Zawieranie umów przez zarząd wspólnoty
amak
Użytkownik
Witam.
Prawem i obowiązkiem zarządu w ramach jego kompetencji jest zawieranie umów. Moje pytanie jest takie: czy zarząd może podpisac umowę z firmą, której właścicielem jest członek zarządu? Jakie powinny obowiązywac procedury przy wyborze ofert?
dzięki za odpowiedź
amak
Prawem i obowiązkiem zarządu w ramach jego kompetencji jest zawieranie umów. Moje pytanie jest takie: czy zarząd może podpisac umowę z firmą, której właścicielem jest członek zarządu? Jakie powinny obowiązywac procedury przy wyborze ofert?
dzięki za odpowiedź
amak
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
zazwyczaj stosuje sie konkurs ofert . Po wysłaniu do kilku zainteresowanych zapytań ofertowych robią oni kalkulację wstępną.
Zarząd WM robi analizę i wybiera tę "właściwą" ofertę ... A jakie są temu przeciwwskazania ? Plotki , nepotyzm, czy inna plaga...
Jak jest dobry w tym co robi i jego oferta nie odbiega rażąca od średnich cen na rynku, to czemu nie ,
można z nim spisać umowę na usługę np: przegląd instalacji gazowej czy elektrycznej.
Jak jest dobry w tym co robi i jego oferta nie odbiega rażąca od średnich cen na rynku, to czemu nie , można z nim spisać umowę na usługę np: przegląd instalacji gazowej czy elektrycznej.[/quote]
Jeżeli wybór firmy następuje na zasadzie wyboru ofert, a członek zarządu ma dostęp do ofert to jego oferta może byc obniżona i zawsze konkurencyjna z innym. Poza tym będąc w zarządzie WM mogę otworzyc np dwie firmy i miec pewne kontrakty.
Ja piszę o normalnych standardowych konkursach ofert.
Oferenci składają oferty w zamkniętych kopertach , a otwarcie następuje w obecności wszystkich (jeżeli to możliwe) członków Zarządu, a nie każdy na własną łapę.
Z takiego otwarcia ofert, Zarząd powinien mieć w swojej dokumentacji "Protokół z otwarcia ofert" , a w nim zapis którą ofertę wybrano....Protokół podpisują wszyscy obecni przy otwarciu kopert... nawet zainteresowani (jeżeli zostali powiadomieni o terminie otwarcia ofert)...... i gdzie tu jest przekręt ?
Mamy w tym wypadku do czynienia z tzw. umową z samym sobą zakazaną przez prawo ale....
"...Zakaz czynności z „samym sobą” uzasadniany jest przede wszystkim koniecznością ochrony uzasadnionych interesów mocodawcy, tj. osoby upoważniającej inny podmiot do jej zastępowania ze skutkiem dla niej bezpośrednim.
Trudno bowiem polemizować z tezą o istnieniu, choćby tylko potencjalnego, konfliktu interesów w przypadkach objętych hipotezą art. 108 KC, - sprawa jest jasna i oczywista (dopisek mój).
Literalna wykładnia art. 108 KC mogłaby prowadzić do wniosku, że przepis ten znajduje zastosowanie wyłącznie w stosunku do pełnomocników. Wniosek taki należy jednak stanowczo odrzucić.
Powszechnie przyjmuje się, że czynność prawna dokonana z naruszeniem zakazu czynności z „samym sobą” (art. 108 KC) nie jest bezwzględnie nieważna (nie stosuje się tu art. 58 § 1 KC), lecz może zostać potwierdzona przez mocodawcę (mocodawców), zgodnie z art. 103 KC. Oznacza to, że na płaszczyźnie KC naruszenie art. 108 KC obarczone jest (jedynie) sankcją bezskuteczności zawieszonej...." - fragmenty z "Monitora Prawniczego nr 10/2006".
Rozwiązanie przedstawione przez mnie jest czytelne, uczciwe i nie wzbudza podejrzeń , pomówień oraz plot wewnątrz wspólnoty .
Przetargi są obowiązujące, gdy ponad połowę środków pochodzi z budżetu np. Gminy.
Masz racje czepiam się zarządu, ale w ciągu półtora roku swojej działalności zarząd nie zrobił nic konkretnego dla wspólnoty. Na ostatnim zebraniu na moje pytanie dlaczego na umowie jest tylko podpis członków zarzadu, a nie ma podpisu ze strony firmy otrzymałem odpowiedź, że " sam ze sobą nie mogę podpisac umowy" ,, dlatego mama wrażenie, że jest to działanie może za mocno powiedziane, ale korupcyjne.
Nowy doklejony: 25.10.11 17:56 Czy on jest jedynym członkiem zarządu? Macie zarząd jednoosobowy?
stan prawny dotychczas nie uległ zmianie
źródło : http://www.samorzad.lex.pl/czytaj/-/artykul/stosowanie-prawa-zamowien-publicznych-przez-wspolnoty-mieszkaniowe
A tak w ogóle, to masz jakiś konkretny zarzut? Było za drogo, robota źle wykonana, czy tak tylko lubisz ponarzekać?
Zauważ, że nawet gdyby ktoś z zarządu widział inne oferty, to dając najniższą cenę w ofercie ze swojej firmy wspólnota otrzymuje najtańszą ofertę, a o to chodzi.
Piszesz o zasadach, które obowiązują w przetargach publicznych i nie tylko, konkurs ofert we wspólnotach to coś innego, nie ma kopert, komisji, która je otwiera w obecności oferentów i protokołów o wyniku przetargu.
Jeśli jakaś wspólnota chciała by się bawić w takie procedury i jej by to pasowało, proszę bardzo, wolnoć Tomku w swoim domku, lecz dla mnie jest to śmieszne.
Takich zasad nie ma.
Rada praktyka: wejdź do zarządu i weź się do roboty, inaczej nic nie zwojujesz
Być może u ciebie w wspólnocie nie ma zasad, regulaminów itp. To wasza sprawa. Nie pisałem o konieczności istnienia zasad. Pisałem o zgodności podpisywania umów z zasadami przyjętymi przez wspólnotę, jeśli tych zasad nie ma, to takie umowy nie muszą być z nimi zgodne, bo nie mają być z czym zgodne, to chyba jest jasne.
Żeby zakończyć dyskusję, powtórzę:
Nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby wspólnota podpisała umowę z firmą jednego z członków zarządu wspólnoty, jeśli odbywa się to na zasadach przyjętych przez wspólnotę.