Awaria pieca -> czyja wina?
obrego
Użytkownik
Witam,
Razem z 7 innymi właścicielami tworzymy wspólnotę mieszkaniową. Wynajmujemy zewnętrzną firmę która zajmuje sie administrają i pobiera za to opłatę. To Administrator dba o wymiany spalonych żarówek na częśći wspólnej, o sprzątanie części wspólnej, o okresowe przeglądy instalacji itd.
Tydzień temu zepsół sie piec gazowy od centralnego. W czasie naprawy (dobrze że tylko za 3500PLN, a nie więcej) okazało się, że piec powinien co roku przechodzić przeglądy i być czyszczony. A tych przeglądów nie było, bo nikt ich nie zlecał. Finał: piec sie uszkodził bo nie był czyszczony, a dodatkowo stracił gwarancje przez brak przeglądów.
Czy jest to ewidentnie wina administratora (zew. firmy) i możemy rządać od nich zwrotu kosztów naprawy pieca (3500 PLN) i odszkodowania za utratę gwarancji na piec?
Czy tez takie przeglądy leżą w gestii właścicieli (mimo, że wynajmuje administartora)?
Bardzo prosze o pomoc.
Razem z 7 innymi właścicielami tworzymy wspólnotę mieszkaniową. Wynajmujemy zewnętrzną firmę która zajmuje sie administrają i pobiera za to opłatę. To Administrator dba o wymiany spalonych żarówek na częśći wspólnej, o sprzątanie części wspólnej, o okresowe przeglądy instalacji itd.
Tydzień temu zepsół sie piec gazowy od centralnego. W czasie naprawy (dobrze że tylko za 3500PLN, a nie więcej) okazało się, że piec powinien co roku przechodzić przeglądy i być czyszczony. A tych przeglądów nie było, bo nikt ich nie zlecał. Finał: piec sie uszkodził bo nie był czyszczony, a dodatkowo stracił gwarancje przez brak przeglądów.
Czy jest to ewidentnie wina administratora (zew. firmy) i możemy rządać od nich zwrotu kosztów naprawy pieca (3500 PLN) i odszkodowania za utratę gwarancji na piec?
Czy tez takie przeglądy leżą w gestii właścicieli (mimo, że wynajmuje administartora)?
Bardzo prosze o pomoc.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Bo jak wyliczone konkretne, a tam tego pieca nie ma, to nie jego wina
To jest duża wspólnota - 8 właścicieli.
Obrego, czy macie zarząd właścicielski?
To jak jest w prawdziwej rzeczywistości?
Czy zarządca miał ubezpieczenie od odpowiedzialność cywilnej, jeżeli tak, to zamiast wytaczać proces, można wystąpić do ubezpieczyciela. Roszczenie winno być jednak poparte materiałem dowodowym (pisma, protokoły przeglądu, opinia techniczna, etc.).
Ustawa-prawo budowlane w art. 61 i 61 nakłada określone obowiązki w zakresie utrzymywania (konserwacji, przeglądów itd) na właściciela budynku lub zarządcę budynku którym w Waszym wypadku jest nie administrator ani nie zarząd wspólnoty ale "wspólnota" czyli wszyscy właściciele.
Boję się, że nawet gdyby administrator (firma wynajęta) miał wpisane w umowie że odpowiada za przeglądy pieca gazowego to i tak jako wspólnota nie wymigacie się od poniesienia kosztów. Nie widzę szans na odzyskanie jakichkolwiek pieniędzy. W dużej wspólnocie za te sprawy (zarządzanie nieruchomością wspólną) odpowiada zarząd wspólnoty i zarząd powinien pilnować gwarancji oraz przeglądów kotła gazowego. Można ewentualnie (ale to też problematyczna sprawa) na drodze cywilnej dochodzić od poszczegółnych członków zarządu pokrycia szkody na jaką narazili poszczególnych właścicieli, z tym, że należy udowodnić każdemu określoną winę i stopień tej winy w doprowadzeniu do szkody.
p.s. w uzupełnieniu wpisu Zarządcy: jest orzeczenie bodajże SN że nawet zarządca (a co dopiero administrator) nie może być pociągnięty do odpowiedzialności bo odpowiedzialna z mocy prawa jest wspólnota (ogół właścicieli).