Czy Wspólnota Mieszkaniowa może odciąć nielegalne przyłącze wodne

Jurek-jbJurek-jb Użytkownik
edytowano czerwca 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Zwracam sie z prośbą o radę......

Zauważylismy ,że loka sasiedzki przylegający do naszego budynku nie należący do naszej Wspólnoty Mieszkaniowej, jest podłaczony do naszego pionu wodnego z jednego lokalu należącego do naszej wspólnoty,Właściciel tego lokalu nic niewie o tym podłączeniu kiedy i kto je wykonał, lub niechce wiedziec.
Dowiedzieliśmy sie ,że właściciel sasiedniej posesji nie ma podpisanej żadnej umowy z mpwik i nasz zarządca nie rozlicza z nim wody i nie ma żadnej z nami umowy pobierania wody z naszej sieci wewnentrznej.
Najprawdopodobniej to juz trwa dobre 10 lat.
W naszej Wspólnocie Mieszkaniowej jest 23 lokale w tym tylko 10 z licznikami
wodnymi reszta rozlicza sie ze sredniego zużycia wody dlatego było ciezko to zauważyc przez te lata.
Wszyscy właściciele postanowili odciać nielegalne i niezalegalizowane przyłacze wodne ,które okrada Wspólnote Mieszkaniowa, poniewaz my ponosimy koszty wody i konserwacji i napraw naszej instalacji wodnej.
Zarządca twierdzi że nie mozemy to zrobic ,że musimy podjac uchwałe odnosnie odciecia czarnego przyłacza.

Jest to dla mnie niezrozumiałe ażeby glosowac nad tym czu moze nas ktoś dalej okradać czy też nie.
Wydaje mi sie ,ze zarządca w pierwszej kolejności powinien dbac o nasze interesy i moze nawet zglosić tą sprawe do organów scigania,a przedewszystkim podjać natychmiastowe czynności zmieżajace do nie pobierania wody na nasz koszt.
Jak mamy przekonac Zarządce o naszej słuszności i czy jest ona słuszna wedlug prawa.
Czy musimy powiadamiac sasiada o tym fakcie i wyznaczac mu termin,a co bedzie jak nie bedzie odbieral listów.

Komentarze

  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie pojmuję skąd taki pęd i wiara do organów ścigania?
    Zapomnijcie o organach, mają "ważniejsze" sprawy a nie żeby zajmować się przekrętami we wspólnotach.
    W każdej prokuraturze (nieoficjalnie) to usłyszycie.
    W pierwszej kolejności zorientować się w PWiK czy nie podchodzi to pod nielegalny pobór (kradzież).
    Dalsze postępowanie (odcięcie) powinno wynikać z poczynionych ustaleń w PWiK (oni powiedzą co i jak).
    Na logikę biorąc, gdyby odwrócić sytuację i sąsiad podłączył wam rurę ze spalinami ze swojego garażu i zatruwał Was to też czekalibyście kilka miesięcy aż uzbieracie podpisy pod uchwałą?
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jurek-jb - jestes typowym przedstawicielem przeciętnej WM.Wszystkim wszystko wisi, aż do momentu jak zacznie kapać na glowę. Skoro 13 wlaścicielom nie zależy na rzetelnym rozliczaniu wody, więc niech tak będzie dalej. Będą placić za zużycie wody przez sąsiada, a on będzie się z nich śmial. Ale jest inne wyjście.Wasz Zarząd zaczyna dzialać. Po pierwsze "nakazuje" zarządcy wziążć się do roboty.Pismo do sąsiada i termin trzy dni na rozwiązanie swojego problemu z wodą. Po trzech dniach Wasz hydraulik, na Wasze zlecenie odcina go od żródelka. Zapewniam Was, że stanie się bardziej rozmowny.I może Was straszyć wszystkim, lącznie z pieklem. U mnie poświęcilbym się i żądal odszkodowania za średnie zuzycie przez niego wody i ścieków przez ostatnie lata. Może łaskawie udzieliłbym mu rabatu. Nie wiem jakby w sądzie udowodnił ,że nie placił za wodę bo nie wiedział ,że trzeba. Chyba ,że ma "żólte papiery". I na litość Boską, żyjemy w XXI wieku, zalóżcie liczniki. To sprawdzony i chyba najbardziej sprawiedliwy sposób rozliczeń.:bigsmile:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano czerwca 2012
    Zgadzam się z Mirkiem, tutaj żadna uchwała do odcięcia nielegalnego przyłącza nie jest potrzebna, wspólnota powinna domagać się zapłaty od sąsiada za poprzednie lata oraz za bezumowne korzystanie z instalacji.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    Jurek-jbJurek-jb Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jurek -jb

    Z tym oskarzeniem to nie jest takie proste.
    Zlodziejstwo trzeba udowodnic ,a sama instalacja nielegalna nie wystarczy.
    W sadzie sa wazne dowody a my niemozemy udowodnic ile dokladnie zuzyl wody od nas sasiad...wiec musimy dzialac tak zeby to przylacze odlaczyc..
    Problem jest taki ,ze Zarzadca sie boi albo dostal jakis prezent zeby tego nie robic..i pytanie jak wyegzekwowac to od niego .....
  • Opcje
    MirekLMirekL Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jurek-jb - jakbym słyszal Tuska. Nic nie możemy.Możecie bardzo dużo. Po pierwsze możecie ukrócić ten preceder, po drugie ja nie mowilem nic o jakiś oskarżeniach.Pismo za potwierdzeniem odbioru do sąsiada z prośbą o wyjaśnienie bezumownego pobierania wody. Coby nie napisal będzie przeciwko niemu, albo glupie tlumaczenia ,że nie wie że żyje albo jeszcze lepiej cisza. Brak odpowiedzi to najlepsza odpowiedź. Pozew o odszkodowanie w wysokości średniego zużycia we Wspólnocie. Przecież tak rozliczaliście przez lata swoich bezlicznikowcow.Dla Sądu rzetelne rozliczenie sredniego zużycia z kilku lat rodziny x-osobowej calkowicie wystarczy. Żadnej zlośliwości, pragmatyzm do bólu. Raz do roku odliczcie mu nawet ewentualny wyjazd na urlop. To on ma udowodnić przed Sądem ,że nie macie racji. Uwierz mi , to bardzo proste.
    Zarządcy dajcie rownież prezent, wypowiedzenie umowy,Może przestanie się bać?:bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.