działanie zarządu bez odpowiedniej uchwały

praktykpraktyk Użytkownik
edytowano stycznia 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam Wszystkich.
Mam następującą kwestię: w mojej wspólnocie został odwołany zarząd i po czasie okazało się, że część czynności przez niego podejmowane są dość wątpliwe. Jeden z przykładów: zarząd wydał na jakąś ekspertyzę 12 tys. zł. – nie miał przy tym uchwały upoważniającej go do tego. Pieniądze oczywiście zostały zapłacone. Czy taką czynność wg. Was można zakwalifikować jako przekraczająca zwykły zarząd? A jeżeli tak, to jakie konsekwencje wobec starego zarządu można wyciągnąć?

Będę wdzięczny za jakieś wskazówki.
Pozdrawiam

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano stycznia 2012
    jakie konsekwencje wobec starego zarządu można wyciągnąć?
    z życia - nic nie zrobisz, zarząd w praktyce jest bezkarny
    z teorii - pozew do sądu
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wydał 12 tys. zł? - z jakiego konta? Macie tyle wolnych środków?
    Może z FR? - wtedy byłaby mocna podstawa bo to pieniądze właścicieli przeznaczone na inne cele.
    Czy tak duży wydatek był ujęty w planie gospodarczym?
    W ewentualnym pozwie cywilnym należałoby wskazać kto konkretnie z członków zarządu naraził właścicieli na szkodę, czyli wykazać kto podpisał dyspozycję przelewu itd. Tak jak pisze Koziorozka są to "ciężkie sprawy" ponieważ w razie zagrożenia taki zarząd (jeżeli robił przekręty) potrafi sfałszować (dorobić) dokumenty (nawet uchwały) żeby tylko wybronić się przed odpowiedzialnością.
  • Opcje
    praktykpraktyk Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzięki za zainteresowanie.
    Wiadomo, że zarząd może przekręcić wszystko i dowolne dokumenty ‘dorobić’, niemniej tutaj narażają się, przynajmniej teoretycznie, na postępowanie karne. Tak czy owak: wydatek ten nie był ujęty w planie gospodarczym a kasa poszła z funduszu remontowego – pozew cywilny? Należy według Was wnosić o stwierdzenie nieważności tej czynności?
    Droga alternatywna? Czy tu nie wchodziłoby działanie na niekorzyść wspólnoty? ciężko byłoby udowodnić, że zarząd dokonał tej czynności w celu uzyskania korzyści majątkowej, ale może jednak coś warto spróbować, co na też na ten temat uważacie?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] praktyk:[/cite]Dzięki za zainteresowanie.
    Wiadomo, że zarząd może przekręcić wszystko i dowolne dokumenty ‘dorobić’, niemniej tutaj narażają się, przynajmniej teoretycznie, na postępowanie karne.
    Widzę, że masz cholerny żal do tych z Zarządu WM , nic nie stoi na przeszkodzie abyś i ty zasilił jego szeregi .
    Zgłoś swoją kandydaturę i zobacz jak to wygląd z drugiej strony a siedzenia członka zarządu...
    potem wróć na forum o opowiedz jak to z tym "przekrętami bywało"
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano stycznia 2012
    [cite] praktyk:[/cite]Witam Wszystkich.
    Mam następującą kwestię: w mojej wspólnocie został odwołany zarząd i po czasie okazało się, że część czynności przez niego podejmowane są dość wątpliwe. Jeden z przykładów: zarząd wydał na jakąś ekspertyzę 12 tys. zł. – nie miał przy tym uchwały upoważniającej go do tego. Pieniądze oczywiście zostały zapłacone. Czy taką czynność wg. Was można zakwalifikować jako przekraczająca zwykły zarząd? A jeżeli tak, to jakie konsekwencje wobec starego zarządu można wyciągnąć?

    Będę wdzięczny za jakieś wskazówki.
    Pozdrawiam

    Rozumiem, że to ekspertyza dotycząca stanu technicznego obiektu, jak zarząd tłumaczy zlecenie jej wykonania, chodzi mi o to czy była konieczna.
    W orzecznictwie można spotkać się z poglądem, że zlecenie wykonania remontu, którego celem jest utrzymanie nieruchomości w stanie niepogorszonym i nie pociąga za sobą konieczność przebudowy nieruchomości wspólnej nie stanowi czynności przekraczającej zarząd zwykły.
    Moim zdaniem zlecenie ekspertyzy w zakresie stanu technicznego obiektu zazwyczaj nie przekracza zarządu zwykłego.
    [cite] praktyk:[/cite]
    Wiadomo, że zarząd może przekręcić wszystko i dowolne dokumenty ‘dorobić’, niemniej tutaj narażają się, przynajmniej teoretycznie, na postępowanie karne. Tak czy owak: wydatek ten nie był ujęty w planie gospodarczym a kasa poszła z funduszu remontowego – pozew cywilny? Należy według Was wnosić o stwierdzenie nieważności tej czynności?
    Droga alternatywna? Czy tu nie wchodziłoby działanie na niekorzyść wspólnoty? ciężko byłoby udowodnić, że zarząd dokonał tej czynności w celu uzyskania korzyści majątkowej, ale może jednak coś warto spróbować, co na też na ten temat uważacie?

    Jeżeli ekspertyza służy wspólnocie, była konieczna, to jaką poniosła szkodę? Powstanie szkody jest przesłanką odpowiedzialności cywilnoprawnej, odnośnie natomiast odpowiedzialności karnej, to naprawdę trudno się tu dopatrzyć jakichkolwiek przesłanek.

    W jakim celu sporządzono ekspertyzę?

    Pomocne orzecznictwo:
    z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 6 kwietnia 2011 roku, sygn. I ACa 103/11:

    "W ocenie Sądu Apelacyjnego podejmowanie w przedmiotowej sprawie uchwały przez współwłaścicieli nieruchomości wspólnej było zbędne, albowiem remont instalacji elektrycznej stanowi czynność zwykłego zarządu. Nie jest to przebudowa w rozumieniu art. 22 ust. 3 pkt 5 ustawy o własności lokali albowiem dotyczy ona instalacji elektrycznej, a nie nieruchomości jako takiej. Z dołączonych przez powódkę do apelacji dowodów wynika, iż wymiana wewnętrznej linii zasilającej nie wymaga naruszania elewacji ścian i przebić przez stropy (oświadczenie technika-elektryka), remont instalacji elektrycznej w budynku poprawi stan techniczny całej instalacji zasilającej lokale mieszkaniowe, jednocześnie stanowił będzie kapitalny przegląd tej instalacji. Dla potrzeb remontu i przebudowy instalacji zasilającej został wykonany projekt techniczny przez uprawnionego projektanta (ekspertyza techniczna z 12 lipca 2010 r.). Remont instalacji elektrycznej w żaden sposób nie wpłynie na prawa czy obowiązki pozostałych współwłaścicieli, jak też nie ograniczy ich prawa do korzystania z części wspólnej nieruchomości."

    Orzeczenie na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
    http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1199-i-aca-10311-remont-instalacji-elektrycznej-stanowi-czynnosc-zwyklego-zarzadu
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    praktykpraktyk Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzięki za odpowiedź. W mojej ocenie ekspertyza nie była konieczna, ponieważ dotyczyła wyceny składników majątku nieruchomości w celu jej nadbudowy (nadbudowa ostatecznie została wykonana) a jej koszty mógł ponieść inwestor. Oczywiście z punktu widzenia samej nadbudowy taka ekspertyza jest niezbędna, niemniej jej koszt był nadzwyczajnie wysoki (tutaj można doszukiwać się ewentualnej szkody) i wszystko to zostało przeprowadzone bez nie tyle zgody, co nawet poinformowania wspólnoty. Istnieją podejrzenia, że ekspertyza została ‘przepłacona’ tylko po to, aby znalazły się w niej korzystne zapisy dla określonych osób zainteresowanych i takie zapisy się oczywiście znalazły.
    Może jakieś dalsze opinie w tej kwestii? To się nadaje do sądu?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano stycznia 2012
    [cite] praktyk:[/cite]Dzięki za odpowiedź. W mojej ocenie ekspertyza nie była konieczna, ponieważ dotyczyła wyceny składników majątku nieruchomości w celu jej nadbudowy (nadbudowa ostatecznie została wykonana) a jej koszty mógł ponieść inwestor. Oczywiście z punktu widzenia samej nadbudowy taka ekspertyza jest niezbędna, niemniej jej koszt był nadzwyczajnie wysoki (tutaj można doszukiwać się ewentualnej szkody) i wszystko to zostało przeprowadzone bez nie tyle zgody, co nawet poinformowania wspólnoty. Istnieją podejrzenia, że ekspertyza została ‘przepłacona’ tylko po to, aby znalazły się w niej korzystne zapisy dla określonych osób zainteresowanych i takie zapisy się oczywiście znalazły.
    Może jakieś dalsze opinie w tej kwestii? To się nadaje do sądu?

    Może koszty ekspertyzy uwzględniono w rozliczeniu z nabywcą? Jeżeli wspólnota nie odniosła żadnych korzyści z nadbudowy, to rzeczywiście taki wydatek świadczyłby o niegospodarności.

    Same podejrzenia, że ekspertyzę "przepłacono" nie wystarczą, to trzeba udowodnić, w takiej sytuacji szkodę stanowiłaby różnica a nie cały koszt ekspertyzy.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gdybania dalszy ciąg ... może mi ktoś zawiesi etykietkę "WAŻNE"....
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano stycznia 2012
    ekspertyza ...dotyczyła wyceny składników majątku nieruchomości w celu jej nadbudowy (nadbudowa ostatecznie została wykonana) ... i wszystko to zostało przeprowadzone bez nie tyle zgody, co nawet poinformowania wspólnoty.
    Coś niewyobrażalnego. To wszystkie te czynności związane z przebudową jak i samą przebudowę zarząd wspólnoty zrealizował samowolnie bez odpowiedniej uchwały i bez odpowiedniego pełnomocnictwa właścicieli wymaganych art. 21 ust. 3 w powiązaniu z art. 22 ust. 3 pkt. 5 ???
    To się nadaje do sądu?
    Czy w uchwale powołującej FR było określone na co może być wydany, kiedy i kto może wydać?
    Gdyby było tak jak piszę to jak najbardziej tylko że skoro nie było uchwał nie można zastosować art. 25 bo nie ma co zaskarżać.
    Trzeba by zastosować inny paragraf prawdopodobnie.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Praktyk: zarząd wydał na jakąś ekspertyzę 12 tys. zł. – nie miał przy tym uchwały upoważniającej go do tego
    A podjęliście taką uchwałę, która zakazuje członkom Zarządu wydawania pieniędzy członków WM powyżej jakiejś tam kwoty ? Jeżeli nie, to szybko ją podejmijcie, bo znowu może być problem.
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No nawet gdyby taką uchwałę mieli to co to zmienia jeżeli zarząd robi i zrobi co chce?
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jest to po prostu argument dla Sądu.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2012
    [cite] elan124:[/cite]
    Praktyk: zarząd wydał na jakąś ekspertyzę 12 tys. zł. – nie miał przy tym uchwały upoważniającej go do tego
    A podjęliście taką uchwałę, która zakazuje członkom Zarządu wydawania pieniędzy członków WM powyżej jakiejś tam kwoty ? Jeżeli nie, to szybko ją podejmijcie, bo znowu może być problem.
    A niby jaka to kwota miałaby być ?
    Jak to koresponduje a planem remontów NW?
    Czy wszystkie wydatki na utrzymanie nieruchomości da się przewidzieć?

    Może trochę roztropności w tworzeniu uchwał przez właścicieli lokali by się przydało?, bo uchwały nie tylko ułatwiają życie we wspólnocie , ale i utrudniają je.

    [cite] daarek:[/cite]No nawet gdyby taką uchwałę mieli to co to zmienia jeżeli zarząd robi i zrobi co chce?
    Zarząd nie może, ot tak sobie, do woli robić co chce, jak to ma miejsce w spółdzielczości mieszkaniowej, czy innym podmiocie gospodarczym.
    Zarząd ma wykonywać wolę właścicieli lokali wyrażona w uchwałach (właścicieli lokali).
    Uchwały właścicieli lokali wyznaczają zasady (prawo wewnętrzne) jakie obowiązują w danej wspólnocie i wyznaczają granice zarządu zwykłego w jakich porusza się Zarząd WM.
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: A niby jaka to kwota miałaby być ?
    Rozsądna a przekroczenie tej kwoty musiałoby być związane z jakąś awarią, zagrożeniem czy nieprzewidzianą sytuacją.
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano stycznia 2012
    Ty mi KubaP teorii nie tłumacz.
    Zarząd nie może, ot tak sobie, do woli robić co chce
    Ja pisałem o praktyce we wspólnotach niektórych.
    Lepiej poradź co gościu ma zrobić gdy zarząd olewa właścicieli, robi co chce - woli nie ma bo nie ma uchwał itd... poza oczywiście standardową radą czyli zmianą czy wejściem samemu do zarządu.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2012
    [cite] elan124:[/cite]
    KubaP: A niby jaka to kwota miałaby być ?
    Rozsądna a przekroczenie tej kwoty musiałoby być związane z jakąś awarią, zagrożeniem czy nieprzewidzianą sytuacją.
    Rozsądna to znaczy jaka? Cyframi
    Gadasz jak rząd z lekarzami , dla jednego przypadku wymiana jednej czy dwóch dachówek ( koszt 100 zł) uchroni przed grubym remontem np 100.000,- ( przy silnym wietrze)

    [cite] daarek:[/cite]
    Lepiej poradź co gościu ma zrobić gdy zarząd olewa właścicieli, robi co chce -
    Wyczuwam pewną agresję w twoich wpisach....
    Uważam, że ..."Najkrótszą" drogą jest droga sądowa , inne rozwiązanie to droga przez mękę i prowadzi donikąd...
    Z sądu dostaje się orzeczenie, które wiąże obie strony sporu...:wink:

    Ostatecznie pozostaje sprzedać lokal i wynieść się ze wspólnoty....
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.