Prawo do parkingu przed blokiem
Franek
Użytkownik
Spółdzielnia mieszkaniowa wyremontowała parking przed naszym blokiem i nieco powiększyła o co czyniliśmy wieloletnie starania, niestety mieszkańcy z bloku obok chcą i twierdzą aby część parkingu należała do nich. W wyniku tego będziemy mieli jeszcze mniej miejsc parkingowych niż przed remontem. Ile gruntu przed blokiem należy do budynku??? Czy jest to w jakiś sposób uwarunkowane wysokością budynków??? Czy spółdzielnia ma prawo remontując parking naszego bloku o co jak pisałam staraliśmy się, przeznaczyć go dla dwóch bloków??? Nadmieniam iż w wyniku powiększenia utraciliśmy trzy tereny zieleni przed naszym blokiem.
Bardzo proszę o pomoc
Bardzo proszę o pomoc
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Czy ten sporny teren przy budynku jest własnością spółdzielni? Jesteście wspólnotą, czy należycie do spółdzielni? Jak przebiegają granice działek/nieruchomości gruntowych?
Właścicielem obydwóch bloków jest spółdzielnia mieszkaniowa (mieszkania są chyba wszystkie wykupione na własność) Właścicielem terenu jest spółdzielnia mieszkaniowa.Niestety nie wiem jak przebiegają granice działek/nieruchomości gruntowych wiem tylko że jakaś część może przynależeć zarówno do naszego jak i do bloku z którym zaistniał konflikt. Bloki są z lat 60-tych.Nasz jest dwupiętrowy sąsiedni czteropiętrowy. Jakie były w tamtych latach przepisy dotyczące wytyczania działek pod zabudowę??? Ile przypuszczalnie może należeć do naszego ile do sąsiedniego bloku?? Tak właściwie to nie wiemy od czego zacząć.
Niestety wygląda na to, że terenem i miejscami parkingowymi zarządza SM i to ona może dowolnie zorganizować te miejsca parkingowe przydzielając część miejsc jednemu blokowi, a drugą część drugiemu blokowi. Powinno odbyć się to zgodnie i proporcjonalnie do ilości lokali w tych blokach. Radze ci udać się do prezesa SM i zwrócić uwagę na sprawiedliwe i zdroworozsądkowe zasady podziału tych miejsc parkingowych.
Jeżeli lokatorzy rzeczywiście wykupili mieszkania na odrębną własność, a nie nabyli spółdzielcze własnościowe prawo do lokali (ograniczone prawo rzeczowe), to mają swój udział w gruncie (są współwłaścicielami działki gruntowej, na której stoi Wasz blok). Czy tak jest? Masz księgę wieczystą na swoje mieszkanie? Jeżeli masz, to sprawdź tutaj: http://ekw.ms.gov.pl/pdcbdkw/pdcbdkw.html , kto jest właścicielem lokalu: Ty czy spółdzielnia. Jeżeli Ty i rzeczywiście wszystkie mieszkania są wykupione na odrębną własność, to jesteście wspólnotą mieszkaniową, do której mają zastosowanie przepisy ustawy o własności lokali. Ale tylko wtedy, jeżeli wszystkie lokale zostały wyodrębnione (wykupione). Chyba, że takich lokali jest większość i podjęliście uchwałę, że (pisząc kolokwialnie) "chcecie być wspólnotą". To sprawdź w katastrze miejskim / powiatowym (ewidencji gruntów i budynków). Jeśli znasz numer ewidencyjny działki i masz akt notarialny na lokal, to uzyskasz takie informacje. Przy wszystkich mieszkaniach własnościowych? Nie żartuj.
Jeśli chociaż jedno mieszkanie jest wyodrębnione (a nie ma już chyba w Polsce budynków całkowicie lokatorskich w SM), to grunt nie jest wyłączną własnością spółdzielni i żaden prezes nie może nią swobodnie dysponować. Jeżeli zaś nie wszystkie lokale zostały wyodrębnione, to nie obowiązują przepisy ustawy o własności lokali, zatem mamy zwykłą współwłasność nieruchomości gruntowej i obowiązują przepisy kodeksu cywilnego:
Nowy doklejony: 27.10.11 02:28
Nie wiem czy dobrze rozumuję.Czyli mamy prawo do podejmowania decyzji dotyczącej gruntu przed blokiem??????
Nowy doklejony: 27.10.11 02:44
Posesja:
Franek:
Właścicielem obydwóch bloków jest spółdzielnia mieszkaniowa (mieszkania są chyba wszystkie wykupione na własność)
Pierwsza część zdania jest sprzeczna z drugą.
Jeżeli lokatorzy rzeczywiście wykupili mieszkania na odrębną własność, a nie nabyli spółdzielcze własnościowe prawo do lokali (ograniczone prawo rzeczowe), to mają swój udział w gruncie (są współwłaścicielami działki gruntowej, na której stoi Wasz blok). Czy tak jest? Masz księgę wieczystą na swoje mieszkanie?
Posiadamy własnościowe prawo do lokalu spóldzielczego. Niestety nie zakladaliśmy księgi wieczystej-to podobno jest kosztowne.Jesteśmy członkami spółdzielni mieszkaniowej.
Jeżeli masz, to sprawdź tutaj: http://ekw.ms.gov.pl/pdcbdkw/pdcbdkw.html , kto jest właścicielem lokalu: Ty czy spółdzielnia. Jeżeli Ty i rzeczywiście wszystkie mieszkania są wykupione na odrębną własność, to jesteście wspólnotą mieszkaniową, do której mają zastosowanie przepisy ustawy o własności lokali. Ale tylko wtedy, jeżeli wszystkie lokale zostały wyodrębnione (wykupione). Chyba, że takich lokali jest większość i podjęliście uchwałę, że (pisząc kolokwialnie) "chcecie być wspólnotą".
Franek:
Niestety nie wiem jak przebiegają granice działek/nieruchomości gruntowych
To sprawdź w katastrze miejskim / powiatowym (ewidencji gruntów i budynków). Jeśli znasz numer ewidencyjny działki i masz akt notarialny na lokal, to uzyskasz takie informacje.
Mam jedynie akt notarialny zakupu mieszkania od poprzednich wlaścicieli i protokół zdawczo - odbiorczy spółdzielni. W żadnym nie ma mowy o gruncie tylko o lokalu.
EDDIE:
Czyli granice działek nie mają znaczenia, bo wychodzi na to, że bloki stoją na działce SM.
Przy wszystkich mieszkaniach własnościowych? Nie żartuj.
Jeśli chociaż jedno mieszkanie jest wyodrębnione (a nie ma już chyba w Polsce budynków całkowicie lokatorskich w SM), to grunt nie jest wyłączną własnością spółdzielni i żaden prezes nie może nią swobodnie dysponować.
Wyglada na to że prezes nie chce przeznaczyć finansow na zrobienie parkingu na zieleńcu sasiedniego bloku tylko chce dla spokoju oddac po pól parkingu kazdemu z bloków.To chyba jest bezprawne????Tym bardziej że oni maja przed swoim blokiem wolny teren????
Jeżeli zaś nie wszystkie lokale zostały wyodrębnione, to nie obowiązują przepisy ustawy o własności lokali, zatem mamy zwykłą współwłasność nieruchomości gruntowej i obowiązują przepisy kodeksu cywilnego:
W naszym bloku nie ma lokali spółdzielczych.
Naczelny Sąd Administracyjny podziela stanowisko Sądu I instancji. Powołane w skardze kasacyjnej orzeczenia sądów powszechnych nie dostarczają bynajmniej argumentów na rzecz domniemania prawa Spółdzielni do podejmowania czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu w przypadkach powierzenia obowiązku zarządzania wspólną nieruchomością w trybie art.27 ust.2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w związku z 18 ust.1 ustawy o własności lokali...
Zarząd nieruchomościami stanowiącymi współwłasność Spółdzielni, Z. N. i innych osób jest wykonywany na mocy ustawowego upoważnienia spółdzielni tak jak gdyby zarząd ten został Spółdzielni powierzony przez właścicieli lokali w budynku będący zarządzaną współwłasnością (art.27 ust.2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w związku z 18 ust.1 ustawy o własności lokali). Dlatego zasadnie Sąd I. instancji stanął na stanowisku, że nie można domniemywać, że współwłaściciele upoważnili Spółdzielnię do podejmowania czynności przekraczających zakres wspólnego zarządu. Przyznanie Spółdzielni prawa do nieograniczonego dysponowania nieruchomością na cele budowlanego jest domniemaniem ograniczającym prawa współwłaścicieli, a nie można interpretować ustawy na niekorzyść licznych współwłaścicieli.
Wyodrębnienie własności lokali powoduje, że budynek staje się współwłasnością, co musi rzutować na reguły zarządzania częściami wspólnymi. Argumentacja skargi kasacyjnej opierająca się na domniemaniu pełnego zarządu w znacznym stopniu niweczy znaczenie wyodrębnienia własności lokali. Dlatego jako prawidłowe Naczelny Sąd Administracyjny uznał stanowisko Sądu I instancji, iż konieczne jest w takich przypadku zastosowanie art.199 Kodeksu cywilnego w związku z art.1 ust.2 ustawy o własności lokali. "Odesłanie do ustawy o własności lokali nie wyłącza stosowania art.1 tej ustawy, podczas gdy wyłącza stosowanie art.22 ust.2. Zgodnie z art.1 ust.2 ustawy o własności lokali w zakresie nie uregulowanym ustawą do własności lokali stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego. Zatem w kwestii istnienia po stronie spółdzielni mieszkaniowej prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane w rozumieniu art.3 pkt 11 Prawa budowlanego, w sytuacji, kiedy sprawuje ona zarząd nieruchomością wspólną, w której udziały przypadają również osobom nie będącym członkami tej spółdzielni, wymagana jest zgoda wszystkich tych osób w sprawach przekraczających zakres zwykłego zarządu na zasadzie określonej w art.199 Kodeksu cywilnego." W razie braku takiej zgody niektórych współwłaścicieli Spółdzielnia może uzyskać orzeczenie sądu powszechnego, zastępujące oświadczenie woli owych współwłaścicieli, o ile sąd ten uwzględni argumentację Spółdzielni (art.1047 § 1 K.p.c.).
jj
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/71CF97F224
Czy w Waszym budynku są jakieś mieszkania wyodrębnione, czyli "wykupione na pełną własność", z udziałem w gruncie i własną KW?
Członkowie SM, którzy przekształcili właściwościowe spółdzielcze prawo do lokalu w odrębną własność mają więcej do decydowania niż TY . Ciebie pomiędzy prawnymi właścicielami reprezentuje SM.
To, że oddaliście teren zielony może być karta przetargową, aczkolwiek to nie wy oddaliście, bo nie wasz był ten teren, tylko spółdzielni.
Jeżeli chociaż jeden lokal jest wyodrębniony, spółdzielnia potrzebuje zgody wszystkich współwłaścicieli gruntu (czyli wszystkich właścicieli "przekształconych"=wyodrębnionych lokali) na zmianę przeznaczenia części gruntu (art. 199 kc).
Skąd przekonanie, że grunt na którym jest parking należy do wielu właścicieli?? Moim zdaniem to grunt spółdzielni.
Podobnie stwierdzenie o utraceniu terenów zieleni, kiedyś były, teraz nie ma, wiec utracili, ale nie w sensie, żeby ktoś np. sprzedał ich tereny bez ich wiedzy.
Dzisiaj masz ciężkie myślenie...
Pisząc "wracamy" miałem na myśli nas, forumowiczów.
Nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie:
Franek pisał wyraźnie:
Odpowiedz mi jutro, dzisiaj daj sobie spokój.
1. Czy teraz, niemal rok od funkcjonowania parkingu i braku do tej pory mojego + małej garstki osób sprzeciwu wobec uchwały Spółdzielni mogę coś, jako pojedynczy, niewielki współwłaściciel zrobić?
2. Czy zamknięcie terenu, którego jestem współwłaścicielem i ograniczenie mi ( nawet na chwilę) wjazdu pod blok nie jest przekroczeniem zarządu zwykłego czy też rozporządzeniem moja własnością bez mojej zgody?
3. Czy na zamknięcie, na terenie prywatnym podjazdu do bloku ze szlabanem i ochroną potrzebne są jakieś zgody?
4. Czy z tak zamkniętego parkingu Stowarzyszenie może samowolnie odholować samochód?
Z góry dziękuję za pomoc i podpowiedzi, ewentualnie czekam na pytania precyzujące.
Tomasz
Inaczej ta sprawa wygląda, jeżeli ten grunt stanowi własność spółdzielni, bo to spółdzielnia decyduje o sposobie korzystania, jak brzmi uchwała spółdzielni?
Jeżeli masz wykupione mieszkanie wraz z udziałem w gruncie to wtedy tak.
Jeżeli by tak było to odpowiedź na twoje pytania:
1 - nie wiem co jest w statucie spółdzielni ale skoro jesteś współwłaścicielem tego terenu to spółdzielnia nie ma prawa ograniczać ci możliwości z korzystania z twojej własności.
2 - to nie tylko przekroczenie - to niezgodne z prawem.
3 - we wspólnocie potrzebna jest uchwała właścicieli, w spółdzielni decyzja rady nadzorczej (prezesa)
4 - nie, to stowarzyszenie jest nieformalną grupą osób i nie ma żadnych uprawnień do jakichkolwiek decyzji
wawaludek jest prawdopodobnie (z jego opisu wynika) właścicielem lokalu i współwłaścicielem gruntu w spółdzielni.
Kwestią niejasną pozostaje pytanie czy jest członkiem spółdzielni czy nim nie jest chociaż i tak spółdzielnia nie ma prawa ograniczać go w korzystaniu z jego prawa własności.