Ważność uchwały kilku Wspólnot dotyczącej zabudowy na gruncie wspólnym

babcia131babcia131 Użytkownik
edytowano września 2011 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam.
Na Naszym Osiedlu ustanowione jest 6 Współnot Mieszkaniowych.Każda z Nich ma udziały na tzw. gruncie współnym.Problem dotyczy próby podjęcia uchwały dotyczącej na postawienie na tymże gruncie tzw. altany śmietnikowej .Postanowiono w drodze zbierania indywidualnych podpisów uzyskać poparcie i większość głosów Mieszkańców do przeforsowania tejże inicjatywy.Ze wstępnych rozmów wynika iż Mieszkańcy 4 Wspólnot są za budową i umiejscowieniem na danym terenie altany śmietnikowej , niestety nie będzie można uzyskać zgody wszystkich Mieszkańców pozostałych 2 Wspólnot.Czy w takim wypadku liczy się zwykła większość głosów poszczególnych lokatorów, i nawet całych Współnot [ stosunek 4:2 ] czy też podjęcie zobowiązującej uchwały w tej sytuacji jest nieraealne i bezprawne.

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wypis z kodeksu cywilnego
    Art. 199. Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli.
    W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Podjęcie uchwały w takiej sytuacji jest niemożliwe. Głosowanie zwykłą większością głosów liczoną udziałami ma miejsce wewnątrz wspólnoty. Co do spraw takich jak twoja, która dotyczy umów między kilkoma wspólnotami, wymagana jest zgoda wszystkich wspólnot co do warunków i treści umowy/porozumienia między wspólnotami.
    Czyli najpierw zgoda wewnątrz każdej wspólnoty, następnie umowa między wspólnotami/zarządami wspólnot.

    Jaki jest powód odmowy takiej umowy przez dwie wspólnoty? Wydawać by się mogło, że nie powinno być z tym problemów, każda ze wspólnot będzie przecież korzystała ze śmietnika...?
    Może warunki takiej umowy nie są korzystne dla tych dwóch wspólnot i należałoby to zmienić?
  • Opcje
    babcia131babcia131 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]

    Jaki jest powód odmowy takiej umowy przez dwie wspólnoty? Wydawać by się mogło, że nie powinno być z tym problemów, każda ze wspólnot będzie przecież korzystała ze śmietnika...?
    Może warunki takiej umowy nie są korzystne dla tych dwóch wspólnot i należałoby to zmienić?
    Przy budynku jednej ze Wspólnot znajduje się teren po zlikwidowanym placu zabaw dla dzieci. Plac usytuowany jest w odległości ok 20-25 m od boku budynku. od strony w której nie ma ani okien , balkonów , wejścia itp. Plac zabaw został zlikwidowany z powodu braku zainteresowania, niekonserwowania urządzeń , bliskości jezdni itp .I na tym terenie pozostałe Wspólnoty chciałyby postawic altanę śmietnikową , obudowaną , zadaszoną , zamykaną .Jako alternatywne wyjście mamy postawienie pojemników na odpady między blokami , ponieważ teren na którym znajdowały się dotychczas wykupił prywatny przedsiębiorca i zaczyna pobierać coraz większe opłaty.Zeby było ciekawiej, niegodzące się na inwestyvcje Współnoty też dzierżawią teren od tego samego przedsiębiorcy , też płacą, i pojemniki stoją właśnie przy tym spornym placu , ale za to te 2 Wspólnoty postanowiły odtworzyć tam plac zabaw. Nadmieniam że jednocześnie pomiedzy pozostałymi 4 blokami znajdują się tereny zielone , zadrzewione, piaskownice , miejsca zabaw dla dzieci , ogrodzone płotakmi , czyste , estetyczne .Nie mogę pojąć na jakiej zasadzie spotykamy się z taką odmową , chyba wg zasady " nie bo nie " Dodam jeszcze iż ilość pojemników nie jest oszałamiająca , stoją tam 4 , doszłyby jescze 4 , a więc z powodzeniem można to estetycznie zmieścić w jednej altanie .
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Postarajcie się dotrzeć do zarządów tych dwóch wspólnot i to ich próbować przekonać do swoich racji.
    Oni znają swoich mieszkańców wspólnoty i mogą coś zdziałać więcej niż wy, szczególnie jeśli ich przekonacie.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] babcia131:[/cite]Witam.
    Na Naszym Osiedlu ustanowione jest 6 Współnot Mieszkaniowych.Każda z Nich ma udziały na tzw. gruncie współnym.

    Raczej mało prawdopodobne.


    Czy chodzi o grunt stanowiący przedmiot współwłasności właścicieli lokali tworzących wspólnotę mieszkaniową?
    A może właściciele lokali z tych sześciu wspólnot mają dodatkowo udziały w nieruchomości, która ma odrębną księgę wieczystą, niż nieruchomości tych 6-ciu wspólnot?
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    EDDIE:
    wymagana jest zgoda wszystkich wspólnot
    Wymagana jest zgoda wszystkich współwłaścicieli tej nieruchomości gruntowej, którymi są zapewne osoby fizyczne, a nie wspólnoty. Wraz z lokalami wszyscy właściciele ze wszystkich wspólnot nabyli ułamkowe udziały w częściach równych w innej nieruchomości z odrębną księgą wieczystą, czyli w tym "gruncie wspólnym".

    Oczywiście, on jest wspólny, ale nie należy do żadnej wspólnoty. Wspólnota nie ma prawa zarządzać nieruchomością inną, niż nieruchomość wspólna, czyli budynek / budynki z lokalami oraz grunt, na którym te budynki stoją. Porozumienie wspólnot też nie jest wyjściem, bo wspólnota nie może wydawać swoich środków na "nieruchomość cudzą, choćby sąsiednią":
    Związek gospodarczy nie może jednak wykraczać poza granice nieruchomości wspólnej w tym znaczeniu, że odnosić się będzie do innych nieruchomości, choćby sąsiednich. Gospodarowanie tymi nieruchomościami w jakikolwiek sposób nie mieści się w zdolności prawnej wspólnoty jako osoby ustawowej.

    Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 2008 r. sygn. akt V CSK 143/08
    http://www.zarzadca.pl/content/view/558/94/
    Jedynie współwłaściciele tej nieruchomości gruntowej mają tytuł prawny do niej i tylko oni mogą podjąć decyzję o zmianie przeznaczenia części terenu i o sposobie zarządzania nieruchomością. Zarządzanie tą nieruchomością nie podlega ustawie o własności lokali, lecz przepisom kodeksu cywilnego o współwłasności (art. 195-221).

    KubaP podał właściwy przepis: art. 199 kc. Ta sprawa wymaga zgody wszystkich współwłaścicieli lokali z sześciu wspólnot mieszkaniowych.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP podał właściwy przepis: art. 199 kc. Ta sprawa wymaga zgody wszystkich współwłaścicieli lokali z sześciu wspólnot mieszkaniowych.
    lub rozstrzygnięcie przez Sąd...
  • Opcje
    babcia131babcia131 Użytkownik
    edytowano września 2011
    Wymagana jest zgoda wszystkich współwłaścicieli tej nieruchomości gruntowej, którymi są zapewne osoby fizyczne, a nie wspólnoty. 
    Wraz z lokalami [b]wszyscy właściciele ze wszystkich wspólnot[/b] nabyli ułamkowe udziały w częściach równych w innej nieruchomości z odrębną księgą wieczystą, czyli w tym "gruncie wspólnym".
    

    ad1.Czyli praktycznie , sprawa normalnie po ludzku nie do "przejścia "- a wydawałoby się że powinno zależeć na pozytywnym załatwieniu wszystkim lokatorom.Pozostaje ew. droga sądowa.

    ad2 .Tak właśnie przedstawia się sytuacja, trochę się gubię w tych prawniczo -notarialnych zawiłościach.
    Dzięki Serdeczne za wyjaśnienia .
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Ta sprawa jest jakby poza wspólnotami, to inwestycja współwłaścicieli na terenie stanowiącym przedmiot ich współwłasności.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano września 2011
    To chyba nie tak, to nie jest inwestycja na terenie ich współwłasności - to inwestycja na terenie jednej ze wspólnot.
    Ani też:
    "...wszyscy właściciele ze wszystkich wspólnot nabyli ułamkowe udziały w częściach równych w innej nieruchomości z odrębną księgą wieczystą..."
    Z wpisów babci nie wynika takie stwierdzenie.
    Żaden z właścicieli wszystkich 6 wspólnot nie ma udziałów w terenie obcym na którym jest dotychczasowy śmietnik
    (było by to zresztą dość dziwne).
    Dotychczasowy teren na którym stoi śmietnik wykupił jakiś nabywca, który każe sobie słono płacić za kontenery - ma takie prawo.
    "...teren na którym znajdowały się dotychczas wykupił prywatny przedsiębiorca i zaczyna pobierać coraz większe opłaty..."

    Wspólnoty uradziły w związku z tym, że na terenie części wspólnej jednej ze wspólnot wybudują miejsce składowania odpadów komunalnych ze wszystkich sześciu wspólnot.

    Żadne uchwały tutaj nie pomogą bo jak już napisano wspólnocie nie wolno inwestować w cudzą nieruchomość.
    Rozwiązaniem jest tylko wspomnaina już wyżej umowa wszystkich właścicieli (praktycznie niemożliwa do realizacji).
    Drugie rozwiązanie - właściciele tylko tej wspólnoty na której budowany będzie śmietnik finansują to mając
    "w zanadrzu" odpowiednie uchwały z pozostałych wspólnot oraz odpowiednie umowy na udostępnienie śmietnika również na ich odpady z odpowiednim zabezpieczeniem (czyli np. przez rok opłata większa rekompensująca nakłady tej jednej wspólnoty) aby któreś wspólnocie nie zechciało się nagle zrezygnować z "partycapcji w kosztach".
  • Opcje
    babcia131babcia131 Użytkownik
    edytowano września 2011
    [cite] Zarządca:[/cite]Ta sprawa jest jakby poza wspólnotami, to inwestycja współwłaścicieli na terenie stanowiącym przedmiot ich współwłasności.
    A jeśli część wspólwłaścicieli zdecydowałaby się zebrać fundusze , znależć wykonawcę spornej altany śmietnikowej i zagospodarować teren , przestrzegając zachowania wymaganych odległości , zapewniając dojazd służb komunalnych, odbiór odpadów , czy jest to możliwe do wykonania , ewentualnie jakie sankcje mogłyby spotkać zleceniodawców [ przyjmowania pozy Rejtana przez przeciwników nie biorę pod uwagę ]
    Wspólnoty uradziły w związku z tym, że na terenie części wspólnej jednej ze wspólnot wybudują miejsce składowania odpadów komunalnych ze wszystkich sześciu wspólnot.
    
    Najgorsze w tym wszystkim jest to że Wspólnoty nic nie uradziły , ani tym bardziej nie podjęły decyzji o wspólnym wybudowaniu w spornym miejscu altany śmietnikowej .Za tą opcją są 4 spośród 6 Wspólnot. Z tym terenem też jest nie wszystko jasne , dla części lokatorów przynajmniej .W aktach notarialnych mamy powpisywane oprócz udziałów we własnym budynku 233/10000 udziałów w części wspólnej .Tak mają wszyscy nabywcy lokali .I jak tłumaczą Przewodniczący Zarządów , teren sporny należy do wszystkich Wspólnot , a nie do tej jednej .Normalnie , po ludzku można byłoby załatwić wiele spraw , ale to chyba nie w Naszym Kraju .I oczywiście w planowanej altanie byłoby miejsce na te 4 pojemniki dla tych "opornych " Wspólnot, to żaden problem .Tym bardziej że Oni także bulą i to równie słono prywatnemu włascicielowi terenu na którym stoją Ich pojemniki .Mając do wyboru płacenie jak dotychczas , ew. pojemniki pod blokiem [ brrrrr ] i dewastacje terenów zielonych i placu zabaw dla dzieci , wybiorę chyba płacenie .Trudno .
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Myślę, że bez definitywnego stwierdzenia czyją własnością jest działka, na której chcecie postawić altanę nic nie załatwicie. Ktoś przecież za nią podatki płaci.
    Zajrzyj do wypisu z rejestru gruntów, tam będzie nr księgi wieczystej tej działki.
    Nie mam pojęcia, kto to jest "Przewodniczący Zarządów", ale każdy się może pomylić :wink:
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano września 2011
    Sorry ale babcia wie że dzwonią ale jeszcze nie wie .... Koziorożka ma rację.
    Najważniejszą sprawą jest ustalenie do kogo należy ten teren gdzie niby ma stanąć śmietnik (tam gdzie był plac zabaw).
    Z terenem powinno być najmniej problemów bo w każdym mieście w wydziale geodezji każdy skrawek ziemi jest komuś przydzielony i ponumerowany.
    Nie może teren sporny należeć do wszystkich wspólnot.
    p.s. jak nie uradziły skoro 4 wspólnoty są ZA - czyli ktos to korygował, ustalał, dogadywał.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sorry ale babcia wie że dzwonią ale jeszcze nie wie .... Koziorożka ma rację.
    Najważniejszą sprawą jest ustalenie do kogo należy ten teren gdzie niby ma stanąć śmietnik (tam gdzie był plac zabaw).
    trudno się dziwić takiej reakcji BABCI jak ma się takie porady
    Postarajcie się dotrzeć do zarządów tych dwóch wspólnot i to ich próbować przekonać do swoich racji.
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano września 2011
    Jeśli ktoś nie widzi potrzeby uzgodnienia z mieszkańcami oraz z zarządami tych sześciu wspólnot porozumienia w sprawie śmietnika, może wozić osobiście śmieci na wysypisko komunalne, albo wyrzucać śmieci przez okno. Inne rozwiązania pewnie także są możliwe (u niektórych userów oczywiście).
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2011
    i korzystamy >>> zgłoś do moderacji
  • Opcje
    babcia131babcia131 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]Jeśli ktoś nie widzi potrzeby uzgodnienia z mieszkańcami oraz z zarządami tych sześciu wspólnot porozumienia w sprawie śmietnika, może wozić osobiście śmieci na wysypisko komunalne, albo wyrzucać śmieci przez okno. Inne rozwiązania pewnie także są możliwe (u niektórych userów oczywiście).
    EDDIE - nie za bardzo rozumiem , komu i czemu miałaby służyć Twoja wypowiedż.Napisałem na Forum chcąc uzyskać pomoc i radę jak ew.rozwiązać Nasz problem.Nigdzie nie napisałem że nie widzę potrzeby osiągnięcia porozumienia , ale są ludzie i sytuacje w życiu co do których nie jest się w stanie pewnych osób przekonać , choćby to było z pożytkiem dla oponentów.Ale z drugiej strony mając do wyboru śmietniki pod blokiem , ośli upór przeciwników budowy nowej altany , staram się zadając pytania na Forum rozważyć wszystkie w miarę możliwe warianty.Przepraszam , może żle zrozumiałem Twoją wypowiedż, może nie tyczy ona moich pytań , ale ew. Naszych oponentów , ale ta rada dotycząca wywozu na wysypisko komunalne też nic Nam nie pomoże .Może przez okna nie wyrzucają , ale z porządkiem przy pojemnikach bywa bardzo różnie [ i obawiam się że nawet wybudowanie estetycznej altany co niektórym niewiele da do myślenia ]
    Ps.Odnośnie ustalenia właściciela spornej działki - czy może to ustalić w wydziale geodezji każdy zainteresowany mieszkaniec Współnoty , czy musi to zrobić koniecznie ktoś z Zarządu ?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] babcia131:[/cite]
    Ps.Odnośnie ustalenia właściciela spornej działki - czy może to ustalić w wydziale geodezji każdy zainteresowany mieszkaniec Współnoty , czy musi to zrobić koniecznie ktoś z Zarządu ?
    Każdy właściciel.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] babcia131:[/cite]
    [cite] EDDIE:[/cite]Jeśli ktoś nie widzi potrzeby uzgodnienia z mieszkańcami oraz z zarządami tych sześciu wspólnot porozumienia w sprawie śmietnika, może wozić osobiście śmieci na wysypisko komunalne, albo wyrzucać śmieci przez okno. Inne rozwiązania pewnie także są możliwe (u niektórych userów oczywiście).
    EDDIE - nie za bardzo rozumiem , komu i czemu miałaby służyć Twoja wypowiedż.Napisałem na Forum chcąc uzyskać pomoc i radę jak ew.rozwiązać Nasz problem.Nigdzie nie napisałem że nie widzę potrzeby osiągnięcia porozumienia , ale są ludzie i sytuacje w życiu co do których nie jest się w stanie pewnych osób przekonać , choćby to było z pożytkiem dla oponentów.Ale z drugiej strony mając do wyboru śmietniki pod blokiem , ośli upór przeciwników budowy nowej altany , staram się zadając pytania na Forum rozważyć wszystkie w miarę możliwe warianty.Przepraszam , może żle zrozumiałem Twoją wypowiedż, może nie tyczy ona moich pytań , ale ew. Naszych oponentów , ale ta rada dotycząca wywozu na wysypisko komunalne też nic Nam nie pomoże .Może przez okna nie wyrzucają , ale z porządkiem przy pojemnikach bywa bardzo różnie [ i obawiam się że nawet wybudowanie estetycznej altany co niektórym niewiele da do myślenia ]

    Dokładnie tak. Moja ironiczna wypowiedź dotyczyła wypowiedzi usera bezpośrednio przed moim postem. Wypowiedź ta stawiała pod wątpliwość moją sugestię porozumienia z innymi wspólnotami za pośrednictwem zarządów.
    [cite] babcia131:[/cite]
    Ps.Odnośnie ustalenia właściciela spornej działki - czy może to ustalić w wydziale geodezji każdy zainteresowany mieszkaniec Współnoty , czy musi to zrobić koniecznie ktoś z Zarządu ?

    Podałem ci stronę w internecie, gdzie sprawdzić to można. Do internetu ma przecież dostęp każdy.
  • Opcje
    babcia131babcia131 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Podałem ci stronę w internecie, gdzie sprawdzić to można. Do internetu ma przecież dostęp każdy.
    
    Nie za bardzo jeszcze rozgryzłem Szacowne Forum i nie mogę znależć tej strony , chociaż przejrzałem wszystkie wypowiedzi .EDDIE czy byłbyś tak wyrozumiały i wrzucił mi tę stronę w Kolejnym poscie . Z góry Dziękuję:bigsmile:
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    http://ekw.ms.gov.pl/pdcbdkw/pdcbdkw.html

    Masz to na stronie głównej forum, w pasku po lewej stronie nad "najaktywniejszymi w miesiącu" Księgi wieczyste online
  • Opcje
    margloomargloo Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zastanawiam się sześć wspólnot na jednej działce, dlaczego nie jest to jedna wspólnota lub dlaczego działka niezostała podzielona. Sprawa była by prostsa.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nikt nie pisał, że wspólnoty są na jednej "działce".
    Gdyby nieruchomość gruntowa nie została podzielona, to by nie było sześciu wspólnot.
    Patrz art. 6 uwl.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.