wymiana pionów wod-kan we wspólnocie
pawlikp80
Użytkownik
Art. 13 ust 2. Na żądanie zarządu właściciel lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także w celu wyposażenia budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje.
miałem sytuację taką ,że właściciel (prawo lokatorskie) miał obowiązek udostępnić lokal bo było to niezbędne do przeprowadzenia ode mnie z 1 piętra na 2 piętro pion wod-kan ,niestety nie mam zrobionego do końca bo z uporem maniaka nie wpuścił wykonawców do łazienki miał zabudowaną instalację w kaflach i musiałby demontować
wiem, że dostanie pismo od adm-u więc i tak będzie musiał
Ale moje pytanie jest takie ,czy w razie zalania mnie odpowiedzialność poniesie lokator z powyżej ,odmówił podpisania oświadczenia ,że nie zgadza się na wymianę pionów w-k ?
miałem sytuację taką ,że właściciel (prawo lokatorskie) miał obowiązek udostępnić lokal bo było to niezbędne do przeprowadzenia ode mnie z 1 piętra na 2 piętro pion wod-kan ,niestety nie mam zrobionego do końca bo z uporem maniaka nie wpuścił wykonawców do łazienki miał zabudowaną instalację w kaflach i musiałby demontować
wiem, że dostanie pismo od adm-u więc i tak będzie musiał
Ale moje pytanie jest takie ,czy w razie zalania mnie odpowiedzialność poniesie lokator z powyżej ,odmówił podpisania oświadczenia ,że nie zgadza się na wymianę pionów w-k ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Odpowiedzialność, w razie zalania, będzie się opierać na podstawie art. 415 kodeksu cywilnego; kto z winy swojej wyrządził szkodę obowiązany jest do jej naprawienia - jeżeli zarządca wezwał właściciela, z kolei właściciel najemcę a najemca bezpodstawnie odmawia udostępnienia i wyrządzi tym szkodę - poniesie odpowiedzialność.
DO CZĘŚCI WSPÓLNYCH i URZĄDZEŃ MA BYĆ DOSTĘP O KAŻDEJ PORZE.(SZACHTY)
Jest to w oczywisty sposób związane z tym, kiedy właściciel lokalu ma obowiazek wpuścić na podstawie art.13 ust.2 UoWL?
Nieliczni zgadzają się ze mną, że instalacja (każda) jako całość zgodnie z definicjami poszczególnych instalacji określonymi w prawie budowlanym i rozporządzeniach wykonawczych, stanowi niezbędny dla funkcjonowania całego budynku jego integralny element. Za prawidłowe funkcjonowanie i eksploatację budynku wraz z jego instalacjami odpowiada właściciel budynku lub zarządca budynku (nie mylić z zarządcą nieruchomości). - podpis na jakimś oświadczeniu nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia dla odpowiedzialności za ewentualne zalanie
- należałoby wykazać wtedy bezpośredni związek z niepodpisaniem oświadczenia a zalaniem(?). Jeżeli ten pion nie został przeprowadzony (nie wpuścił) to dlaczego on ma cię zalać skoro twój pion nie ma z tym nic wspólnego bo go nie ma?
Oczywiście właściciel lokalu powinien w takiej sytuacji wpuścić chociaż... może później zaskarżyć za zniszczenie mienia prywatnego (płytek w łazience) - jeżeli zarząd nie dojdzie z właścicielem do porozumienia. Jeżeli ta procedura nie została zachowana to najemca może spać spokojnie - z tego wynika.
ma i to bardzo duże to jest tzw. dupochron dla najemcy jeżeli byłby to właściciel niestety jest to mieszkaniec z gminy więc prawo lokatorskie to nie musi jakby nie był palantem to by grzecznie podpisał ja wolę dmuchać na gorące i mieć papier
to jest pion wodny rury nie w pp nie wymieniane od stanu pierwotnego (często jak nie zaizoluję to mam zator na zimę w rurach)
poza tym obok pionu wody jest już wymieniona do sufitu rura PCV z kanalizacji a pod sufitem mam suprise i brzydką rure kanalizacji żeliwa, która może też ze starości pęknąć z powyżej i mnie zalać
Nowy doklejony: 17.07.12 14:16
A co o odpowiedzialności za ewentualne zalanie Twojego lokalu to spoczywać będzie na Wspólnocie Mieszkaniowej, gdyż pion jak wszyscy wiemy jest częścią wspólną. Nikt nie będzie rozpatrywał jego oświadczeń, gdyż właściciel bądź zarządca posiada możliwości prawne na wejście do lokalu i nie powinien się kierować buntowniczą wolą jednego z właścicieli czy najemców. Ponadto jeżeli to mieszkanie Gminy powinna udostępnić ten lokal.
Hmm
No ja tak najprościej nie dam rady sobie wyobrazić. - a to ci dopiero fantazje.
"...nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali..." - to jest definicja NW.
Rozbijając to na czynniki pierwsze oznacza, że z tego czegoś (urządzenia, gruntu lub części budynku) korzystać może i korzysta jeszcze ktoś inny poza właścicielem.
A grunt, jeżeli jest własnością wspólnoty, a nie jest przedmiotem użytkowania wieczystego.
Każdemu bowiem, po wyodrębnieniu własności mieszkania przysługuje udział % w NW
Co kwalifikuje się do NW już ci zacytowałem a ty dalej swoje.
Nie ma takiej wspólnoty która nabyłaby grunt na swoją własność, grunt nabywają właściciele kupując lokal za swoje pieniądze i jest współwłasnością ich wszystkich.
Kryterium funkcjonalne dotyczy tylko części budynku i urządzeń: Jeśli więc część gruntu służy wyłącznie jednemu właścicielowi (np. tak zwane ogródki przydomowe, wydzielone w wyniku umowy om podziale nieruchomości wspólnej do korzystania), to i tak nadal należy ona do nieruchomości wspólnej.
Części budynku i urządzenia nie muszą służyć "wszystkim właścicielom".
Wystarczy, że służą dwóm właścicielom, żeby należały do nieruchomości wspólnej.
Nowy doklejony: 18.07.12 10:30 Grunt jest współwłasnością właścicieli lokali, albo jest we współużytkowaniu wieczystym właścicieli lokali. Nigdy właścicielem gruntu "pod budynkiem" nie jest wspólnota mieszkaniowa.
Grunt będący przedmiotem użytkowania wieczystego również należy do nieruchomości wspólnej:
Więc przypomnę jeszcze raz definicję:
"...nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali..."
- ilość właścicieli nie ma nic do rzeczy.
Kupili w końcówce lat 90 i na początku tego stulecia, grunty pod parkingi WM , od Gminy i mieli problem z założeniem KW.
Nikt nie pytał; czyja była kasa; skąd Wspólnota ją wzięła ...:bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
- przy okazji wyjaśnij kto kupił? Kim byli ci "oni". W jaki sposób WM mogła dokonać takiej transakcji? Skąd miała na to pieniądze? My się mamy na tym wzorować?
Może to ci sami się nie pytali, którzy zapomnieli się Gesslera zapytać dlaczego nie płaci i ma 22 mln złotych zaległości za czynsze.
podobno jeszcze w Tarnowskich Górach i Szczecinie podobne przypadki były po 2007 roku...
Ja cały czas piszę o zapisie ustawowym określającym definicję prawną NW:
"...nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali..."
Odpowiadałem na wpis pawlikp80: - że : KubaP mnie wyprostował, że jednak są i tyle. Cytaty z UoWL są tu niepotrzebne.
Nowy doklejony: 18.07.12 10:55 - to jest twoja interpretacja (nieprecyzyjna mówiąc delikatnie). - no właśnie.
Z definicji:
"...nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali..."
- tłumacząc jej sens nie wynika, że musi to być dwóch właścicieli jak ty to interpretujesz.
Wystarczy, że będzie korzystał właściciel i kominiarz a warunek art. 3 ust. 2 UoWL będzie spełniony.
Skoro przepis ustawy wyraźnie mówi o możliwości nabycia nieruchomości na rzecz wspólnoty;
Skoro już w 2004 roku Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, że wspólnota mieszkaniowa może nabyć nieruchomość lokalową na swoją rzecz (postanowienie SN z 10.12.2004 r., III CK 55/04);
- to pisanie dzisiaj, że nabycie majątku na rzecz wspólnoty to jakieś dziwadło, wymysł "zagończyków" (cokolwiek miałoby to znaczyć), jest nieporozumieniem. Wystarczy przeczytać ustawę o własności lokali. Jeśli piszecie takie rzeczy, to najwyraźniej nie pamiętacie o przepisie art. 32a pkt 2 ustawy.
Jak stwierdził Sąd Najwyższy (III CK 55/04):
Nowy doklejony: 18.07.12 11:09 Jasne! Wystarczy, że z gniazdka elektrycznego w twoim mieszkaniu korzystasz ty i elektryk żeby uznać, że za naprawę gniazdka musi zapłacić wspólnota mieszkaniowa - bo przecież to gniazdko należy do nieruchomości wspólnej! Podobnie z twoją kabiną prysznicową, twoim kranem, oknem, lodówką, telewizorem itp. - korzystasz ty i elektryk / ślusarz / hydraulik / stolarz.
Dla twojej upartości nie mam ochoty po raz piąty cytować kawałeczka zdania z definicji prawnej NW.
Lepiej nie interpretuj tak szeroko i dowolnie bo z niektórych żon też nie tylko mężowie "korzystają" - co wcale nie oznacza że są wspólne.
Powtórzę:
Jest wspólnota 40-lokalowa wszystkie lokale wykupione i grunt pod i wokół budynku również wykupiony przez właścicieli.
Na jakiej podstawie prawnej tenże grunt może być własnością wspólnoty???
On jest NW i współwlasnością wszystkich ale nie Wspólnoty.
KubaP pisał o nabyciu gruntów przyległych do NW z przeznaczeniem na parking. Ty to komentowałeś, a ja zacytowałem przepis ustawy. Już nie pamiętasz? Zastosuj to najpierw do siebie i do użytkowania komina przez kominiarza.
Ja tylko wykazałem absurdalność twojego rozumowania.
Wyslij 360 listów pod znany adres, że uchwalili absurd.
Tu nie ma co rozumować bo zapis jest jasny jak słońce. - nie wziąłeś sobie tej uwagi do serca, ja nie komentowałem KubyP wręcz przeciwnie pytałem się o szczegóły, komentowałem natomiast wpis pawlikp80.
- moja "nieruchomość" stoi.
Trza było najpierw zerknąć do K.c. pomijam już fakt, że oczywiście nie zauważyłeś słowa nieruchomość w cudzysłowiu "nieruchomość" co powinno było wystarczyć dla właściwego zrozumienia o czym piszę.
"...Art. 46. § 1. Nieruchomościami są części powierzchni ziemskiej stanowiące odrębny przedmiot własności (grunty), jak również budynki trwale z gruntem związane lub części takich budynków, jeżeli na mocy przepisów szczególnych stanowią odrębny od gruntu przedmiot własności..."
Nieruchomość wspólna obejmuje
wszystko, co pozostaje w budynku po
wyodrębnieniu własności poszczególnych
lokali. Składają się na nią przede
wszystkim grunt, jeżeli jest własnością
wspólnoty, a nie jest przedmiotem użytkowania
wieczystego, fundamenty, mury
konstrukcyjne, klatki schodowe, korytarze,
strychy, pralnie, suszarnie, windy,
instalacje zimnej i ciepłej wody, grzewcza,
gazowa, elektryczna. Wyróżnia ją
to, że służy wszystkim właścicielom lokali.
Każdemu bowiem, po wyodrębnieniu
własności mieszkania czy lokalu użytkowego
przysługuje udział w nieruchomości
wspólnej. Tak więc udział ten jest
prawem związanym z własnością lokalu.
I jest to współwłasność przymusowa. Nie
można żądać zniesienia współwłasności
nieruchomości wspólnej dopóki trwa odrębna
własność lokali (art. 3 ust. 1 u.w.l.).
Zasada ta obowiązuje bezwzględnie. Nie
można ani jej znieść, ani zmodyfikować,
np. w umowie.
źródło : abc wspólnot mieszkaniowych
Nowy doklejony: 18.07.12 13:34
[align=right](...) admin[/align] proszę tutaj masz źródło Artykułu nie podam strony bo jest to wycinek z gazety
Widziałeś "we Warszawie" aby Gmina sprzedała nieruchomość z terenem, jak już to na peryferiach