Kto odpowiada za pieniądze wspólnoty mieszkaniowej?
poszkodowana84
Użytkownik
Witam,
Wspólnota mieszkaniowa wyznaczyła mnie (zwykłego mieszkańca) jako opiekuna pieniędzy czynszowych (potwierdzenie wpłaty dałam tylko jednemu mieszkańcowi za dwa miesiące). W listopadzie włamano się do mojego mieszkania i skradziono mi pieniądze czynszowe, moje własne i aparat fotograficzny. Policja umorzyła śledztwo nie znajdując winnego. w oświadczeniu o umorzeniu śledztwa policja ustaliła że sprawca wszedł przez uchylone okno (okno było zamknie). Obecnie mieszkańcy kamienicy domagają się zwrotu wszystkich wpłaconych pieniędzy, straszą mnie sądem. Proszę o informację czy wg. prawa jestem zobowiązana do spłaty sąsiadów. Dodam że wszystkie uchwały podejmowane przez zarząd są ustne.
Wspólnota mieszkaniowa wyznaczyła mnie (zwykłego mieszkańca) jako opiekuna pieniędzy czynszowych (potwierdzenie wpłaty dałam tylko jednemu mieszkańcowi za dwa miesiące). W listopadzie włamano się do mojego mieszkania i skradziono mi pieniądze czynszowe, moje własne i aparat fotograficzny. Policja umorzyła śledztwo nie znajdując winnego. w oświadczeniu o umorzeniu śledztwa policja ustaliła że sprawca wszedł przez uchylone okno (okno było zamknie). Obecnie mieszkańcy kamienicy domagają się zwrotu wszystkich wpłaconych pieniędzy, straszą mnie sądem. Proszę o informację czy wg. prawa jestem zobowiązana do spłaty sąsiadów. Dodam że wszystkie uchwały podejmowane przez zarząd są ustne.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Opłata jaką zbierałam była niska ale przez rok uzbierała się ładna sumka z przeznaczeniem na jakieś małe bieżące naprawy.
Jeżeli zarząd wspólnoty wskazał taki sposób, to jego członkowie moim zdaniem, wespół z Panią, ponoszą odpowiedzialność.
Tak czy owak jak najszybciej załóżcie konto w banku
https://forum.zarzadca.pl/search/?PostBackAction=Search&Keywords=konto&Type=Topics&btnSubmit=Szukaj
To jest ciekawe że nikt nie ma potwierdzenia, nie ma uchwał pisemnych jest tylko słowo przeciwko słowu.
Czyli jeżeli zbiorą się sąsiadki i coś sobie wymyślą i są większością to rozwiązaniem takiego konfliktu jest tylko sąd?
Nie wiem co to są te pieniądze czynszowe skoro później piszesz że były to tylko pieniądze na bieżące wydatki.
Zarząd nie podejmuje uchwał tylko właściciele i żeby uchwała była uchwałą musi być podpisana przez kilku przynajmniej właścicieli.
Jeżeli zarząd na zwróconą uwagę wybucha śmiechem i nie chce znaleźć rozwiązania sytuacji to Ty wybuchnij im jeszcze większym śmiechem i przypomnij im że to zarząd jest odpowiedzialny we wspólnocie również za sprawy rozliczeń finansowych.
(konto ing direct, przelew kosztuje 90 gr)
Nie wiem czy mi się uda z nimi dogadać. Ale przy tych niedociągnięciach nie sądzę żeby poszli do sądu.
Ale licho ich tam wie...
Nie wiecie jak zarządzać swoim majątkiem, dobra rada: zatrudnijcie sobie profesjonalnego administratora z licencją.
No tak, ale Pani również odpowiada za tę sytuację.
i mają racje .... nauka kosztuje ... spisz z nimi ugodę o spłacie na raty ...
Ja osobiście czuję się najbardziej poszkodowana-bo złodziej przyszedł do mnie, właśnie po te pieniądze.
Kto odpowiada za te pieniądze?
Ja- bo zbierałam te pieniądze?
Czy zarząd, który tak postanowił i nie chciał dyskutować o innych rozwiązaniach?
:cry:
Czy to oznacza, że nie jesteś mi już nic winna?
I Ciebie okradają, to czy mam prawo żądać od Ciebie tej kasy....
Ja wiem że "miękkie serce" kosztuje, ale wg mnie wszyscy za tą sytuację odpowiadają, własnymi pieniędzmi.
A gdyby tak wybuchł pożar spowodowany siłą wyższą np. w lokalu poszkodowanej84 i pieniądze spłonęły?
Tak można gdybać w nieskończoność.
Sytuacja jest nietypowa i wymaga nietypowego rozwiązania i naprawy powstałego problemu. Dalej uważam, że "umywanie rąk", od tego nieszczęścia jakie spotkało właścicielkę, przez zarząd wspólnoty nie jest właściwym podejściem.
Posłużę się cytatem z KubyP: