Gdy rodzina posiada większość udziałów
iga
Użytkownik
[align=right]Komentarze przeniesione z wątku "Ochrona danych osobowych" Admin[/align]Witam.Podpowiedz proszę jak się zmienia głupkowaty zarząd,jeżeli ów zarząd to rodzina posiadająca ok.52% udziałów.Ustawodawca chyba nie przewidział takich specyficznych wspólnot. A może nasza jest wyjatkiem ? Jeżeli wiesz coś wiecej na ten temat,to podziel się prosze tą wiedzą .Dzięki.
Pozdrawiam.iga
Pozdrawiam.iga
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Pozostaje skarżyć do sądu każdą niezgodną z prawem lub naruszającą Twoje interesy uchwałę.
Miejsce,cena,metraż itd. -to chyba powinno być najważniejsze dla nabywcy.Co się będzie działo potem,raczej nie da się tego przewidzieć.
Nie mając wcześniej do czynienia ze wspólnotami mieszkaniowymi,co najwyżej ze słyszenia,raczej ta forma mieszkalnictwa kojarzyła mi się z czymś pozytywnym.
Wspólnota nasza liczy 12 lokali,w tym dwa garaże.Wszystkie lokale są wyodrębnione. Gdy zakupiliśmy mieszkanie,zarząd już istniał.Sami się wybrali zarządem po zniesieniu współwłasności kilka lat temu. Taki stan rzeczy zastaliśmy.To tyle.
Tylko ,że tym państwu wydaje się,że są jedynymi właścicielami całej wspólnoty.Myli im się zarządzanie z rządzeniem i to bardzo.
Stąd moje wcześniejsze pytanie. Ps. dzięki
Nowy doklejony: 18.02.12 02:03
Posesja tak myślałam.Marne pocieszenie,ale dzięki.:sad:
daarek to ja przepraszam. Posesja napisał o zmianie głupkowatego zarządu,wiec zapytałam go jak to zrobić w naszej sytuacji,a że nasze posty(twój i mój) wysłaliśmy jednocześnie,stąd to małe zamieszanie.
Powtórz proszę,to co napisałeś wcześniej.Nie kasuj swoich wypowiedzi,gdyż są dla mnie ważne.:cry:
Nowy doklejony: 20.02.12 01:16
a-z:
No niestety.Tak jak pisałam wyżej,wspólnota liczy 12 lokali w tym dwa garaże.
Skoro jest 12 lokali (czy te dwa garaże mają osobną KW czy są przynależne do któryś lokali?)
Zakładając mniej więcej równe udziały to wychodzi, że to jedno małżeństwo powinno być właścicielem przynajmniej 6 lokali aby mieć większość?
Trochę to niemożliwe bo kto kogo stać na tyle lokali to stać go na zakup domu nawet dwurodzinnego.
Chciałbym to uściślić stąd te pytania.
Wspólnota powstała w wyniku zniesienia współwłasności: Najwyraźniej niektóre lokale są własnością odrębną jednego z małżonków, inne drugiego, a jeszcze inne są współwłasnością obojga.
Zresztą, nie jest istotne, kogo na co stać i dlaczego ma kilka lokali. Ważne, jaka część udziałów należy łącznie do małżonków i czy można coś zrobić, by przełamać ich dominującą pozycję we wspólnocie. Była już chyba w tej sprawie wypowiedź Zarządcy, ale gdzieś po drodze do nowego wątku zniknęła.
" Może się jednak zdarzyć tak, że w jakiś sposób powiązani ze sobą kapitałowo, rodzinnie, czy towarzysko właściciele dzierżąc łącznie większość udziałów praktycznie narzucają swoją we wspólnocie. W takiej sytuacji właściciele nie mogą wprowadzić głosowania wg. zasady „1 na 1” na żądanie, ponieważ przepis wymaga, aby owa większość należała do jednego właściciela... W orzeczeniu z dnia 11 maja 2009 roku, sygn. akt: I ACa 688/09, Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał, że gdyby ustawodawca chciał wprowadzić głosowanie wg. zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos również wówczas, gdy poszczególni właściciele są powiązani rodzinnie czy kapitałowo, wprowadziłby definicję ustawową pojęcia „jeden właściciel” bądź odesłał do odpowiedniego stosowania definicji z art. 4 kodeksu spółek handlowych. Ponieważ takiego działania jednak legislator nie podjął, niedopuszczlane jest w tym przypadku traktowanie takich właścicieli jak jednego właściciela dla potrzeb głosowania nad uchwałami.Sąd rozpoznawał sprawę wspólnoty mieszkaniowej, w której większość udziałów dzierżyli łącznie deweloper i członkowie jego rodziny."
Więcej na ten temat w artykule: "Powiązania rodzinne nie uzasadniają głosowania 1 na 1 " na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1035-powiazania-rodzinne-nie-uzasadniaja-glosowania-1-na-1
- można sprawdzić czy nie dało by się zastosować art. 23 ust. 2a UoWL i przegłosować wtedy "dominujących"
- poprzednio wspominałem o podstępie ale w tej sytuacji nie ma takich nożliwości
- w desperacji pozostaje art. 26 UoWL ale w Twoim wypadku oznacza totalną wojnę a nie znając wszystkich uwarunkowań wojna raczej nie do wygrania
Może ktoś coś jeszcze wymyśli?
Wątpię,żeby właściciele 52% chcieli się wyprowadzić....Gdyby natomiast zrobił to jeden z pozostałych właścicieli,niczego to nie zmieni we wspólnocie.
Zmienią się jedynie personalia ,a paradoksalna sytuacja pozostaje. Chodzi przede wszystkim o fakt istnienia tak niespotykanej sytuacji,a nie gdybanie co by było....
Dziękuję.
A mówi się,że niem sytuacji bez wyjścia.
Nowy doklejony: 22.02.12 12:53
A mówi się,że nie ma sytuacji bez wyjścia.....(sorry za pisownię)
Witamy na pokładzie. A już myślałam ,że jesteśmy jedynym dziwolągiem wspólnotowym.