Fundusz remontowy a zadłużenie lokatorów

kina22kina22 Użytkownik
edytowano października 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Mam pytanie:
Nasza wspólnota liczy trzy mieszkania własnościowe i dwa komunalne. Administratorem jest Zakład Usług Mieszkaniowych. Jedno mieszkanie własnościowe jest zadłużone. ZUM pobiera zadłużenie z funduszu remontowego wszystkich mieszkańców. W konsekwencji nie mamy grosza na funduszu remontowym a nasz budynek wymaga remontu (przecieka dach, komin jest uszkodzony, wilgoć w piwnicy). Pozew będzie na dniach wysłany, lecz mieszkanie jest własnością banku (kredyt hipoteczny) więc spłacenie naszego długu jest na ostatnim miejscu. Czy prawne jest aby fundusz remontowy pokrywał dług lokatorów? W takim układzie dom szybciej się sypnie niż sąsiadka spłaci swój dług...

Komentarze

  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] kina22:[/cite]Czy prawne jest aby fundusz remontowy pokrywał dług lokatorów?
    Nie "dług lokatorów", lecz zobowiązania wspólnoty mieszkaniowej.
    Wspólnota zamawia różne dostawy i usługi. Odpowiedz sobie na pytanie: czy byłoby lepiej, gdyby wspólnota płaciła dostawcom odsetki za zwłokę, podczas gdy na funduszu remontowym leżą nietknięte pieniądze? Przecież w razie braku zapłaty, dostawcy mogą w końcu odciąć dostawy ciepła, wody i prądu, a firma wywozowa przestanie wywozić śmieci. Czy to lepsze od naruszenia funduszu remontowego?

    Poza tym nie jestem taki pewny, czy rzeczywiście wspólnota dokonała wyodrębnienia funduszu remontowego i przyjęła jego regulamin.
    Jeżeli nie ma FR, nie ma czego "naruszać".
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2012
    [cite] Posesja:[/cite]
    [cite] kina22:[/cite]Czy prawne jest aby fundusz remontowy pokrywał dług lokatorów?
    Nie "dług lokatorów", lecz zobowiązania wspólnoty mieszkaniowej.
    jak już to dług właścicieli lokali a nie wspólnoty....

    Każdy dług jest do odzyskania , trzeba tylko czasu i cierpliwości ....
    Jedno mieszkanie własnościowe jest zadłużone. ZUM pobiera zadłużenie z funduszu remontowego wszystkich mieszkańców.
    Nie pobiera, ale korzysta ze środków zgromadzonych na FR , po to aby ogól właścicieli lokali miał jak najmniejsze straty.
    ZUM winien windykować zadłużenie od właściciela, który zalega.
    Czy prawne jest aby fundusz remontowy pokrywał dług lokatorów?
    On nie pokrywa długu , on zapewnia płynność finansową wspólnoty czyli ogółu właścicieli (przez to nie ponosicie dodatkowych kosztów)
    W konsekwencji nie mamy grosza na funduszu remontowym a nasz budynek wymaga remontu (przecieka dach, komin jest uszkodzony, wilgoć w piwnicy).
    Nie macie kasy, bo macie dłużników ....
  • Opcje
    kina22kina22 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ja to wszystko rozumiem. Niestety obawiam się, że nie ma szans na spłatę długu tej pani, a ZUM w nieskończoność będzie pokrywał dług z pieniędzy wspólnoty. Mam rozumieć, że gdy dach spadnie nam na głowę, to mieszkańcy będą musieli zrobić dodatkową zrzutę na dach? Kredytu nie weźmiemy, bo mieszkańców na to nie stać. Nie będzie nas również stać na wykładanie pieniędzy dodatkowych na wszelkie naprawy, a na funduszu remontowym nie ma gotówki, gdyż wszystko idzie na pokrycie długu sąsiadki. Jak rozwiązać ten problem? Prze dwa lata wspólnota odkładała na funduszu pieniądze na dach i elewację, a okazuje się, że tych pieniędzy praktycznie nie ma . Odzyskamy je po spłacie długu sąsiadki, co niemal graniczy z cudem.

    Nowy doklejony: 27.10.12 09:31
    Chcieliśmy zmniejszyć sam fundusz remontowy do grosza za metr, lecz ZUM powiedział, że w takim wypadku nie będzie nas stać na opłatę mediów.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2012
    [cite] kina22:[/cite]Ja to wszystko rozumiem.
    Uważam, że nie rozumiesz co to jest dbać o interes ogółu właścicieli lokali....
    Niestety obawiam się, że nie ma szans na spłatę długu tej pani, a ZUM w nieskończoność będzie pokrywał dług z pieniędzy wspólnoty.
    to pozostaje licytacja lokalu, albo będziecie ją dalej utrzymywać , sponsorować , dotować ... decyzja należy do Was właścicieli lokali...
    Mam rozumieć, że gdy dach spadnie nam na głowę, to mieszkańcy będą musieli zrobić dodatkową zrzutę na dach?
    Dokładnie .... zaczynasz poprawnie myśleć ...
    Odzyskamy je po spłacie długu sąsiadki, co niemal graniczy z cudem.

    Chcieliśmy zmniejszyć sam fundusz remontowy do grosza za metr, lecz ZUM powiedział, że w takim wypadku nie będzie nas stać na opłatę mediów.
    no to sobie kopiecie grób ...
    zaczniecie płacić karne odsetki , a w rezultacie odetną wam media ... i komu zrobicie źle ? dłużniczce czy samemu sobie?
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pozew będzie na dniach wysłany, lecz mieszkanie jest własnością banku
    To nie ma nic do rzeczy .Bank nie interesuje się mieszkaniem dopóki kredyt spłacany jest terminowo.
    Prze dwa lata wspólnota odkładała na funduszu pieniądze na dach
    W przyszłości będziecie wiedzieć że na takie sytuacje trzeba szybko reagować zanim dług jest jeszcze stosunkowo niewielki. Teraz jak najszybciej pozew do sądu i czekać na odzyskanie pieniędzy.
    A tak na marginesie... Rozmawialiście z sąsiadką co jest powodem zadłużenia?? Jest to zwykła niechęć czy może jakieś problemy z którymi sobie nie radzi? Czasami wystarczy zwykła pomoc sąsiedzka w jakimś zakresie a sytuacja diametralnie się zmieni.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2012
    [cite] KubaP:[/cite][cite] kina22:[/cite]
    Chcieliśmy zmniejszyć sam fundusz remontowy do grosza za metr,
    czy za jeden grosz chcecie wyremontować dach? haha.gif

    Koszt remontu dachu pod dachówką , to tak z praktyki... trzeba liczyć , 1000 zł za 1 m2 dachu.(nie mylić z jego rzutem)
  • Opcje
    kina22kina22 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Za jeden grosz dachu nie wyremontujemy tak samo jak z dłużnikiem siedzącym na "remontówce", na jedno wychodzi. Zalogowałam się na forum z nadzieją, że ktoś podsunie mi pomysł jak rozwiązać mój problem. Jeżeli mam czytać śmiechy i hihi to nie mam tu czego szukać. Chodziło mi o wsparcie a nie kpiące nastawienie. Co do sąsiadki: kobieta "kuta na cztery łapy" = mieszkanie nie zamyka się od panów i innych ludzi, którzy korzystają ze wszystkich mediów, które my w tej chwili opłacamy. Oczywiście sama wychowuje dziecko, którego więcej tam nie ma niż jest.
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Spokojnie kina22. Trafiłaś na dobre forum. To że czasami kogoś ponosi w komentarzach to inna sprawa ale jest wielu, którzy rzeczowo odpowiedzą Ci na Twój problem.
    Nie ulega wątpliwości że jak najszybciej sprawa musi trafić do sądu i musicie zrobić to jak najszybciej. Szkoda że nie reagowaliście wcześniej na zadłużenie. Było by łatwiej.Teraz to trochę potrwa zanim sąd się za to weźmie. Pewnie kilka miesięcy albo i dłużej.
    Możecie spróbować na wejściu odciąć jej wodę lub inne media które można odciąć w zakresie wspólnoty.(nie mówię o dostawcach z którymi właścicielka rozlicza się we własnym zakresie)
    Nie napisałaś o jaką kwotę zadłużenia chodzi. Nie wierzę że z funduszu remontowego zabierane jest wszystko aby na bieżąco pokryć dług.
    Poczekaj jeszcze trochę. Jest weekend więc wielu forumowiczów nie ma a co za tym idzie mniej ludzi udzieli Ci porad.
    Głowa do góry:wink:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2012
    [cite]Formoza:[/cite]Możecie spróbować na wejściu odciąć jej wodę lub inne media które można odciąć w zakresie wspólnoty.(nie mówię o dostawcach z którymi właścicielka rozlicza się we własnym zakresie)
    :cactus2:
    A od kiedy WM jest do tego uprawniona ? dobani.gif
    Ale pomińmy to .... napisz jak to zrobić, a nie co mogą wirtualnie zrobić , bo w realu ...
    to nie takie proste ... pozostaje w sferze marzeń.... faktycznie rzeczowa podpowiedź Fomoza ....
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano października 2012
    Kina - ZUM jest waszym administratorem, czyli jakby waszym pracownikiem. To właściciele go wynajęli do pracy, to właściciele płacą mu "pensję" i rozliczają z wykonanych obowiązków.
    Administrator dostaje do zapłacenia rachunek np. za prąd używany na klatce schodowej (albo za centralne ogrzewanie). Jak wspólnota ma kasę na koncie (wasze zaliczki), to zapłaci. Jak kasy nie będzie, to dostawca prąd odetnie.
    W budynku nikt za was (właścicieli) żadnego rachunku nie zapłaci. Jak nie zbierzecie kasy na remont dachu, to dach się zawali.
    Dlaczego tak długo zwlekaliście z windykacją?
    I pamiętaj, że macie domagać się spłaty nie tylko "czystej" zaległości, ale także odsetek ustawowych (to jest teraz 13%, więc suma nie do pogardzenia) oraz oczywiście zwrotu kosztów całego postępowania sądowego
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    A od kiedy WM jest do tego uprawniona ?
    A od kiedy nie jest?
    Jest uprawniona jak ktoś za wodę nie płaci. Wspólnota rozlicza się z dostawcą wody a nie właściciel indywidualnie. (Chyba że w ich wspólnocie jest inaczej).
    Skąd wiesz jak rozwiązany jest system dostawy wody do lokalu? Napisałem "Możecie spróbować" a nie "odetnijcie dopływ wody". Tylko oni wiedzą gdzie i jak rozłożone są zawory odcinające dopływ wody do lokalu.
    faktycznie rzeczowa podpowiedź Fomoza
    Tu miałem na myśli podpowiedzi innych forumowiczów a nie moją ale jeżeli to co napisałem uda się zrealizować i przyczyni się do tego że dłużniczka zareaguje pozytywnie nie mam nic przeciwko.
    Lepsze to niż uszczypliwości.
    Fomoza
    Mój nick to Formoza a nie Fomoza KupaP.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2012
    [cite] Formoza:[/cite]
    A od kiedy WM jest do tego uprawniona ?
    A od kiedy nie jest?
    Jest uprawniona jak ktoś za wodę nie płaci.
    od zawsze samowolnie nie wolno odcinać mediów dłużnikom ... trzeba mieć białko z sądu na wykonanie takiej czynności . Nie namawiaj do łamania prawa...
    faktycznie rzeczowa podpowiedź Fomoza
    Tu miałem na myśli podpowiedzi innych forumowiczów a nie moją ...
    Lepsze to niż uszczypliwości.
    jak się udziela takich porad (o rzeczowych podpowiedziach, wpisach) to trzeba samemu być bez skazy Formozo,
    a nie namawiać do łania prawa - samowolne odcięcie mediów przez WM .

    Wolę konkretną uszczypliwość mówiącą co mam zrobić, która da mnie do myślenia , analizy stanu mojej sprawy problemu ....
    niż wpisy pod publiczkę, podobający się klakierom (to ci od opisów WAŻNE) namawiających do łania prawa ...
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie namawiam do łamania prawa.
    A na jakiej podstawie twierdzisz że wspólnota nie może odciąć wody dłużnikowi? Na podstawie orzecznictwa czy UoWL?? Chyba tylko na podstawie orzeczeń sądowych ale ty chyba nie jesteś ich zwolennikiem.

    Ok przyjmijmy że właściciele lokali niezadłużonych odcięli jej wodę nie zgodnie z prawem... Co zrobi dłużnik?? Wniesie pozew do sądu?? Co zrobi sąd?? Poklepie dłużnika po plecach i nakaże wspólnocie przywrócić dopływ wody??
    Nie sądzę... Sąd oddali pozew przez wzgląd na to że to dłużnik działa na niekorzyść wspólnoty. Przy okazji sama się upiecze.

    Kogo nazywasz klakierami?? Chętnie poczytam. Może wymień konkretne nicki:blow:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    [cite] Formoza:[/cite]Nie namawiam do łamania prawa.
    To po co piszesz takie androny....o odcinaniu ....
    A na jakiej podstawie twierdzisz że wspólnota nie może odciąć wody dłużnikowi?
    Na podstawie orzecznictwa czy UoWL?? Chyba tylko na podstawie orzeczeń sądowych ale ty chyba nie jesteś ich zwolennikiem.
    Właśnie tam z orzeczeń sądowych w sprawie odcinania mediów przez wspólnoty, a nie z tej cytatologi innych,
    którzy chętnie je cytują , bo tam znalazły się takie określenia o jakie im chodziło ... choć sprawa jako całość nijak ma się do sprawy wspólnoty....

    Ty tego nie rozróżniasz wolisz pisanie pod publiczkę aby kogokolwiek "nie urazić" , ale dlaczego przy tym namawiasz do łamania prawa....
    Ok przyjmijmy że właściciele lokali niezadłużonych odcięli jej wodę nie zgodnie z prawem... Co zrobi dłużnik??
    Wniesie pozew do sądu??
    Co zrobi sąd??
    Poklepie dłużnika po plecach i nakaże wspólnocie przywrócić dopływ wody??
    Nie sądzę... Sąd oddali pozew przez wzgląd na to że to dłużnik działa na niekorzyść wspólnoty. Przy okazji sama się upiecze.
    Twoja ocena , sądu nie będzie interesowała ....i sąd przydu.... wspólnocie , za samowolne odcięcie mediów .... już tu raz taka sprawa był opisywana na tym forum....

    Sąd nie będzie rozpatrywał zadłużenia, tylko fakt samowolnego odcięcia ... cwaniak.gif
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ok...
    A jak ustosunkujesz się do pytania w dalszej części mojej wypowiedzi?
    Kogo nazywasz klakierami?? Chętnie poczytam. Może wymień konkretne nicki:blow:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Formoza:[/cite]A jak ustosunkujesz się do pytania w dalszej części mojej wypowiedzi?
    Odpowiedź już dostałeś ...
    https://forum.zarzadca.pl/komentarz/56272/
  • Opcje
    kina22kina22 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Fundusz remontowy całej wspólnoty wynosi 500 zł a czynsz dłużnika 490 zł. Odcięcie wody jest brane pod uwagę przez ZUM.
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jeżeli miałbym możliwość odciąć jej wodę to bym to zrobił :wink:

    Nowy doklejony: 27.10.12 19:07
    Odpowiedź już dostałeś ...
    KubaP. Ty lubisz coś zmieniać w swoich poprzednich wypowiedziach więc jak coś redagujesz po dłuższym czasie to podkreśl to co zmieniałeś lub wyróżnij to jakoś bo jak czytałem tą twoją wypowiedź wcześniej tego co zaznaczyłeś w nawiasie nie było.:confused:
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    kina22: Odcięcie wody jest brane pod uwagę przez ZUM
    - nie idźcie tą drogą!
    Odcinanie zadłużonych właścicieli od mediów - jakby na to nie patrzeć - jest zabronione, grozi zasądzeniem odszkodowania od członków zarządu, jeżeli taką decyzje podjęli.
    Wspólnota nie ma uprawnień do odcinania dopływu wody bo nie jest dostawcą wody.
    Możliwość odcinania poszczególnego lokalu jest możliwa tylko wtedy gdy zawarte są indywidualne umowy z PWiK - mówi o tym art. 6 ppkt 6 Ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę...
    W pozostałych wypadkach gdy odbiorcą jest wspólnota, nie ma możliwości prawnych odcinania poszczególnych lokali, można odciąć tylko cały budynek - mówi o tym art. 8 ust. 1 powyższej ustawy.

    "...Wspólnota mieszkaniowa nie jest uprawniona do wstrzymywania dostaw wody do lokalu zadłużonego właściciela, nie może też wyłączać ogrzewania, co potwierdza orzecznictwo, które jest w tej kwestii jednolite. Nieuprawnione jest zatem również wstrzymywanie dostaw ciepłej wody..." - Zarządca 4-07-2012
    Polecam poniższe orzeczenie:
    "...III Ca 389/10 odpowiedzialność członków zarządu za odcięcie ogrzewania... http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1374-iii-ca-38910-odpowiedzialnosc-czlonkow-zarzadu-odciecie-ogrzewania
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Fundusz remontowy całej wspólnoty wynosi 500 zł
    Do tej pory uzbieraliście średnio 100 zł od lokalu (a tylko cztery płacą)? :co:To dramat macie. No, chyba, że 100 zł to zaliczka na 1 miesiąc.
    1,5 zł - 2,5 zł za 1 m kw. mieszkania miesięcznie (z grubsza, bo w udziałach to się liczy) to chyba teraz średnia stawka na f.remontowy
    Do tego oczywiście dochodzą jeszcze 2 zaliczki - na eksploatację i media
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2012
    [cite] Formoza:[/cite]Jeżeli miałbym możliwość odciąć jej wodę to bym to zrobił :wink:

    nie nawołuj do łamania prawa :cool:
    [cite] Formoza:[/cite]Odpowiedź już dostałeś ...
    KubaP. Ty lubisz coś zmieniać w swoich poprzednich wypowiedziach więc jak coś redagujesz po dłuższym czasie to podkreśl to co zmieniałeś lub wyróżnij to jakoś bo jak czytałem tą twoją wypowiedź wcześniej tego co zaznaczyłeś w nawiasie nie było.:confused:
    jak masz czas pisać, to miej czas czytać ...
    przez godzinę mogę ze swoim wpisem zrobić co mi się żywnie podoba takie jest moje prawo, a nie admnina bezradny.gif
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Formoza: Jest uprawniona jak ktoś za wodę nie płaci.
    Nie, wspólnota nie jest uprawniona do odcinania wody, wyjaśniał to już rzecznik, którego cytuję poniżej.
    Jedyna droga to systematyczna windykacja, naliczanie maksymalnych odsetek i żadnych ustępstw w naliczaniu tych odsetek.
    Rzecznik Praw Obywatelskich: Czy zarządca budynku może odciąć dostawę wody w przypadku zaległości w opłatach za mieszkanie?
    Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków nie przewiduje możliwości odcięcia dostaw wody przez właściciela lub zarządcy budynku wielolokalowego, gdy użytkownik lokalu mieszkalnego zalega z płatnościami. Właściwym sposobem egzekucji należności przysługujących spółdzielni lub wspólnocie mieszkaniowej jest postępowanie sądowe. W ramach takiego postępowania wierzyciel może uzyskać zaległe świadczenie, ale również odsetki stanowiące rodzaj kary za nieterminowe spełnienie owego świadczenia. Dlatego też działania polegające na samowolnym odcinaniu dostaw mediów mogą rodzić odpowiedzialność cywilnoprawną. Woda może zostać natomiast odcięta przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne m.in. jeżeli odbiorca usług nie uiścił należności za pełne dwa okresy obrachunkowe, następujące po dniu otrzymania upomnienia w sprawie uregulowania zaległej opłaty. Warto tylko wskazać, że przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne, które odcięło dostawę wody, jest obowiązane do równoczesnego udostępnienia zastępczego punktu poboru wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi i poinformowania o możliwościach korzystania z tego punktu. Ponadto, o zamiarze odcięcia dostawy wody lub zamknięcia przyłącza kanalizacyjnego oraz o miejscach i sposobie udostępniania zastępczych punktów poboru wody przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne zawiadamia państwowego powiatowego inspektora sanitarnego, wójta (burmistrza, prezydenta miasta) oraz odbiorcę usług, co najmniej na 20 dni przed planowanym terminem odcięcia dostaw wody lub zamknięcia przyłącza kanalizacyjnego.
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ok macie rację... Wspólnota nie może odciąć wody. Chociaż czasami i w wielu przypadkach aż żal że uczciwi właściciele borykają się z jednym który ma wszystko w d...
    Może warto przemyśleć indywidualne zawarcie umowy na dostawę wody. Wszak jest tam tylko 5 lokali.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano października 2012
    nie może też wyłączać ogrzewania, co potwierdza orzecznictwo
    To orzeczenie dotyczy ogrzewania, a nie dostaw wody. Z powodu odcięcia dostaw wody nie można się przeziębić.
    To, że ustawa o powszechnym zaopatrzeniu w wodę nie przewiduje odcięcia wody przez wspólnotę nie oznacza jeszcze, że wspólnocie tego nie wolno zrobić.
    Art. 1. Ustawa określa zasady i warunki zbiorowego zaopatrzenia w wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi oraz zbiorowego odprowadzania ścieków, w tym zasady działalności przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych, zasady tworzenia warunków do zapewnienia ciągłości dostaw i odpowiedniej jakości wody, niezawodnego odprowadzania i oczyszczania ścieków, wymagania dotyczące jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, a także zasady ochrony interesów odbiorców usług, z uwzględnieniem wymagań ochrony środowiska i optymalizacji kosztów.
    Ta ustawa nie zawiera zakazu odcięcia dostaw wody przez wspólnotę mieszkaniową. Zawiera natomiast przymus zawierania przez wspólnoty umów na dostawy dla odrębnych nieruchomości lokalowych bez zabezpieczenia ich interesów. To się kłóci z zasadą równości wobec prawa oraz swobodą zawierania umów.

    Uważam, że orzecznictwo sądowe w tych sprawach jest błędne - zmusza właścicieli lokali do płacenia za wodę i gówienka sąsiada wbrew ich woli bez możliwości zakręcenia kurka z powodu niezapłacenia za dostawy. To prawdziwa komuna rodem z PRL lub ZSRR. Sędziowie nie mieszkają we wspólnotach, ale powinni mieć na tyle rozumu, żeby dostrzec tę dziwaczną odpowiedzialność zbiorową.
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano października 2012
    Ta ustawa... Zawiera natomiast przymus zawierania przez wspólnoty umów na dostawy dla odrębnych nieruchomości lokalowych bez zabezpieczenia ich interesów. To się kłóci z zasadą równości wobec prawa oraz swobodą zawierania umów.
    - to jest nieprawda! Ta ustawa w art. 6, 6a i 7 określa wymogi i warunki zawierania umów z właścicielami poszczególnych lokali w budynku wielolokalowym. Art 6 ppkt 6 bardzo precyzyjnie zabezpiecza interesy każdego właściciela.
    orzecznictwo sądowe w tych sprawach jest błędne - zmusza właścicieli lokali do płacenia za wodę i gówienka sąsiada wbrew ich woli bez możliwości zakręcenia kurka z powodu niezapłacenia za dostawy
    - niestety prawo we wspólnotach jest takie że każde gówienko uchwalone przez minimalną wiekszość oszołomów też zmusza właścicieli lokali do ponoszenia kosztów bzdurnych uchwał i nikt z tego tytułu nie rozdziera szat, że orzecznictwo sądów jest błędne.
    Takie poglady wygłaszane przez zarzadcę licencjonowanego są co namniej dziwne.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2012
    [cite] Posesja:[/cite]
    To orzeczenie dotyczy ogrzewania, a nie dostaw wody. Z powodu odcięcia dostaw wody nie można się przeziębić.
    To, że ustawa o powszechnym zaopatrzeniu w wodę nie przewiduje odcięcia wody przez wspólnotę nie oznacza jeszcze, że wspólnocie tego nie wolno zrobić.
    Posesja z jakiego palca wyssałeś te rewelacje , jak tak pisze osoba posiadająca licencje to wcale mnie nie dziwi, że taki rozpie...jest we wspólnotach.
    Jak tak można, aby osoby z licencja nawiały do łamania prawa!!! to kuriozum ...
    To pożywka dla właścicieli lokali którzy coś kumają , że jest coś nie tak , że wszędobylski Zarząd może we wspólnocie wszytko .
    Przecież to właściciele utrzymują członków zarządów , bo dzisiaj nikt nie pracuje już społecznie i nie ma zamiaru użerać ze sprawami wspólnotowymi w imię idei.

    Windykacja jest beee, bo po sądach trzeba biegać ...
    lepiej odciąć media . ....zaraz sąsiad przyleci do Zarządu....

    [cite]biedron_ka[/cite]- niestety prawo we wspólnotach jest takie że każde gówienko uchwalone
    przez minimalną wiekszość oszołomów też zmusza właścicieli lokali
    Nie przesadzaj.... ponad 50% "oszołomów" właścicieli lokali to nie jest minimalna większość .... jakieś zasady podejmowania muszą obowiązywać , inaczej będzie marazm, to będzie tragedia dla właścicieli lokali ....
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: Nie przesadzaj.... ponad 50% "oszołomów" właścicieli lokali to nie jest minimalna większość .... jakieś zasady podejmowania muszą obowiązywać
    - nie zrozumiałeś przesłania wynikającego z mojego wpisu, nawet tego że 50,01% to jest właśnie ta minimalna większość.
    W poniższym orzeczeniu dotyczącym właściciela lokalu (w spółdzielni co prawda) - sąd wyraźnie wskazał, że nawet jeden właściciel nie musi się podporządkować woli większości (oszołomów) gdy ta wola jest sprzeczna z prawem.
    "...Godzi się w tym miejscu podkreślić, iż dla rozstrzygnięcia sprawy... nie mają jakiegokolwiek znaczenia, eksponowane zarówno przez Sąd Okręgowy jak i pozwaną, okoliczności związane ze swoistym oportunizmem powoda, co przejawia się w odrzucaniu przez niego rozwiązań, z którymi zgadzają się inni...Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 października 2002 r., II CKN 964/00, uchwały sprzeczne z prawem lub postanowieniami statutu podlegają uchyleniu nawet wówczas, gdy są korzystne dla większości członków spółdzielni..." - Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny, wyrok z dnia 19 marca 2008 r. Sygn. akt I ACa 59/07
  • Opcje
    igaiga Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Biedron_ka
    Dzięki za przytoczenie powyższego orzeczenia.Może nie jedna wspólnota skorzysta z tej informacji.
    Nasza wspólnota jest typowym przykładem owej minimalnej większości właścicieli.
    Małżeństwo"dwoje oszołomów"-prawnie troje właścicieli posiadających 51,97% udziałów robią co chcą.Ale przecież uchwały (mimo iż są nie zgodne z prawem) podejmowane są większością głosów.
    Co pozostaje mniejszościowym właścicielom ? Albo machnąć na to ręką,albo nie wychodzić z sądu.
    Nadmienię,że" produkowanie " dużej ilości uchwał jest ulubionym zajęciem "większościowych"
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    iga: Dzięki za przytoczenie powyższego orzeczenia.Może nie jedna wspólnota skorzysta z tej informacji
    To orzeczenie jest jednym z kilku jakie posłużyły za argument w zwycięskiej walce jednego gościa z oszustwem podzielnikowym, gdy nie chciał zgodzić się na bezprawne naliczanie mu 30% dopłaty za niewyrażenie zgody na takie rozliczanie mimo, że uchwalony regulamin dopuszczał taką możliwość. Gość udowodnił przed sądem (wielkie brawa dla sądu w Białymstoku) bezprawność takiego naliczania i nie musiał dopłacać fikcyjnej kwoty ponad 2000 zł wymyślonej przez firmę rozliczającą po "sezonie grzewczym".
    Na tej stronie jest cała sprawa opisana z przytoczonymi dowodami: www.podzielniki.info
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    - to jest nieprawda! Ta ustawa w art. 6, 6a i 7 określa wymogi i warunki zawierania umów z właścicielami poszczególnych lokali w budynku wielolokalowym. Art 6 ppkt 6 bardzo precyzyjnie zabezpiecza interesy każdego właściciela.
    Pisałem o zabezpieczeniu interesów wspólnoty jako całości, a nie pojedynczych właścicieli, zwłaszcza dłużników, za których płacą sąsiedzi. Ci dłużnicy akurat mają bardzo dobrze zabezpieczone swoje interesy.

    Powszechnie wiadomo, że "możliwość" zawierania umów indywidualnych z przedsiębiorstwami wdod-kan to fikcja. Spróbuj zawrzeć taką umowę, to się przekonasz, jak ustawa zabezpiecza twoje interesy jako konsumenta w starciu z lokalnym monopolistą.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite]biedron_ka:[/cite]W poniższym orzeczeniu dotyczącym właściciela lokalu (w spółdzielni co prawda) - sąd wyraźnie wskazał, że nawet jeden właściciel nie musi się podporządkować woli większości (oszołomów) gdy ta wola jest sprzeczna z prawem.
    mieszasz równio i dziwisz się że ktoś odpowiada w duchu właściciela lokalu we wspólnocie ...

    W SM wielu użytkowników spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu ogłasza się właścicielami lokalu co nie jest zgodne z prawem ...
  • Opcje
    Zarzadca.plZarzadca.pl Użytkownik
    edytowano listopada -1
    I ACa 278/11
    Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 kwietnia 2011 r.

    http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1790-i-aca-27811-odlaczenie-wody-we-wspolnocie-mieszkaniowej
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    uznanie, że również inny podmiot (nie zobowiązany już do dostaw wody) a jedynie np. zarządzający nieruchomością jest również władny do odcięcia wody pozostaje w sprzeczności z treścią tej ustawy
    Niech się Wysoki Sąd na coś zdecyduje: jeżeli wspólnota nie jest zobowiązana do dostaw wody do lokalu, to dlaczego musi tę wodę dostarczać i nie może tego zaprzestać?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Zarzadca.pl:[/cite]I ACa 278/11
    Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 kwietnia 2011 r.

    http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1790-i-aca-27811-odlaczenie-wody-we-wspolnocie-mieszkaniowej
    To nie jest wyrok w sprawie odcięcia wody do lokalu, ale jej reglamentowania z powodu zadłużenia właściciela lokalu przy wykorzystaniu urządzeń niestandardowych.
    Dłużnik maił możliwość korzystania z innych źródeł , miejsc poboru...
    [b]Pozwana[/b] (Wspólnota)  poinformowała również, że w przypadku braku wpłaty zadłużenia [b]zostaną udostępnione dwa punkty poboru wody. [/b]
    - Pierwszy znajdujący się w kotłowni, zostanie udostępniony w ustalonych godzinach czasu po zapłaceniu za planowany pobór wody w ilości 6m3/miesiąc. 
    - Drugi punkt znajdujący się w ogólnodostępnym miejscu wymaga wykupienia karty, abonamentu na wodę.
    
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano października 2012
    Wielkie brawa dla Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu!
    Ten wyrok potwierdza obowiązującą linię orzeczniczą w tym zakresie.
    Dobrze by było aby uzasadnienie tego wyroku przestudiowali dokładnie wszyscy zajmujący się zarządzaniem we wspólnotach.
    Nie epatując poszczególnymi stwierdzeniami Sądu warto zwrócić uwagę także na jedno zdanie natury ogólnej, korespondujące z tym o czym pisałam wyżej (o właścicielu w spółdzielni) przy okazji wyroku sądu w Szczecinie - które powinno być oprawione w ramki i wisieć w każdej wspólnocie:
    "...Sąd Okręgowy podkreślił, że uchwała z 29.12.2009 r. jest zgodna z interesem wspólnoty (poszczególnych właścicieli), jednakże ochrona właścicieli przed naruszeniem praw przez wspólnotę jest zakreślona bardzo szeroko i uchwały wspólnoty muszą godzić interes z interesem poszczególnych właścicieli..."
    - to że wszyscy poza dłużnikiem byli "za" nie oznacza, że uchwała jest obowiązująca jako zgodna z prawem - bo okazuje się po raz kolejny, że tak wcale nie jest.
    Niech się Wysoki Sąd na coś zdecyduje: jeżeli wspólnota nie jest zobowiązana do dostaw wody do lokalu, to dlaczego musi tę wodę dostarczać i nie może tego zaprzestać?
    - Sąd nie musi się na nic decydować bo wspólnota nie jest żadnym dostawcą wody - nie ma nic do gadania w kwestii dostawy wody bo występuje tylko jako pośrednik między PWiK a odbiorcą końcowym. Gdy takim pośrednikiem nie chce być, ustawodawca wskazał w art. 6 ust.6 i art. 6a ustawy o zbiorowym... co powinna zrobić o czym sąd również przypomniał wspólnocie.
    Komentarz edytowany biedron_ka
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie epatując poszczególnymi stwierdzeniami Sądu warto
    ...epatować innymi stwierdzeniami tegoż sądu, które są ci wygodniejsze. :smile:
    uchwały wspólnoty muszą godzić interes z interesem poszczególnych właścicieli
    Pitu-pitu. Sąd mówi takie rzeczy, jakby pochodził z innej planety.
    Powodowie w dniu 15.12.2005 r. nabyli lokal mieszkalny w budynku należącym do pozwanej Wspólnoty, w którym znajduje się jeszcze 11 wyodrębnionych lokali.
    Ostatniej wpłaty za dostawę wody powodowie dokonali w dniu 1.09.2006 r. Od września 2006 r. nie ponoszą żadnych opłat związanych z korzystaniem z mieszkania.
    Interesy dłużnika i płacących za niego sąsiadów są nie do pogodzenia. Nie ma takiego rozwiązania, które te interesy pogodzi. W interesie dłużnika jest nie płacić za siebie, w interesie pozostałych właścicieli jest nie płacić za niego.
    Sąd Apelacyjny zauważa, o czym była mowa wyżej, że interes wspólnoty w przypadku niesolidnego właściciela doznaje ochrony przy zastosowaniu art. 16 pwl.
    Czy uchwała w sprawie licytacji lokalu dłużnika jest przykładem godzenia interesów wspólnoty z interesem zadłużonego właściciela lokalu? Pogratulować sądowi logiki.
    wspólnota nie jest żadnym dostawcą wody - nie ma nic do gadania w kwestii dostawy wody bo występuje tylko jako pośrednik między PWiK a odbiorcą końcowym.
    Wspólnota jest stroną tej umowy, zaciąga zobowiązanie i płaci za dostawy do wszystkich lokali, więc ma dużo do gadania w kwestii dostawy wody.
    Gdy takim pośrednikiem nie chce być, ustawodawca wskazał
    Spróbuj to wykonać w praktyce. Z akt sądowych tejże sprawy wynika, że:
    Zawarcie indywidualnej umowy z Zakładem o dostawę wody do lokalu, pozwalającej na wybiórcze odcięcie dostawy wody przez Zakład, możliwe byłoby po wyprowadzeniu liczników wody do miejsc ogólnodostępnych, co wiązało się ze znacznymi kosztami dla pozwanej [czyli wspólnoty].
    Tak się właśnie bronią firmy wod-kan i nic na to nie poradzisz. Od decyzji monopolisty nie masz odwołania.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano października 2012
    [b]Z windykacją należności nie należy zwlekać, ponieważ po upływie trzech lat od daty wymagalności   roszczenia  przedawniają się[/b] (art. 118 k.c.) . 
    Po upływie tego terminu [b]zadłużony właściciel może podnieść w sądzie zarzut przedawnienia[/b] i sprawę ze wspólnotą mieszkaniową wygrać.
    
    ....i na tym określeniu prawnym się bujają wszyscy dłużnicy , to że mają nisko-oprocentowany kredycik od wspólnoty nie wspomnę,
    a właściciele co?
    mają miękkie serducha , więc muszą mieć twarde tyłki... Milczenie czy marazm decyzyjny we wspólnocie sporo kosztuje właścicieli lokali
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.