NIE PŁACI I SIĘ SMIEJE

piotr6piotr6 Użytkownik
edytowano grudnia 2012 w Zarządzanie Nieruchomościami
Witam
Mam takie pytanko jesteśmy mała WM sześciu właścicieli jeden z właścicieli nie płaci za wodę śmieci i eksploatację ma zadłużenie 2000zł i się śmieją jak inni za niego płacą ,OBOJE PRACUJĄ co możemy zrobić w taj sprawie .proszę o podpowiedz .

Komentarze

  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] piotr6:[/cite]Witam
    Mam takie pytanko jesteśmy mała WM sześciu właścicieli
    jeden z właścicieli nie płaci za wodę śmieci i eksploatację ma zadłużenie 2000zł i się śmieją
    jak inni za niego płacą ,OBOJE PRACUJĄ co możemy zrobić w taj sprawie .proszę o podpowiedz .
    Należy go windykować ... a nie płacić za niego , czy ty nie wiesz, że Wy karmicie takiego pasożyta , a on obrasta w piórka...sami gotujecie sobie taki los...
    Art. 209. Każdy ze współwłaścicieli może wykonywać wszelkie czynności i [b]dochodzić wszelkich roszczeń[/b], które zmierzają do zachowania wspólnego prawa.
    
  • Opcje
    piotr6piotr6 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    No właśnie ale co robić dać sprawę do Sądu to muszą się zgodzić wszyscy a takich nie znajdę jeżeli już to trzech z sześciu właścicieli bo reszta korzysta z dotacji MOPS .
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Nie muszą wszyscy. Windykacja jest czynnością zwykłego zarządu. Wystarczy większość.
    Jeśli oceniasz, że jej nie masz, to nie rób żadnej afery, żeby nie spalić tematu.
    Zaproponuj powołanie zarządu, którego wspólnota upełnomocni do wykonywania czynności zwykłego zarządu. Oczywiście do zarządu ma (lub mają) wejść osoby z Waszej trójki.
    Gdy zarząd będzie powołany to wtedy się weźmie za windykację.
    Tak jak mówiłem wcześniej nie poruszaj sprawy windykacji, bo na powołanie zarządu muszą się wszyscy zgodzić.

    Jak ten pomysł nie wypali zostanie Ci tylko albo tolerowanie niepłacenia, albo sąd.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano stycznia 2013
    [cite] a-z:[/cite]Nie muszą wszyscy. Windykacja jest czynnością zwykłego zarządu. Wystarczy większość.
    Jeśli oceniasz, że jej nie masz, to nie rób żadnej afery, żeby nie spalić tematu.
    Zaproponuj powołanie zarządu, którego wspólnota upełnomocni do wykonywania czynności zwykłego zarządu. Oczywiście do zarządu ma (lub mają) wejść osoby z Waszej trójki.
    Gdy zarząd będzie powołany to wtedy się weźmie za windykację.
    Tak jak mówiłem wcześniej nie poruszaj sprawy windykacji, bo na powołanie zarządu muszą się wszyscy zgodzić.

    Jak ten pomysł nie wypali zostanie Ci tylko albo tolerowanie niepłacenia, albo sąd.

    W małej wspólnocie mieszkaniowej nie powołuje się zarządu. Co do windykacji to pozew może złożyć każdy właściciel, ponieważ to czynność zachowawcza. Większość może, np. upoważnić adwokata do dochodzenia roszczeń.

    W uzupełnieniu:
    powołanie zarządu wymagałoby zgody wszystkich właścicieli lokali - tj. zawarcia umowy w sprawie zmiany sposobu zarządu nieruchomością wspólną
    Komentarz edytowany Zarządca
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    W małej wspólnocie mieszkaniowej nie powołuje się zarządu.
    ale można i to wykorzystuję.
    Chcę ustrzec piotr6 przed prywatnym pozwem. Lepiej by było, aby windykował zarząd. Zarząd wspólnoty wykonuje tylko nałożone obowiązki, a złożenie pozwu prywatnego oznacza zyskanie śmiertelnego wroga.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano listopada -1
    [cite] a-z:[/cite]
    W małej wspólnocie mieszkaniowej nie powołuje się zarządu.
    ale można i to wykorzystuję.
    Chcę ustrzec piotr6 przed prywatnym pozwem. Lepiej by było, aby windykował zarząd. Zarząd wspólnoty wykonuje tylko nałożone obowiązki, a złożenie pozwu prywatnego oznacza zyskanie śmiertelnego wroga.

    Racja, jednak potrzeba zgody wszystkich również dłużnika. Gdyby się nie udało, to pozew w imieniu wspólnoty może złożyć adwokat lub radca prawny na podstawie pełnomocnictwa udzielonego przez większość właścicieli (czynność zwykłego zarządu).

    To mała wspólnota, ale jednak wspólnota, więc pozywa we własnym imieniu.
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    [align=right][....][/align]
    Każdy z właścicieli może pozwać go do sądu i żądać tyle ile przysługuje na niego, wg udziału ....
  • Opcje
    piotr6piotr6 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    po rozmowie z innymi właścicielami dłużnik zatrząsną portkami i dokonał wpłaty ze strachu przed Sądem bo dowiedział się ze wpłynie pozew i po prostu wystraszył się dokoonał wpłaty zadłużenia .

    Dziekuję za podpowiedz co robić z pasożytami
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Piotr6: dłużnik zatrząsną portkami i dokonał wpłaty ze strachu
    Widać, że rozmowy właścicieli spełniły swoje zadanie, skoro dłużnik zaczął trząść portkami ze strachu... :wink:
  • Opcje
    piotr6piotr6 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    no wybacz wode opłacić śmieci z WM to pasożyt nie licząc opłat za mieszkanie -gdy by nie pracowali ale pracują oboje i nie płacili tak nie da się usłyszeli że trzech chce dać do sądu pozew o zadłużenie i szybciutko dokonali wpłaty MOŻNA MOŻNA jak dupa w strachu to i pieniążki się znalazły
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ciekaw jestem waszych przyszłych stosunków międzysąsiedzkich po takich "doświadczeniach ? :wink:
  • Opcje
    piotr6piotr6 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    nigdy nie było zgody i na pewno jej nie będzie ale prawa są i obowiązki -natomiast o prawach to każdy się dopomina a to tego a to tamtego natomiast o obowiązkach się zapomina ale nie my jesteśmy tylko taką WM jest takich mnóstwo i to jest wielki problem
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    nigdy nie było zgody i na pewno jej nie będzie
    - bardzo "ciekawe" podejście do kwestii stosunków międzyludzkich i międzysąsiedzkich.
    Kilku dorosłych, w miarę jak sądzę myślących ludzi nie potrafi się porozumieć w tak w sumie drobnych sprawach codziennych, przyziemnych?
    Co by było gdyby trzeba decydować o sprawach życia lub śmierci? Pozabijali by się? Spalili w stodole przeciwników?
    Czemu tak sobie wzajemnie zatruwacie to krótkie życie?
    Ile wam, każdemu go jeszcze zostało? Przecież to moment, chwila i dla któregoś z was, nas, wszystko przestaje być natychmiast ważne.
    Nie można siąść raz, drugi i normalnie porozmawiać, wyjaśnić sobie wszystkie wzajemne zastrzeżenia?
    Nie można poprosić kogoś o mediacje?
    Przecież wojna to nie nie jest normalny stan w funkcjonowaniu każdego z nas.
    Skąd tyle zawiści wśród was (nas) tym bardziej gdy każdy jedzie na tym samym wózku co zwie się wspólnota mieszkaniowa, której nikt nie wybierał i nie miał wpływu na sąsiadów?
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    nie przejmuj się tymi dyrdymała pisanym przez biedron_ke ...ona preferuje życie na cudzy koszt i to z uśmiechem sąsiedzkim na ustach od ucha do ucha ...
    Komentarz edytowany KubaP
  • Opcje
    piotr6piotr6 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Czemu tak sobie wzajemnie zatruwacie to krótkie życie?

    A dlatego że w małych WM bywa zawsze spór jeden przez drugiego chce wyjść przed szereg ,kłótnia wiecznie o byle co a najczęściej o pieniądze nie mogą zrozumieć ci którzy mają większe udziały ,myślą że im wszystko wolno bo mają większy udział ?
    Podam przykład stawka bazowa za 1m kwadratowy u nas jest 5zł .
    Teraz jest lokali 6
    dwa lokale to 23m
    następne dwa to 43m
    następne dwa to 61m i tu jest wojna nie da się pogodzić tych właścicieli bo wpoili sobie do głowy że to oni najwięcej wpłacają a ci ci mają 23m to laiki ,(tylko jak im się tłumaczy że stawka bazowa jest taka sama dla wszystkich 5zł i nie można ich traktować tak jak traktujecie to one nie rozszumią więc próbowałem im z innej beczki by zamienili się lokalami bo za 23m będą płacić mniej i nie będzie wymówek że to oni płacą więcej i utrzymują WM TO znów padłem ja ofiarą a co pan za figura 43m i się rządzi więc odpowiedziałem założyliśmy WM nie po to by sobie robić wymówki tylko by budynek doprowadzić do przyzwoitości oraz podwórko ,bo przez 50lat płaciliście komorne do przedsiębiorstwa komunalnego czyli do PGiKM i nic nie było robione WM istnieje 7lat i mamy ocieplony budynek zrobiony dach klatkę schodową bramę domofony ,itp: To odpowiedz była że za PGiKM TEŻ BY IM ZROBIŁO BO ONI PŁACĄ NAJWIĘCEJ .

    I tak jest cały czas z tymi ludźmi jeden drugiemu robi na złość a ja muszę jak ten aniołek godzić jak śię uda ludzkie stosunki co i nie powiem że i mi się nie obrywa .:wink:
  • Opcje
    ajor3ajor3 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam! Bardzo dobrze Cię rozumiem piotrze6. Są ludzie z którymi w żaden sposób nie można się porozumieć. Nie ważne są ustawy, przepisy bo oni wszystko wiedzą lepiej. Poza tym ze względów prywatnych blokują uchwały ( specjalnie głosują przeciwko ), które byłyby korzystne dla WM. To są takie podłe charaktery których nie da się zmienić.
  • Opcje
    piotr6piotr6 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ale zostaje nam tylko ciężka i żmudna praca w przekonywaniu tych osób -choć to nie wiele wnosi do WM i to jest uciążliwe dla wszystkich Wspólnot małych do 6 właścicieli ,jak znajdzie się taki szuja ,prostak itp:co tylko przynosi mu zadowolenie jak zrobi coś na przekór innym.
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    jak znajdzie się taki szuja ,prostak itp
    - ale takie zjawisko nie powinno wywoływać zdziwienia. Tak jest w każdej grupie społecznej czy w jakimś środowisku.
    Nawet w grupach o zbliżonym statusie czy też poziomie wiedzy czy inteligencji (np. studenci) zdarzają się szuje itp.
    Co dopiero w zbiorowisku przypadkowych osób we wspólnocie.
    Zarządzanie ludźmi (naukowo nazywane zasobami ludzkimi) to osobny dział wiedzy i nawet fachowcy nie potrafią poradzić sobie z problemami jakie życie dostarcza na codzień.
    To są takie podłe charaktery których nie da się zmienić
    - no oczywiście, że nikt jeszcze nie zmienił charakteru drugiemu człowiekowi, i w sumie po co?
    Co to by było gdyby wszyscy mieli jednakowe charaktery zgodne w każdej sprawie, gdyby wiadomo było z góry co i jak który powie, jak się zachowa czy jak zagłosuje?
    Jak mawia prof. L. Starowicz: żona nigdy nie powinna próbować zmieniać charakteru męża bo jak jedna gorliwa katoliczka tak mocno namawiała mężą ateistę na swoją wiarę, że ten w końcu dał się namówić ...wziął rozwód i wstąpił do klasztoru.
    Życie należy brać takim jakie jest i robić wszystko aby je ułatwiać a nie utrudniać sobie nawzajem. Jeżeli jest szuja we wspólnocie (prawdopodobnie prawie w każdej) - to poza przypadkiem całkowitego wyeliminowania takiego osobnika pozostaje tylko ewentualność współdziałania z nim, zwłaszcza w czymś takim jak wspólnota mieszkaniowa.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    [cite] piotr6:[/cite]Ale zostaje nam tylko ciężka i żmudna praca w przekonywaniu tych osób -choć to nie wiele wnosi do WM i to jest uciążliwe dla wszystkich
    nie wprowadzacie Zarządce sądowego ... do czasu unormowania ( edukacji ) spraw między właścicielskich
  • Opcje
    elan124elan124 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    KubaP: do czasu unormowania ( edukacji ) spraw między właścicielskich
    To są przecież dłuuuugie lata :wink:
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano stycznia 2013
    [cite] elan124:[/cite]
    KubaP: do czasu unormowania ( edukacji ) spraw między właścicielskich
    To są przecież dłuuuugie lata :wink:
    edukacja przecież kosztuje .... nic tak nie konsoliduje współwłaścicieli jak edukacja na własny rachunek...

    chyba mylisz z zarządca przymusowym ?...
  • Opcje
    ajor3ajor3 Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Droga Biedron_ko! Masz rację że róznorodność charakterów ubarwia nam życie. Najgorsze jest to gdy zajmujesz się WM w czynie społecznym a inni traktują Cię jak służącego a nawet worek treningowy dla swojego wulgarnego słownictwa!
  • Opcje
    EinojuhaniEinojuhani Użytkownik
    edytowano listopada -1
    biedron_ka - miłe, mądre słowa tylko rzeczywistość to... rzeczywistość - głupota innych, bark dobrej woli naprawdę potrafią doprowadzic do totalnego rozstrojenia...
  • Opcje
    kachnakachna Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Witam. W naszej Wspólnocie jest taka sama sytuacja. Nie płaci i się śmieje. Mam pytanie czy można na tablicy ogłoszeń oczywiście na klatce schodowe wywiesić poszczególnych dłużników.
  • Opcje
    ZarządcaZarządca Zarzadca.pl ZARZADCA.PL
    edytowano lutego 2013
    nie mozna, ponieważ klatka schodowa jest dostępna również dla osób, które nie są właścicielami lokali, można natomiast, np. zawiadomić wszystkich właścicieli w inny sposób, np umieszczając korespondencję w skrzynkach pocztowych.



    "Czy poszczególni członkowie wspólnoty mieszkaniowej uprawnieni są do uzyskania informacji o zaległościach we wnoszeniu opłat eksploatacyjnych innych członków tej wspólnoty?

    ....Wobec powyższego należy stwierdzić, że dopuszczalność udostępnienia członkom wspólnoty mieszkaniowej danych dotyczących zaległości we wnoszeniu opłat przez innych jej członków wynika z przepisów prawa, a tym samym znajduje oparcie w przesłance określonej w art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych."


    Źródło: Generalny Inspektor Danych Osobowych

    więcej:
    http://www.zarzadca.pl/dane-osobowe/437-czy-czlonkowie-wspolnoty-uprawnieni-sa-do-uzyskania-informacji-o-zaleglosciach-innych-czlonkow
    ZARZĄDCA PORTAL INFORMACYJNY II 6tfwtu9sbskv.png
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] kachna:[/cite]Nie płaci i się śmieje. Mam pytanie czy można na tablicy ogłoszeń oczywiście na klatce schodowe wywiesić poszczególnych dłużników.
    Ale po co? Czy Wasz zarządca nie potrafi napisać pozwu w EPU i następnie skierować do komornika wniosku o egzekucję? Robi się to przez Internet, nie wychodząc z biura.
    Jeżeli nie macie zarządcy i nikt z Was tego nie potrafi, zlećcie sprawę kancelarii prawnej, zrobi to za Was, a koszty zastępstwa prawnego zostaną Wam zwrócone - odzyska je komornik.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano listopada -1
    [cite] kachna:[/cite]Witam. W naszej Wspólnocie jest taka sama sytuacja. Nie płaci i się śmieje.
    Mam pytanie czy można na tablicy ogłoszeń oczywiście na klatce schodowe wywiesić poszczególnych dłużników.
    Z imienia i nazwiska nie można , ale...

    Nie wiem jak duża jest wasza wspólnota i ile jest na każdej kondygnacji lokali ... bo pewien pomysł...
  • Opcje
    szczypiorszczypior Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Mieszkam w małej wspólnocie mieszkaniowej tj. 5 rodzin. Dwa lata temu wprowadził się nowy sąsiad który jak się okazało nie płacił za nic ogrzewanie czynsz itp. Ogólnie to nas okradał z ciepła (pościągał podzielniki).Wiedzieliśmy że coś jest nie tak z rozliczeniem ale jak zgłaszaliśmy swoje uwagi do zarządcy to zwyczajnie miał nas gdzieś....i naliczał nam opłaty powiększone o zużycie sąsiada.Jednak jak zabrakło pieniędzy na zakup oleju do pieca zarządca zgłosił się do nas z prośbą o pomoc w jaki sposób wpłynąć na nieuczciwego sąsiada.Okazało się że sąsiad przez dwa lata żyje na nasz koszt (bo mamy zwiększony czynsz i opłaty za ogrzewanie o 150%)a on mimo monitów nie płaci.Wspólnie z zarządcą poszliśmy na skontrolować sąsiada głównie jeśli chodzi o ogrzewanie,okazało się że żywcem nas okrada miał ściągnięte podzielniki na grzejnikach,i co z tego zarządca widział to wszystko nakazał założenie na koszt sąsiada nowych podzielników.To było w listopadzie ja dotąd sąsiad dalej nas okrada przy przyzwoleniu wszystkich ponieważ nikt nie przyszedł załozyć mu nowych podzielników,dalej nie płaci i tak naprawdę nikt nic z tym nie robi. MORAŁ TAKI OD DZISIAJ JA NIE PŁACĘ MAM W NOSIE JAK ZBRAKNIE KASY DLA ZARZĄDCY,ŚMIECI,SZAMBO ITP TO MOŻE RUSZY TYŁEK I COS Z TYM ZROBI !!!!!
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Okazało się że sąsiad przez dwa lata żyje na nasz koszt
    - no to nieładnie robi - ale dlaczego na to pozwalacie aż dwa lata sąsiadowi?
    Ogólnie to nas okradał z ciepła (pościągał podzielniki).
    - to jakiś horror.
    To że pościągał te oszukańcze urządzenia (podzielniki) to nie oznacza jeszcze, że was okrada - ma prawo nie godzić się na "takie rozliczanie" - regulamin rozliczeń powinien mu to zapewnić.
    Nie wiem czego oczekujesz tu na forum bo żadnego pytania nie postawiłeś.
    Rozumiem, że chcesz potępienia sasiada i pochwały za swoje postanowienie:
    OD DZISIAJ JA NIE PŁACĘ MAM W NOSIE
    Za taką postawę nikt tutaj ci pochwały nie udzieli.
  • Opcje
    a-za-z Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Sąd - licytacja - eksmisja.
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Ściślej: sądowy nakaz zapłaty - licytacja komornicza - pozew o eksmisję - eksmisja.
    "Sąd-licytacja" może sugerować, że zalecasz zastosowanie art. 16 uwl, a to nie jest dobry pomysł.
  • Opcje
    koziorozkakoziorozka Użytkownik
    edytowano marca 2013
    wezwanie do zapłaty (odsetki) - sąd - komornik
  • Opcje
    PosesjaPosesja Użytkownik
    edytowano listopada -1
    Windykacja to cały proces, złożony z etapu polubownego (do wezwania do zapłaty włącznie), sądowego i komorniczego. Wszystko to razem jest windykacją.
    Zatem windykacja występuje i przed skierowaniem pozwu do sądu, i po uzyskaniu nakazu zapłaty.
  • Opcje
    KubaPKubaP Użytkownik
    edytowano marca 2013
    [cite] Posesja:[/cite]Windykacja to cały proces, złożony z etapu polubownego (do wezwania do zapłaty włącznie), sądowego i komorniczego.
    Wszystko to razem jest windykacją.
    Zatem windykacja występuje i przed skierowaniem pozwu do sądu, i po uzyskaniu nakazu zapłaty.
    ....to nie cała prawda .... choć proces windykacji rozpoczyna się od skutecznego wezwania do zapłaty ,
    to przedawnienie jego długów przerywa dopiero wniesienie sprawy do Sądu ..
  • Opcje
    biedron_kabiedron_ka Użytkownik
    edytowano marca 2013
    Sąd - licytacja - eksmisja.
    Po co tyle ceregieli?
    "Samosąd - przed blok - drzewo - pętla - the end."

    Wezwanie do zapłaty (odsetki ale tylko od kosztów zarządu) - referendarz - nakaz zapłaty - sprzeciw do nakazu (nakaz unieważniony) - normalny proces sądowy(udowadnianie długu, argumenty itd.) - wyrok - apelacja - wyrok(jeżeli niekorzystny dla dłużnika) to - komornik - wezwanie do zapłaty (od komornika) - sprzeciw (skarga, zażalenie) - itd.
    W sytuacji procesu może się okazać, że dłużnik wcale nie jest dłużnikiem, gdy skutecznie przedstawi argumenty prawne np. na brak uchwały o wysokości zaliczek, brak rozliczenia finansowego itp. Istnieje wtedy niebezpieczenstwo, ż e wspólnota narazi się na niepotrzebne koszty przegrywając sprawę.
    Zaraz zostanę okrzyknięta, że zalecam życie na koszt sąsiadów itp. b....y - nie o to chodzi, uważam, że najpierw należy wyjaśnić przyczynę dlaczego w tak małej wspólnocie jeden z właścicieli nie chce, nie może, nie rozumie idei funkcjonowania wspólnoty?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.