Fundusz remontowy
zarzadca.wroclaw
Użytkownik
Czy jest podstawa prawna na zwrot zgromadzonych i niewykorzystanych środków z konta funduszu remontowego WM dla właściciela w związku ze sprzedażą lokalu. Uchwała SN 65/07 mówi co jest majątkiem Wspólnoty Mieszkaniowej, w związku z tym, czy właściciel lokalu może domagać się zwrotu niewykorzystanych środków, czy też nie??
W uchwale tworzącej fundusz nie było jakichś szczegółowych zasad dotyczących jego funkcjonowania, czy też kwestiii zwrotu.
W uchwale tworzącej fundusz nie było jakichś szczegółowych zasad dotyczących jego funkcjonowania, czy też kwestiii zwrotu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
jak się tworzy fundusz remontowy na cele remontowe, jego zmiany i wydatki środków na inwestycje wymagają już zgody większości właścicieli
właściciel sprzedaje lokal to prawo do środków zgromadzonych na funduszu przechodzi na kupującego lokal. Na kupującego przejdą też również zobowiązania sprzedającego lokal z tytułu wpłat na f.r.
sprostowanie :
Uchwały dotyczące zarządzania nieruchomością wspólną uchwalane są większością głosów właścicieli lokali (wszystkich, a nie tylko obecnych podczas zebrania). stąd napisałem ,że "...zgoda wszystkich właścicieli..." dlatego uważam ,że spółdzielnie mają to lepiej rozwiązane organy ustalają fundusz remontowy ,a właściciele (członkowie spółdzielni) mają się podporządkować do tej uchwały i nie ma kłótni jest to bardziej zorganizowane niż ma to miejsce we Wspólnotach.
Jak się podejmuje uchwałę (na przykład w sprawie funduszu remontowego), to można ją zmienić inną uchwałą.
Do przyjęcia uchwały wystarczy większość głosów.
http://www.zarzadca.pl/komentarze/784-wspolnota-mieszkaniowa-moze-zatrzymac-fundusz-remontowy-
https://forum.zarzadca.pl/discussion/1015/fundusz-remontowy/
zarzadca.wroclaw - jeśli takiej uchwały nie było, to wspólnota ma kłopot. To akurat nie ma związku z pytaniem. Chodziło o dziwny pomysł jednej ze wspólnot, żeby środki z FR objąć przymusową współwłasnością. Ta nowatorska koncepcja nie uzyskała uznania w oczach składu orzekającego SN.
Wczoraj o niego się pytałem w innym wątku: - jako rozwinięcie wpisu:
- właśnie, że ma bo w końcu przymusowa współwłasność to nic innego jak współwłasność NW we wspólnocie.
"...Polskie prawo rozróżnia dwa rodzaje współwłasności: współwłasność w częściach ułamkowych i współwłasność łączną (art. 196 § 1 kc).[...]
Wyjątkiem od tego jest tzw. współwłasność przymusowa, czyli taka, której zniesienie jest niedopuszczalne (musi ona trwać przez cały czas trwania stosunku prawnego będącego jej podstawą). Współwłasność przymusowa występuje obecnie w prawie polskim w dwóch przypadkach:
- jako konsekwencja odrębnej własności lokali: grunt pod budynkiem, w którym je wyodrębniono, jak również części budynku i urządzenia służące wspólnemu użytkowi zawsze stanowią współwłasność właścicieli wszystkich wyodrębnionych lokali,
- w bardzo specyficznym przypadku wspólnoty gruntowej.
Wyjąwszy te dwie sytuacje, każdy współwłaściciel ma prawo żądać zniesienia współwłasności (dawniej zwanego "wyjściem z niepodzielności")..." - źródło: Wiki
Żyjemy w nowej demokracji, więc i prawo "dyktatorskie" trzeba zmieniać, poprawiać, uaktualniać ...by się nam wszystkim żyło lepiej...
Jak pisano Kodeks Cywilny i Kpc to nikt nie wiedział, że będą wspólnoty mieszkaniowe w budynkach wielolokalowych i o fantazji deweloperów też zapomniano.
Nie jest prawdą, że nieruchomość wspólna w całości jest objęta współwłasnością przymusową.
Gdyby tak było, nie byłby prawnie możliwy podział gruntu albo wydzielenie części budynku w celu przebudowy na lokal i jego późniejszej sprzedaży. Współwłasnością przymusową są objęte tylko te elementy nieruchomości wspólnej, które są niezbędne do funkcjonowania odrębnych lokali oraz budynku jako całości: fundamenty, ściany nośne, kominy, klatki schodowe, dach, grunt pod budynkiem itp. W odniesieniu do nich nie można żądać zniesienia współwłasności, nie można ich zatem podzielić i zbyć. Inaczej jest z gruntem oraz pomieszczeniami, wchodzącymi w skład nieruchomości wspólnej, takimi jak strychy, pralnie, suszarnie, wózkarnie, piwnice itp.
Nie jest też prawdą, że środki pieniężne są lub mogą być objęte współwłasnością przymusową.
Nowy doklejony: 18.07.12 13:55
KubaP, o czym ty piszesz? Współwłasność przecież dotyczy majątku. Bez komentarza.
Kodeks cywilny nie trwa bez zmian od 1964 roku. Sama ustawa o własności lokali wprowadziła zmiany w kc.
Od dnia uchwalenia uwl, w kodeksie cywilnym wprowadzono ponad 50 zmian.
Tylko w roku 2009 - 5 zmian, w 2010 - 2, w 2011 - 3, w 2012 - jedna zmiana.
ty piszesz o tym co jest, a ja o tym, co mogłoby być, a to jest różnica.
Do ciebie nie dociera, że współwłasność dla 3 - 4 osób jest "inną" współwłasnością jak dla 300 - 620 osób.
Co zrobić właścicielami miejsc postojowych we WM , pozbawiać ich praw wynikających z posiadania nieruchomości - np. głosowanie nad uchwałami wspólnoty.
Współwłasność ułamkowa przecież przekłada się na współwłasność "udziałową", bo z takim lokalem, jak garaż wielostanowiskowy , jest związany udział ...
Dlaczego właściciele MP nie może indywidualnie glosować tylko trzeba robić wewnętrzne prawybory ( ustalać stanowisko)...
Uważam, że te dwie współwłasności jakoś do siebie nie pasują, by można normalnie żyć.
czy po to powołano do życia wspólnoty by dzieliły , sprzedawały, prowadziły na częściach wspólnych działalność gospodarczą?
One mają praktycznie jedno zadanie : by ich nieruchomość nie traciła na wartości , a jak to zrobią to jest ich , ogółu właścicieli lokali , sprawa...
- Kogo tym zdaniem prostujesz? Kto napisał, że są albo mogą??? O co chodzi?