remonty a zgoda właścicieli
akrima
Użytkownik
Czy zarządca może wykonywać remont bez zgody 1 właściciela lokalu przy wspólnocie 4 właścicieli? Co roku mam ten sam problem nie wyrażam zgody na jakiekolwiek remonty na naszej wspólnocie a zarządca i tak je przeprowadza bo sąsiad zadzwonił ze ma wilgoć na ścianie to przyjeżdzają i nie pytając reszty robią jakąś prowizorkę, za co na koniec roku muszę płacić, czy tak powinno być?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jak do sąsiada grzyb z wilgoci wejdzie, to drożej będzie. Dlaczego si nie zgadzasz?
I tu mam pytanie ,jeśli nie będziemy mieć jego zgody ,to czy możemy zrobić remont ?
Problem też w tym ,czy mogę złożyć zawiadomienie o ociepleniu budynku ,z 3 podpisami? Nie mówiąc już o pożyczce
,o tym to czekam na decyzję z banku.
Proszę o radę.
Jedyna rada wobec nieobecności i nieuchwytności jednego właściciela, to zwrócić się do Sądu. Zawsze łatwiej albo lepiej jest jednak próbować dotrzeć do niego zamiast iść do Sądu.
Nie możecie niczego robić jak nie macie na pisemnie zgody wszystkich właścicieli lokali .
Jak najszybciej trzeba z tym banitą - właścicielem nawiązać kontakt i o wszystkim mu opowiedzieć.
Rachunki opłaca jej matka ,która przyjeżdza co 3 m-ce ,na 2-3 dni ( bo w tej chwili jest u niej za granicą),ale ona ze mna nie rozmawia ,od początku powstania wspólnoty ,(taki człowiek ),powiadamiam ją-(właściciela) listownie (wzócam do skrzynki listy ,powiadomienia) ,ale z tego co się orientuję ,to matka o wszystkim i tak jej nie mówi.
Powiadomiłam ją smsem o tym ,że musimy zrobić remont ,i ,że musi przyjechać na zebranie ,by podpisała zgody na remont i pożyczkę,ale to jest mało prawdopodobne by przyjechała --na tyle co znam Ją .Poprostu mamy przechlapane.
On jest obrońcą "świętego prawa własności", a konkretnie w wielu wątkach wciska ciemnotę mnie zorientowanym niż on sam.
Mimo, że trudno mi sobie to wyobrazić, ale tacy istotnie są...
Niestety, akurat w tzw. "małej wspólnocie" jednostka może zawetować pozostałych...
W takiej sytuacji wystarczy zgoda większości właścicieli, decyzja o remoncie nie przekracza zarządu zwykłego, prawdopodobnie dlatego jest jedynie prowizoryczny.
Dlaczego właściciele nie wystąpili jeszcze do sądu, już dawno powinni to zrobić.
Nowy doklejony: 12.03.12 17:20
To duży remont, mam na myśli jego zakres, dlatego moim zdaniem w takiej sytuacji konieczna byłaby zgoda tego właściciela, w razie jej braku należałoby wystąpić do sądu o wyrażenie zgody.
Wzór wniosku o wyrażenie zgody na przeprowadzenie remontu na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/wzory-pism-sadowych/wnioski/745-wniosek-o-wyrazenie-zgody-na-remont-dachu-mala-wspolnota
niech im zawiezie informacje do Rajchu ...
Czasem 2-3 miesiące, czasem więcej, jak sądzę nie macie innego wyjścia, im szybciej wystąpicie do Sądu, tym lepiej.
O możliwość uzyskania kredytu zapytaj w banku - to bank ocenia zdolność kredytową wnioskodawcy i własne ryzyko.
Proszę o informację, czy istnieje jakiś konkretny przepis o tym iż zarządca nie ma prawa wykonywać bez zgody właścicieli żadnych nakładów finansowych na drobne nawet remonty.
Mam z tym problem ponieważ zarządca stwierdził, iż nie musi mieć zgody do 2 tys. złotych na remonty. A ostatnio wydał 20 tys. nikt z nas nie chce chodzić do sądu ale moja cierpliwość już się kończy.
Zasady wydawania kasy właścicieli lokali zgromadzonych na koncie ustalają sami właściciele lokali w stosownej uchwale.
Jedynym wyjątkiem są awarie. Tu trzeba działać szybko i skutecznie i żadne ograniczenia nie działają np.: "walnięty" piec CO w sezonie grzewczym.
Dobrze określić jakąś kwotę, która zarządca może dysponować sam , na drobne naprawy, np.: wymiana kłódek, wkładek klamek, żarówek , itp.
Sytuację, w której administrator wydaje nawet 5 zł bez akceptacji członków zarządu uważam za nieprawidłową.
Co innego akceptacja właścicieli (uchwała), a co innego akceptacja członków zarządu. Może oni akceptowali?
Jaką rolę ten zarządca pełni we wspólnocie mieszkaniowej? Czy działa też zarząd? Jeżeli ten zarządca nie został ustanowiony w trybie art. 18 uwl (quasi organ), to nie ma prawa w ogóle wydatkować środków z rachunku wspólnoty, chyba, że zakłada własne i potem występuje o zwrot do wspólnoty mieszkaniowej.
Kolejna kwetsia, to plan gospodarczy: czy w planie ustalono pulę na tzw. nieprzewidziane wydatki?
Czy w umowie z zarządca jest mowa o możliwości wydatkowania tych 2 tys, a jeżeli nie, to na czym opiera swoją tezę, jak to tłumaczy?
Generalnie drobne remonty nie przekraczają czynności zwykłego zarządu.
cokolwiek dowiedzieć.
Na zebraniu lepiej gadać o tym, co zainteresuje wszystkich. Uzupełnianie własnej wiedzy lepiej zrobić przedtem i czas (ograniczony) zebrania wykorzystać konstruktywniej
My tu od 25 postów bijemy pianę na ...podstawie wiedzy wirtualnej... żarty sobie stroisz ?
Jednym z podstawowych obowiązków nowego właściciela jest .... udać się do Zarządu wspólnoty / administratora i wypytać się ....wycisnąć maksimum wiedzy na temat działalności wspólnoty .
Jak tych chcesz podejmować decyzje ( głosować) jak nie masz wiedzy podstawowej na temat swojej wspólnoty?