Pozwałem wspólnotę...

closed2524closed2524 Użytkownik
edytowano września 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam,

Pozwałem wspólnotę. Inaczej się nie dało. To, co wyczynia zarząd, jest karygodne. Wczoraj otrzymałem z sądu kopię odpowiedzi zarządu na mój pozew. Wprawiła mnie ona w osłupienie. Czy osoby obeznane z prawem bardziej niż ja mogłyby się odnieść do poniższych kwestii? Dziękuję.


Kwestia 1.

Zarząd wniósł o oddalenie mojego powództwa, argumentując to tym, że... nie jestem członkiem wspólnoty. Cytuję stosowny fragment pisma zarządu:

Powód nie złożył pisemnego akcesu przystąpienia do Wspólnoty Mieszkaniowej i nie przedłożył aktu notarialnego lub stosownego wyroku sądowego stwierdzającego nabycie części lokalu mieszkalnego. Wobec niezłożenia przez powoda akcesu przystąpienia do Wspólnoty Mieszkaniowej i niepodjęcia przez członków Wspólnoty Mieszkaniowej uchwały o przyjęciu pana [moje personalia] do wspólnoty, między powodem a Wspólnotą Mieszkaniową nie istnieje stosunek prawny.

Mam w mieszkaniu 25% udziału. Odziedziczyłem go po ojcu, który zmarł w 2002 roku. Postępowanie spadkowe uruchomiłem w roku 2010. Sąd wydał postanowienie o nabyciu spadku 6 października 2010. Stosowne zmiany w księgach wieczystych wprowadzono 19 kwietnia 2011.
    [li]Czy mam rację, że członkiem wspólnoty zostałem automatycznie na mocy art. 6 ustawy o własności lokali z chwilą nabycia prawa własności, tj. z chwilą wydania przez sąd postanowienia o nabyciu spadku (nawet przed zmianą zapisów w księgach wieczystych)?[/li][li]Czy mam rację, że procedury, o których pisze zarząd (akces, uchwała), mają zastosowanie w spółdzielniach mieszkaniowych, a nie we wspólnotach?[/li]

Kwestia 2.

Zarząd odmawia mi wglądu do dokumentów związanych z zarządem nieruchomością wspólną, tym bardziej: nie zgadza się na przekazanie mi kserokopii wnioskowanych pism. Powołuje się przy tym na wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie (I ACa 1382/07, dostępny tutaj: http://www.zarzadca.pl/content/view/611/94/). Cytuję:

Jak orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie (I ACa 1382/07), przepisy ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali nie dają podstawy do całkowitego i bezwarunkowego pozbawienia członka wspólnoty prawa do otrzymania kserokopii dokumentacji związanej ze sprawowaniem zarządu nieruchomością wspólną. Dopuszczalne jest jednak wprowadzenie określonych rozwiązań organizacyjnych związanych z technicznymi aspektami realizacji uprawnień kontrolnych przez członka wspólnoty. Takie też rozwiązanie wprowadził Zarząd i nie można mu z tego powodu stawiać jakiegokolwiek zarzutu.
    [li]Czy mam rację, że zarząd sam sobie przeczy? Skoro w pierwszej części pisma twierdzi, że nie jestem członkiem wspólnoty, to po co opisuje kwestie związane z dostępem do dokumentacji członka wspólnoty?[/li][li]Czy mam rację, że zarząd ponownie sam sobie przeczy, bo przywołuje wyrok mówiący o tym, że nie może odmówić członkowi wspólnoty kserokopii dokumentów, jako argument za taką odmową?[/li]

Kwestia 3.

Od pewnego czasu w sprawy wspólnoty zaczął ingerować pewien pan. Nie jest członkiem wspólnoty, a zarząd mówi o nim, że to jego doradca. W budynku ma mieszkanie jego córka. Ów pan pojawił się na ostatnim zebraniu wspólnoty. Zapytany przeze mnie, co tu robi, skoro nie należy do wspólnoty, odpowiedział, że reprezentuje córkę. Poprosiłem o okazanie pełnomocnictwa. Powiedział, że ma je zarząd. A zarząd odmówił jego okazania, zasłaniając się ustawą o ochronie danych osobowych. O ile mi wiadomo, ta ustawa nie ma zastosowania do pełnomocnictw. Pan bardzo mi zaszkodził swoim wystąpieniem podczas zebrania. W pozwie domagam się m.in. przekazania kopii jego pełnomocnictwa jako dowodu, że miał prawo uczestniczenia w zebraniu. Zarząd nadal odmawia. Oto co napisał w swojej odpowiedzi na pozew:

W pełnomocnictwie pani [imię i nazwisko] udzielonym ojcu [imię i nazwisko] zawarte są dane i informacje chronione przepisem art. 1 i 2 ustawy o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 2007 r. (adres zamieszkania, nr dowodu osobistego), do których otrzymania pan [moje personalia] w żadnym razie nie jest uprawniony. O tym, że pan [imię i nazwisko] uczestniczy w zebraniu Wspólnoty na podstawie udzielonego mu pełnomocnictwa znajdującego się w aktach Wspólnoty, powód został oficjalnie poinformowany na zebraniu przez członka zarządu, a potwierdził to drugi członek zarządu, lecz powód nie przyjął tego do wiadomości.

Jako załącznik do pisma dołączono oświadczenie jednego z członków zarządu, że w dniu [data sprzed półtora roku] otrzymał od pana [imię i nazwisko] pełnomocnictwo stałe udzielone mu przez córkę [imię i nazwisko] do reprezentowania jej interesów we wspólnocie. Co ciekawe, oświadczenie nosi datę dnia, w którym odbyło się zebranie, jednak podczas zebrania mi go nie pokazano (czyżby antydatowanie dokumentu?).
    [li]Czy mam rację, że zarząd kompletnie nie rozumie ani przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, ani sensu pełnomocnictwa?[/li][li]Czy mam rację, że wobec braku okazania pełnomocnictwa ów pan nie miał prawa uczestniczyć w zebraniu, a tym bardziej: zabierać głosu?[/li][li]Czy mam rację, że przywołane oświadczenie nie jest wystarczającym dokumentem upoważniającym tego pana do ingerowania w sprawy wspólnoty?[/li]

Komentarze

  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    1. "pisemny akces do wspólnoty" i uchwała w tej sprawie to kuriozum. Nowy właściciel (współwłaściciel) jest zobowiązany do przedstawienia zarządowi aktu notarialnego, by można było prawidłowo wyliczyć jego zaliczki na nw i media
    2. bez pełnomocnictwa nie można głosować. Brać udział w zebraniu, zabierać głos może, jeśli właściciele się zgadzają
    3. pełnomocnictwo łatwo antydatować i tego nie udowodnisz.
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Koziorożko, pomagasz mi już któryś raz - bardzo Ci Dziękuję.

    Pełnomocnictwo ponoć ma już kilka lat i notarialne potwierdzenie. Słyszało to 30 osób. Potwierdzenie notariusza z datą wsteczną o kilka lat raczej trudno będzie załatwić. Nie odpuszczę tej sprawy, bo ten pan bardzo, ale to bardzo mi zaszkodził i robi to nadal.
  • Opcje
    abwehrstelle_breslauabwehrstelle_breslau Użytkownik
    edytowano listopada -1
    1,2,3 jak w komentarzu koziorozki
    notarialne potwierdzenie. Słyszało to 30 osób
    ...TYLKO słyszało :) w praktyce, wystarczy "zwyczajne" tzn pisemne pełnomocnictwo, aby brać udział w zebraniu. Tak więc, wystarczy że przedłożą sądowi świstek papieru z upoważnieniem córci na tego gościa z dowolnie wpisaną datą ...i już tędy nic nie zwojujesz
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pozwałem wspólnotę.
    Bądź tak uprzejmy (jeżeli możesz), podaj o co pozwałeś Wspólnotę aby nie brnąć w domysły i złe porady?
    Jakie jest powództwo tzn. jakie przedstawiłeś, wysunąłeś żądania przeciwko pozwanej Wspólnocie?
    Czy bierzesz pod uwagę, że w większości przypadków sędziowie nie chcą specjalnie się przejmować problemami wspólnot (nie znają ich) i nawet mając 150% racji, wyrok może okazać się dla ciebie szokiem.
    Wiesz zapewne, że w procesie cywilnym nie jest ważna prawda rzeczywista ale prawda sali sądowej - kto lepiej potrafi "przekonać" sędziego (sędzię) że białe jest czarne i odwrotnie.
    Dlatego tak ważne jest abyśmy znali żądanie pozwu (przynajmniej w zarysie) aby Ci skutecznie pomóc lub też od razu przygotować na najgorsze.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] stanislawl:[/cite]
      [li]Czy mam rację, że członkiem wspólnoty zostałem automatycznie na mocy art. 6 ustawy o własności lokali z chwilą nabycia prawa własności, tj. z chwilą wydania przez sąd postanowienia o nabyciu spadku (nawet przed zmianą zapisów w księgach wieczystych)?[/li]
    Na pierwszy rzut oka masz rację , ale... skąd WM ma wiedzieć, że nabyłeś spadek po poprzednim właścicielu skoro ich o tym nie powiadomiłeś - nie dostarczyłeś do wglądu orzeczenia sądowego?
      [li]
    Jak orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie (I ACa 1382/07), przepisy ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali nie dają podstawy do całkowitego i bezwarunkowego pozbawienia członka wspólnoty prawa do otrzymania kserokopii dokumentacji związanej ze sprawowaniem zarządu nieruchomością wspólną.
    Dopuszczalne jest jednak wprowadzenie określonych rozwiązań organizacyjnych związanych z technicznymi aspektami realizacji uprawnień kontrolnych przez członka wspólnoty. Takie też rozwiązanie wprowadził Zarząd i nie można mu z tego powodu stawiać jakiegokolwiek zarzutu.
    [/li]
    dostęp masz , Sąd zajął się tylo sprawą techniczną. Weż sobie aparat fotograficzny i idź zrób sobie zdjęcia tych dokumentów co ciebie interesują
      [li]Jako załącznik do pisma dołączono oświadczenie jednego z członków zarządu, że w dniu [data sprzed półtora roku] otrzymał od pana [imię i nazwisko]
    pełnomocnictwo stałe udzielone mu przez córkę [imię i nazwisko] do reprezentowania jej interesów we wspólnocie.

    Co ciekawe, oświadczenie nosi datę dnia, w którym odbyło się zebranie, jednak podczas zebrania mi go nie pokazano (czyżby antydatowanie dokumentu?).[/li]
    Nie ma czegoś takiego jak pełnomocnictwo stałe winno być pełnomocnictwo rodzajowe na każde zebranie ogółu właścicieli lokali.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie ma czegoś takiego jak pełnomocnictwo stałe winno być pełnomocnictwo rodzajowe na każde zebranie ogółu właścicieli lokali.
    Pełnomocnictwo rodzajowe określa rodzaj czynności prawnych, do których mocodawca upoważnia pełnomocnika. Pełnomocnictwo rodzajowe może być stałe, okresowe (ważne na pewien okres, do określonej daty) albo jednorazowe - decyduje o tym mocodawca, czyli właściciel lokalu, udzielający pełnomocnictwa..
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2012
    Pełnomocnictwo rodzajowe może być stałe, okresowe (ważne na pewien okres, do określonej daty) albo jednorazowe - decyduje o tym mocodawca, czyli właściciel lokalu, udzielający pełnomocnictwa..
    Nie wprowadzaj w błąd .
    - Czy ty wiesz jakie tematy będą poruszane na zebraniu w 2027 roku :bigsmile:, a to też jest objęte pełnomocnictwem rodzajowym.
    Dopuszczalne są tylko następujące typy pełnomocnictw:
    
        [list][li]pełnomocnictwo ogólne – które obejmuje jedynie umocowanie do czynności zwykłego zarządu (np. do pobierania czynszu). Wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności [/li][/list]
        [list][li]pełnomocnictwo rodzajowe (gatunkowe) [b] wskazuje określoną kategorię czynności prawnych [/b]do których umocowany jest pełnomocnik (np. do sprzedawania nieruchomości, zawierania umowy o pracę); pełnomocnictwo rodzajowe nie jest dopuszczalne w zakresie tych czynności prawnych, co do których wymagane jest pełnomocnictwo szczególne[/li] [/list]
        [list][li]pełnomocnictwo szczególne – dotyczy indywidualnie określonej czynności prawnej (np. sprzedaży oznaczonej nieruchomości); ten typ pełnomocnictwa jest dopuszczalny do wszystkich typów czynności prawnych, niemających ściśle osobistego charakteru [/li][/list]
    
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano września 2012
    Nie wprowadzaj w błąd .
    Posesja nie wprowadza w błąd a ty wybiegasz daleko w przyszłość. Skąd wiesz czy do tego czasu nie zmienią się umocowania prawne w tym zakresie?
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] biedron_ka:[/cite]
    Pozwałem wspólnotę.
    Bądź tak uprzejmy (jeżeli możesz), podaj o co pozwałeś Wspólnotę aby nie brnąć w domysły i złe porady?
    Jakie jest powództwo tzn. jakie przedstawiłeś, wysunąłeś żądania przeciwko pozwanej Wspólnocie?
    Czy bierzesz pod uwagę, że w większości przypadków sędziowie nie chcą specjalnie się przejmować problemami wspólnot (nie znają ich) i nawet mając 150% racji, wyrok może okazać się dla ciebie szokiem.
    Wiesz zapewne, że w procesie cywilnym nie jest ważna prawda rzeczywista ale prawda sali sądowej - kto lepiej potrafi "przekonać" sędziego (sędzię) że białe jest czarne i odwrotnie.
    Dlatego tak ważne jest abyśmy znali żądanie pozwu (przynajmniej w zarysie) aby Ci skutecznie pomóc lub też od razu przygotować na najgorsze.


    Cytuję treść pozwu:

    Pozew o ustalenie istnienia stosunku prawnego

    W imieniu własnym wnoszę o:
    1. Ustalenie, że pomiędzy powodem i pozwanym istnieje stosunek prawny.
    2. Ustalenie, że w świetle istniejącego pomiędzy powodem i pozwanym stosunku prawnego powód ma interes prawny w sprawowaniu kontroli nad działalnością pozwanego w zakresie zarządzania nieruchomością wspólną.
    3. Ustalenie, że w świetle istniejącego pomiędzy powodem i pozwanym stosunku prawnego pozwany ma obowiązek udostępniania powodowi dokumentów związanych z zarządzaniem nieruchomością wspólną, jak również umożliwienia mu sporządzania kopii i odpisów tychże dokumentów.
    4. Nakazanie pozwanemu przekazania powodowi kopii następujących dokumentów:
    a) i b) Tu wymieniam pisma, których zarząd nie chce mi pokazać. Usłyszałem: pan już od nas niczego więcej nie dostanie. A pisma dotyczą m.in. współpracy ze spółdzielnią mieszkaniową - dostawcą ciepłej wody. Rozliczenia dostaw budzą moje wątpliwości (i to poważne). Żądam również kopii:
    c) uchwały podjętej na zebraniu Wspólnoty Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty] w dniu 26 czerwca 2012,
    d) protokołu zebrania Wspólnoty Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty] z dnia 26 czerwca 2012 wraz z listą obecności,
    e) pełnomocnictwa [imię i nazwisko pana "pełnomocnika"], na mocy którego w dniu 26 czerwca 2012 reprezentował podczas zebrania Wspólnoty Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty] swoją córkę [imię i nazwisko córki].
    5. Zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych.
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Posesja nie wprowadza w błąd a ty (KubaP) wybiegasz daleko w przyszłość
    KubaP nie wprowadza w błąd ponieważ pełnomocnictwo rodzajowe nie może być wystawione na stałe (na dłuższy okres czasu) ze względu na sam charakter takiego pełnomocnictwa we wspólnocie. Nie ma takiej możliwości aby mocodawca przewidzial jakie uchwały i w jakim dniu będą podejmowane na zebraniu np. za dwa lata.
    "...Pełnomocnictwo rodzajowe musi mieć taką formę, jaką winna mieć czynność, do dokonania której upoważnia. Winno też określać rodzaj czynności prawnej objętej umocowaniem oraz jej przedmiot, np. upoważniać do reprezentowania mocodawcy na zebraniu wspólnoty zwołanym na oznaczony dzień, w tym do głosowania nad podejmowanymi na zebraniach uchwałami zgodnie z przewidzianym porządkiem obrad. Nadto pełnomocnictwo może zawierać dodatkowe elementy, np. wskazanie, w jaki sposób pełnomocnik ma oddać swój głos..." - Sylwia Galiszkiewicz, radca prawny w kancelarii Chałas i Wspólnicy http://www.rp.pl/artykul/513932.html?print=tak
    "...nawet przy zastosowaniu reguł interpretacyjnych obowiązujących przy tłumaczeniu oświadczeń woli (art. 56 i 65 kc) - że mamy do czynienia z pełnomocnictwem rodzajowym, albowiem brakuje określenia rodzaju czynności prawnej objętej umocowaniem oraz jej przedmiotu. Pełnomocnictwa te nie wymieniają konkretnego zebrania właścicieli lokali i przewidzianego na nim porządku obrad. Pełnomocnictwo ogólne nie określa ani nie wyodrębnia czynności prawnych, do jakich pełnomocnik został umocowany, natomiast pełnomocnictwo rodzajowe powinno określać rodzaj czynności prawnej objętej umocowaniem oraz jej przedmiot..." - Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 15 października 2002 r.II CKN 1479/2000 OSN 2004/1/8
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Przytaczam treść oświadczenia, którego kopię zarząd dołączył do odpowiedzi na mój pozew. Zachowuję oryginalną formę (oj, bardzo oryginalną...)


    [Miejscowość], dn. 26.06.2012

    OŚWIADCZENIE

    Ja niżej podpisany, [imię i nazwisko członka zarządu] oświadczam, że w dniu 26.02.2011 r. otrzymałem na ręce Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty] w [miejscowość] pełnomocnictwo stałe dla Pana [imię i nazwisko tego pana] udzielone przez jego córkę [imię i nazwisko córki] do reprezentowania jej interesów we Wspólnocie Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty].

    Podpis
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czy mam rację, że członkiem wspólnoty zostałem automatycznie na mocy art. 6 ustawy o własności lokali z chwilą nabycia prawa własności, tj. z chwilą wydania przez sąd postanowienia o nabyciu spadku (nawet przed zmianą zapisów w księgach wieczystych)?
    - tak masz rację - żaden przepis UoWL nie nakłada obowiązku powiadamiania Wspólnoty że stałeś się współwłaścicielem lokalu.
    Natomiast taki obowiązek spoczywa na zarządzających wspólnotą i przy pierwszej próbie uzyskania informacji (ksera itd) zarząd powinien zażądać przedstawienia (do wglądu) wpis z KW . Obliguje zarząd poniższy przepis:
    "...Art. 29.
    1b. Zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, jest obowiązany...prowadzić i aktualizować spis właścicieli lokali i przypadających im udziałów w nieruchomości wspólnej.
    1e. Zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, może żądać od właścicieli lokali okazania dokumentów potwierdzających prawo własności lokali
    ..."
    Pozostałe problemy w kwestii pierwszej są bez znaczenia albowiem nie składa się żadnych pisemnych podań o przyjęcie do wspólnoty. Właścicielem we wspólnocie zostaje się z mocy prawa. W tym względzie zarząd nie ma racji.
    W kwestii drugiej - zarząd powinien umożliwić ci wgląd w dokumenty właścicieli lokali (w tym także ksero) - jest tylko jedno "ale" - niektórzy uważają że tylko w te dokumenty które powstały po dacie zostania właścicielem w tej wspólnocie, inni uważają że również wstecz można.
    W kwestii trzeciej podobnie jak z dokumentami. Natomaist jeżeli ten pan ma pełnomocnictwo wystawione kilka lat temu to jest do podważenia jeżeli głosował nad uchwałami w 2012 roku, czyli jego głos może zostać unieważniony. Do udziału w zebraniach wystarczy pełnomocnictwo ogólne nie musi być poświadczone. Do głosowania natomiast nad uchwałami musi być pełnomocnictwo rodzajowe, też nie musi być poświadczone notarialnie (tylko w wyjątkowych czynnościach prawnych).
    Reasumując:
    - jesteś członkiem wspólnoty
    - masz prawo wglądu w dokumenty
    - masz prawo do ksera dokumentów
    - kwestia pełnomocnictwa tego pana będzie ważna jeżeli jego oddany głos miałby wpływ na ważność podjętych uchwał w których głosował.
    - pozostaje problem zabierania głosu przez tego pana - nie powinien swoimi wystąpieniami "szkodzić innym właścicielom", to są sprawy porządkowo- etyczne i prowadzący zebranie nie powinien dopuszczać do takich sytuacji.
    Przytoczone pełnomocnictwo jest tzw. pełnomocnictwem ogólnym, upoważniającym tego pana tylko do brania udziału w zebraniu właścicieli i zabierania głosu tylko w sprawach córki, w innych za zgodą właścicieli obecnych na zebraniu. Ono nie upoważnia do głosowania nad uchwałami.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] biedron_ka:[/cite]
    Natomiast taki obowiązek spoczywa na zarządzających wspólnotą i przy pierwszej próbie uzyskania informacji (ksera itd) zarząd powinien zażądać przedstawienia (do wglądu) wpis z KW . Obliguje zarząd poniższy przepis:
    "...[i][b]Art. 29. 1e.[/b] Zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, [u]może żądać od właścicieli[/u] lokali [u]okazania[/u] [b][u]dokumentów [/u]potwierdzających prawo własności lokali[/b][/i]..."
    
    a niby dlaczego wypis z KW a nie np. akt notarialny?
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano września 2012
    To jest oczywiste, że może być jakikolwiek dokument (przepis na to wskazuje) potwierdzający współwłasność (nie było potrzeby wymieniać wszystkich).
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2012
    [cite] stanislawl:[/cite]Przytaczam treść oświadczenia, którego kopię zarząd dołączył do odpowiedzi na mój pozew.
    Zachowuję oryginalną formę (oj, bardzo oryginalną...)
    [Miejscowość], dn. 26.06.2012

    OŚWIADCZENIE


    Ja niżej podpisany, [imię i nazwisko członka zarządu] oświadczam, że w dniu 26.02.2011 r. otrzymałem na ręce Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty] w [miejscowość] pełnomocnictwo stałe dla Pana [imię i nazwisko tego pana] udzielone przez jego córkę [imię i nazwisko córki] do reprezentowania jej interesów we Wspólnocie Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty].

    Podpis
    Dla mnie nie jest to pełnomocnictwo do reprezentowania właściciela lokalu na zebraniu wspólnoty jest zbyt ogólne.

    U mnie stosujemy taki tekst pełnomocnictwa.
    [b]PEŁNOMOCNICTWO[/b]
    
    Ja niżej podpisana / ny, ...................................................................... właściciel lokalu
    
    przy ul. ......... ................./................ we ................ (udział w NW ..............%) udzielam,
    
    pełnomocnictwa Pani / Panu .................................................................. zam. we
    
    .................................. przy ul. ......................., legitymującej / mu się dowodem
    
    osobistym Nr ............................................. do [b]występowania w moim imieniu na zebraniu Wspólnoty
    
    Mieszkaniowej [/b]"............................" , w dniu ................. 20…… r. i [b]głosowania nad
    
    uchwałami objętymi porządkiem zebrania oraz wynikających z przebiegu zebrania.[/b]
    
    
    
    ......................................
    (podpis czytelny właściciela lokalu)
    
    Nr PESEL . ..................................
    
    Zam. .................................................
    
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Czy w księdze wieczystej są już naniesione zmiany dotyczące osoby właściciela? Czy zarząd zwracał się o udostępnienie dowodu potwierdzającego prawo własności lokalu?

    Jeżeli brak jest zmian w kw, jeżeli nie złożono dowodu, mimo wezwania, to zarząd nie mógł udostępniać dokumentów.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano września 2012
    biedron_ka:
    pełnomocnictwo rodzajowe nie może być wystawione na stałe (na dłuższy okres czasu) ze względu na sam charakter takiego pełnomocnictwa we wspólnocie. Nie ma takiej możliwości aby mocodawca przewidzial jakie uchwały i w jakim dniu będą podejmowane na zebraniu np. za dwa lata.
    Pełnomocnictwo rodzajowe ma określać rodzaje czynności prawnych, a nie numery uchwał czy daty głosowań. Wystarczy więc wymienić najczęściej powtarzające się rodzaje uchwał we wspólnocie, występujące na zebraniach rocznych (przyjecie sprawozdania rocznego zarządu, udzielenie zarządowi absolutorium, przeznaczenie nadwyżki finansowej z roku ubiegłego), a także dotyczące zmiany sposobu liczenia głosów, wyboru / odwołania / zawieszenia zarządu wspólnoty lub poszczególnych jego członków itp.. Jeżeli trafi się uchwała, która będzie dotyczyła sprawy, nie ujętej w pełnomocnictwie, to w tej sprawie (i tylko w tej) pełnomocnictwo nie będzie uprawniało do głosowania.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite]Posesja:[/cite]Pełnomocnictwo rodzajowe ma określać rodzaje czynności prawnych, a nie numery uchwał czy daty głosowań.
    Wystarczy więc wymienić najczęściej powtarzające się rodzaje uchwał we wspólnocie, występujące na zebraniach rocznych (przyjecie sprawozdania rocznego zarządu, udzielenie zarządowi absolutorium, przeznaczenie nadwyżki finansowej z roku ubiegłego), a także dotyczące zmiany sposobu liczenia głosów, wyboru / odwołania / zawieszenia zarządu wspólnoty lub poszczególnych jego członków itp..
    Jeżeli trafi się uchwała, która będzie dotyczyła sprawy, nie ujętej w pełnomocnictwie, to w tej sprawie (i tylko w tej) pełnomocnictwo nie będzie uprawniało do głosowania.
    A tak naprawdę, to o co chodzi Posesji z tym stekiem wpisanych słów.... chyba o to, że nie może być pełnomocnictwa rodzajowego na stałe....
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    To był dość prosty tekst. Napisz, czego konkretnie nie rozumiesz, może ktoś będzie w stanie ci wytłumaczyć.

    Pełnomocnictwo rodzajowe może być udzielone na stałe.
    Nie obejmie ono wszystkich możliwych czynności prawnych, których nie da się z góry przewidzieć, a które kiedyś w przyszłości mogą się zdarzyć, ale w zakresie tych czynności prawnych, które będą wymienione w treści pełnomocnictwa, będzie ono ważne i będzie dawało umocowanie pełnomocnikowi.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] biedron_ka:[/cite]Natomiast taki obowiązek spoczywa na zarządzających wspólnotą i przy pierwszej próbie uzyskania informacji (ksera itd) zarząd powinien zażądać przedstawienia (do wglądu) wpis z KW
    To jest oczywiste, że może być jakikolwiek dokument (przepis na to wskazuje) potwierdzający współwłasność (nie było potrzeby wymieniać wszystkich).
    Dla przeciętnego Kowalskiego , To wcale nie jest takie oczywiste ....to trzeba było wpisać zamiast KW dowolny dokument potwierdzający prawo własności lokalu np. akt notarialny, wypis z KW.
    I nie byłoby tej wymiany wpisów...:wink:
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czy ktoś pomoże zinterpretować ten zapis Kodeksu Cywilnego??
    Art. 101.

    § 1. Pełnomocnictwo może być w każdym czasie odwołane, chyba że mocodawca zrzekł się odwołania pełnomocnictwa z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa.

    § 2. Umocowanie wygasa ze śmiercią mocodawcy lub pełnomocnika, chyba że w pełnomocnictwie inaczej zastrzeżono z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czy ktoś pomoże zinterpretować ten zapis Kodeksu Cywilnego??
    oczywiście , że może ...
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dzień dobry,

    Dziękuję wszystkim za cenne uwagi. Bardzo proszę o unikanie słów, które mogłyby kogoś urazić. Ta sprawa jest dla mnie naprawdę ważna, sąd już wyznaczył termin rozprawy.

    Zarząd wspólnoty prosił o dokumenty potwierdzające moje prawo do lokalu. Otrzymał kopię postanowienia sądu o nabyciu spadku oraz kopię zawiadomienia z sądu o dokonaniu zmiany zapisów w księgach wieczystych.
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    oczywiście , że może ...
    To bardzo proszę o pomoc w interpretacji tego zapisu.
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zagadnienie pełnomocnictw w świetle art. 101 K.c. to obszerne zagadnienie, praktycznie każda sprawa, każde pełnomocnictwo i jego cofnięcie czy wygaśnięcie ma swoje szczególne uwarunkowania których nie sposób wszystkie przytoczyć.
    Nie wiem też czy Admin nie przeniesie tego tematu do osobnego wątku bo on niewiele ma wspólnego z tym wątkiem.
    Nie jest możliwe na forum jedno- czy dwuzdaniowe wyjaśnienie kwestii wygaśnięcia czy odowłania pełnomocnictw.
    Oto pomocne materiały:
    [ "...Co do zasady pełnomocnictwo może być w każdym czasie odwołane (art. 101 § 1 k.c.).
    Jednakże odwołanie pełnomocnictwa nie jest dopuszczalne, gdy mocodawca zrzekł się tego uprawnienia z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa.
    "...Przepisy Kodeksu cywilnego nie zastrzegają żadnej formy odwołania pełnomocnictwa przez mocodawcę nawet w sytuacji, gdy forma taka była zastrzeżona dla udzielenia pełnomocnictwa..."- Wyrok SN z dnia 4 listopada 1998 r., II CKN 866/97.
    Umocowanie wygasa natomiast ze śmiercią mocodawcy lub pełnomocnika, chyba że w pełnomocnictwie inaczej zastrzeżono z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa.
    "...Pełnomocnictwo niegasnące ze śmiercią mocodawcy umocowuje do działania w imieniu spadkobierców zmarłego mocodawcy. Zastrzeżenie na podstawie art. 101 § 1 k.c. nieodwołalności pełnomocnictwa nie wyklucza odwołania pełnomocnictwa przez mocodawcę z ważnych powodów..." - Wyrok SN z dnia 24 stycznia 2008 r., I CSK 362/07.
    "...Pełnomocnictwo procesowe udzielone adwokatowi przez przedstawiciela ustawowego małoletniego dziecka w jego imieniu nie wygasa z chwilą dojścia do pełnoletności. Uzyskanie pełnoletności ma jedynie ten skutek, że ustaje przedstawicielstwo ustawowe. Okoliczność ta pozostaje jednak bez wpływu na udzielone w imieniu dziecka pełnomocnictwo, które może odwołać ono samo..." - Wyrok SN z dnia 9 marca 1983 r., I CR 34/83.
    Zgodnie z art. 102 k.c. po wygaśnięciu umocowania pełnomocnik obowiązany jest zwrócić mocodawcy dokument pełnomocnictwa. Może żądać poświadczonego odpisu tego dokumentu. Wygaśnięcie umocowania powinno być wówczas zaznaczone na odpisie....] - źródlo Miedzynarodowa Kancelaria Prawno-Windykacyjna. http://lexvin.pl/prawo/3628/Pełnomocnictwo

    Lektura poniższych uzasadnień wyroków powinna Ci też wyjaśnić co nieco:
    - ten wyrok jest dowodem na to, że przed budynkiem notariusza w ostatniej chwili przed podpisaniem umowy można cofnąć pełnomocnictwo.
    Wyrok z dnia 4 kwietnia 2010 r, Sąd Apelacyjny w Białymstoku I ACa 83/08
    http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1053-i-aca-8308-naduzycie-umocowania

    - tu jest o wygaśnięciu pełnomocnictwa
    W wypadku wygaśnięcia pełnomocnictwa wygasa jednocześnie udzielona uprzednio substytucja. (Andrzej Zieliński Komentarze Kodeksowe- Kodeks postępowania cywilnego BECK o art. 91 nb 19 str. 180) (omówienie art. 101 k. c.) (wyrok SN z 10.8.1990r., III CZP 38/90)

    "...Skarżąca Bożena M. występująca z takim żądaniem posiadała oświadczenie Krzysztofa M. z dnia 28 marca 2004 r., którym udzielił zgody na udostępnianie jej dokumentacji medycznej, jednak bez zastrzeżenia, iż uprawnienie to nie wygasa ze śmiercią mocodawcy.
    […] Zgodnie z treścią art. 101 § 2 k.c. umocowanie wygasa ze śmiercią mocodawcy, chyba że w pełnomocnictwie inaczej zastrzeżono z przyczyn uzasadnionych treścią stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa. Za wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 października 2002 r. sygn. akt I ACa 1884/2001 (publ. OSA 2005/2 poz. 10, str. 63) należy powtórzyć, iż zacieśnienie w art. 101 k.c. możliwości dalszego trwania pełnomocnictwa, mimo śmierci mocodawcy, ma na celu uniemożliwienie, a co najmniej utrudnienie obejścia prawa, zatem pełnomocnictwo udzielone z zastrzeżeniem, że nie wygasa ze śmiercią mocodawcy, musi być ocenione z tego punktu widzenia (art. 58 § 1 k.c.), jeżeli takiego zastrzeżenia nie uzasadnia stosunek prawny wewnętrzny zachodzący między mocodawcą a pełnomocnikiem.
    W związku z powyższym Instytut Kardiologii W.-A. zasadnie wskazał, że oświadczenie pacjenta z dnia 28 marca 2004 r. z mocy art. 101 § 2 k.c. wygasło z dniem śmierci mocodawcy i nie mogło być już przedkładane jako dokument uprawniający do występowania w imieniu mocodawcy w żadnej sprawie, ponieważ w pełnomocnictwie nie było zastrzeżeń na wypadek śmierci, czy do kiedy trwa pełnomocnictwo.
    Z tej przyczyny odmowa udostępnienia dokumentacji medycznej jest uzasadniona i zgodna z prawem
    ..." - Wyrok WSA w Warszawie z dnia 10 listopada 2006 r., sygn. VII SAB/Wa 46/2006

    "...Zgodnie z art. 101 k.c. i co stwierdza zaskarżony wyrok - umocowanie wygasa ze śmiercią mocodawcy, lecz art. 105 k.c. stwierdza, iż jeśli pełnomocnik po wygaśnięciu umocowania dokona czynności prawnej w imieniu mocodawcy w granicach pierwotnego umocowania - to czynność jest ważna. Przepis ten przenosi niejako uprawnienia zarządcy na okres po śmierci mocodawcy, nadal przyznając mu prawo do reprezentowania go do momentu zupełnego wygaszenia i ustania praw pochodzących od mocodawcy. W sytuacji braku kontaktu z mocodawcą nie bez znaczenia dla jego interesów jest sukcesja praw właścicielskich. A taką rolę może spełnić domniemany pełnomocnik, czyli zarządca obiektu.
    NSA zważył: Przyjęte przez autora skargi kasacyjnej rozumienie sytuacji określonej w art. 105 kc jest odosobnione Pełnomocnictwo wygasa ze śmiercią mocodawcy. Dopuszczalność dokonania przez pełnomocnika czynności prawnej po śmierci mocodawcy ma charakter wyjątkowy i w żadnym razie nie oznacza umocowania do dalszego działania w imieniu zmarłego mocodawcy. Nie sposób podzielić też interpretacji dotyczącej sukcesji praw właścicielskich , po śmierci mocodawcy, na zarządcę obiektu w drodze domniemania dalszego pełnomocnictwa. Teza iż cząstkowy interes prawny lokatorów posiadających tytuły prawne do nieruchomości z tytułu umów najmu jest tożsamy z interesem Zrzeszenia i przekształca się w jego interes prawny nie ma oparcia prawnego, podobnie jak oryginalna teza iż najemcy stanowią substrat ludzki osoby prawnej typu korporacyjnego jaką jest Zrzeszenie Właścicieli i Zarządców Domów i że Zrzeszenie nabyło w ciągu 60 nieprzerwanego posiadania
    ?..." - I OSK 1129/08 - Wyrok NSA z 2009-12-03
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Bardzo dziękuję forumowiczowi biedron_ka za wyczerpującą odpowiedź :wink:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano września 2012
    [cite] stanislawl:[/cite]
    Zarząd wspólnoty prosił o dokumenty potwierdzające moje prawo do lokalu. Otrzymał kopię postanowienia sądu o nabyciu spadku oraz kopię zawiadomienia z sądu o dokonaniu zmiany zapisów w księgach wieczystych.


    Zatem działanie zarządu nie jest zrozumiałe, należy w sądzie wykazać, że zostały te dokumenty przedłożone. Odnośnie natomiast udostępniania danych pełnomocnika właściciela, to członkowie wspólnoty mieszkaniowej mają prawo wglądu do pełnej jej dokumentacji, również dokumentów pełnomocnictwa.
    Przecież nieprawidłowe umocowanie głosujących może być podstawą stwierdzenia nieistnienia uchwały.
    Komentarz edytowany Zarządca
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano października 2012
    Dziękuję wszystkim za pomoc. Mam już komplet powiadomień z sądów. Moje rozprawy odbędą się na początku listopada i - co ciekawe - dzień po dniu. Najpierw rozprawa o ustalenie istnienia stosunku prawnego (Sąd Rejonowy), a nazajutrz rozprawa o uchylenie uchwały (Sąd Okręgowy). Ponieważ kwestia pełnomocnictwa jest dla mnie zbyt zawiła, postanowiłem wynająć prawnika. Co dwie głowy (w tym jedna fachowa), to nie jedna.

    Kiedy otrzymam kopię uchwały, zamieszczę jej treść na forum. Takiego cuda chyba jeszcze nie widzieliście...

    Pozdrawiam

    Nowy doklejony: 19.10.12 20:07
    Witam ponownie,

    Mam pytanie do osób obeznanych z przepisami dotyczącymi postępowania sądowego w sprawach cywilnych (po zmianach wprowadzonych 3 maja 2012).

    Byłem w sądzie i zapoznałem się z aktami sprawy o uchylenie uchwały podjętej podczas zebrania. Sąd zobowiązał pozwanego (zarząd wspólnoty) do udzielenia pisemnej odpowiedzi na mój pozew w terminie 14 dni. Polecił również zarządowi dołączenie treści zaskarżonej uchwały (ja jej nie mam, bo zarząd odmawia mi dostępu do dokumentów). W aktach znajduje się potwierdzenie doręczenia zarządowi pisma sądu datowane na 19 września. Owe 14 dni dawno minęły, a zarząd nie zareagował - w aktach nie ma żadnego pisma od pozwanego. Jakie konsekwencje może to mieć dla sprawy?

    Pozdrawiam
    Komentarz edytowany closed2524
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Art. 207 par. 2. k.p.c:
    Przewodniczący może zarządzić wniesienie odpowiedzi na pozew w wyznaczo-nym terminie, nie krótszym niż dwa tygodnie.

    par. § 7. Odpowiedź na pozew złożona z naruszeniem § 2 podlega zwrotowi; zwrotowi podlega także pismo przygotowawcze złożone z naruszeniem § 3.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano października 2012
    Stanislawl: 14 dni dawno minęły...w aktach nie ma żadnego pisma od pozwanego. Jakie konsekwencje może to mieć dla sprawy?
    Bardzo ciekawy problem poruszyłeś.
    Miałeś prawo na podstawie art. 187 § 2. Kpc zażądać od pozwanego dostarczenia dokumentu będącego w jego posiadaniu.
    Sędzia zgodnie z art. 207 zarządził w odpowiednim terminie wniesienie odpowiedzi i dostarczenie żądanego dokumentu niezapominając na pewno pouczyć pozwanego o konsekwencjach z art. 206.
    Natomiast:
    "...art 207 § 6.: Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody..."
    Pytanie tylko nasuwa się w związku z tym takie: jak sąd będzie wydawał wyrok zaoczny albo pomijał dowód jedyny i najważniejszy (sedno sprawy) gdy nie będzie miał dowodu który ma oceniać (uchwały) ?
    Jest jeszcze art. 208 na podstawie którego sąd może wezwać (po raz kolejny?) i zarządzić przedstawienie dokumentów.
    Zarządca: par. § 7. Odpowiedź na pozew złożona z naruszeniem § 2 podlega zwrotowi; zwrotowi podlega także pismo przygotowawcze złożone z naruszeniem § 3.
    - no ale co sąd będzie odrzucał skoro pozwany tej odpowiedzi w ogóle nie dostarczył a strona powodowa żadnego przepisu nie naruszyła przecież.
    Niestety nie znalazłam co dalej, w sytuacji gdy pozwany "olewa" wezwanie sądu i nie dostarcza wymaganego dokumentu (jedynego dowodu w sprawie) - w ogóle milczy?
    Nie sądzę, żeby strona pozwana mogła sobie tak "bezkarnie udawać greka" ale właśnie - co dalej?
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano października 2012
    biedron_ka: Bardzo ciekawy problem poruszyłeś. [ ...] Nie sądzę, żeby strona pozwana mogła sobie tak "bezkarnie udawać greka" ale właśnie - co dalej?
    Sprawa jest nieco bardziej "rozbudowana". Zarząd wspólnoty w ogóle odmawia mi dostępu do dokumentów, tym bardziej: nie pozwala mi na sporządzanie ich kopii, czym ewidentnie łamie prawo. Dlatego wniosłem dwa pozwy: do Sądu Rejonowego oraz do Sądu Okręgowego.
      [li]W pierwszym pozwie (Sąd Rejonowy) domagam się stwierdzenia istnienia między mną i pozwanym stosunku prawnego, którego konsekwencją jest obowiązek udostępniania dokumentów. Domagam się również wydania kopii kilku konkretnych dokumentów; jednym z nich jest właśnie problematyczna uchwała.[/li][li]Drugi pozew (Sąd Okręgowy) dotyczy uchylenia uchwały.[/li]
    Co ciekawe: rozprawa przez Sądem Rejonowym odbędzie się 7 listopada (o g. 9.00), a przed Sądem Okręgowym - 8 listopada (o g. 13.00). Sąd Okręgowy wie o sprawie przed Sądem Rejonowym (złożyłem stosowne powiadomienie). Pojawia się więc pytanie: jeśli 7 listopada Sąd Rejonowy nakaże pozwanemu wydanie dokumentów, to jak to wpłynie na przebieg posiedzenia Sądu Okręgowego, które odbędzie się nazajutrz? Zapowiada się ciekawie...

    Nowy doklejony: 23.10.12 15:07
    Witam ponownie i znów proszę o pomoc...

    Dziś byłem w Sądzie Rejonowym i przejrzałem akta. Tu również sędzia wezwał zarząd wspólnoty do udzielenia pisemnej odpowiedzi na mój pozew. Zarząd to zrobił, a że w swoim piśmie kilka razy skłamał (co mogę bez trudu udowodnić - mam stosowne dokumenty), to oddał mi sporą przysługę.

    Jest jednak coś jeszcze. Po otrzymaniu odpowiedzi zarządu sędzia wezwał go do przedłożenia oryginału lub uwierzytelnionej przez notariusza kopii uchwały o powołaniu zarządu. I tu jest problem.
    [ulist][li]Zarząd przedstawił dokument datowany na 11 marca 2011. Mam kopię protokołu zebrania wspólnoty z tego dnia. Nie ma w nim wzmianki o powołaniu zarządu. Czy to nie daje podstaw do podważenia dokumentu dostarczonego przez zarząd?[/li][li]W dokumencie znajduje się stwierdzenie, że zebrani jednogłośnie powołali na przedstawicieli zarządu ... - i tu następują personalia 3 osób. Czy "przedstawiciel" znaczy "członek"?[/li][li]Dokument podpisały 3 osoby - te same, które "powołano na przedstawicieli". Czy to jest wiarygodne?[/li][li]Dokument nie ma poświadczenia notarialnego.[/li][/ulist]
    Czy zarząd wypełnił polecenie sądu? Czy jego dokument jest wiarygodny?

    Pozdrawiam
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    Witam po przerwie,


    Jestem po dwu rozprawach. Zarząd przybył w towarzystwie pełnomocnika (radcy prawnego), ja też.


    W Sądzie Rejonowym pełnomocnik pozwanych zaproponował ugodę. Powiedział, że w ogóle nie rozumie, dlaczego znaleźliśmy się w sądzie. Przecież to oczywiste, że jestem członkiem wspólnoty, że mam interes prawny w sprawowaniu kontroli nad działalnością zarządu, że mam prawo wglądu do dokumentów i prawo do otrzymania kopii. Nie otrzymałem dokumentów wymienionych w pozwie, bo o nie nie poprosiłem. Tere-fere... w aktach sprawy znajduje się pisemna odpowiedź na pozew, w której zarząd twierdzi, że nie jestem członkiem wspólnoty, nie mam prawa do otrzymania dokumentów itd. Jednak za radą mojego prawnika przystałem na ugodę.

    Sędzia (kobieta) zapytała, czy pozwani mają dokumenty wnioskowane w pozwie. Odpowiedź brzmiała: tak. I zarząd wręczył sędzi plik kartek. Sędzia podała je mnie. I wtedy się okazało, że zamiast pełnomocnictwa pana, który tak mocno namieszał swoim ingerowaniem w sprawy wspólnoty, w dokumentach znajduje się... znane mi już oświadczenie członka zarządu, że ma pełnomocnictwo. W dwu egzemplarzach, oryginał i kserokopia. Co oni kombinowali? Myśleli, że nie zauważę? Mój prawnik wyjął te dwa papiery i podał autorowi, mówiąc: to już mamy. A potem kazaliśmy dopisać do treści ugody punkt zobowiązujący zarząd do doręczenia mi kopii pełnomocnictwa w ciągu 7 dni.

    Nadal oglądałem dokumenty. I stwierdziłem, że... to, co pozwani przekazali mi jako treść uchwały podjętej na zebraniu 26 czerwca, to zupełnie inny dokument. Zgłosiłem to sędzi. Powiedziała: ale to już nie w tej sprawie... Mimo wszystko podpisałem ugodę.


    Nazajutrz była rozprawa w Sądzie Okręgowym ws. uchylenia uchwały. Byłem pewny, że zarząd znów przyniesie ten "podmieniony" tekst. Tak też się stało. Oprotestowaliśmy z prawnikiem dokument. Sędzia (znów kobieta) zażyczyła sobie, bym w takim razie udowodnił, że tekst został zmieniony. Żebym przedstawił prawdziwy. Próbowałem tłumaczyć, że nie mogę, bo tekstem uchwały dysponuje tylko pozwany. Że z tego powodu, że blokuje mi dostęp do dokumentów, dzień wcześniej odbyła się rozprawa w Sądzie Rejonowym. Nie za bardzo chciała słuchać. Nalegała, byśmy zawarli ugodę, "bo przecież jesteście wspólnotą, jesteście sąsiadami" itd. Ogłosiła przerwę, polecając, by w jej trakcie pełnomocnicy stron doszli do porozumienia. Powiedziałem do swojego prawnika: żadnej ugody. Porozmawiał z prawnikiem pozwanych i podszedł do mnie, mówiąc: Wie pan, na czym miałaby polegać ta ugoda? Że pan wycofa pozew, a oni mogą pana przeprosić. Ciekawa propozycja, prawda?

    Wróciliśmy do sali. Sędzia zapytała o wyniki rozmów i dowiedziała się, że nici z ugody. Wygłosiłem przemówienie nt. wartości, jaką jest prawda. Że nic ponad prawdę. Potem zwróciłem się do sędzi i zacytowałem słowa usłyszane kiedyś od znajomej prawniczki: w sądzie nie ma sprawiedliwości, w sądzie są dowody. Poczułem kuksańca prawnika. Kazał mi usiąść, po czym przeprosił sędzię "za słowa, które nigdy nie powinny paść". Potem na korytarzu mi wyjaśnił, że za moje słowa "sędzia jak nic mogła mi wlepić 1000 zł kary". A jednak nie wlepiła. Powiedziała: udam, że tego nie słyszałam. Sprawę odroczyła o 14 dni - na negocjacje pełnomocników. Potem w ciągu 7 dni mamy powiadomić sąd o ich wyniku. Moje stanowisko jest jasne: żadnej ugody, już jedną zawarłem...

    Wczoraj (14 listopada, 1 dzień po terminie) otrzymałem od zarządu brakujące dokumenty związane z ugodą. A raczej... coś, co miałoby je przypominać. Przyszedł list polecony z potwierdzeniem odbioru. Nieźle - mieszkamy w jednym domu... W kopercie była kartka z tekstem:


    PEŁNOMOCNICTWO

    Ja, [imię i nazwisko córki tego pana], właścicielka mieszkania [adres], udzielam pełnomocnictwa stałego ojcu - [imię i nazwisko tego pana], zamieszkałemu TUTAJ FRAGMENT ZAMALOWANY KOREKTOREM, legitymującemu się dowodem osobistym serii ZNÓW FRAGMENT ZAMALOWANY KOREKTOREM wydanym przez [wystawca dowodu], do:
    - reprezentowania mnie przed Wspólnotą Mieszkaniową [nazwa wspólnoty],
    - składania wszelkich oświadczeń, jakie okażą się konieczne do wykonania niniejszego pełnomocnictwa.

    [miejscowość], 25 lutego 2011

    [podpis córki tego pana]



    Nie ma notarialnego poświadczenia, o którym mówił ten pan podczas zebrania. Pełnomocnictwo jest datowane na 1 rok i 4 miesiące przed zebraniem, podczas którego ów pan mówił, że zarząd pełnomocnictwo udzielone mu przez córkę "ma od lat".


    W kopercie była też druga kartka:


    [imię i nazwisko tego pana] [miejscowość], 06.11.2012

    Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty]

    Jako pełnomocnik członka Wspólnoty Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty] [imię i nazwisko córki tego pana] oświadczam, że nie wyrażam zgody na udostępnianie moich danych osobowych osobom trzecim i różnego rodzaju instytucjom.
    Jednocześnie informuję, iż moje dane osobowe zawarte w udzielonym mi pełnomocnictwie (adres zamieszkania, nr dowodu osobistego) podlegają ochronie na mocy przepisu art. 1 i 2 ustawy o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 r.

    [podpis tego pana]



    Na kartce jest dopisek: wpłynęło 9.11.2012. Ciekawe, prawda? Dwa dni po rozprawie, podczas której miałem otrzymać kopię pełnomocnictwa.


    Zarząd idzie w zaparte. Więc ja też. Nie pozwolę zrobić z siebie idioty, choć tylko Bóg wie, ile zdrowia kosztuje mnie ta szarpanina (o czasie, wysiłku i kosztach nie wspomnę). Myślę, że jeszcze wiele razy spotkamy się w sądzie. A jak powiedział Abraham Lincoln (chyba on???): Nikt nie ma dos­ta­tecznie dob­rej pa­mięci, aby kłamać zawsze z po­wodze­niem. Pozwani już zaczynają się zaplątywać w sieć własnych kłamstw.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    To pełnomocnictwo ogólne dla ojca jest bez żadnego potwierdzenia, tylko podpis właścicielki?
    No, to niezły pasztet może z tego wyniknąć, bo do głosowania uchwał taka kartka to za mało chyba jest...
    Ja bym przed rozprawą pogadała w cztery oczy z administratorem. Jak ten człowiek ma licencję, to nieźle mu możesz nabruździć. Może jak to sobie uświadomi, to zrobi się bardziej spolegliwy i uda się wam zakończyć te wojnę
    Występujesz o zwrot kosztów sądowych?
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    [cite] koziorozka:[/cite]To pełnomocnictwo ogólne dla ojca jest bez żadnego potwierdzenia, tylko podpis właścicielki?
    Tak.
    [cite] koziorozka:[/cite]No, to niezły pasztet może z tego wyniknąć, bo do głosowania uchwał taka kartka to za mało chyba jest...
    W dodatku pan powinien okazać pełnomocnictwo na początku zebrania, a tego nie zrobił, pomimo kilkukrotnych próśb z mojej strony.
    [cite] koziorozka:[/cite]Ja bym przed rozprawą pogadała w cztery oczy z administratorem. Jak ten człowiek ma licencję, to nieźle mu możesz nabruździć. Może jak to sobie uświadomi, to zrobi się bardziej spolegliwy i uda się wam zakończyć te wojnę
    W tej wspólnocie wszystko stoi na głowie. Nie ma rozdzielenia funkcji zarządu i zarządcy. Jest trzyosobowy zarząd. Pani wchodząca w jego skład sprząta i pomaga mężowi, który kosi trawniki, strzyże żywopłoty i dokonuje podstawowych napraw. Drugi członek zarządu czasami coś robi, np. grabi skoszoną trawę lub pomaga mężowi tej pani w naprawach. Często pojawiają się apele do mieszkańców: pomóżcie (kosić trawę itp.) Alternatywy 4 przy tym to pikuś.
    O ile wiem, nikt nie ma żadnej licencji, nie ma również potrzebnej wiedzy ani kwalifikacji. Prawo ma w poważaniu (cytat: jak mnie ktoś poda do sądu, to wtedy będę się martwił). A tajemniczy pan został przedstawiony podczas zebrania jako "doradca zarządu".
    [cite] koziorozka:[/cite]Występujesz o zwrot kosztów sądowych?
    Oczywiście.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    PEŁNOMOCNICTWO

    Ja, [imię i nazwisko córki tego pana], właścicielka mieszkania [adres], udzielam pełnomocnictwa stałego ojcu - [imię i nazwisko tego pana], zamieszkałemu TUTAJ FRAGMENT ZAMALOWANY KOREKTOREM, legitymującemu się dowodem osobistym serii ZNÓW FRAGMENT ZAMALOWANY KOREKTOREM wydanym przez [wystawca dowodu], do:
    - reprezentowania mnie przed Wspólnotą Mieszkaniową [nazwa wspólnoty],
    - składania wszelkich oświadczeń, jakie okażą się konieczne do wykonania niniejszego pełnomocnictwa.

    [miejscowość], 25 lutego 2011
    Według mnie, to pełnomocnictwo nie upoważnia "gościa - tatusia" do głosowania na uchwałami właścicieli lokali . Może on jedynie uczestniczyć w zebraniach Wspólnoty i tylko tyle.
    Pełnomocnictwo rodzajowe (oryginał- , a takie jest wymagane prawem), na zebrania właścicieli lokali, wyszczególnia wszystkie czynności jakie pełnomocnik może wykonać za właściciela lokalu i powinno być wystawione na każde zebranie oddzielnie.
    Kiedyś był nawet w tej sprawie wyrok Sądu Apelacyjnego ( chyba)
    Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty]

    Jako pełnomocnik członka Wspólnoty Mieszkaniowej [nazwa wspólnoty] [imię i nazwisko córki tego pana] oświadczam,
    że nie wyrażam zgody na udostępnianie moich danych osobowych osobom trzecim i różnego rodzaju instytucjom.
    Jednocześnie informuję, iż moje dane osobowe zawarte w udzielonym mi pełnomocnictwie (adres zamieszkania, nr dowodu osobistego) podlegają ochronie na mocy przepisu art. 1 i 2 ustawy o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 r.

    [podpis tego pana]
    Uważam, że... Pełnomocnik właściciela lokalu nie jest osobą trzecią wobec innych współwłaścicieli lokali ....

    Pełnomocnik nie może zrobić takiego zastrzeżenia wobec właścicieli tworzących daną wspólnot, jeżeli tak zrobi to sam się wyklucza z zebrania. "Cichociemni" na zebraniu wspólnoty są niemile widziani, a wręcz wypraszani.

    Inny właściciel lokalu ma prawo wiedzieć kto kogo reprezentuje na zebraniu ogółu właścicieli przy tak ważnej czynności jak zastępstwo właściciela lokalu czy głosowaniach nad uchwałami (wspólnoty).
    W przypadku braku w/w wiedzy o pełnomocnikach ,może zgłosić wniosek o wykluczenie takich osób z zebrania, o których nic nie wie.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W przypadku braku w/w wiedzy o pełnomocnikach ,może zgłosić wniosek o wykluczenie takich osób z zebrania, o których nic nie wie.
    Nie ma prawa. Jeżeli uważasz inaczej, wskaż podstawę prawną.

    To byłaby ingerencja w prawo własności. Tylko właściciel może decydować, kto będzie go reprezentował na zebraniu. Jeżeli udzieli pełnomocnictwa adwokatowi lub radcy prawnemu, też będziesz się domagał udostępnienia wszystkim właścicielom jego pełnych danych osobowych, łącznie z adresem i Peselem?
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    ...że nie wyrażam zgody na udostępnianie moich danych osobowych osobom trzecim...
    Oczywiste jest że tylko właściciel decyduje kogo wyznacza na swojego pełnomocnika ale jeżeli w pelnomocnictwie umieszcza bardzo ogólne zdania:
    "...reprezentowania mnie przed Wspólnotą Mieszkaniową...składania wszelkich oświadczeń, jakie okażą się konieczne do wykonania niniejszego pełnomocnictwa..."
    - to musi się liczyć z tym, że każdy właściciel na podstawie art. 27 UoWL ma prawo zażądać okazania dowodu osobistego i sprawdzenia czy np. dane pełnomocnika zgadzają się z treścią pełnomocnictwa, czy dana osoba jako pełnomocnik ma prawo brania udziału w zebraniu właścicieli i do jakich czynności została upoważniona.
    Napewno nie byłaby to:
    ingerencja w prawo własności
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    każdy właściciel na podstawie art. 27 UoWL ma prawo zażądać okazania dowodu osobistego
    Co ty pleciesz? Art. 27 nie dotyczy dokumentów osobistych, lecz dokumentacji wspólnoty.
    czy dana osoba jako pełnomocnik (...) do jakich czynności została upoważniona.
    I to chcesz znaleźć w dowodzie osobistym?
    Tak, na każdym zebraniu każdy z właścicieli lokali sprawdza dowody osobiste każdego innego właściciela lokalu - żeby sprawdzić, czy ma on prawo brać udział w zebraniu...
    Od tego jest osoba prowadząca zebranie, a nie własciciele lokali.

    Nowy doklejony: 17.11.12 18:00
    ale jeżeli w pelnomocnictwie umieszcza bardzo ogólne zdania:
    "...reprezentowania mnie przed Wspólnotą Mieszkaniową...składania wszelkich oświadczeń, jakie okażą się konieczne do wykonania niniejszego pełnomocnictwa..."
    - to musi się liczyć z tym, że każdy właściciel
    Co ma piernik do wiatraka? Dlaczego niby "ogólna" treść pełnomocnictwa daje uprawnienie właścicielowi lokalu do określonych żądań?
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Stanislaw: Sędzia podała je mnie. I wtedy się okazało, że zamiast pełnomocnictwa pana, który tak mocno namieszał swoim ingerowaniem w sprawy wspólnoty, w dokumentach znajduje się... znane mi już oświadczenie członka zarządu, że ma pełnomocnictwo.
    Córka w każdej chwili pisemnie lub w toku procesu może potwierdzić czynności dokonane przez tatusia i wtedy będzie dobrze a ty przegrasz sprawę. To taki myk, o którym warto pamiętać. Jeśli im tego nikt nie doradzi to wtedy "prawda sądowa" przechyli sie na twoją stronę.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    [cite] Posesja:[/cite]
    W przypadku braku w/w wiedzy o pełnomocnikach ,może zgłosić wniosek o wykluczenie takich osób z zebrania, o których nic nie wie.
    Nie ma prawa. Jeżeli uważasz inaczej, wskaż podstawę prawną.
    Jeżeli ty się nie zgadzasz z moją teorią i twierdzisz inaczej, to podaj te paragrafy, które zabraniają takich praktyk właścicielom lokali.

    [cite] Posesja:[/cite]To byłaby ingerencja w prawo własności. Tylko właściciel może decydować, kto będzie go reprezentował na zebraniu.
    A czy ja zabraniam właścicielowi dawać pełnomocnictwo komu chce ? stop.gif

    Ja jako właściciel lokalu we wspólnocie mam prawo wiedzieć, kto reprezentuje mojego sąsiada z imienia i nazwiska i adresu do korespondencji .
    Może się przyda do pozwu w Sądzie o zniesławienie ...


    Pełnomocnictwo rodzajowe winno wyglądać choćby tak:
    [align=right]Oława., 2004 -.................[/align]
    
    				        [align=center] PEŁNOMOCNICTWO
    
    Ja niżej podpisana / ny, ............................................................................................. właściciel lokalu 
    
    przy ul.  Żernicka 1./................ w Oławie (udział w NW ................. %) udzielam,  
    
    pełnomocnictwa Pani / Panu ......................................................... zam. we .................................. 
    
    przy ul. .............................................................., legitymującej / mu się dowodem 
    
    osobistym Nr ................................... Nr Pesel ............... do występowania w moim imieniu na zebraniu Wspólnoty 
    
    Mieszkaniowej [b]"Nasza Posesja" [/b], w dniu ............................... 20.... r. i głosowania nad 
    
    uchwałami objętymi porządkiem zebrania oraz wynikających z przebiegu zebrania.
    
    [align=right]Nr dowodu os. ..................................
    
    Zam. ............................................
    
     .....................................................
                  (podpis czytelny)[/align]
    [/align]
    
    [cite] Posesja:[/cite]Jeżeli udzieli pełnomocnictwa adwokatowi lub radcy prawnemu, też będziesz się domagał udostępnienia wszystkim właścicielom jego pełnych danych osobowych, łącznie z adresem i Peselem?
    Przecież te dane winny znaleźć się w dokumentacji z zebrania . Ja mam prawo wglądu do tych dokumentów .... Zabronisz mi ?

    stop.gif
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W tej wspólnocie wszystko stoi na głowie. Nie ma rozdzielenia funkcji zarządu i zarządcy. Jest trzyosobowy zarząd. Pani wchodząca w jego skład sprząta i pomaga mężowi, który kosi trawniki, strzyże żywopłoty i dokonuje podstawowych napraw. Drugi członek zarządu czasami coś robi, np. grabi skoszoną trawę lub pomaga mężowi tej pani w naprawach. Często pojawiają się apele do mieszkańców: pomóżcie (kosić trawę itp.) Alternatywy 4 przy tym to pikuś.
    Czy skład tego zarządu wszystkie te czynności robi z własnej woli? Pobierają za to jakąś opłatę?
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    Stanislaw: O ile wiem, nikt nie ma żadnej licencji, nie ma również potrzebnej wiedzy ani kwalifikacji. Prawo ma w poważaniu (cytat: jak mnie ktoś poda do sądu, to wtedy będę się martwił).
    Uczą się teraz na twoim przykładzie. Postęp jest bo wiedzą już, że jesteś członkiem wspólnoty, że masz interes prawny w sprawowaniu kontroli nad działalnością zarządu, że masz prawo wglądu do dokumentów i prawo do otrzymania kopii.
    Sugeruję ci podpisanie ugody.
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pos..... Co ty pleciesz?
    Tak, na każdym zebraniu każdy z właścicieli lokali sprawdza dowody osobiste każdego innego właściciela...
    Co ma piernik do wiatraka?
    Dlaczego niby...
    Czego się Jaś nie nauczył (nawet czytać ze zrozumieniem) - Jan już nigdy nie zrozumie.
    :middlefinger:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    [cite]Posesja:[/cite]I to chcesz znaleźć w dowodzie osobistym?
    Tak, na każdym zebraniu każdy z właścicieli lokali sprawdza dowody osobiste każdego innego właściciela lokalu
    - żeby sprawdzić, czy ma on prawo brać udział w zebraniu...
    W porządnie przygotowanym zebraniu przez Zarząd i Administratora ,
    sami właściciele się organizują (Zarząd i Administrator są tylko tłem) i sprawdzają dane osobowe osób podpisujących listę obecności
    w imię zasady, że "brudy pierzemy we własnym gronie" ... gronie właścicieli lokali.
    Pełnomocnictwa są dołączane do listy obecności.
    Sami z pośród obecnych wybierają funkcyjnych zebrania ( przewodniczącego, protokolanta/ów, komisje skrutacyjną , komisje uchwał i wniosków, ect)

    Kolejne sprawdzenie tożsamości odbywa się przy wydawaniu kart do głosowania przez Komisje skrutacyjną. Tak dla zapewnienia, by uchybienia organizacyjne nie były przyczyną zaskarżania uchwał.. .
    (...)
    Uważam, że - Dobrze zorganizowane zebranie sprawozdawcze WM w dużej wspólnocie (60-200 lokali) winno trwać 2-3 godziny ....
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    Dziękuję wszystkim uczestnikom dyskusji. Wasze opinie bardzo mi pomogą. Mam jeszcze 5 dni na negocjacje (za pośrednictwem prawnika), a potem tydzień na poinformowanie sądu o ich rezultatach.

    Formoza pyta: "Czy skład tego zarządu wszystkie te czynności robi z własnej woli? Pobierają za to jakąś opłatę?" Dobre pytanie... Coś biorą, ale nikt nie wie na pewno, kto, ile i za co. Jest jeszcze pani prowadząca księgowość (nie należy do zarządu), też jakoś wynagradzana. A UoWL mówi wyraźnie, że ustalenie wynagrodzenia zarządu leży w gestii całej wspólnoty... Wyjaśnienie tej kwestii jest kolejną sprawą, którą się zajmę - ale po zakończeniu spraw obecnych.

    Nie zawrę ugody. Nie mogę. Zarząd kłamie, "podmienia" dokumenty - tego nie zaakceptuję. Na szczęście poza dokumentami, które "wydobyłem" przez sąd, mam również inne. Zanim zarząd się wkurzył (bo za dużo stawiałem pytań), założył "szlaban informacyjny" i stwierdził, że nie należę do wspólnoty, zmusiłem go do przekazania mi pewnych dokumentów. Mam m.in. kopie uchwał o powołaniu zarządu, protokoły kilku zebrań, umowy z dostawcami mediów... W minionym roku napisałem też parę pism do zarządu i otrzymałem odpowiedzi. Złożenie tego w całość daje nieciekawy obraz kompetencji tych ludzi. Jest ich troje, a wspólnota liczy 40 rodzin. To się musi skończyć.

    Ciekawostka. W dniu pierwszego procesu zarząd, zaraz po powrocie z sądu (w którym zawarliśmy ugodę), zaczął informować mieszkańców, że... wygrał proces. Ot - taki poziom...
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ciekawostka.
    W dniu pierwszego procesu zarząd, zaraz po powrocie z sądu (w którym zawarliśmy ugodę), zaczął informować mieszkańców,
    że... wygrał proces. Ot - taki poziom...
    to dopiero czubek góry ... walka idzie o przetrwanie na stołkach .... a zaczyna się im grunt palić pod nogami ... przecież ty możesz ujawnić te podrobione dokumenty i zaczniesz mieć zwolenników ...
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    przecież ty możesz ujawnić te podrobione dokumenty i zaczniesz mieć zwolenników ...
    Jak będzie taka potrzeba to pewnie to zrobi:bigsmile:
  • Opcje
    closed2524closed2524 Użytkownik
    edytowano marca 2013
    Czekam na wyznaczenie przez Sąd Okręgowy terminu kolejnej rozprawy. Na razie przyszło powiadomienie, by strony w ciągu 7 dni przekazały wnioski dowodowe, o ile takie mają. Poinformuję o rozwoju spraw - za jakiś czas, nie wszystko zależy ode mnie...


    Nowy doklejony: 04.02.13 18:18

    Witam po przerwie,

    Kolejna rozprawa 14 lutego - w walentynki...

    A zarząd znów coś wykombinował.

    Pod koniec grudnia wysłałem do niego kolejne pismo. Był to wniosek (o wystąpienie przez zarząd wspólnoty do spółdzielni ws. kontroli węzła cieplnego) + uzasadnienie wniosku. Wniosek zajmował pierwszą stronę, uzasadnienie - dwie kolejne. W uzasadnieniu przywołałem stosowne regulacje prawne, opinie rzeczoznawców, podałem wyliczenia. Zarząd skopiował tylko pierwszą stronę, przypiął do niej kartkę zatytułowaną "Częściowe wyjaśnienie zarządu Wspólnoty do wniosku", po czym taki zestaw wrzucił każdemu lokatorowi do skrzynki na listy. Wyznaczył też termin kolejnego zebrania wspólnoty - na 9 lutego. Podczas tego zebrania ma być m.in. głosowany mój wniosek.

    To chyba jest manipulacja? Zażądałem od zarządu przekazania lokatorom mojego pisma w całości, bo tylko wniosek z uzasadnieniem ma sens. Żadnej reakcji. Co oni szykują?

    Nowy doklejony: 02.03.13 16:53
    Dzień dobry,

    Przegrałem... ale uzasadnienie wyroku jest zastanawiające. Otóż sąd stwierdził w nim m.in., że... uchwała nie została podjęta w sposób ważny. Głosowało za nią 20 osób, a liczba lokali wspólnoty wynosi 40, nie uzyskano zatem wymaganej większości. A ponieważ sąd może orzekać wyłącznie w materii poruszonej w pozwie i nie stwierdził podstaw do uchylenia uchwały o treści przedłożonej przez pozwanych, wyrok mógł być tylko taki: oddalenie powództwa.

    Czyli mogę teraz wnieść pozew o stwierdzenie nieistnienia uchwały - i tę sprawę na pewno wygram. Co ciekawe: zarząd w sądzie stwierdził, że po powstaniu wspólnoty (czyli w 1998 roku) podjęto uchwałę zmieniającą sposób liczenia głosów z "głosowania udziałami" na "jeden głos na lokal". Wysłałem więc do zarządu pismo z prośbą o jej kopię. O ile wiem, takiej uchwały nie podjęto... czyli ktoś nakłamał. Tak czy owak: zaskarżona uchwała nie została przyjęta bez względu na sposób liczenia głosów.
    Komentarz edytowany closed2524
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.