Wspólnota mieszkaniowa może gospodarować wyłącznie nieruchomością wspólną
WITAM MIESZKAM WE WSPÓLNOCIE MIESZKANIOWEJ I JESTEM JEDNYM Z SZEŚCIU WŁAŚCICIELI MIESZKANIA.NA PODWÓRKU NALEŻĄCYM DO WSPÓLNOTY POSTAWIŁEM STÓŁ I DWIE ŁAWKI.CHCIAŁBYM ZAPYTAĆ CZY MIAŁEM DO TEGO PRAWO I CZY MOGĘ TO TRAKTOWAĆ JAKO PRYWATNE TYLKO DO MOJEGO UŻYTKU DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŻ
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Jak tak, to nie obowiązuje was uowl tylko Kodeks Cywilny - jesteście małą wspólnotą.
W praktyce oznacza to, że jest tak jak sie dogadacie, jak sami chcecie.
Napraw klawiaturę, bo pisanie samymi wielkimi literami jest na forum niegrzeczne
- niepotrzebnie się denerwujesz taką w sumie drobną sprawą.
Zostaw energię na poważniejsze problemy które będą się pojawiały.
To podwórko jest waszą współwłasnością tzw. niepodzielną (ułamkową). Każdy jest właścicielem kawałka podwórka (w wysokości udziału w NW) ale nikt nie wie którego kawałka jest właścicielem (na tym polega współwlasność ułamkowa).
Podwórko jest więc nieruchomością wspólną wszystkich właścicieli.
Zgodnie z art. 13 ust. 1 UoWL:
"...Właściciel... jest obowiązany...uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra..."
Należy przypuszczać, że postawienie stołu i dwóch ławek nie utrudnia innym właścicielom korzystania z podwórka. Oczywiście stół i ławki są Twoje ale skoro je postawiłeś na terenie wspólnym - nie tylko twoim prywatnym - (mając świadomość że nie możesz ich ogrodzić i napisać zakaz wstępu bo to twoje), to każdy ze współwłaścicieli ma prawo również z nich korzystać.
Reasumując: miałeś prawo postawić (jeżeli nie utrudnia to innym korzystania z podwórka), jest to twoje prywatne mienie (stół i ławki) ale korzystać z niego mogą także wszyscy pozostali właściciele.
To tak jakbyś postawił stół i te ławki na rynku w mieście - stół i ławki twoje ale nie możesz zabronić innym korzystania z nich skoro postawiłeś je na terenie publicznym.
p.s. Najlepiej kwestie urządzenia (upiększenia) terenu wspólnego (krzaczki, ławki, kwiatki itp. gadżety), ustalić wspólnie, co można stawiać, gdzie, jak itp.. nawet na jakimś zebraniu właścicieli aby nie bylo potem nieporozumień.
Rozumiem, że w dużej wspólnocie postawiłeś na wspólnym podwórku stół.
I sąsiad z niego też korzysta. Dlaczego ci to przeszkadza? Niszczy go?
No, nie bardzo... Arek najpierw powinien był zapytać o zgodę pozostałych współwłaścicieli tego terenu.
Poza tym, nawet jeśli się wszyscy zgodzili na postawienie stołu i ławki - to nie oznacza, że mogą swobodnie korzystać z własności Arka, bez jego zgody - jak sam zauważyłeś jest to jego prywatne mienie.
To nie jest dobry przykład. Teren publiczny nie jest we współwłasności osób fizycznych.
Ja mam inne zdanie. Dobre maniery i przestrzeganie zasad współżycia oraz fakt, iż jest to teren pozostający we wspólnym użytkowaniu nakazuje zapytać o zgodę pozostałych współwłaścicieli. Czy nie będą przeciwni, czy nie będzie im to przeszkadzało... itd, itp.
Patrząc na manewry Arka, można powiedzieć, iż wcale nie liczył się ze zdaniem pozostałych (a powinien) i zawłaszczył część podwórka na swoje potrzeby.
I według Ciebie sytuacja jest analogiczna nawet wtedy gdy postawi na tym wspólnym terenie swój samochód?
Nie powinien zamykać go na kluczyk, bo właściwie to pozostali współwłaściciele mogą sobie chcieć w nim posiedzieć, albo nawet trochę pojeździć - jak podwórko większe... Może, któryś np. wykorzystać ten wspólny (chwilowo) samochód do pierwszych lekcji nauki jazdy. :bigsmile:
Więć pokaż mi, że masz go w swoim akcie notarialnym. :cool:
Zupełnie jak na placu zabaw, gdy jeden malec zabiera drugiemu jego samochodzik i wali go następnie łopatką po głowie.