zadłużenie kupionego mieszkania
arkadiusz
Użytkownik
Dzień dobry, mam mały problem i proszę o pomoc. Kupiłem mieszkanie w Wspólnocie Mieszkaniowej od prywatnego właściciela który przed podpisaniem aktu notarialnego cztery dni temu twierdził że mieszkanie nie jest zadłużone. Jak się dziś okazało mieszkanie ma zadłużenie w kwocie 300 zł. Nie mam jeszcze nawet kluczy do tego mieszkania ponieważ bank nie przelał jeszcze pieniążków a tu księgowa twierdzi że muszę zapłacić zadłużenie. Co mam robić? Czy zadłużenie nie powinien spłacić poprzedni właściciel mieszkania to przecież on powinien rozliczyć się ze Wspólnotą za ten miesiąc. Czy Wspólnota nie powinna ścigać poprzedniego właściciela a jak tak to w jaki sposób.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
To ty przed kupnem nie "zdobyłeś" zaświadczenia od zarządzających wspólnotą, że lokal który kupujesz jest niezadłużony?
Kupując auto na giełdzie nie sprawdzasz dokumentów, właściciela itd czy nie jest kradzione?
To tylko tak bo musiałem "wylać" swoje oburzenie nieodpowiedzialnością.
Nie wiem dokładnie ale zdaje się, że będziesz musiał to wszystko zapłacić i pocieszyć się, że to tylko 300 zł a a nie np. 7000 zł.
Dojdzie jeszcze rozliczenie z podzielników pewnie.
Specjaliści na forum ci wyłuszczą dokładnie kto ma zapłacić.
Nie przejmuj się.
Dług idzie za właścicielem, a nie za mieszkaniem.
Za mieszkaniem by poszedł tylko wtedy gdy obciąża hipotekę.
I TO WŁAŚNIE HIPOTEKĘ MIAŁEŚ SPRAWDZIĆ.
Decyduje data nabycia lokalu -od tego momentu wspólnota winna obciążać nabywcę. Jeżeli nawet strony umowy umówiły się inaczej (że Pan X ponosi koszty od tej daty a Pan Y od tamtej), to nie jest to wiążące dla wspólnoty mieszkaniowej.
Jak spisaliście stany liczników to nie ma problemu.