Część wspólna???
slon38
Użytkownik
W wspólnocie jedno z mieszkań ma oddzielne wejście tylko do tego mieszkania. Znajduję się ona na wysokości 1 piętra i prowadzą do niego zabudowane schody drewniane. Nie ma możliwości wejścia do mieszkania z klatki schodowej w budynku.
Czy takie schody można traktować jako część wspólną i remont tych schodów sfinansować z środków funduszu remontowego???
Czy takie schody można traktować jako część wspólną i remont tych schodów sfinansować z środków funduszu remontowego???
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Te schody nie mieszczą się w lokalu stanowiącym odrębną własność, nie są jego częścią składową.
Co innego klatka schodowa, która jako całość służy więcej niż jednemu lokalowi, a co innego zewnętrzne schody, które prowadzą tylko do jednego lokalu. Jeżeli podstropowy syfon kanalizacji sanitarnej starego typu "nie mieści się w lokalu", to jest częścią wspólną mimo, że służy do użytku wyłącznie jednego lokalu?
Zarządco, skąd czerpiesz takie definicje? Bo na pewno nie z ustawy o własności lokali.
Może to jest podobnie, jak z balkonem?
Schody, które służą jednemu właścicielowi nie stanowią części wspólnych. Musimy się trzymać wykładni ustawowej, co jest, a co nie jest częścią wspólną.
Ja sam też sądzę że to jest część wspólna ale co osoba to opinia
W sprawie takich schodów, jak te - zewnętrznych, wiodących wyłącznie do jednego lokalu - żadnej wykładni nie ma. Pozostaje więc przepis ustawy, bez gimnastyki.
O ile płyta balkonowa zazwyczaj (choć nie zawsze - są balkony "dostawne": http://www.balkonydostawne.pl/ ) jest częścią konstrukcji budynku ("przedłużeniem" płyty stropowej) to schody taką częścią konstrukcji nie są.
ale od stanu posiadania udziału w częściach wspólnych.
Uważam, że to błędna teoria. konstrukcja schodów nie ma nic wspólnego z konstrukcją balkonu.
Proszę zauważyć, że w przypadku balkonów decydujące znaczenie miało to, czy inni właściciele lokali moją, przynajmniej teoretycznie, możliwość z niego korzystać - czyli kwestia dostępności.
"O przeznaczeniu balkonu decyduje koncepcja architektoniczna budynku. Budynek może być tak zaprojektowany i wykonany, że do pomieszczenia balkonowego dostęp jest możliwy tylko z jednego lokalu mieszkalnego i wówczas służy on do wyłącznego użytku właściciela tego lokalu. Konsekwencją jest uznanie takiego balkonu za pomieszczenie pomocnicze, stanowiące część składową samodzielnego lokalu mieszkalnego, służącą zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych wyłącznie osób zamieszkałych w powiązanej funkcjonalnie i fizycznie z tym balkonem pozostałej części samodzielnego lokalu mieszkalnego ( uchwała Sądu Najwyższego z 7 marca 2008r., III CZP 10/08, OSNC 2009/4/51)."
Kiedy więc dany element służy do wyłącznego użytku właściciela - głownie wtedy, gdy wyłącznie on ma do niego dostęp.
Żadnego elementu nie można rozpatrywać oddzielnie.
I jeszcze jednak kwestia, która wymaga wyjaśnienia, czy w ogóle ten lokal bez schodów byłby samodzielny?
Czy fakt, że każdy może wejść na schody zmienia istotę rzeczy, że te schody służą do użytku wyłącznie tego lokalu?
To nie ma nic do rzeczy.
art 2 ust. 2
- jeżeli zostały zabudowane to tworzą pomieszczenie pomocnicze /bo bez tych schodów właściciel nie mógł by korzystać ze swojego samodzielnego lokalu/ służące zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych.
art 2 ust. 4
- do lokalu mogą przynależeć jako jego części składowe , pomieszczenia , choćby ........... były położone w granicach nieruchomości gruntowej poza budynkiem, w którym wyodrębniono dany lokal,.......zwane dalej „pomieszczeniami
przynależnymi”
stąd twierdzę że nie stanowią te schody części wspólnej gdyż służą do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych jednego właściciela jak też służą jako pomieszczenie przynależne .
Jeżeli schodów nie ma w akcie i KW, to nie są przynależne - niezależnie od tego, czy są zabudowane, czy nie.
Poza tym wątpię, żeby schody (szczególnie zewnętrzne) można było uznać w ogóle za "pomieszczenie". To napisano w tym wątku już ponad tydzień temu, a w ustawie 18 lat temu.
Ale nie ma to związku z przynależnością.
Poza tym "przynależne" i "pomocnicze" to nie to samo.
Z tego co ja rozumiem to slon 38 pyta się jako albo właściciel bo chce np żeby wspólnota partycypowała w kosztach utrzymania , albo jako osoba /właściciel jednego z lokali tej wspólnoty/ postronna która nie wie jak jest stan prawny tego lokalu . Dla mnie osobiście z jego postu wynika ta druga opcja nic nam przecież nie powiedział dokładnie o stanie prawnym tego lokalu a z drugiej strony wątpię w to aby sprzedano lokal który nie ma dostępu po przez wejście do niego /usytuowany na I-szym piętrze /. Ponieważ nie wiemy jak jest na prawdę to wskazałem to pomieszczenie jako pomocnicze jak też wskazałem że to pomieszczenie jest również pomieszczeniem przynależnym dla mnie jest oczywistym faktem że są to dwa różne pomieszczenia , a jak to pomieszczenie potraktowano słusznie zauważyłeś powinno być w akcie notarialnym a co za tym idzie w księgach wieczystych .
Nowy doklejony: 02.04.12 10:15
Jeszcze jedno nie jest ważne kiedy to napisano ważne jest to że są to przepisy obowiązujące przecież i Ty przytaczasz orzeczenia i cytaty które kiedyś tam napisano - orzeczono .