umowa z deweloperem - pytanie o jeden zapis

mk001mk001 Użytkownik
edytowano kwietnia 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam serdecznie,
mam pytanie o jeden zapis, który widnieje w umowie z deweloperem (umowa kupna mieszkania wraz z udziałem w gruncie) . Moje wątpliwości dotyczą punktu o zarządzaniu. W umowie jest zapis że zarządcą jest deweloper, lub podmiot przez niego wskazany, do czego nie mam większych obiekcji. Natomiast w późniejszych punktach pojawiają się u mnie pewne obawy, chodzi mi o zapisy w brzmieniu:

"3. W ramach zarządu deweloper (powołany przez niego zarządca) podejmuje samodzielnie czynności zwykłego zarządu. Nadto Kupujący upoważnia niniejszym dewelopera do podejmowania samodzielnie następujących czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu:
a) przyjęcia rocznego planu gospodarczego,
b) ustalenia wysokości opłat na pokrycie kosztów zarządu,
c) ustalenia wynagrodzenia zarządu lub zarządcy Nieruchomości wspólnej,
d) wytoczenia powództwa, o którym mowa w przepisie art. 16 Ustawy o własności lokali,
e) podejmowania spraw określonych w przepisach art. 22.3 pkt. 8) i 1) Ustawy o własności lokali,
f) zawierania umów dotyczących Nieruchomości Wspólnej, w tym umów o dostawę mediów i o podłączenie Nieruchomości Wspólnej do instalacji zewnętrznych dostawców mediów,
g) ustanowienia ograniczonego prawa rzeczowego na rzecz dostawców mediów, w zakresie niezbędnym, na instalacjach zewnętrznych, zlokalizowanych na Nieruchomości Wspólnej i służących podłączeniu lokali do różnych instalacji zewnętrznych."

Potem jest jeszcze kilka punktów o tym, że wspomnianymi oplatami są obciążeni kupujący i będą one płatne do 10ego każdego miesiąca.

Jeśli dobrze rozumiem ten zapis, to deweloper może sobie dowolnie ustalać np. wynagrodzenie zarządu i ściągać to od mieszkańców? Czy mieszkańcy mają jakieś narzędzia prawne do obrony przed takimi praktykami? I dodatkowo mam pytanie o czynsz. Deweloper określił wysokość czynszu - słownie podczas zwykłej rozmowy i pytania o czynsz - czy ma on prawo np. po dwóch latach nagle np podwoić tą kwotę? Zastanawiam się jakie kupujący ma zabezpieczenie, że deklarowany czynsz rzeczywiście będzie tyle wynosił w praktyce.

Z góry dziękuję za pomoc.
marta

Komentarze

  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    mk001 - jeżeli to nie jest żart, to włosy stają dęba. To jest bezprawie, pozbawienie wlaściciela jego praw, naruszenie art 58 kc.Nie wiem w jakiej formie jest ta umowa, natychmiast skontaktuj się z Rzecznikiem Praw Konsumenta w sprawie tzw. klauzul zabronionych. Tam otrzymasz właściwą radę co robić.
  • Opcje
    wojakwojak Użytkownik
    edytowano kwietnia 2012
    Zgadzam się z opinią MirkaL, ale sam na własne oczy widziałem co najmniej 2 razy identyczne zapisy i to w akcie notarialnym... grrrr...:devil: W jednym z nich w ciagu pierwszego roku właściciele "skrzyknęli się" i wyprostowali sytuację... A na moje wątpliwości co do klauzul zabronionych kumpel (kupujący) usłyszał, że nikt go nie zmusza do podpisywania umowy, może zawsze zrezygnować! A że był "na musiku"...:confused:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano kwietnia 2012
    [cite] mk001:[/cite] mam pytanie o jeden zapis, który widnieje w umowie z deweloperem (umowa kupna mieszkania wraz z udziałem w gruncie) . Moje wątpliwości dotyczą punktu o zarządzaniu.
    W umowie jest zapis że zarządcą jest deweloper, lub podmiot przez niego wskazany, do czego nie mam większych obiekcji.
    jak będziecie mieli (właściciele indywidualni) w ręku ponad 50% udziałów to zróbcie rokosz z udziałem notarusza i zmieńcie sposób zarządu NW. Jak się dobrze zorganizujecie i przejmiecie zarząd nad NW ( Zarząd WM) i zaczniecie zarządzać zgodnie z zapisami w ustawie o własności lokali . Będzie cool.:wink:
  • Opcje
    Pani BeataPani Beata Użytkownik
    edytowano kwietnia 2012
    mk001, napisz czy to umowa przedwstępna czy notarialna? Jeśli notarialna to podaj miasto i adres tego "notariusza", będzie (mam nadzieję) smród na cała Polskę (!)
    Tak czy siak wystosuj pismo do dewelopera w którym kategorycznie stwierdzisz, że nie zgadzasz się na proponowane zapisy (zacytuj je) jako niezgodne z obowiązującym porządkiem prawnym, a umowę podpisujesz pod presją. Na początek tyle.
    Tu nie ma czego tłumaczyć - to Mozambik (no chyba, że to spóźniony primaaprilisowy żart).
  • Opcje
    mk001mk001 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    dzięki za odpowiedzi.
    jest to umowa przedwstępna, jeszcze nie notarialna.
    Mam pytanie laika, co to jest NW ? bo MW to rozumiem wspólnota mieszkaniowa. Z tego co wiem i czytam na forach to już kilka zainteresowanych kupnem ma obiekcje co do tego zapisu, ale nikt nic nie zrobił. Deweloper na pytania o ten zapis plącze się i tyle. Ale zastanawiam się czy nawet jeśli to podpisze jest jakaś regulacja prawna, która sprawi, że zapis ten i tak nie ma racji bytu , bo np. jest sprzeczny z ustawą jakąś tam.

    MirekL - własnie przeczytałam ten art. 58 kc, ale nie jestem prawnikiem, możesz mi pomóc i wytlumaczyć czarno na białym dlaczego akurat w tym konkretnym przypadku jest to sprzeczne z tym artukułem?

    Wasze sugestie są cenne, ale bardzo zależy mi na tym mieszkaniu (inwestycja jako jedyna w okolicy kwalifikuje się do rodziny na swoim) i boje się usłyszeć od dewelopera słów w stylu: nikt pani nie zmusza do kupna tego mieszkania.
  • Opcje
    wojakwojak Użytkownik
    edytowano listopada -1
    NW - zapewne nieruchomość wspólna :smile:
    bardzo zależy mi na tym mieszkaniu (inwestycja jako jedyna w okolicy kwalifikuje się do rodziny na swoim) i boje się usłyszeć od dewelopera słów w stylu: nikt pani nie zmusza do kupna tego mieszkania
    Dokładnie o tym pisałem w poprzednim wpisie, a KubaP uzupełnił...:bigsmile:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] mk001:[/cite]
    jest to umowa przedwstępna, jeszcze nie notarialna.
    Mam pytanie laika, co to jest NW ?
    bo MW to rozumiem wspólnota mieszkaniowa.
    NW - nieruchomość wspólna
    FR - fundusz remontowy
    UoWL - ustawa o własności lokali
    UoGN - ustawa o gospodarce nieruchomością
    EC - energia cieplna
    C.O. - centralne ogrzewanie
    CWu - ciepła woda użytkowa

    ale na początek zacznij od tekstu UoWL

    Nowy doklejony: 03.04.12 20:57
    Art. 58. § 1. Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.
    
    § 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
    
    § 3. Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.
    
  • Opcje
    mk001mk001 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    w rejestrze klauzuli niedozwolonych znalazałam taki wyrok sądu:
    http://decyzje.uokik.gov.pl/nd_wz_um.nsf/0/C6D92406A679D3C0C12575E6002A522B/$file/AmC_322_08_2009_03_12_Integer.pdf

    myślę, że jest to bardzo zbliżona sprawa i można na ten wyrok się powołać.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano kwietnia 2012
    Nie jestem przekonany, czy art. 58 kc ma tutaj zastosowanie.
    Nie widzę też tego bezprawia, o którym tutaj tak głośno - widzę natomiast bezwzględność dewelopera.
    Jeżeli jednak nie jest to wzór umowy, który on stosuje wobec wszystkich swoich klientów, nie można postawić zarzutu "naruszenia zbiorowych interesów konsumentów" i UOKiK się tym nie zajmie. Można taką umowę skarżyć indywidualnie.

    Czy umowne określenie sposobu zarządu - odbiegające od przepisów ustawy o własności lokali, w tym poszerzające uprawnienia zarządcy poza zakres spraw zwykłego zarządu - jest prawnie dopuszczalne? Tak, mówi o tym art. 18.1 uwl. Wymagana jest umowa właścicieli w formie aktu notarialnego. Umowa właścicieli, czyli zgoda wszystkich: sprzedającego i kupujących.

    Czy proponowana umowa ma formę aktu notarialnego?
    Musi mieć, w przeciwnym razie będzie nieskuteczna (nie wywoła skutków prawnych, czyli nie będzie powierzenia zarządu). Dlatego uważam, że autorka wątku powinna sprawdzić, czy ma rację pisząc: "jest to umowa przedwstępna, jeszcze nie notarialna." Umowa nie tylko musi mieć wymaganą formę aktu notarialnego, ale też musi to być umowa o ustanowieniu odrębnej własności lokali (art. 18.1), czyli umowa docelowa, a nie przedwstępna.
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Gdybyś znalazła dokładnie taki sam zapis to ok, bo wtedy z założenia jest nieważny w każdym innym akcie notarialnym.
    Tamta sprawa to dość powszechne w ubiegłych latach narzucanie przez dewelopera czasu w jakim będzie on zarządzał budynkiem.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] mk001:[/cite]w rejestrze klauzuli niedozwolonych znalazałam taki wyrok sądu:
    http://decyzje.uokik.gov.pl/nd_wz_um.nsf/0/C6D92406A679D3C0C12575E6002A522B/$file/AmC_322_08_2009_03_12_Integer.pdf

    myślę, że jest to bardzo zbliżona sprawa i można na ten wyrok się powołać.
    Tam jest zapis o powierzeniu zarządu deweloperowi na 36 miesięcy, czyli na cały okres rękojmi. To w praktyce uniemożliwia konsumentowi skorzystanie z jego praw z tytułu rękojmi na wady budynku. W Twoim przypadku tego nie ma (przynajmniej nic o tym nie piszesz).

    Nowy doklejony: 03.04.12 21:43
    Skoro orzecznictwo sądów konsumenckich idzie w tym kierunku, że wszelkie postanowienia umowne, które nie były indywidualnie uzgadniane są klauzulą zabronioną, to należy zmienić art. 18.1 uwl i zlikwidować możliwość ustanawiania sposobu zarządu (w tym: powierzania zarządu) w umowie wyodrębnienia własności lokalu. W takiej sytuacji zawsze deweloper ma "przewagę kontraktową" i może narzucać warunki korzystne dla niego.

    Zresztą, czy inne, te niekontrowersyjne (nie dotyczące powierzenia zarządu) postanowienia umowy wyodrębnienia lokalu, są zawsze indywidualnie uzgadniane, w każdym punkcie? Czy na podstawie takiego zarzutu można je również sądownie unieważnić?
  • Opcje
    mk001mk001 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    umowa którą przytoczyłam dotyczy wszystkich kupujących, gdyż znalazlam forum, na którym dużo osób ma wątpliwości czy to podpisywać - a wiec nie jestem jedyna.
    Deweloper powiedział, że ta pierwsza umowa przy której płace zaliczkę nie musi być notarialna, w przynajmniej on tego nie wymaga. Dopiero przy podpisaniu właściwej umowy wymaga notariusza. Natomiast sądzę, że umowa już notarialna będzie miała identyczną treść, i rozumiem, że wtedy deweloper będzie miał już prawo do wykonania postanowień umowy?

    Jeśli dobrze rozumiem Wasze rady, to kupujący mają poniższą możliwość:
    1. zebrać ponad 50% właścicieli i wspólnie odwołać zarząd - czyli developera
    2. wybrać wspólnote mieszkaniową, która przejmie zarządzanie budynkiem?
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano kwietnia 2012
    1. zebrać ponad 50% właścicieli i wspólnie odwołać zarząd - czyli developera
    Właścicielami będziecie po zawarciu umów notarialnych, tych docelowych.
    2. wybrać wspólnote mieszkaniową, która przejmie zarządzanie budynkiem?
    Wspólnota to ogół właścicieli lokali w danej nieruchomości. Wspólnoty się nie wybiera, wybiera się zarząd wspólnoty (uchwałą). Wcześniej musicie zmienić sposób zarządu - podjąć uchwałę, zaprotokołowaną przez notariusza, że rezygnujecie z zarządu powierzonego i wnioskujecie o wykreślenie wpisu o tym zarządzie z księgi wieczystej.
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Trudno jest oceniać na odległość.Kontakt z Rzecznikiem wskazany, doradzalbym rownież spotkanie z radcą prawnym. Nie wiemy czy ta przyszla Wspólnota będzie duża, i jak duża.Nie wiemy czy sprzedaż będzie szybka, czy będzie się ciągnęła miesiącami. Wszystko też zależy od "uczciwości" dewelopera. Ale oferta w umowie udzielenia pelnomocnictwa w zakresie np. ustalenia kosztow, pachnie mi tu w Szczecinie przekretem. Ale może zbyt pochopnie oceniam dewelopera. Koszty zarządu w nowym budynku nie powinny być duże, a wynagrodzenie zarządcy odbiegać znacząco od średnich w regionie.Może niepotrzebnie straszymy Martę.Czujność zawsze jest wskazana.:bigsmile:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Właściciele lokali mogą w umowie odejść od ustawowego sposobu zarządzania a umieszczone w aktach notarialnych zapisy nie naruszają przepisów bezwzględnie obowiązujących, są zatem dopuszczalne i rozpatrywanie ich przez pryzmat art. 58 kc nie jest zasadne.
    Uważam jednak, że z powodu narzucenia tych rozwiązań nabywcom lokali - zostałyby uznane za klauzulę niedozwoloną.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    mk001mk001 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    po rozmowach z deweloperem zgodził się on usunąć ten zapis. Dodatkowo zgodził się umieścić w umowie zapis o wysokości czynszu przez okres sprawowania przez niego zarządu.

    Natomiast i tak mam wątpliwości. Bo co z tego, że ja w swojej umowie nie będę miała przytoczonych w pierwszym poście zapisów? jesli pozostali najemcy podpiszą umowy w początkowym brzmieniu to przecież oni wskazują na zarządce developera i chyba ja nic nie mam do powiedzenia jako jednostkowy przypadek? Czy wogóle może być tak, że jeden lokator nie będzie miał tego zapisu a inni będą mieli?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Decydujące znaczenie ma pierwsza umowa.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano kwietnia 2012
    W okresie, kiedy jesteście lokatorami (czyli do dnia podpisania pierwszej umowy o ustanowieniu odrębnej własności lokalu w formie aktu notarialnego) nie musisz się o to martwić, bo wtedy nie ma wspólnoty i o wszystkim decyduje jedyny właściciel całej nieruchomości, czyli deweloper (oczywiście, w granicach prawa).

    Faktem jest, że wystarczy w pierwszej umowie docelowej (o ustanowieniu odrębnej własności lokalu), zawartej w formie aktu notarialnego, zawrzeć zapis o powierzeniu zarządu deweloperowi oraz o jego superuprawnieniach, żeby obowiązywał on wszystkich kolejnych nabywców lokali.

    Deweloper łatwo ustępuje, ponieważ może pierwszą umowę zawrzeć ze "znajomym króliczka", np. swoim pracownikiem lub firmą podwykonawczą, która jako pierwsza kupi lokal i określi zasady obowiązujące wszystkich:
    Art. 18. 1.Właściciele lokali mogą w umowie o ustanowieniu odrębnej własności lokali albo w umowie zawartej później w formie aktu notarialnego określić sposób zarządu nieruchomością wspólną, a w szczególności mogą powierzyć zarząd osobie fizycznej albo prawnej.

    2.W razie sukcesywnego wyodrębniania lokali przyjęty przez dotychczasowych współwłaścicieli sposób zarządu nieruchomością wspólną odnosi skutek także do każdego kolejnego nabywcy lokalu.
    Wtedy musicie się zmobilizować i w jak najkrótszym czasie po podpisaniu aktów notarialnych zmienić sposób zarządu z powierzonego na właścicielski, podejmując uchwałę, zaprotokołowaną przez notariusza.
  • Opcje
    mk001mk001 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    nie rozumiem, możesz rozwinąć? jaka pierwsza umowa?

    Nowy doklejony: 04.04.12 20:14
    ok, już rozumiem.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pierwszy akt notarialny kupna lokalu.
  • Opcje
    mk001mk001 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    hmm, niby rozumiem, ale trochę to dla mnie bez sensu:)

    czyli każdy developer może podpisać pierwszą umowę notarialną z zaprzyjaźnionym kupującym i zapisać w tej umowie co mu się tylko podoba. Kolejne umowy, które podpisują kupujący "z zewnątrz" mogą być inne, akceptowalne przez kupujących, ale i tak nie są one wiążące, bo liczy sie ta pierwsza?

    W takim wypadku, chyba każdy kupujący powinien najpierw wymagać od developera, aby ten pokazał mu (oczywiście bez danych osobowych itd) tą pierwszą umowę notarialną, bo wtedy dopiero będzie wiedział, jakie warunki go obowiązują. Czy mam rację?
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] mk001:[/cite]czyli każdy developer może podpisać pierwszą umowę notarialną z zaprzyjaźnionym kupującym i zapisać w tej umowie co mu się tylko podoba.
    W zakresie sposobu zarządu - tak, ale nie w każdej sprawie.
    [cite] mk001:[/cite]Czy mam rację?
    Tak, wtedy wiadomo, w co się wchodzi.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nieprawidłowości w powiązaniach dewelopera z zarządcą powierzonym, to niestety częsta sprawa
    http://www.rp.pl/artykul/793928,861519-Zarzadcy-nieruchomosci--za-co-staja-przed-komisja-odpowiedzialnosci-zawodowej.html
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Link nie działa.

    Nowy doklejony: 19.04.12 11:58
    OK, już działa.

    Nowy doklejony: 19.04.12 12:02
    Cytat z artykułu w Rzepie:
    Ustawa o własności lokali dopuszcza możliwość zwolnienia właściciela lokali od wnoszenia opłat, ale o tym, kogo zwolnić, w jakim zakresie, musi zadecydować ogół właścicieli, nie zarządca.
    Szkoda, że nie ma cytatu, bo ja takiego przepisu w ustawie nie znam.
    Owszem - za zgodą wszystkich właścicieli można prawie wszystko, ale to akurat odstępstwo od ustawy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.