Jak oszczędzić energię?

EDDIEEDDIE Użytkownik
edytowano listopada 2011 w Wolne tematy
Właściwa regulacja ciepła w mieszkaniu redukuje o kilkadziesiąt proc. zużycie energii, pozwalając na znaczne oszczędności

Aż 70% energii pochłania ogrzewanie domu bądź mieszkania, podczas gdy oświetlenie i pozostałe urządzenia elektryczne pochłaniają zaledwie 7%. Dzięki kontroli i odpowiedniej regulacji ciepła w pomieszczeniach można ograniczyć zużycie energii cieplnej nawet o 46%.

Jak wyliczają przedstawiciele spółki Danfoss, obniżenie temperatury zaledwie o 1°C, prowadzi do redukcji zużycia ciepła nawet o 6%.

Tymczasem z badań SMG/KRC wynika, że tylko połowa respondentów ma pełną kontrolę nad temperaturą w ich mieszkaniach, mimo że aż 47% ankietowanych przyznaje, że rachunki za ogrzewanie znacznie ograniczają ich domowy budżet.

Przedstawiciele firmy Danfoss zwracają uwagę, że polskie mieszkania bardzo często są przegrzewane. Np. wielu Polaków wciąż korzysta z grzejników wyposażonych w zawory umożliwiające jedynie zakręcenie bądź odkręcenie dopływu ciepłej wody.

Więcej na stronie www.ekonomia24.pl

Komentarze

  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] EDDIE:[/cite]Dzięki kontroli i odpowiedniej regulacji ciepła w pomieszczeniach można ograniczyć zużycie energii cieplnej nawet o 46%.
    Cześć.
    Eddie, czy mógłbyś przedstawić jakieś obliczenia, względnie wyniki badań przeprowadzonych na realnych obiektach na poparcie cytowanego stanowiska? Z moich bardzo szacunkowych obliczeń przeprowadzonych w pamięci wynika, że aby zaoszczędzić 46 % energii np. przy -20 st. C na zewnątrz, musielibyśmy obniżyć temperaturę w mieszkaniu do około 1,6 st. C powyżej zera. To jest trochę mniej, niż w mojej lodówce, a to oznacza, że aby się ogrzać, musiałbym wejść do tej lodówki. Perspektywa mało zachęcająca.

    Przy średniej temperaturze w sezonie ogrzewczym, która dla Krakowa wynosi około +3 st. C, dla zaoszczędzenia 46 % energii musiałbym utrzymywać w pomieszczeniach temperaturę 12 st. C (średnią oczywiście).

    Poproszę o wyjaśnienie.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    aby się ogrzać, musiałbym wejść do tej lodówki
    Czajnik - miej litość nad człowiekiem z wyobraźnią. Komp ze śmiechu oplułam :bigsmile:
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wiesz Czajnik, chociaż nie ja jestem autorem tego tekstu i z tymi pytaniami radzę ci zwrócić się do Danfossa, to napiszę kilka słów do twojego złośliwie ironicznego postu.

    Z moich bardzo szacunkowych fragmentów pamięci wynika, że bardzo rzadko nawet zimą panuje temperatura -20'C na zewnątrz. W takich warunkach na zewnątrz, jeśli już one się zdarzą, tylko głupiec myślałby o oszczędzaniu energii.

    Regulacja ciepła proponowana przez Danfossa polega, jak sądzę, na efektywnym wykorzystywaniu energii cieplnej poprzez utrzymywanie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach i różnicowaniu tej temperatury w ciągu doby. Przez większą część doby nie potrzebujemy stałej temperatury, są okresy np. w nocy i wtedy, gdy jesteśmy poza domem (w pracy), gdy temperaturę możemy obniżyć o 2-3'C i przez to zyskać oszczędności.

    Polecam takie rozwiązanie, bo sam je stosuję. Mam na grzejnikach zawory z termostatem, które można programować i nastawiać żądaną temperaturę w różnych okresach w ciągu doby.
    Nie interesuje mnie ile energii oszczędzam, czy jest to 46%, czy 16%, wystarczy mi sama świadomość oszczędności i wygody.
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witaj Eddie, moja ironia była skierowana raczej do autorów tych wyliczeń. Do Ciebie mogę jedynie mieć pretensje, że bezkrytycznie cytujesz takie brednie. Ilość zużytej energii cieplnej zależy wprost proporcjonalnie od różnicy temperatur pomiędzy środowiskiem zewn. i środowiskiem wewnętrznym. Napisałem przecież, że średnia temperatura dla sezonu ogrzewczego, w rejonie południowej Polski (np. Kraków) to +3 stopnie Celsjusza. Masz jak najbardziej rację, że okresy z temperaturą -20 zdarzają się przez kilka, góra kilkanaście dni w roku.

    Ty sam napisałeś, że obniżenie temperatury o 1 stopień to oszczędność energii rzędu 6 %. Średnio rzeczywiście tak to wychodzi (ja powiedziałbym, że 4-5 %). Teraz oblicz sobie, ile oszczędzisz obniżając o 2-3 stopnie. Z moich obliczeń wynika, że góra 12-18 % wg Twojego wskaźnika. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że nie obniżamy cały czas, ale wtedy, gdy jesteśmy poza domem, czy w nocy, to ta oszczędność jest jeszcze mniejsza.Jak to mówili "praw fizyki Pan nie zmienisz".

    Pozdrawiam
  • Opcje
    EDDIEEDDIE Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie znamy założeń i warunków, przy których oszczędność miałaby wynosić 46%.
    Można się z tym zgodzić, bądź nie, ja również mam wątpliwości co do skali tych oszczędności.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.