Kradzież pradu w wspolnocie

ZibilandZibiland Użytkownik
edytowano czerwca 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam

Od jakiegoś czasu zauważyliśmy wzrost zużycie prądu. Chcąc sprawdzić powód wezwaliśmy firmę elektryczna w celu przejrzenia instalacji.
Podczas pomiarów został znaleziony przewód YDY x1,5 podpięty pod zabezpieczenia oświetlenia klatki schodowej na który pojawiał się prąd w zakresie od 1 do 2 A.
Okazało sie że przewód wchodzi do jeden z piwnic. Na drugi dzień poproszono właściciela o otwarcie piwnicy w celu sprawdzenie instalacji elektrycznej.
Jak się okazało w tym przewodzie juz nie było żadnego prądu, przewód był zakończony kostka i zaizolowany. Piwnica miała oddzielne zasilanie z mieszkania znajdującego się na kilka pieter wyżej (wykonane przez dewelopera). Właściciel twierdzi że nic pod ten kabel nie było podpięte a kabel jest tam od samego początku. Jest pozostałością po wykonanej instalacji oświetlenie z klatki schodowej (instalacja został wykonana w 2008r).
Inne piwnice oraz dwa garaże maja oświetlenie zasilane właśnie z klatki schodowej a on z własnego mieszkania. Myśleliśmy ze ma podłączona jaka lodówkę, grzejnik itp urządzenia ale nic tam nie było co by ciągły prąd zmienny w zakresie 1-2A. Był tylko zasilacz komputerowy zasilający radio.

Czekamy na protokół z firmy i nie wiemy co dale z tym zrobić. Kabel został zlikwidowany. Jak podejść do tego tematu?
Właściciel piwnicy nie protestował, piwnice otworzył bez problemu, elektrycy obejrzeli ja dokładnie. Wspomnę że zna się na elektryce. Na zabraniach sam wyszedł z propozycją o zabezpieczeniu instalacji wspólnej ogranicznikami oraz obniżeniem napięcia w instalacji oświetlenia do 24V przed takimi sytuacjami, propozycję zostały odrzucony przez wspólnotę.
Dowód jaki mamy to podpięty i zlikwidowany kabel.

Komentarze

  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Instalacja 24V to najlepsze zabezpieczenie przed kradzieżami w piwnicach.
    Do tej kostki mógł sobie podłączać różne urządzenia, ale udowodnic to to ciężka sprawa.

    Pozostaje obserwować czy okresowy wzrost zużycia prądu nadal będzie występował.
    Na Policję bym nie zgłaszał, ale kartkę z informacją na klatce schodowej, że takie kradzieże miały miejsce do wiadomosci wszystkich może skutecznie odstraszyć.
  • Opcje
    ZibilandZibiland Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Już jest przygotowana uchwała w tej sprawie oraz o wymianie uniwersalnych zamków w skrzynkach rozdzielni.

    Myśleliśmy o zgłoszeniu tego na policje ale nie wiemy co to da i jak wygląda w tym przypadku procedura. Czy to się w ogóle opłaci ?
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Policja umorzy z powodu braku dowodów, których nie macie.
  • Opcje
    ZibilandZibiland Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mamy opinie elektryków którzy zostali wezwani w celu ustalenie przyczyn wzrostu zużycia energii oraz znaleziony kabel. To za mało?
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeśli opinia elektryków wskazuje, że kradzież prądu nastąpiła z tej komórki to dobry dowód w sprawie, w przeciwnym razie nachodzicie się na Policje i stracicie czas.
    W sumie jak macie czas to wizyta Policji i przesłuchanie podejrzanych będzie dodatkowym straszakiem.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] Zibiland:[/cite]
    Dowód jaki mamy to podpięty i zlikwidowany kabel.

    To trochę mało, aby udowodnić kradzież, elektrycy napiszą opinię, ale i tak będą musieli zeznawać, nie złapali sąsiada na gorącym uczynku, co więcej po otwarciu piwnicy okazało się, że kabel został zlikwidowany. Odradzam zgłaszanie sprawy do prokuratury, przecież nie macie pewności czy rzeczywiście pobierał ten prąd.
    Stracicie czas, być może oskarżycie bezpodstawnie sąsiada.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.