przewody kominowe
jan
Użytkownik
witam. kominiarz stwierdził że w naszym budynku musi dojść do remontu przewodów kominowych. są w fatalnym stanie i orzekł że trzeba zamontować wkłady kominowe.moje pytanie ; kto za to zaplaci? wsp. duża 18 mieszkań. kominy wyremontowane od zewnątrz -stan b. dobry zaplaciła wspólnota z f. rem./ zaznaczam ze chodzi o przewody kominowe dymowe każdy przynależny do jednego mieszkania/
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Kominy i przewody sa własnością wspólnoty, a nie prywatnych właścicieli. Jeżeli kominy są zrobione na koszt wspólnoty z FR to wkłady też, a tak apropo dlaczego wkłady? u mnie we wspólnocie (duża) kominy/przewody sa szlamowane i płaci wspólnota pozdrawiam
Inaczej jest z przewodami wentylacyjnymi , tu jeden przewód może obsługiwać wiele lokali ( np. co drugie piętro) i dlatego są zaliczone do części wspólnych Jak to zrobione/wyremontowane na koszt WM ?
To co wystaje ponad dach, tak, i tylko od strony zewnętrznej ( jak przy balkonach) . Od wewnątrz każdy przewód obsługuje konkretny lokal ( jak przy wodomierzu) więc jest przypisany do jednego właściciela lokalu i to On a nie WM ma go konserwować i remontować na własny koszt.
WM może się włączyć i zorganizować, aby obniżyć koszty tych napraw , konserwacji czy przeglądów , ale nie może pokrywać kosztów za właścicieli lokali.
nie to nie absurd tylko prawo obowiązujące we wspólnocie .
Jakby tak każdy chciał na swój strój to dopiero by była jatka...
Zapoznaj się z tym tekstem
http://www.zarzadca.pl/content/view/571/94/
Jeżeli przewody dymowe są używane zgodnie z przeznaczeniem, czyli są do nich podłączone kotły na paliwo stałe lub piece kaflowe, to remont uszkodzeń, powstałych w wyniku normalnego zużycia jest kosztem wspólnoty.
Inna sytuacja jest wówczas, jeżeli właściciel lokalu chce podłączyć do przewodu dymowego kocioł gazowy do centralnego ogrzewania - wówczas powinien sam ponieść koszty zabezpieczenia komina, który nie był projektowany i wykonywany do odprowadzania agresywnych spalin gazowych. Jest to zmiana przeznaczenia części wspólnej i powinien mieć na to zgodę ogółu właścicieli lokali w uchwale. W takiej uchwale właściciele powinni określić warunki, pod którymi wyrażają zgodę, np. zastosowanie wkładu kwasoodpornego na koszt inwestora (wnioskodawcy).
Właściciele nie będą płacili każdy za swój przewód, tylko według posiadanych udziałów. Przewody kominowe to element nieruchomości wspólnej!
I nie bardzo rozumiem, dlaczego nie miałbym napisać swojej opinii na pytanie postawione w pierwszym poście??
To nie "galimatias", to różnica zdań.
Wg. mnie
- przewód kominowy jako część konstrukcyjna budynku jest wspólny i tego chyba nikt nie podważa
- wkład kominowy to już schody się zaczynają...
Ja bym te wkłady z funduszu remontowego robiła, asekuracyjnie czekając 6 tygodni, czy ktoś uchwały nie zaskarży
http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/608-ii-sab-go-32-08-wadliwe-funkcjonowanie-przewodow-kominowych-i-wentylacyjnych-w-budynku
a tam PINB i wezwanie do zarządcy:
"zalecenia dotyczące zainstalowania w kominach gazowych wkładów metalowych"
Do zarządcy, nie do właściciela lokalu
Nie rozumiem, dlaczego kompletnie został pominięty (zarówno przez PINB, jak i przez zarządcę) właściciel lokalu. Czyżby on nie miał żadnych obowiązków w zakresie utrzymania lokalu we właściwym stanie technicznym i prawidłowej jego eksploatacji? Co ma zarządca czy wspólnota do zaklejania kratek wentylacyjnych? Dlaczego zarządca ma odpowiadać za to, że lokatorka truje się na własne życzenie, co potwierdzają wizje lokalne i protokoły kontroli kominiarskiej?
z uzasadnienia wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 15 marca 2011 r., sygn. akt: II OSK 480/10:
"Wydając decyzję z nałożeniem obowiązków na współwłaścicieli obiektu na podstawie art. 66 p.b., organ nie kieruje się wielkością udziałów we współwłasności. Sprawy ewentualnego rozliczenia pomiędzy współwłaścicielami nieruchomości nie należą do spraw administracyjnych i nie mają wpływu na orzeczenie administracyjne. Nakładając decyzją wyżej wymienione obowiązki, organ nie ma również na uwadze względów ekonomicznych podmiotów zobowiązanych do wykonania obowiązków wynikających z tej decyzji."
Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1805-ii-osk-48010-nakaz-wykonania-robot-budowlanych
Pisałem o tym już w innym wątku:
Warto przytoczyć poglądy zawarte w wyrokach NSA: z dnia 3 października 2006 roku (II OSK 1163/05), w myśl którego "Ocena, który ze współwłaścicieli obiektu budowlanego ponosi winę czy odpowiedzialność za zaistniały stan, wyczerpujący dyspozycję art. 66 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (...), nie należy do materii regulowanej przepisami prawa budowlanego i wykracza poza granice właściwości organów administracji" oraz z dnia 15 marca 2006 roku (II OSK 637/05), zgodnie z którym "Nałożenie obowiązku usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości (art. 66 pkt 1 i 3 Prawa budowlanego) na zarządcę obiektu budowlanego w żadnym wypadku nie oznacza stwierdzenia, iż uchybił on obowiązkom, jakie na zarządców nakłada Prawo budowlane. Nie przesądza też kogo będą obciążały koszty doprowadzenia obiektu budowlanego do należytego stanu".
Jeśli można nałożyć taki obowiązek na wspólnotę, która nie ma tytułu prawnego do lokalu, to dlaczego nie na księdza proboszcza? Przecież nakaz wydany księdzu też nie przesądza o jego winie czy o tym, kogo będą obciążały koszty doprowadzenia obiektu budowlanego do należytego stanu. Niech się potem pałuje w sądach przez 5 lat z właścicielem lokalu i dochodzi zwrotu poniesionych nakładów na cudzą rzecz.
Uważam, że nie można tak jednoznacznie napisać, że to cześć wspólna.
To WM winna podjąć uchwałę w tej sprawie ...
Ja, z punktu widzenia bezpieczeństwa, przyjąłbym przewody dymowe, jako cześć wspólną, dla dobra ogółu użytkowników nieruchomości .
Działalność uchwałodawcza członków wspólnoty mieszkaniowej nie obejmuje swym zakresem wyznaczania granic współwłasności, czy też ingerowania w cudze prawo własności. Taka uchwała może, w zależności od trafności: albo rażąco naruszać prawo bezwzględnie obowiązujące, albo niczego nie naruszać, jednak z punktu widzenia walorów skuteczności prawnej - nie mieć żadnego znaczenia poza informacyjnym.
W tym linkowanym przez Koziorożkę wyroku - na szczęście dopiero WSA wyprowadził z błędu PINB, WINB, jakąś spółkę która administrowała nieruchomością - myląc ją z pojęciem "zarządcy budynku".
Dziwi kompletna niewiedza spółki - zajmującej się zawodowo zarządzaniem nieruchomościami - co do fundamentalnych zasad i pojęć w tymże zarządzaniu.
Słusznie wskazał WSA że to wspólnota jest właścicielem budynku (zarządca budynku występuje w obiektach zasobu SP i samorządu oddanych w tzw trwały zarząd a nie we wspólnotach) i to wspólnota musi być adresatem wszelkich decyzji administracyjnych dotyczących budynku bo odpowiada za całość budynku a więc zgodnie z definicją budynku (obiektu budowlanego) wynikającą z prawa budowlanego (obiektem budowlanym jest budynek wraz z instalacjami znajdującymi się w budynku) a jakie są granice instalacji ta sama ustawa prawo budowlane bardzo precyzyjnie określa.
PINB kontrolując obiekty budowlane ma prawo i obowiązek kontrolować cały obiekt budowlany (budynek wraz z instalacjami) według zasad określonych prawem budowlanym a nie UoWL i według prawa budowlanego może nakładać kary czy wydawać polecenia z tym związane właścicielowi budynku (zarządcy obiektu budowlanego) - czyli współnocie, czyli ogółowi właścicieli.
Jak wspólnota rozdzieli koszty prac czy nałożonych kar to żadnego PINB już nie interesuje.
Pytania są inne:
1) Na jakiej podstawie prawnej wspólnota może ponieść wydatki na rzecz przeróbek lokalu? Wspólnota nie zarządza lokalami, lecz nieruchomością wspólną. Gdyby wydała pieniądze wspólne na lokal, naruszyłaby prawo. Uchwała zatwierdzająca sprawozdanie zarządu z takim wydatkiem zostanie uchylona przez sąd.
2) Na jakiej podstawie prawnej WM może skutecznie żądać od właściciela lokalu wstępu do lokalu i wykonania w nim robót (np. otworów nawiewnych i wywiewnych wentylacji grawitacyjnej)?
3) Jeśli mimo wszystko wspólnota te roboty wykona i koszty poniesie, na jakiej podstawie prawnej może obciążyć nimi właściciela lokalu ("podzielić koszty")?
4) Dlaczego i na jakiej podstawie prawnej wspólnota ma odpowiadać (ponosić koszty) za to, że użytkownik lokalu działa na swoją szkodę, np. zaklejając otwory wentylacyjne?
Jeżeli ustalono, że jest to element wspólny to art. 12 i 13 UoWL jednoznacznie określa sposób finansowania takich przedsięwzięć. - tu innych żadnych pytań nie zadawał Jan i nie ma innych pytań.
Właściciela lokalu jest tylko kratka "zatykająca" otwór wentylacyjny a nie przewód wentylacyjny czy dymowy.
Tu nie o przeróbki lokalu chodzi lecz o dostosowanie ("przeróbki") części wspólnych a podstawą jest art. 13 ust.2 w powiązaniu z art. 27 UoWL.