DRZWI WEJŚCIOWE DO MIESZKANIA

IKSIIKSI Użytkownik
edytowano czerwca 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Czy właścicel mieszkania może wymienić drzwi - oczywiście na drzwi o innym "wzorze". Jak się wydaje korytarz jest częścią wspólną więc chyba obowiązują zasady "estetycznego współżycia. Może są jakieś prawne ograniczenia?

Komentarze

  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Może, może. Nie ma przepisu zabraniającego.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] IKSI:[/cite]korytarz jest częścią wspólną więc chyba obowiązują zasady "estetycznego współżycia.
    Współżycie nie musi być estetyczne. Nie ma takich wymogów.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] IKSI:[/cite]Czy właścicel mieszkania może wymienić drzwi - oczywiście na drzwi o innym "wzorze". Jak się wydaje korytarz jest częścią wspólną więc chyba obowiązują zasady "estetycznego współżycia. Może są jakieś prawne ograniczenia?
    Drzwi jednak nie są częścią wspólną, dlatego może wymienić drzwi według swojego uznania.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    IKSIIKSI Użytkownik
    edytowano listopada -1
    CZĘŚC PRYWATNA I CZĘŚC WSPÓLNA KOŃCZY SIĘ I ZACZYNA W TYM SAMYM MIEJSCU - NA GRANICY TYCH POWIERZCHNI. DRZWI Z JEDNEJ STRONY TEORZĄ ESTGETYKĘ MIESZKANIA , A Z DRUGIEJ ESTETYKĘ KLATKI SCHODOWEJ. NA TAKIEJ SAMEJ ZASADZIE NIE SĄ CZĘŚCXIĄ WSPÓLNĄ BALKONY I OKNA ZEWNETRZNE. NA WŁAŚCICIELU LEŻY OBOWIĄZEK UYTRZYMANIA ALE NIE MOŻE ANI Z BALKONAMI ANI Z OKNAMI ROBIĆ CO MU SIĘ PODOBA. W PRZYPADKU DRZWI MAMY DOCZYNIENIA CONAJMNIEJ ZE WSPÓLNĄ WARTOŚCIĄ ESTETYCZNA, KTÓRĄ DANY WŁAŚCICEL NISZCZY. POZA TYM W PRZYPADKU NOWYCH BUDYNKÓW GDZIE ZNANY JEST PROJEKTANT, GDZIE ZACHOWANYE SĄ PROJEKTY , W TYMŻE PROJEKCIE SĄ WYRAŹNIE OKREŚLONE ISTOTNE SKŁADNIKI BUDYNKU.

    Nowy doklejony: 24.06.12 19:52
    DO ZARĄDCY -

    PONIWAŻ PRZYWOŁAŁ PAN UOWL, CYTUJĘ ROZDZIAŁ 3, PAR 13 - "oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra"
    NIEWĄTPLIWIE WSPÓLNYM DOBREM JEST WARTOŚĆ ESTETYCZNA.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Pytanie, jak bardzo te drzwi będą nieestetyczne, bo tu są różne kryteria.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    IKSIIKSI Użytkownik
    edytowano listopada -1
    kryterium jest bardzo proste. Wszystkie drzwi są fornirowane, gładkie, proste. Drzwi "nowe" są blaszane, tłoczone "ala" filunki. Są po prostu całkowicie inne. Nawet lakik potrafi ocewnić oczywistą różnicę.
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ...CZĘŚC PRYWATNA I CZĘŚC WSPÓLNA KOŃCZY SIĘ I ZACZYNA W TYM SAMYM MIEJSCU...
    - to jest całkowicie błędna interpretacja przepisu prawa.
    Nie miejsce usytuowania danego urządzenia (części budynku) stanowi granicę lecz sposób użytkowania a dokładniej to, komu to jest potrzebne do funkcjonowania - czy tylko właścicielowi czy też innym.
    "...2. Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali..."
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    IKSI, napisz jeszcze, jak chcesz wyegzekwować swoje pomysły na "wartości estetyczne". I na jakiej podstawie prawnej, bo art. 13 dotyczy dobra wspólnego, a drzwi prowadzące wyłącznie do odrębnego lokalu do dobra wspólnego nie należą. Podobnie okna takiego lokalu.
  • Opcje
    IKSIIKSI Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Problem w tym, że nikt do tej pory (przynajmniej nic o tym nie wiem) nie próbował takich rzeczy wyegzekwować. Sąsiedzi takiego delikwenta - co wymienia drzwi - mają to w nosie a zarządca udaje że nie ma zadnych podstaw by przymusić właściela do zachowania odpowiedniego "porządku".
    Nie ma dla mnie wątpliwości, że wartość estetyczna jest ważną wartością i jest to wartość wspólna.
    Takie rzeczy egzekwuje się niestety sądownie. Tylko czy w tym całym bajzlu sąd bnędzie odpowiednio"estetyczny"?
  • Opcje
    daarekdaarek Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czy również uważasz, że świeże powietrze na klatce schodowej, czy pefumowane środki odświeżające czy myjące tworzące je itp. są jakąś wartością również wspólną? Właścicielowi nie wolno puścić bąka na klatce schodowej - na wspólnym dobru aby go nie zepsuć innym nieestetycznym zapachem - bez zezwolenia właścicieli?
    Po części Cię rozumiem, ale w ten sposób za chwilę dojdziemy do absurdów w sprawach drugorzędnych, nieistotnych gdy tymczasem sprawy zasadnicze nawet nie wszystkie są ustalone i jednoznacznie określone.
    Tylko czy w tym całym bajzlu sąd będzie odpowiednio"estetyczny"?
    - również mam podobne watpliwości a więc nie ma specjalnego wyjścia jak przyzwyczaić się do zapachów czy różnych kolorowych drzwi.
  • Opcje
    IKSIIKSI Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Różnica między bąkiem a drzwiami jest zasadnicza - bąk się ulotni a drzei nie. Dlaczego np w niemczech nikomu nie przyjdzie taki "mądry" pomysł by wymienić drzwi na inne? Wspojony porzadek jest tam czymś naturalnym.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czy znasz na tyle dobrze niemieckie prawo, regulujące te kwestie, żeby sensownie porównywać i wyciągać wnioski?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.