Sposób na brak grzejników na klatce schodowej
EDDIE
Użytkownik
Czy ktoś spotkał się z sytuacją, gdy wobec braku grzejników na klatce schodowej zamontowano kurtynę powietrzną przy drzwiach wejściowych uruchamianą w momencie otwierania drzwi?
Pomysł pojawił się w mojej wspólnocie, czasu mamy dużo do następnej zimy, zastanawiamy się nad skutecznością takiej metody...
Pomysł pojawił się w mojej wspólnocie, czasu mamy dużo do następnej zimy, zastanawiamy się nad skutecznością takiej metody...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Taka kurtyna to najtańsza śluza powietrzna chyba... że jest zrobiona ze złota i obszyta diamentami...
Ja takie kurtyny montuję na co dzień, ale jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się zamontować kurtyny w budynku mieszkalnym.
Aha, pamiętaj jeszcze, że kurtyna hałasuje. Nie wiem, czy będzie wam to odpowiadać, zwłaszcza przy dużym ruchu w godzinach nocnych.
Uważam, że jeśli macie przedsionek/wiatrołap, to montaż kurtyny jest bezzasadny. Zamiast tego proponuję zwykły grzejnik z marketu budowlanego za 200-300 zł, który ma wbudowany termostat mechaniczny. Nie sądzę, żebyście potrzebowali czegoś więcej.
A w ogóle, to nic nie piszesz, skąd się wziął taki pomysł (oprócz informacji, że nie ma grzejników - ale chyba nie chodzi o to, żeby były grzejniki, tylko żeby była osiągnięta wymagana temperatura, prawda?).
Było zimno na klatce schodowej tej zimy?
Pozdr.
Hałas by nie przeszkadzał, ponieważ mieszkania są dopiero od 2 kondygnacji. Chcemy zabezpieczyć się przed chłodem oraz przed ewentualną wilgocią na przyszłość. Ważny jest dla nas efekt oraz koszt zakupu i eksploatacji.
Może grzejnik w przedsionku zdałby egzamin?
Moim zdaniem to jest najlepsze, co możecie zrobić. Zwykły grzejnik za kwoty podane przeze mnie wcześniej w zupełności wystarczy. Ma fabrycznie wbudowany wyłącznik, termostat (do wyboru mechaniczny, albo elektroniczny), zabezpieczenia itp.
Jak znam życie, po krótkim czasie i tak wyłączylibyście tę kurtynę, a już na pewno po pierwszych 2, 3 rachunkach za energię elektryczną.
Dodatkowo podpowiem z własnego osobistego doświadczenia, że znacznie lepiej pracuje samozamykacz do drzwi, jeśli macie takowy. W nieogrzewanym przedsionku zawsze się zacinał, albo nie chciał zamykać.
Pozdrawiam.
Czy są na rynku kaloryfery (na wodę, nie prąd) z wyłącznikiem, ale takim, żeby nie każdy mógł przy nim majdrować?
Wodne z wyłącznikiem to nie bardzo. Chyba, że wyłącznikiem nazwiemy zaworek odcinający, to wtedy tak.
Żeby zabezpieczyć grzejnik zamontowany w miejscu ogólnodostępnym przed niepożądanym manipulowaniem można zastosować (wg mnie) przynajmniej jedną z kilku poniższych możliwości:
a) usunąć głowicę termostatyczną i w jej miejsce wkręcić plastikową zakrętkę, względnie nic nie montować, ale wtedy nie mamy regulacji
b) pozostawić głowicę, ale odbezpieczyć blokadę wewnętrzną nastawy i dodatkowo zamontować oprawkę przeciw wandalom (dostępna jako opcja z głowicą - takie montuje się np. w miejscach publicznych),
c) zostawić tylko zaworki odcinające na klucz imbusowy na gałązkach grzejnikowych.
d) inne, w zależności od inwencji - np. obudowa perforowana (należy liczyć się ze spadkiem efektywności), itp.
Pozdrawiam.
Czy taki grzejnik powinien być tylko w przedsionku, czy drugi także za przedsionkiem i drugimi drzwiami na klatce?
To jest sprawa indywidualna i powinna być rozpatrzona indywidualnie. Czy przedsionek powinien być ogrzewany, czy nie, to już jest decyzja właściciela/użytkownika. Ja na ten przykład mam jeden grzejnik w przedsionku i jeden za przedsionkiem, na parterze klatki schodowej. Zatem u mnie przedsionek jest ogrzewany. Zaletą jest to, o czym wspominałem wcześniej, czyli np. lepiej działa automat zamykający drzwi, ponadto mam większy komfort już od pierwszych drzwi. Wada jest taka, że niestety mamy zwiększone straty ciepła do otoczenia, a więc zwiększone koszty na ogrzewanie.
Problem leży nie w tym, ile powinno być grzejników i gdzie, ale w tym, aby zapewnić na klatce schodowej minimalną temperaturę + 8 stopni C. Może się okazać, że po zainstalowaniu grzejnika w przedsionku, drugi grzejnik wewnątrz będzie już zbędny. Ja proponuję metodę krokową: najpierw zamontować grzejnik w przedsionku i obserwować w trakcie następnej zimy, co się będzie działo. Jeśli ten grzejnik nie wystarczy, to dostawić drugi, za przedsionkiem.
Problemem jest tu brak zasilania elektrycznego, ale w przypadku kurtyny powietrznej zasilanie również byłoby potrzebne. Sugeruję zatem doprowadzenie przewodu zasilającego z istniejącej tablicy, żeby nie robić dużych inwestycji to można taki przewód poprowadzić po ścianie, w korytku. To jest najtańsza opcja.
Pozdrawiam.