Poddasze

Mieszkaniec2Mieszkaniec2 Użytkownik
edytowano października 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam.
Kilka lat temu mieszkałem w kamienicy z 3 mieszkaniami, nad którymi był wspólny strych - przylegający do mojego mieszkania. Wszystkie mieszkania były własnością prywatną. W 2000 roku podpisałem z mieszkańcami 2 lokali oświadczenie na wyłączne korzystanie ze strychu. Dokonałem po podpisaniu umowy remontu strychu. Na umowie na życzenie osób zainteresowanych dopisaliśmy "W zamian za wyłączne korzystanie ze strychu zobowiązujemy się do pokrywania wszelkich kosztów z tym związanych (tj dach, krokwie itd.)" I tak było w okresie kiedy byłem właścicielem mieszkania i użytkownikiem strychu. 8 lat temu sprzedałem mieszkanie wraz z moimi udziałami do strychu czyli 1/3. Po 8 latach otrzymuję od mieszkańców tej kamienicy wezwanie do zapłaty za wykonanie remontu dachu, który odbył się w 2012. Mieszkańcy odnoszą się do zapisku na oświadczeniu podpisanym w 2000 r. Zaznaczam, że nie mieszkam tam już 8 lat i nie korzystam "na wyłączność", czyli w ogóle ze strychu. Umowa na remont z wykonawcą została podpisana przez 3 obecnych mieszkańców kamienicy, oczywiście bez mojej wiedzy, co wg mnie nie ma znaczenia. Czy ich roszczenia są uzasadnione? Na co mogę się powołać odpowiadając na wezwanie do zapłaty? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Komentarze

  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano października 2012
    Oczekiwanie Twoich byłych sąsiadów, że będziesz ich dożywotnio sponsorował (a może i dłużej), jest dość zabawne. :smile:
    Skoro wyraźnie zapisaliście "W zamian za wyłączne korzystanie ze strychu...", to najwyraźniej sąsiedzi szukają jelenia.
    Roszczenia byłych sąsiadów są bezpodstawne i świadczą o ich dużym tupecie. Najwyżej niech idą do sądu, będzie niezły ubaw.
  • Opcje
    Mieszkaniec2Mieszkaniec2 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję. Też tak myślę. Nie znam się na przepisach, ale uważam, że wszelkie ustalenia pisemne tracą ważność w momencie kiedy zbywa się własność, której one dotyczą. To że jest napisane bez konkretnego terminu - do kiedy, w tym przypadku wg mnie nie powinno mieć znaczenia. Dosłowna interpretacja faktycznie oznaczałaby, że dożywotnio. Oczywiście wezwanie do zapłaty zakończone jest stwierdzeniem, że "w przypadku braku wpłaty w ciągu 7 dni na wskazane konto sprawa zostanie skierowana do sądu". Zastanawiam się co im odpisać ?
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Żeby poszukali innego jelenia.
  • Opcje
    Mieszkaniec2Mieszkaniec2 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W formie bardziej rozbudowanej ale na pewno w tym kontekście. Pozdrawiam :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.