Umowa o sposobie ponoszenia kosztów
zarzadca.wroclaw
Użytkownik
Czy któryś praktykujący Zarządca, stosuje taki twór jak umowy o sposobie ponoszenia kosztów?? Spotkałem się z czymś takim. Zarządca po wyodrębnieniu każdego lokalu lub zmianie właściciela, umowie darowizny, spadku etc. sporządza pomiędzy sobą, a właścicielem umowę w której określa prawa i obowiązki stron. Generalnie pojawiają się w niej przepisy przytoczone z UWL. Czy zawieranie takiej umowy ma jakikolwiek sens. Przecież prawa i obowiązki właściciela, zarządu, zarządcy określa UWL i UoGN. Wydaje mi się, że taka umowa nie niesie za sobą skutków prawnych, więc po co ją stosować??
Chciałbym usłyszeć Wasze opinie w tej kwestii...
Chciałbym usłyszeć Wasze opinie w tej kwestii...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Dla właściciela partnerem we wspólnocie jest zarząd wspólnoty i to tylko w sprawach dotyczących zarządzania NW.
Zatrudniony zarządca licencjonowany jako pomocnik zarządu czyli administrator, jest bezpośrednim wykonawcą poleceń zarządu - jego nie mają nawet prawa obchodzić prywatne sprawy właściciela lokalu. Nie słyszałem też o przypadku żeby w jakiejś wspólnocie administrator (nawet licencjonowany) zawierał poza plecami zarządu jakieś umowy z właścicielami???
Towarzyski (obie strony się poznają)
Za taki pomysł ode mnie PAŁA!!!!
Ani Zarządca, ani zarząd nie mogą być stroną takiej umowy, ponieważ dotyczy nieruchomości wspólnej.
Zarząd nigdy nie jest stroną umowy - stroną jest wspólnota, którą zarząd reprezentuje.
Zarządca nie zarządza lokalami, ma zawartą umowę ze wspólnotą mieszkaniową, której świadczy określone usługi, więc umowy z poszczególnymi właścicielami lokali są bezprzedmiotowe. Najczęściej jest wykonawcą pośrednim, bo nie wykonuje osobiście przeglądów okresowych, nie sprząta nieruchomości wspólnej, nie prowadzi osobiście (bezpośrednio) ewidencji pozaksięgowej itp.
Co do "poleceń" - zarząd może je wydawać wyłącznie w granicach zawartej umowy z zarządcą. Zarząd wspólnoty nie może polecić wykonania czegoś, czego nie przewiduje umowa.
Oczywiście, że może, ale za dodatkową odpłatnością - odrębne zlecenie...