Cena za wykup pomieszczenia gospodarczego

GolebicaGolebica Użytkownik
edytowano listopada 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam

Właśnie wykupiliśmy z mężem mieszkanie komunalne od Gminy z 90% bonifikatą. Mamy to szczęście, że nasze mieszkanie sąsiaduje z pomieszczeniem gospodarczym, a które Wspólnota Mieszkaniowa zgodziła się sprzedać.
Rzeczoznawca wycenił te pomieszczenie gospodarcze na 22 tys zł (16 m2), czyli wychodzi ok 1300 zł za metr kwadratowy...
Wczoraj była u nas pani architekt i złapała się za głowę skąd ten rzeczoznawca wziął takie ceny, że niedawno robiła projekt rodzinie co adaptowali strych i mieli wycenione na 100 zł za metr kw...

Czy może mi ktoś powiedzieć jak wyglądają ceny za metr kw pomieszczenia gospodarczego?? Przeglądam już tyle stron w internecie i nic nie mogę znaleźć.
Dodam tylko, że mieszkanie i pomieszczenie gospodarcze o których mowa znajdują się pod Warszawą, 10 km od Otwocka, gmina Celestynów, miejscowość Stara Wieś. Pomieszczenie gospodarcze w operacie szacunkowym jest ocenione jako złe- gołe ściany z obdrapanymi z farby olejnej ścianami, wilgoć, tzn grzyb, jedynie jedno nowe okno plastikowe.

Bardzo proszę o poradę.

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Rzeczoznawca wycenił te pomieszczenie gospodarcze na 22 tys zł (16 m2), czyli wychodzi ok 1300 zł za metr kwadratowy...

    Wczoraj była u nas pani architekt i złapała się za głowę skąd ten rzeczoznawca wziął takie ceny,
    że niedawno robiła projekt rodzinie co adaptowali strych i mieli wycenione na 100 zł za metr kw...
    czy widzisz różnicę , przeznaczenie, na lokal użytkowy i lokal mieszkalny?
    Pomieszczenie gospodarcze już jest, a lokal mieszkamy na strychu trzeba dopiero wybudować
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Wspólnota nie musi kierować się wyceną, nie ma w ogóle obowiązku dokonywać wyceny.
    Najlepiej dogadać się ze wspólnotą tak, że od wartości rynkowej, ustalonej przez rzeczoznawcę, zostaną odjęte Wasze nakłady na adaptację pomieszczenia.
    Czy wiesz, że po powiększeniu mieszkania będziesz musiała od nowa wyodrębniać ten nowy, większy lokal?
    Przebudowanie samodzielnego lokalu mieszkalnego przez przyłączenie do niego części wspólnych nieruchomości może prowadzić do powstania nowej nieruchomości lokalowej i zmiany dotychczasowych udziałów w nieruchomości wspólnej członków wspólnoty stosownie do art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (jedn. tekst: Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.).
    Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2011 r. ,III CZP 65/11

    Nowy doklejony: 28.11.12 12:58
    W tejże uchwale Sądu Najwyższego warto zwrócić uwagę na następujący fragment uzasadnienia:
    Właściciel wyodrębnionego lokalu, który zamierza go przebudować i przyłączyć do niego część nieruchomości wspólnej, może podejmować czynności przed władzami budowlanymi i po uzyskaniu zezwolenia przystąpić do konkretnych robót budowlanych, legitymując się uchwalą wspólnoty - podmiotu mającego tytuł prawny do części wspólnych budynku - zezwalającą na ich przeprowadzenie. Do czasu nabycia udziału w nieruchomości wspólnej odpowiadającego powierzchni, która w związku z zezwoleniem na przebudowę nieruchomości wspólnej ma być z niej wyłączona, pozostaje właścicielem samodzielnego lokalu mieszkalnego, który jest przedmiotem przysługującej mu odrębnej własności. Trzeba przy tym podkreślić, że umowa właściciela samodzielnego lokalu mieszkalnego ze wspólnotą, prowadząca do uzyskania przez niego tytułu do objętej przebudową powierzchni nieruchomości wspólnej, musi mieć za przedmiot wyodrębniony już samodzielny lokal mieszkalny lub udział we własności nieruchomości wspólnej, a nie "część strychu", "pomieszczenie gospodarcze" lub "dwa pokoje".
    Jak widać, dla Sądu Najwyższego jest oczywiste, że zgoda wspólnoty na prowadzenie robót w części wspólnej nieruchomości jest wyrażana w formie uchwały, a nie zgody wszystkich właścicieli lokali. SN stwierdza też, że wspólnota posiada tytuł prawny do części wspólnych budynku.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    [cite]Golebica:[/cite]Mamy to szczęście, że nasze mieszkanie sąsiaduje z pomieszczeniem gospodarczym, a które Wspólnota Mieszkaniowa zgodziła się sprzedać.
    czy z tym pomieszczeniem gospodarczym związany jest udział w częściach wspólnych?

    Czy wiesz, że winnaś uzyskać uchwałę właścicieli lokali .... zgodę na połączenie tych lokali?
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kubo, nasze pomieszczenie gospodarcze, które chcemy odkupić od Wspólnoty Mieszkaniowej składa się z suszarni i przylegającego do niej schowka- schowek jest ze spadem dachowym, nie ma tam nawet ściany oddzielającej strych od tego schowka (na szczęście pani architekt oceniła więźbę dachową jako stan dobry, więc nie trzeba nic wzmacniać- nasz fart, bo inaczej poniosło by to za sobą większe koszty). Kubo, my jeszcze nie wykupiliśmy tych pomieszczeń, dopiero się do tego skłaniamy, więc puki co te pomieszczenia nie są mieszkalnymi- je dopiero trzeba przerobić na mieszkalne (tam nie ma nic- żadnych mediów).

    Posesjo, to właśnie wspólnota kazała nam znaleźć swojego rzeczoznawcę, więc tak zrobiliśmy.
    Posesjo, wiedziałam, że muszę później wyodrębnić nowy lokal i trzeba będzie to zrobić u notariusza- wiem również, że zmieniają się udziały- byliśmy już u notariusza i wycenił nam to max na 3 tys, a być może uda się coś taniej... ALE!!! Nie wiedziałam, że można dogadać się w ten sposób, że od wyceny można odjąć nasze nakłady na adaptację pomieszczenia... o jakich konkretnie mówisz wydatkach?? architekt budowlany, elektryk?? tak?? No i czy jest jakaś ustawa mówiąca o tym? Czy to tylko kwestia ugadania się ze WM??
    Posesjo, co do drugiego fragmentu, który napisałaś... mnie jedna rzecz dziwi... WM chce nam sprzedać te pomieszczenie gospodarcze zaraz po tym jak przedstawimy plany ze zgodą, że można się przebić z mieszkania do tego pomieszczenia, czyli przed tym całym remontem. Widzę, że ich nic nie interesuje, tylko aby im przelać pieniądze na konto... dziwne, prawda?

    Nowy doklejony: 28.11.12 13:32
    Ale dalej nie wiem jaka jest cena za metr kwadratowy takiego pomieszczenia?? Są na tym portalu na pewno ludzie, którzy byli lub są w podobnej sytuacji do mojej- czy może mi ktoś z Was powiedzieć jak Wam wyceniali rzeczoznawcy??

    Nowy doklejony: 29.11.12 08:26
    [quote][cite] KubaP:[/cite][quote][cite]Golebica:[/cite]Mamy to szczęście, że [b]nasze mieszkanie sąsiaduje z pomieszczeniem gospodarczym[/b], a które Wspólnota Mieszkaniowa zgodziła się sprzedać. [/quote] czy z tym pomieszczeniem gospodarczym związany jest udział w częściach wspólnych?

    Czy wiesz, że winnaś uzyskać uchwałę właścicieli lokali .... zgodę na połączenie tych lokali?[/quote]

    Kubo, tak, wiem, uchwała przeszła 3 marca tego roku, a w tamtym tygodniu wszyscy ze wspólnoty zgodzili się na cenę za te pomieszczenie.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Pomieszczenie gospodarcze nie jest lokalem. Nie widnieje w księdze wieczystej.
    Przyłączenie takiego pomieszczenia do lokalu nie podlega przepisowi art. 22.4 uwl.
    o jakich konkretnie mówisz wydatkach?? architekt budowlany, elektryk?? tak?? No i czy jest jakaś ustawa mówiąca o tym? Czy to tylko kwestia ugadania się ze WM??
    Nakłady to całość kosztów poniesionych na adaptację: projekty, materiały, robocizna itp. Nie ma na to przepisów, cena jest umowna, bo dotyczy zbycia części nieruchomości wspólnej, która jest własnością prywatną. Jak się dogadacie, tak będzie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    [cite] Golebica:[/cite]
    Nowy doklejony: 29.11.12 08:26
    [cite] KubaP:[/cite]
    [cite]Golebica:[/cite]Mamy to szczęście, że nasze mieszkanie sąsiaduje z pomieszczeniem gospodarczym, a które Wspólnota Mieszkaniowa zgodziła się sprzedać.
    czy z tym pomieszczeniem gospodarczym związany jest udział w częściach wspólnych?

    Czy wiesz, że winnaś uzyskać uchwałę właścicieli lokali .... zgodę na połączenie tych lokali?

    Kubo, tak, wiem, uchwała przeszła 3 marca tego roku, a w tamtym tygodniu wszyscy ze wspólnoty zgodzili się na cenę za te pomieszczenie.
    Jeszcze pozostaje sprawa zmiany udziałów w częściach wspólnych o powierzchnie pomieszczenia wykupionego , to też twój koszt ...( notariusz)
    i musi być na to uchwała właścicieli lokali 100 % "ZA" (im udziały zmaleją , tobie wzrosną)
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kubo, o to nie wiedziałam... myślałam, że w dużej wspólnocie każda uchwała jest "za" jeśli ma powyżej 51%. A tu proszę... no dobrze, to co powinnam zrobić w takiej sytuacji... Bo tak.. zarządca w tym momencie przygotowuje nam dokumenty do wykupu, a my ze swojej strony właśnie sporządzamy wszystkie plany, tzn architekt i zarządca powiedział, że jak tylko będziemy mieli zgodę o przekłucie się z mieszkania do suszarni, to od razu dochodzi do transakcji- my przelewamy pieniążki na konto WM i umawiamy się z notariuszem. Moje pytanie brzmi... co w sytuacji, jeśli wszystko będzie sfinalizowane, a np 2 osoby się nie zgodzą na te zmiany udziałów?? Jak to wygląda u notariusza- czy muszą u notariusza stawić się wszyscy właściciele i podpisywać dokumenty, czy może to za nich zrobić zarządca z przewodniczącym?? Pytam o to ponieważ u nas we wspólnocie jedni sąsiedzi mieszkają na stałe w Anglii, a mieszkanie stoi puste, jednak znamy się z nimi i nie byłoby problemu, za to jest jeszcze jedna sąsiadka- jest to starsza kobieta, niepełna władz umysłowych- z nią nie ma szans się dogadać, ludzie się jej boją.
    Czy może dojść do takiej sytuacji, że zapłacimy za architekta, za wykup (22 tys), za notariusza 3 tys, a na samym końcu jedna sąsiadka się nie zgodzi na zmianę udziałów i nie mamy nic do gadania i nasze wszystkie pieniądze przepadają??? Co zrobić, zeby temu zapobiec?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    czy muszą u notariusza stawić się wszyscy właściciele i podpisywać dokumenty, czy może to za nich zrobić zarządca z przewodniczącym?? (gafa.gif)
    Pytam o to ponieważ u nas we wspólnocie jedni sąsiedzi mieszkają na stałe w Anglii, a mieszkanie stoi puste, jednak znamy się z nimi i nie byłoby problemu,
    za to jest jeszcze jedna sąsiadka- jest to starsza kobieta, niepełna władz umysłowych- z nią nie ma szans się dogadać, ludzie się jej boją.
    a o pełnomocnictwie rodzajowym ty słyszałaś ...
    Niech udzielą pełnomocnictwa osobie, która w ich imieniu stawi się ....
    Czy może dojść do takiej sytuacji, że zapłacimy za architekta, za wykup (22 tys), za notariusza 3 tys, a na samym końcu jedna sąsiadka się nie zgodzi na zmianę udziałów i nie mamy nic do gadania i nasze wszystkie pieniądze przepadają???
    zaczynasz nie od tej strony ...
    Ten problem winien być rozwiązany w momencie podejmowania uchwały właścicieli lokali w sprawie sprzedaży tego pomieszczenia . treści uchwały winno być wszytko opisane co z czego wynika i kto jakie koszty ponosi ...

    Piszesz, że macie zarządcę, idź do niego, niech on wyjaśni, co teraz zrobić?
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mamy treść uchwały- my ponosimy koszty związane z wykupem i z adaptacją, oraz dodatkowo w zamian za udostępnienie nam suszarni, musimy za swoje pieniądze wyremontować pralnię. Wrócę jednak do tej uchwały... Kubo, piszesz, że musi być 100 % zgodności w tych udziałach... A my mamy 78% pozytywnych głosów- uchwała z tego co wiem przeszła, skoro zarządca szykuje już wszystkie dokumenty do sprzedaży.

    Kubo, tak, mamy zarządcę- problem w tym, ze on sam nie wie z której strony co ugryźć, na dodatek nie da sobie nic powiedzieć. Dlatego tu jestem i próbuję się czegoś dowiedzieć.
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kubo, piszesz, że musi być 100 % zgodności w tych udziałach... A my mamy 78% pozytywnych
    Niestety tutaj musisz mieć zgodę 100% mieszkańców jak Ci napisał KubaP. Art 199 k.c - "Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli"
    Co do pełnomocnictwa... Pełnomocnictwo można udzielić uchwałą właścicieli. Reprezentant wspólnoty nie musi mieć pełnomocnictwa od każdego właściciela oddzielnie.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2012
    [cite] Formoza:[/cite]
    Kubo, piszesz, że musi być 100 % zgodności w tych udziałach... A my mamy 78% pozytywnych
    Niestety tutaj musisz mieć zgodę 100% mieszkańców ...Art 199 k.c -
    (...)
    [b]Art. 199.K.C.[/b]
     Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.
    

    dla dużych WM
    [b]Art. 24. UoWL [/b]
    W razie braku zgody wymaganej większości właścicieli lokali zarząd lub zarządca, któremu zarząd nieruchomością wspólną powierzono w sposób określony w art. 18 ust. 1, może żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich właścicieli. Sprawę sąd rozpoznaje w postępowaniu nieprocesowym.
    
    [color=#00f]Uchwała wyrażająca zgodę na zmianę wielkości udziałów w następstwie zmiany przeznaczenia części nieruchomości wspólnej i ustanowienia odrębnej własności lokalu[b] wymaga zgody wszystkich właścicieli lokali[/b] [u]orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 21 września 2012 roku (sygn. akt: VI Aca 397/12)[/u].[/color]
    



    [cite]Golebica[/cite]Kubo, tak, mamy zarządcę- problem w tym, ze on sam nie wie z której strony co ugryźć, na dodatek nie da sobie nic powiedzieć. Dlatego tu jestem i próbuję się czegoś dowiedzieć.
    Polecam ten artykuł Zmiana udziałów i sprzedaż nieruchomości wspólnej we wspólnotach mieszkaniowych,

    http://www.nadbudowa.pl/zmiana-udziałów-i-sprzedaż-nieruchomości-wspólnej-we-wspólnotach-mieszkaniowych-których-członkiem-je

    pocieszacz.gifpocieszacz.gifpocieszacz.gif
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    FormozaFormoza Użytkownik
    edytowano grudnia 2012
    (...)
    KubaP.
    Jeszcze pozostaje sprawa zmiany udziałów w częściach wspólnych o powierzchnie pomieszczenia wykupionego , to też twój koszt ...( notariusz)
    i musi być na to uchwała właścicieli lokali 100 % "ZA" (im udziały zmaleją , tobie wzrosną)
    Formoza
    Niestety tutaj musisz mieć zgodę 100% mieszkańców jak Ci napisał KubaP. Art 199 k.c - "Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli..."
    Niestety gościu... W przypadku rozporządzania częścią wspólną(w tym wypadku sprzedaż) nie ma zastosowania UoWL. Jeżeli w tej wspólnocie ta babcia której się wszyscy boją a nie mogą się z nią dogadać nie wyraziła zgody to mają 3 wyjścia:
    1. Okopać się i wywiesi białą flagę.
    2. Czeka na abdykację.
    2. Udać się do sądu.
    Coś jeszcze?
    Komentarz edytowany admin
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Dziękuję serdecznie za wszystkie wskazówki :-)

    Czyli co powinnam zrobić?? Najpierw udać się do zarządcy i ustalić z nim jak to jest z tymi udziałami i co będzie z tą babcią- być może on z nią porozmawia i dojdą do jakiegoś porozumienia?? Ponadto tak jak pisałam- w tej chwili chcemy podpisać umowę z architektem, poniesiemy koszta, a więc może przed podpisaniem tej umowy wypadałoby spisać taką umowę przedwstępną ze WM, żeby się w jakiś sposób zabezpieczyć? Jak powinna wyglądać taka umowa, co powinno być w niej zawarte?
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada 2012
    co powinnam zrobić?? ...Najpierw udać się do zarządcy i ustalić z nim jak to jest z tymi udziałami i co będzie z tą babcią...
    tak, mamy zarządcę- problem w tym, ze on sam nie wie z której strony co ugryźć...
    Przede wszystkim - powinnaś takie sprawy załatwić z zarządem wspólnoty.
    Zarządca a właściwie zatrudniony administrator powinien Tobie i zarządowi w tym pomóc.
    Sama mowisz że niegramotny jest. Może Ci namieszać a później umyje ręce bo on w Twojej sytuacji za nic nie odpowiada.
    W dużej wspólnocie za kierowanie sprawami wspólnoty odpowiedzialny jest zarząd (art. 21 UoWL). Wynika że zarząd (przewodniczący???) też niegramotny. Udaj się do gminy (UM) w każdym z tych urzędów są radcowie prawni obsługujący urząd i powinni znać problematykę tego rodzaju czynności. Znają też te wszystkie stare kamienice. Jeżeli nie będą chcieli (może się tak zdarzyć choć niepowinno, to niech wskażą kto takiej pomocy Ci udzieli). Nie zaszkodzi wstąpić do wydziału budownictwa i gospodarki przestrzennej (tam wydają wszelkie pozwolenia na budowy, remonty i przyjmują zgłoszenia). Przedstaw swój problem i żądaj wyjaśnień zgodnych z prawem - oni od tego są (na to m.in. płacisz podatki - każdy z nas).
    Wiedząc już co masz zrobić aby było zgodne z prawem, zażądasz określonych działań od zarządu wspólnoty.
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    We wspólnotach przechodzą różne nieprawidłowości, a nawet łamanie prawa. W tym przypadku jednak wszystko MUSI odbyć się zgodnie z prawem, albowiem notariusz tego dopilnuje.
    Niezależnie od tego co powie ktokolwiek na tym forum, co powie zarząd czy urzędnicy w UM - decyzję podejmie notariusz. To on określi wszelkie warunki i całą procedurę zwiększenia Twoich udziałów we wspólnocie.
    Zatem zacząłbym od rozmowy z nim.

    PS. Pamiętaj, że nie ma najmniejszego sensu wydać ani grosza np. na architekta, jak się okaże, że bez babci ani rusz.
    PS2. Umowa ze wspólnotą ma Ci zabezpieczyć, że babcia się zgodzi? Dostaniesz od niej potem jakieś odszkodowanie?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano grudnia 2012
    W tym przypadku jednak wszystko MUSI odbyć się zgodnie z prawem, albowiem notariusz tego dopilnuje.
    albo i nie ...przyklepie za kasę , co mu się podsunie ... dowód ...weź poczytaj wpisy dotyczące aktów notarialnych tworzone przez deweloperów ...jak się je czyta to włos staje sztorcem na głowie , bo jak później "takim czymś" zarządzać ...wspólnoty mają zagwozdkę ...
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam po dłuższej nieobecności...

    W naszej sprawie zarządca dalej nic nie zrobił... aż do niego sama nie zadzwoniłam i mu powiedziałam co myślę... no więc zarządca postawiony do pionu udał się W KOŃCU! do notariusza, ale nie tego którego mu wskazaliśmy- motywuje swoją decyzję tym, że nasz notariusz wymaga 100% zgodności przy uchwale dotyczącej zmiany udziałów, a on szuka takiego, który by spisał akt notarialny bez 100% zgodności... NIE MAM POJĘCIA CO O TYM MYŚLEĆ! Notariusz ma się odezwać do niego.
    Starsza pani, o której pisałam, że może się nie zgodzić- zgadza się :-) , ale to nie koniec problemów... okazało się, że jedno z mieszkań nie ma prawnego właściciela (starsza pani przepisała parę lat temu mieszkanie na córkę, która zmarła rok temu, a sprawa spadkowa nie została przeprowadzona). W tej sytuacji całą sprawę koliduje nam właśnie te mieszkanie bez właściciela- co w takiej sytuacji robić? Czy zarządca ma rację, że trzeba będzie uchwałę przeprowadzić bez 100% zgodności??
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite]GolebicaŁ[/cite] zarządca postawiony do pionu udał się W KOŃCU! do notariusza, ale nie tego którego mu wskazaliśmy- motywuje swoją decyzję tym,
    że nasz notariusz wymaga 100% zgodności przy uchwale dotyczącej zmiany udziałów, a on szuka takiego,
    który by spisał akt notarialny bez 100% zgodności...
    I "wasz " notariusz ma racje ... inne rozwiązanie będzie "przekrętem", które może być zaskarżone z dużą szansą na wygraną przez skarżącego...
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    czyli tak jak myślałam... kurczę, wszyscy się zgadzają, tylko ta nieszczęsna sprawa z brakiem właściciela w jednym mieszkaniu :-( rozumiem, że w tej sytuacji nie da rady nic zrobić?
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    Wygląda na to, że trzeba poczekać na uregulowanie stanu prawnego tego jednego lokalu. Może, do tego czasu wynajmij to pomieszczenie za jakieś symboliczne pieniądze (np. 1 zł/m2 za m-c) z opcją wykupu, kiedy będzie to możliwe.
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No dobrze, w takim razie wygląda na to, że pozostaje nam jedynie wynajem... w tej chwili mamy pieniądze na wykup, później już nie będziemy mieli 22 tys, więc później już nie wykupimy... W związku z tym mam pytanie- czy istnieje możliwość wynajęcia na stałe tych pomieszczeń gospodarczych? Chodzi mi o to, że jak na przykład za ileś lat pojawią się nowi lokatorzy, to żeby nie było, że coś się komuś nie spodoba i nie będzie życzył sobie, żebyśmy wynajmowali... Chodzi mi o taką umowę, abyśmy mogli wynajmować te pomieszczenie w taki sposób jak byśmy mieli wykupione...
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Uważam, że zmiana udziałów w następstwie przebudowy, wyodrębnienia lokalu nie wymaga zgody wszystkich właściciel, lecz większości. Przepisy uwl są odrobinę mylące, stąd dyskusja, kiedyś próbował to wytłumaczyć sędzia Dziczek w jednym z komentarzy.
    Wydaje mi się, że orzecznictwo też nie jest jednolite, podobnie jak to kiedyś było z reklamami na częściach wspólnych.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Moim zdaniem powinno się zebrać wszystkie udziały. Ale...
    Jeśli znajdzie się notariusz, który dokona tej czynności za zgodą (zaledwie) większości, to fajnie, bo to ON bierze na siebie odpowiedzialność za zgodność z prawem.
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W dużych wspólnotach wymagana jest zgoda większości, w małych potrzebna jest zgoda wszystkich.
    Potwierdzają to poniższe uchwały SN:


    III CZP 91/08

    Tym samym pierwszorzędnego znaczenia nabiera kwestia, czy sprawa niniejsza jest związana z zarządzaniem nieruchomością wspólną.
    Pozytywna odpowiedź na to pytanie wynika z art. 22 ust. 4 i 5 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r. Nr 80, poz. 903 - dalej: "u.w.l."), zgodnie z którym czynnościami przekraczającymi zakres zwykłego zarządu sprawowanego samodzielnie przez zarząd wspólnoty mieszkaniowej jest m.in. zmiana przeznaczenia części nieruchomości wspólnej, udzielenie zgody na nadbudowę lub przebudowę nieruchomości wspólnej, na ustanowienie odrębnej własności lokalu powstałego w następstwie nadbudowy lub przebudowy i rozporządzenie tym lokalem oraz na zmianę wysokości udziałów w następstwie powstania odrębnej własności lokalu nadbudowanego lub przebudowanego. Są to więc takie czynności, o które chodzi w sprawie, skoro zaś sama ustawa kwalifikuje je jako czynności przekraczające zarząd nieruchomością wspólną, to nie ulega wątpliwości, że sprawa niniejsza jest sprawą związaną z zarządzaniem taką nieruchomością. Oznacza to, że zdolność procesowa przysługuje w niej wspólnocie mieszkaniowej, a nie właścicielom lokali tworzących tę wspólnotę.



    III CZP 65/11

    Ustawodawca dopuszcza jednak możliwość dokonania nadbudowy i przebudowy nieruchomości wspólnej. To, że ustawodawca akceptuje takie działania już po wyznaczeniu granic nieruchomości wspólnej wynika z art. 22 ust. 3 pkt 5 i 5a u.w.l., zgodnie z którym w dużych wspólnotach czynnością przekraczają zakres zwykłego zarządu jest udzielenie zgody na nadbudowę lub przebudowę nieruchomości wspólnej, na ustanowienie odrębnej własności lokalu powstałego w następstwie nadbudowy lub przebudowy i rozporządzenie tym lokalem oraz na zmianę wysokości udziałów w następstwie powstania odrębnej własności lokalu nadbudowanego lub przebudowanego oraz udzielenie zgody na zmianę wysokości udziałów we współwłasności nieruchomości wspólnej. W małych wspólnotach przeprowadzenie takich czynności wymaga notarialnej umowy pomiędzy wszystkimi właścicielami lokali należącymi do wspólnoty.
    Z art. 22 ust. 3 pkt 5 i 5a u.w.l. wynika, że prace budowlane podjęte na podstawie zezwolenia członków wspólnoty wyrażonego w uchwale, polegające na przebudowaniu nieruchomości wspólnej, mogą doprowadzić do powstania kolejnego samodzielnego lokalu. Po ich zakończeniu powstały fizycznie samodzielny lokal mieszkalny zachowuje dotychczasowy status jako część budynku aż do czasu wyodrębnienia jego własności. Ustanowienie odrębnej własności lokalu powstałego w następstwie nadbudowy lub przebudowy nieruchomości wspólnej musi prowadzić do zmiany wielkości udziałów właścicieli wszystkich dotychczas wyodrębnionych lokali w nieruchomości wspólnej, w której granicach powstał kolejny samodzielny lokal.
  • Opcje
    Praktyk-realistaPraktyk-realista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Jak się czyta takie kawałki z orzeczeń jak ten
    Oznacza to, że zdolność procesowa przysługuje w niej wspólnocie mieszkaniowej, a nie właścicielom lokali tworzących tę wspólnotę.
    można popaść w depresję.Aby uniknąć reakcji admina wstrzymam się od komentarza.
    Oczywiści m.in. Zarządca ma racje
    Uważam, że zmiana udziałów w następstwie przebudowy, wyodrębnienia lokalu nie wymaga zgody wszystkich właściciel, lecz większości
    Tak mówi wyraźnie uowl. Ale niestety ten przepis jest w sprzeczności z ustawą o księgach wieczystych. To taki przykład polskiego prawodawstwa.Rada czajnika5 jest najbardziej sensowna.
    :bigsmile:
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano stycznia 2013
    Pomocne orzecznictwo:

    http://www.zarzadca.pl/orzecznictwo-sadowe/1873-i-aca-44912-sprzedaz-strychu-

    Tak mówi wyraźnie uowl. Ale niestety ten przepis jest w sprzeczności z ustawą o księgach wieczystych.
    Gdzie konkretnie tę sprzeczność dostrzegasz?

    [cite] czajnik5:[/cite]Wygląda na to, że trzeba poczekać na uregulowanie stanu prawnego tego jednego lokalu. Może, do tego czasu wynajmij to pomieszczenie za jakieś symboliczne pieniądze (np. 1 zł/m2 za m-c) z opcją wykupu, kiedy będzie to możliwe.
    Uważam, że nie ma takiej potrzeby, ponieważ wystarczy zgoda większości właścicieli.
    Komentarz edytowany Zarządca
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Bardzo dziękuję za odpowiedzi :-)

    Nasz zarządca znalazł dwóch notariuszy, którzy się godzą na przeprowadzenie sprzedaży WIĘKSZOŚCIĄ GŁOSÓW :-) ufff... teraz mamy się dowiedzieć który notariusz jest tańszy ;-)

    a-z, piszesz, że w razie problemów to notariusz ponosi odpowiedzialność... czyli jeśli dojdzie do sprzedaży większością głosów, to my nie mamy się czego obawiać w przyszłości? że np ktoś się czegoś dopatrzy, a my będziemy mieli z tego tytułu problemy?
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano stycznia 2013
    [cite] Golebica:[/cite]Bardzo dziękuję za odpowiedzi :-)

    Nasz zarządca znalazł dwóch notariuszy, którzy się godzą na przeprowadzenie sprzedaży WIĘKSZOŚCIĄ GŁOSÓW :-) ufff... teraz mamy się dowiedzieć który notariusz jest tańszy ;-)

    a-z, piszesz, że w razie problemów to notariusz ponosi odpowiedzialność... czyli jeśli dojdzie do sprzedaży większością głosów, to my nie mamy się czego obawiać w przyszłości? że np ktoś się czegoś dopatrzy, a my będziemy mieli z tego tytułu problemy?

    Nie, konsekwencje nieważności umowy dotykają głównie jej stron, inną kwestią jest dochodzenie roszczeń od osób, które do tej sytuacji doprowadziły.
    Jednak ta umowa będzie tez badana przez sąd wieczystoksięgowy.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Powiem szczerze, że kompletnie zielona się zrobiłam... część osób mówi, że musi być 100% zgodności, druga część osób mówi, że większość głosów wystarczy. Nie wiem już kogo słuchać :-( Jeden notariusz twierdzi, że musi być 100%, a dwóch innych, że nie... to kto ma wiedzieć jak nie notariusze??
    Nie zależy mi, żeby robić jakieś machlojki i przekręty... chciałabym zgodnie z prawem wykupić tą suszarnię, tak żeby w przyszłości się nie okazało, że coś jednak nie jest moje chociaż za to zapłaciłam.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Tak to już w prawie bywa, że różnie interpretuje się pewne kwestie, jeżeli sąd dokona wpisu do kw i wpis się uprawomocni, to nie ma się nad czym zastanawiać.
    Ewentualnie z ostrożności proponuję takie rozwiązanie - niech zagłosuje spadkobierca ustawowy zmarłej - choć nie ma stwierdzenia spadku lub poświadczenia dziedziczenia - może zostać dopuszczony do głosowania.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Golebica:[/cite]Nasz zarządca znalazł dwóch notariuszy, którzy się godzą na przeprowadzenie sprzedaży WIĘKSZOŚCIĄ GŁOSÓW :-) ufff... teraz mamy się dowiedzieć który notariusz jest tańszy ;-)
    miej na względzie ..... inne rozwiązanie będzie "przekrętem", które może być zaskarżone z dużą szansą na wygraną przez skarżącego...
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    Golebica: Powiem szczerze, że kompletnie zielona się zrobiłam... część osób mówi, że musi być 100% zgodności, druga część osób mówi, że większość głosów wystarczy. Nie wiem już kogo słuchać :-( Jeden notariusz twierdzi, że musi być 100%, a dwóch innych, że nie... to kto ma wiedzieć jak nie notariusze??
    Jak jest nadbudowa to wystarczy większość (art. 22. 3 pkt.5 UoWL)
    Jak nie ma nadbudowy a jest przypadek opisany art. 3. 7 UoWL to musi być 100%.

    Zapamiętaj te prostą zasadę, każdy gdzieś coś słyszał, ale nie doczytał do końca:bigsmile:

    Gdy będziesz rozmawiać z notariuszem zawsze powtarzaj, że twój przypadek to nadbudowa, czyli art. 22. 3 pkt.5 UoWL,
    powodzenia
    Komentarz edytowany Tsuda
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    powtarzaj, że twój przypadek to nadbudowa
    Raczej: przebudowa części nieruchomości wspólnej.
    To pomieszczenie gospodarcze przecież już istnieje, a "nadbudowa" to "rodzaj budowy, w wyniku którego powstaje nowa część istniejącego już obiektu budowlanego" http://pl.wikipedia.org/wiki/Nadbudowa .
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Posesja: Raczej: przebudowa części nieruchomości wspólnej.
    tak, u Golebicy chodzi o przebudowę, dzięki za poprawkę
  • Opcje
    Praktyk-realistaPraktyk-realista Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Cieszę się ,że jest jeden Tsuda, który doczytał do końca
    Jak nie ma nadbudowy a jest przypadek opisany art. 3. 7 UoWL to musi być 100%.
    Zapamiętaj te prostą zasadę, każdy gdzieś coś słyszał, ale nie doczytał do końca
    Chyba chodziło o art. 22.3 pkt. 5 i 5a.
    Gdzie konkretnie tę sprzeczność dostrzegasz?
    Jestem ciekaw w jaki sposób notariusz bez mojej zgody i pełnomocnictwa dokona wpisu w KW mojej własności? Ale skoro znaleźli się notariusze, dla których liczy się przede wszystkim kasa, wszystko jest możliwe.
    Jednak ta umowa będzie tez badana przez sąd wieczystoksięgowy.
    A to "badanie" będzie polegało na przybiciu pieczątki przez referendarza sądowego.
    Widać jak tworzy się u Nas prawo. Ustawodawca zauważył konieczność wpisania art. 5a, ale nie dokonał zmiany w innych ustawach. W Zamościu sąd to uzna , w Białymstoku nie - kabaret.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    Efekt tych badań w postaci prawomocnego orzeczenia sądu wieczystoksięgowego będzie miał znaczenie prawne.

    Jak rozumiem u Gołębicy chodzi o przebudowę nieruchomości wspólnej, zatem uważam, że wystarczy zgoda większości.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    czajnik5czajnik5 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Tsuda:[/cite]tak, u Golebicy chodzi o przebudowę, dzięki za poprawkę
    Szczerze wątpię.
    Wg mnie chodzi o zmianę sposobu użytkowania.

    Pozdrawiam.
  • Opcje
    TsudaTsuda Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zdaje się, że mieszkanie Golebicy tylko sąsiaduje z pomieszczeniem gospodarczym, a nie jest z nim w żaden połączone. Przyłączenie pomieszczenia gospodarczego do mieszkania to już przebudowa.
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam

    TSUDA, CZAJNIK 4, Zgadza się, chodzi o przebudowę, a tym samym o zmianę sposobu użytkowania (były pomieszczenia gospodarcze, należało je przekształcić na mieszkalne i przyłączyć do mieszkania).

    Postanowiłam jeszcze raz zasięgnąć Państwa porady, gdyż znowu mamy problem.

    Po krótce przypomnę: chcemy wykupić od wspólnoty 2 pomieszczenia gospodarcze- suszarnię wraz z przynależnym schowkiem. Obecnie jesteśmy na etapie przebudowy, tj. mamy pozwolenie na przebudowę, kierownik budowy wypełnia dziennik budowy, obecnie prace już są zakończone, potrzebujemy tylko protokołu do zakończenia budowy od kominiarza i elektryka i można składać dokumenty o zakończeniu przebudowy. Końcówka całej inwestycji słowem... ale pojawił się problem...

    W maju br, kiedy jeszcze schowek był w stanie surowym (chowek ma spad dachowy), kiedy były spore opady deszczy niemal codziennie, DACH ZACZĄŁ PRZECIEKAĆ W KILKU MIEJSCACH. Oczywiście zgłosiliśmy problem zarządcy, oraz jego zastępcy- zostaliśmy kompletnie ZIGNOROWANI. Problem był zgłaszany kilkakrotnie. Nic nie zrobiono w naszej sprawie. Jednak po ostatniej raczej mało uprzejmej rozmowie z zarządcą, obiecano nam remont dachu w ciągu 2 tygodni.
    Nadmienię, że dach jest nowy, był wymieniany ok 3 lata temu, był fachowiec, który ocenił że dach i kominy to jedna wielka fuszerka!!!! Raczej zarząd odbierał prace remontowe związane z dachem, więc czy przypadkiem to nie zarząd powinien odpowiadać za tego typu niedopatrzenie??? przecież poprawki, których być nie powinno! będą opłącone teraz z pieniędzy wspólnoty, czyli nasze, tylko dlatego, ze zarządca na pewno się nie pofatygował, żeby sprawdzić czy remont dachu został wykonany właściwie... CZY W TEJ SYTUACJI ZARZĄD NIE POWINIEN BYĆ POCIĄGNIĘTY DO ODPOWIEDZIALNOŚCI? JEŚLI TAK TO JAKIEJ??

    W zeszłym tygodniu prace remontowe pomieszczeń gospodarczych, które chcemy dokupić dobiegły końca, tak więc miejsca między krokwiami w schowku zostały wyłożone wełną i folią termoizolacyjną. Dziś były spore opady deszczu, powstał zaciek na ścianie... nie wiadomo czy woda nie dostała się do wełny mineralnej... jeśli tak, to pewnie czekają nas nadprogramowe koszta :sad:
    Proszę mi powiedzieć co w takiej sytuacji powinniśmy zrobić?? Zarządca kpi z nas i mówi, że jeśli nie jest jeszcze nasze, to nie mamy prawa mu nakazywać poprawki dachu! On całyczas twierdzi, że my już powinniśmy mu dać pieniądze za wykup, zanim w ogóle zaczęliśmy tam prace remontowe. Nawet pani notariusz powiedziała mu jaka jest kolejrzeczy- najpierw projekt, następnie zgoda na przebudowę, przebudowa, przyłączenie pomieszczeń gosp do mieszkania a na końcu notariusz i zapłata, jednak pomimo tego co pani notariusz mówi zarządcy, on twierdzi, że ona nie ma racji, olewa nas totalnie, bo JESZCZE NIE ZAPŁACILIŚMY, WIĘC NIE JEST NASZE.

    Rzeczoznawca wycenił te pomieszczenia gosp na kwotę 1300 zł za metr kw, ale nie wziął pod uwagę, ze dach przecieka- skąd mógł to wiedzieć skoro jst nowy?? Czy w sytuacji, kiedy teraz przecieka dach, prawdopodobnie musimy wymienić wełnę mineralną w miejscu gdzie powstał zaciek, to czy jest taka ewentualność, aby cena za wykup została obniżona??? Mamy zdjęcia cieknącego dachu, więc możemy to udowodnić.

    Jeszcze jedno mam pytanie... Prace remontowe dobiegły końca, ale musmy czekać na dokumenty stwierdzające, ze odbiór budowy przeszedł pozytywnie i można dołączyć do mieszkania. Czy możemy się już tam wprowadzić, czy raczej musimy poczekać? Jeśli czekać, to do którego monmentu??

    Bardzo proszę o pomoc i odpowiedz w mojej sprawie.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Gołębica
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano września 2013
    [cite] Golebica:[/cite]

    Raczej zarząd odbierał prace remontowe związane z dachem, więc czy przypadkiem to nie zarząd powinien odpowiadać za tego typu niedopatrzenie??? przecież poprawki, których być nie powinno! będą opłącone teraz z pieniędzy wspólnoty, czyli nasze, tylko dlatego, ze zarządca na pewno się nie pofatygował, żeby sprawdzić czy remont dachu został wykonany właściwie... CZY W TEJ SYTUACJI ZARZĄD NIE POWINIEN BYĆ POCIĄGNIĘTY DO ODPOWIEDZIALNOŚCI? JEŚLI TAK TO JAKIEJ??

    W opisanej sprawie podstawę odpowiedzialności cywilnoprawnej stanowi art. 471 kodeksu cywilnego, który stanowi, że:
    dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

    "Podstawową, jednak nie jedyną, przesłanką tego rodzaju odpowiedzialności jest powstanie szkody. Należy jednak pamiętać, że członkowie zarządu odpowiadają na zasadzie winy, odpowiadają więc tylko wtedy, gdy powstała szkoda jest konsekwencją niewykonania lub nienależytego wykonywania obowiązków.

    W ewentualnym procesie należy zatem udowodnić: powstanie szkody, jej wysokość, zaniechanie członków zarządu lub nienależyte wykonywanie obowiązków, ale także i związek przyczynowy, innymi słowy, że szkoda powstała z tego powodu, że zarząd zaniechał działania, do którego był zobowiązany lub nienależycie wykonał swoje obowiązki.
    Ponadto, w razie udowodnienia powyższego, pozwany może uwolnić się od odpowiedzialności, jeżeli wykaże, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które odpowiedzialności nie ponosi.
    Można to wytłumaczyć na następującym przykładzie: wspólnota mieszkaniowa zleca wykonanie remontu, który został przeprowadzony nieprawidłowo, po pewnym czasie ujawniają się wady, zarząd nie zawiadamia o tym wykonawcy, mimo że posiadał wiedzę o ich istnieniu, sprawy te były omawiane na zebraniach. Dopuszcza w ten sposób do upływu terminów gwarancji i rękojmi. Następnie wspólnota zmienia zarząd, który występuje już do wykonawcy o ich usunięcie, jednak okazuje się, że spółka będąca wykonawcą upadła nie pozostawiając żadnego majątku i to zanim wady zostały ujawnione. W rezultacie wspólnota mieszkaniowa zmuszona jest wykonać kolejny remont z własnych środków. W takiej sytuacji wspólnota może pociągnąć do odpowiedzialności członków zarządu."
    Więcej na ten temat w artykule: Odpowiedzialność odszkodowawcza członków zarządu wspólnoty mieszkaniowej
    na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
    http://www.zarzadca.pl/content/view/704/32/

    [cite] Golebica:[/cite]W zeszłym tygodniu prace remontowe pomieszczeń gospodarczych, które chcemy dokupić dobiegły końca, tak więc miejsca między krokwiami w schowku zostały wyłożone wełną i folią termoizolacyjną. Dziś były spore opady deszczu, powstał zaciek na ścianie... nie wiadomo czy woda nie dostała się do wełny mineralnej... jeśli tak, to pewnie czekają nas nadprogramowe koszta
    Proszę mi powiedzieć co w takiej sytuacji powinniśmy zrobić?? Zarządca kpi z nas i mówi, że jeśli nie jest jeszcze nasze, to nie mamy prawa mu nakazywać poprawki dachu! On całyczas twierdzi, że my już powinniśmy mu dać pieniądze za wykup, zanim w ogóle zaczęliśmy tam prace remontowe. Nawet pani notariusz powiedziała mu jaka jest kolejrzeczy- najpierw projekt, następnie zgoda na przebudowę, przebudowa, przyłączenie pomieszczeń gosp do mieszkania a na końcu notariusz i zapłata, jednak pomimo tego co pani notariusz mówi zarządcy, on twierdzi, że ona nie ma racji, olewa nas totalnie, bo JESZCZE NIE ZAPŁACILIŚMY, WIĘC NIE JEST NASZE.

    W pierwszej kolejności to należy zwrócić zarządcy uwagę, że jesteście współwłaścicielami nieruchomości wspólnej - a więc to pomieszczenie jest Wasze.

    Po drugie ze strony wspólnoty jest przyrzeczenie sprzedaży - więc macie prawo domagać się, szczególnie inwestując w przebudowę - usunięcia wady, proszę wziąć pod uwagę, że wiedza o istnieniu wady przed przeniesieniem własności wykluczy w przyszłości prawo dochodzenia roszczeń z tytułu rękojmi, ponieważ stosownie do brzmienia art. 557 § 1. Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.
    Oczywiście zawsze będzie możliwość dochodzenia roszczeń odszkodowawczych.


    [cite] Golebica:[/cite]Rzeczoznawca wycenił te pomieszczenia gosp na kwotę 1300 zł za metr kw, ale nie wziął pod uwagę, ze dach przecieka- skąd mógł to wiedzieć skoro jst nowy?? Czy w sytuacji, kiedy teraz przecieka dach, prawdopodobnie musimy wymienić wełnę mineralną w miejscu gdzie powstał zaciek, to czy jest taka ewentualność, aby cena za wykup została obniżona??? Mamy zdjęcia cieknącego dachu, więc możemy to udowodnić.
    Możecie żądać obniżenia ceny, albo po zawarciu umowy dochodzić roszczeń odszkodowawczych.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Zarządco, serdecznie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :-)

    Widzę, że aby udowodnić zarządcy jego niedociągnięcia to jest długa i niełatwa droga :-/

    Zarządco, piszesz, że możemy żądać obniżenia ceny... ale czy to nie wiąże się z kolejnymi kosztami z naszej strony?? tzn musielibyśmy pewnie wezwać rzeczoznawcę, znów mu zapłacić (wycena kosztowała nas 800 zł), a na nową cenę znów musielibyśmy dostać zgodę wspólnoty tj zwołać zebranie w obecności notariusza i spisać uchwałę (kosztowało nas to 480 zł), a to, że ktokolwiek nam się zgodzi na niższą cenę to chyba graniczyłoby z cudem :-( jeśli etapy do uzyskania obniżenia ceny za wykup są takie jak powyżej napisałam, to niestety, chyba to nierelane... nawet nie dysponujemy taką gotówką (mamy odłożone pieniążki równo na wykup, notariusza i podatek od wzbogacenia- WŁAŚNIE TEŻ NIE IEM JAK TO JEST Z TYM PODATKIEM??? PO WYKUPIE TAKICH POMIESZCZEŃ BĘDZIEMY ZOBOWIĄZANI ZAPŁACIĆ PODATEK OD WZBOGACENIA? PYTAM, POIEWAŻ WYKUPUJĄC MIESZKANIE Z BONIFIKATĄ NIE PŁACILIŚMY TAKIEGO PODATKU... CZY TO JEST 2% OD WYCENY SAMYCH POMIESZCZEŃ GOSPODARCZYCH, CZY TO JEST 2% OD CAŁEGO MIESZKANIA JUŻ PO PRZYŁĄCZENIU TYCH POMIESZCZEŃ?). Tak czy siak, jesteśmy naszykowani na taką ewentualność. Na więcej nie mamy środków pieniężnych, więc z obniżaniem ceny chyba nie damy rady niestety :-(

    Zarządco, słusznie zauważyłeś- jesteśmy już na tą chwilę właścielami mieszkania we wspólnocie, a wiec również mamy swoje udziały w częściach wspólnych, więc tym bardziej nie rozumiem postępowania naszego zarządcy, że NIE ZAPŁACILIŚCIE, TO NIE JEST WASZE. Nasz zarządca to człowiek, który najchętniej by usiadł na stołku, nic nie robił i dostawał co miesiąc pieniądze za nic. Ale my po prostu jesteśmy niewygodni dla niego, bo ciągle coś od niego chcemy, a on pojąć nie moze że to jego obowiązek! Jesteśmy nim strasznie zawiedzeni, bo zamiast pomóc, to on nam tylko przeszkadzał w całej procedurze do wykupu suszarni..


    Na koniec ponowię pytanie z poprzedniego swojego postu : "Prace remontowe dobiegły końca, ale musmy czekać na dokumenty stwierdzające, ze odbiór budowy przeszedł pozytywnie i można dołączyć do mieszkania. Czy możemy się już tam wprowadzić, czy raczej musimy poczekać? Jeśli czekać, to do którego momentu??" Planujemy przeprowadzkę na ten piątek, ale nie wiem czy dobrze robimy?

    Pozdrawiam,
    Golebica
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] Golebica:[/cite]On całyczas twierdzi, że my już powinniśmy mu dać pieniądze za wykup, zanim w ogóle zaczęliśmy tam prace remontowe. Nawet pani notariusz powiedziała mu jaka jest kolejrzeczy- najpierw projekt, następnie zgoda na przebudowę, przebudowa, przyłączenie pomieszczeń gosp do mieszkania a na końcu notariusz i zapłata, jednak pomimo tego co pani notariusz mówi zarządcy, on twierdzi, że ona nie ma racji, olewa nas totalnie, bo JESZCZE NIE ZAPŁACILIŚMY, WIĘC NIE JEST NASZE.
    w pewnym sensie ma racje , bo to nie jest jeszcze Wasze lecz współwłaścicieli . Kasę należy wpłacić na konto wspólnoty - zadatek.
    A co będzie jak się pozostali współwłaściciele lokali rozmyślą i podejmą uchwałę zakazująca Wam sprzedaży części wspólnych.

    Widzę , że dyndacie na cienkiej linii .

    Rozsądek podpowiada mi , że powinniście spisać notarialną umowę przedwstępną na jakich warunkach "to będzie wasze". W umowie zawrzeć, jakie obowiązki i na jakich zasadach... co ma do spełnienia Wspólnota , a co do Was należy np. termin zakończenia adaptacji ., ewentualne kary, ect.

    Byłby to "bicz" na Was i Wspólnotę.
    Nawet pani notariusz powiedziała mu jaka jest kolej rzeczy -

    najpierw projekt,
    następnie zgoda na przebudowę,
    przebudowa,
    przyłączenie pomieszczeń gosp do mieszkania
    a na końcu notariusz i zapłata,
    a mnie się wydaje, że taka powinna być kolej rzeczy:
      [li]najpierw zgoda na przebudowę ,[/li] [li]następnie umowa przedwstępna [/li] [li]wpłacony zadatek - zaliczka ,[/li] [li]Przekazanie terenu inwestorowi (czyli Wam)[/li] [li]projekt, [/li] [li]przebudowa, [/li] [li]przyłączenie pomieszczeń gosp do mieszkania [/li] [li]zmiana udziałów w częściach wspólnych[/li] [li]a na końcu notariusz i przekazanie zaległej zapłaty wynikłej z ceny sprzedaży części wspólnych,[/li]
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kubo, napisałam w swoim ostatnim poście, ze było zwołane zebranie wspólnoty w obceności notariusza, została spisana uchwała i akt notarialny na zgodę na sprzedaż (napisałam, że ten akt kosztował nas 480 zł)- wszystko odbyło się zanim zaczęła się jakakolwiek współpraca z panią projektantką. W swojej kolejności nie podałam tych podpunktów, bo wydawało mi się to oczywiste. Co do zadatku to była o tym mowa właśnie na spotkaniu wspólnoty z panią notariusz- pani notariusz powiedziała, że najlepiej będzie jak całość zapłacimy przy wykupie, czyli przy sporządzaniu aktu notarialnego, a zarządca się zgodził! Tak, zarządca się zgodził w obecności członków wspólnoty i pani npotariusz, natomiast jak wszyscy świadkowie zniknęli mu z oczu, to zaczał nam wpierać- NIE ZAPŁACILIŚCIE, TO NIE WASZE, aby go tylko nie zmuszać do jakiejkolwiek pracy, a o pani notariusz powiedział, że nie ma o niczym pojęcia... no ręce opadają.

    W każdym razie dalej nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie- czy możemy się tam wprowadzać na tą chwilę??? dziś mąż składa dokumenty, dziennik budowy z wnioskiem o zakończenie przebudowy.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano września 2013
    Uchwała nie może pozbawiać praw nabytych, jak się rozmyślą właściciele, to każdy sąd uchyli i Gołębica jeszcze wystąpi o odszkodowanie.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite] Zarządca:[/cite]Uchwała nie może pozbawiać praw nabytych, jak się rozmyślą właściciele, to każdy sąd uchyli i Gołębica jeszcze wystąpi o odszkodowanie.

    Zarządco, właśnie to nam powiedziała pani notariusz- że z tym aktem/uchwałą sporządzonym w obecności notariusza, to właściciele wspólnoty jakby chcieli się rozmyślić, to owszem, mogą walczyć o swoje w sądzie, ale raczej nic już nie wskórają...

    Kubo, jeszcze tak sobie myślę o tym zadatku... w tej umowie przedwstępnej, czyli tej uchwale sporządzonej przy notariuszu był podpunkt mówiący, że na własny koszt musimy przeistoczyć z pralni w suszarnię- z tego podpunktu wywiązaliśmy się już na wiosnę (zaraz po sporządzeniu tego aktu)- też troszkę włożyliśmy w to pieniędzy, więc uważam, że samo to można traktować jako "zadatek".
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] Golebica:[/cite]Kubo, napisałam w swoim ostatnim poście, ze było zwołane zebranie wspólnoty w obceności notariusza, została spisana uchwała i akt notarialny na zgodę na sprzedaż (napisałam, że ten akt kosztował nas 480 zł)- wszystko odbyło się zanim zaczęła się jakakolwiek współpraca z panią projektantką.
    To znaczy nie ma sprawy ...
    [cite] Golebica:[/cite]W swojej kolejności nie podałam tych podpunktów, bo wydawało mi się to oczywiste.
    dla mnie , dla ciebie i paru to może się wydawało oczywiste. ale ...
    To forum czytają także nowicjusze , którzy są na etapie "pomysła" , więc wymienienie kolejności zdarzeń jakie ich czeka jest na właściwym miejscu
    [cite] Golebica:[/cite]Co do zadatku to była o tym mowa właśnie na spotkaniu wspólnoty z panią notariusz- pani notariusz powiedziała, że najlepiej będzie jak całość zapłacimy przy wykupie, czyli przy sporządzaniu aktu notarialnego, a zarządca się zgodził!
    Od błąd w sztuce, od kiedy notariusz decyduje ... on tylko potwierdzić czynności jakie zachodzą miedzy wami a Wspólnotą.
    [cite] Golebica:[/cite]Tak, zarządca się zgodził w obecności członków wspólnoty i pani notariusz,(...) aby go tylko nie zmuszać do jakiejkolwiek pracy,
    a jak niby to miałaby być praca tego podłego Zarządcy ?
    [cite] Golebica:[/cite]W każdym razie dalej nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie- czy możemy się tam wprowadzać na tą chwilę??? dziś mąż składa dokumenty, dziennik budowy z wnioskiem o zakończenie przebudowy.
    jak dostaniecie zgodę na użytkowanie i ... dokonacie
    [ulist]
    [li]zmiany udziałów w częściach wspólnych[/li]

    [li]a na końcu notariusz i przekształcenie na własności przyłączonych części [/li][/ulist]

    to będziecie na swoim....

    :wink:
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    a jak niby to miałaby być praca tego podłego Zarządcy ?

    ano chociażby tak, że jak prosiliśmy o spisanie uchwały (takiej wstępnej, jeszcze przed tą właściwą z notariuszem), to nie mógł napisać tej uchwały od połowy listopada do początku stycznia (tłumaczył, że miał okres świąteczny- od 15 listopada!). Z tego co wiem zarządca powinien napisać taką uchwałę (zwykła jedna kartka papieru, na niej lista 20 właścicieli lokalów i 3 rubryki- zgadza się, nie zgadza się, wstryzmuje się od głosu) napisanie tej jednej strony zajęło naszemu zarządcy ponad 2 miesiące! W tym czasie potrafił nie odbierać od nas telefonów, a nawet jak widział nie odebranych kilka połączeń, to nie oddzwaniał. Natomiast w tej chwili- jak wcześniej opisałam, od maja nie możemy się doprosić o naprawienie dachu, który nie został uszkodzony, tylko który źle został wykonany ok 3 lata temu. Niefortunnie podczas deszczów to w jednym z pomieszczeń gospodarczych, które chcemy kupić- kapie z sufitu! Choć nie powinniśmy, to ukończyliśmy tam prace, ponieważ chcemy zakończyć tą przebudowę i wykupić, czyli zapłacić; ale ukończyliśmy i zacieka nam teraz po wełnie i płytach gipsowych,... zarządca nic sobie z tego nie robi, bo uważa, że nie zapłaciliśmy, to nie mamy nic do powiedzenia. Kółko się zamyka. Od maja zgłaszane, a zarządca od maja nam wpiera że szuka fachowców. Jak się pojawili fachowcy z końcem sierpnia oglądać ten dach, to powiedzieli, ze zarządca im dopiero co zlecił (a nie w maju!), ale nie mają teraz czasu, bo mają swoje roboty, więc trzeba czekać. Mąż zadzwonił do zarządcy i mu powiedział, ze dekarze nie prędko się zjawią, bo gonią ich terminy, no i mówi, zeby znalazł innych fachowców zamiast czekać na jesienne deszcze... a zarządca do męża, że niech mąż sobie szuka dekarzy- wydaje mi się, że to nie było na miejscu (?) Mogłabym jeszcze kilka zdarzeń podobnych przytoczyć, ale faktem jest, ze nasz zarząd nie reaguje jak powinien, nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.

    jak dostaniecie zgodę na użytkowanie i ... dokonacie

    zmiany udziałów w częściach wspólnych


    a na końcu notariusz i przekształcenie na własności przyłączonych części


    to będziecie na swoim....

    Kubo, sprawa wygląda tak... jutro mąż skłąda wniosek o zakończenie przebudowy- ponoć trwa to max 2 tyg, więc za 2 tygodnie bedzie decyzja o samodzielności lokalu i po 2 tyg umawiamy się z notariuszem... nie wiem czy dobrze rozumiem, ale wydaje mi się, ze do tego "na swoim" dzieli nas 3, max 4 tygodnie... My chcielibyśmy wprowadzić się tam w ten piątek. Kubo, powiedz czy będzie coś niewłaściwego, tzn czy coś nam grozi za to, że przed wykupem tam zamieszkamy?? (tzn w naszym wykupionym mieszkaniu i tych dołączanych pomieszczeniach)?
  • Opcje
    GolebicaGolebica Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Kubo, no u nas zarządca napisał uchwałę, gdzie była opcja "wstrzymuje się od głosu"- w jakim celu? tego nie wiem. Jeśli chodzi o to kto powinien napisać uchwałę, to tak jak TY Kubo pewna nie jestem, ale wydaje mi się (aczkolwiek nie znam dokładnych przepisów dot wspólnoty- dlatego tu jestem), że napisanie uchwały to już obowiązek zarządcy- dlatego iż zarządca powinien działać w interesie wspólnoty, a członkowie wspólnoty zdecydowali się na sprzedaż, żeby mieć dodatkowe pieniądze na remont elewacji. Jeżeli zarządca opóźnia cały proces, działa też na niekorzyść wspólnoty. Dodam tylko, że nawet nie miałabym pojęcia jak ma wyglądać taka uchwała - od tego jest właśnie zarządca.
    To, że zamieszkasz "na budowie" to ci nic nie zorbą dopóki ci się nic nie stanie ... 0 ubezpieczeń ...

    Czyli tylko o to chodzi? No to już nie jest budowa, tylko wykończone pomieszczenia, zupełnie mieszkalne :-) Czyli poza tym nie ma tak naprawdę żadnych przeciwwskazań?? Tak naprawdę za 3- 4 tyg wykupimy, nikogo nie zbawi jak się wcześniej wprowadzimy- co i komu to bedzie przeszkadzać? Natomiast nas to zbawi ze względu na sytację rodzinną...

    Nie wiem o co konkretnie pytasz pisząc o udziałach? Suszarnia z ze schowkiem to część wspólna, gdzie każdy z lokatorów ma swój udział. Udziały z części wspólnej dot suszrani i schowka przejdą na nasze konto, a tym samym zmaleją pozostałym lokatorom, dlatego też opłata u notariusza będzie niemała :-/
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano września 2013
    [cite]Golebica:[/cite]Nie wiem o co konkretnie pytasz pisząc o udziałach?

    Suszarnia z ze schowkiem to część wspólna, gdzie każdy z lokatorów ma swój udział.

    Udziały z części wspólnej dot suszarni i schowka przejdą na nasze konto, a tym samym zmaleją pozostałym lokatorom,
    dlatego też opłata u notariusza będzie niemała :confused:
    (...) elementy części wspólnych nie mają przydzielonych udziałów, żeby te na ciebie przechodziły .

    Tobie zwiększy się powierzchnia lokalu mieszkalnego o powierzchnie suszarni +schowka . a co za tym idzie zwiększy się powierzchnia ogólna lokali . Trzeba przeliczyć od nowa udziały.
    Udziały pozostałym członkom Wspólnoty się zmniejszą ( nieznacznie , ale jednak) a tobie wzrosną . Ta zmiana powinna obciążyć ciebie .

    Przykład

    Obecnie masz 50 m2 i udział 3,4 %
    po zmianie
    Masz 80 m2 i udział 5.1 %

    sąsiad
    ma mieszkanie 50 m2 i miał udział 3,4%

    po zmianie
    będzie dalej miał 50 m2 i udział 3,0%
    Komentarz edytowany admin
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.