jaki ma nagłówek, jak została zatytułowana lista z podpisami właścicieli lokali.
"...Definicja dokumentu przedstawiona w art. 115 § 14 k.k. ma szerokie znaczenie, wyrażające się stwierdzeniem, że dokumentem jest każdy przedmiot, z którym jest związane określone prawo, albo który ze względu na zawartą w nim treść, stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności o potencjalnym znaczeniu prawnym.
Strona przedmiotowa czynu zabronionego z art. 271 § 1 k.k. polega na poświadczeniu w dokumencie nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne, bez względu na to, czy ma on znaczenie na zewnątrz, czy tylko jest wykorzystywany na wewnętrzne potrzeby..." - http://www.poradyprawne-prawo.pl/prawo/orzeczenia/definicja_dokumentu.php
"...W prawie cywilnym, zarówno materialnym jak i procesowym, pomimo powszechnego zastosowania, nie zdefiniowano dotychczas pojęcia dokumentu. Równocześnie ustawodawca w wielu miejscach posługuje się tym terminem . W doktrynie uznaje się, iż dokument powinien być sporządzony z materiałów trwałych, zdolnych do utrwalenia treści oświadczenia, tak aby mogła zostać spełniona funkcja dowodowa związana z dokumentem . Technika jego sporządzenia jest dowolna...
Dotychczas doktryna, co do zasady, przyjmowała stanowisko, iż dokument to każda wyrażona na piśmie w jakimkolwiek języku myśl ludzka opatrzona podpisem wystawcy, uzewnętrzniona w sposób trwały, nadający się do zwielokrotnienia . Uznawano, iż powinna to być myśl ludzka ujęta w postaci graficznych znaków słownych (wąskie ujęcie definicji dokumentu)...
Prawo cywilne, co do zasady, nie przesądza o treści dokumentu. Wystarczającym jest, aby wynikała ona co najmniej z kontekstu dokonywanej czynności. W zakresie prawa materialnego dokument musi zawierać treść prawnie relewantną. Natomiast na gruncie procedury pierwszorzędne znaczenie ma zawartość treściowa dokumentu. Nie ma przy tym znaczenia sposób sporządzenia dokumentu ani to, kto go sporządza...
Ostatecznie (art. 772 projektu Komisji z dnia 12 listopada 2010 r. ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz ustawy – Kodeks postępowania cywilnego) zaproponowano definicję, zgodnie z którą dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający jej odtworzenie..." - http://nawokandzie.ms.gov.pl/dokument-i-e-dokument-w-prawie-prywatnym/news/192/wyzwanie-elektronicznej-wspolczesnosci-czyli-projekt-nowej-definicji-dokumentu-w-kodeksie-cywilnym
Jesteś wielki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Skarżąc uchwały poprosiłem Sąd o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia list do głosowania. ( Zarząd od wielu miesięcy nie dopuszcza nas do wglądu na te listy, mimo pism od nas, żeby dali kserokopie , nie odpowiadał na pisma) Głosowanie było na zebraniu na listę obecności. Ja się sprzeciwiłem i nie podpisałem tej listy tłumacząc, że muszę mieć prawo wyboru głosowania na "Nie". Więc wymyślili, że głosujących na "Nie" będą zapisywać do protokółu. Na 22 osoby uczestniczące na zebraniu były dwie osoby do pisania protokółu. Kilka osób głosowało na uchwały na "Nie" ale nie wszystkie głosy na "Nie" znalazły się w protokóle. Ja też głosujący na "Nie" nie znalazłem swego głosu w protokóle, który otrzymałem wraz uchwałami podpisanymi przez Zarząd na których figurowało podliczenie ilości oddanych głosów. Jak mi wyjaśniono nie liczyli mnie, ponieważ nie podpisałem listy obecności.Ponieważ nagrałam całe zebranie, po otrzymaniu protokółu poprosiłem na piśmie o sprostowanie protokółu. ( wiele innych rzeczy nie uwzględniono) Otrzymałem odpowiedź, że protokół jest rzetelnym odzwierciedleniem obrad.( W protokóle zapisane były moje wypowiedzi, ale głosowania mego i innych osób na "Nie" nie uwzględniono.{Zebranie dotyczyło sprawozdania za 2010r i wyznaczenia zaliczek na ten rok}. Głosowania są dokumentami o znaczeniu finansowym. Sprawę o podejrzenie popełnienia przestępstwa o fałszowanie dokumentu - protokółu z zebrania oddałam do prokuratury.Policja odpowiedziała mi, że wszczęła dochodzenie z art.270 kk.
Listy do głosowań poprzez indywidualne dozbieranie głosów były odrębne.W protokóle napisano, że udziały UM. są powyżej 24% (faktycznie miał 20,40%). W pozwie o uchylenie uchwał podałam, że nie zgadza się ilość głosów oddanych przez U.M.bez upoważnienia rodzajowego. W odpowiedzi na pozew Zarząd przedłożył kserokopie list głosowań jako listę obecności i list głosowań w drodze indywidualnego zbierania głosów do każdej z uchwał. Przysłane do Sądy kopie list posiadają ślady użycia korektora, udziały UM. są już prawidłowe ( nie chcę dokładnie opisywać innych uchybień, nie wiem czy zarząd nie czyta forum). Przy podsumowaniu głosów z tych list nijak się ma do napisanych w podsumowaniu na przysłanych właścicielom uchwałach. Podałam do prokuratury sprawdzenie tych list z podejrzeniem pop. przestępstwa.
Pomogłeś mi w tym jak mam się zachować w Sądzie. Dzięki.
Prywatnie mogę Ci wysłać kuriozalne orzeczenie Sądu, od którego się odwołałem. Takiego jeszcze nie czytałam. Sąd dopuszcza istnienie w tym samym czasie dwóch zarządów ( z art. 18 i 20 u o wł l.) Toczy się też sprawa w Prokuraturze o fałszywe zeznania.