Winda do wyłącznego użytku i część NW głównie dla 1 lokalu, a koszty utrzymania
waprok
Użytkownik
Proszę o pomoc i zarazem o cierpliwość przy czytaniu poniższego tekstu, który mam nadzieję napiszę dość „obrazowo”.
Temat już próbowałem poruszać na innych forach, ale jakoś tak "gasł", bez większej pomocy :bigsmile: Bardzo liczę na Waszą pomoc.
W budynku jest wyodrębniony lokal komercyjnY, który znajduje się na 1-szym piętrze (zajmuje całe 1-sze piętro). Do lokalu wchodzimy z parteru, przez 2 odrębne przedsionki, które bez wątpienia stanowią część wspólną.
Opiszę jedno z wejść. Wchodząc, mamy do wyboru:
a) pójść prosto i schodami do tego lokalu, jednak po drodze na półpiętrze jest wyjście ewakuacyjne z wyodrębnionego lokalu - nadziemnego garażu wielostanowiskowego (w tym miejscu klamki do garażu są zatrzaskowe, czyli z garażu - bez klucza, do garażu - można z kluczem).
b) pójść lekko w lewo i wsiąść do windy, która jedzie tylko na 1-sze piętro, i, co niezmiernie istotne, wsiadając do windy od razu wysiadamy na 1-szym piętrze w lokalu – nie wysiadamy z windy do jakiegoś przedsionka wspólnego, tylko do przedsionka, który wg aktu notarialnego jest już częścią wyodrębnionego lokalu.
I teraz opis problemów w punktach:
1. Opisana winda to urządzenie cały czas traktowane jako część wspólna, jednak faktycznie korzystając z niej wjeżdża się od razu do lokalu i wątpliwa jest dla mnie konieczność jej utrzymywania przez wspólnotę (zgodnie z uowl). Dotychczas - 5 lat - konserwację, naprawy i wszelkie koszty tej windy ponosiła wspólnota, a ponieważ są jeszcze 3 windy (w sumie z tą "sporną" 4), to nie bardzo wspólnota jest w stanie wyodrębnić dotychczas poniesione koszty, jako przypadające na tę windę.
2. Właściciel tego lokalu wezwał wspólnotę do uregulowania kosztów, które on poniósł na energię elektryczną w opisywanej części wspólnej (przedsionkach prowadzących do jego lokalu i stanowiących wyjście ewakuacyjne z garażu), gdyż okazało się, że oświetlenie w tych przedsionkach wspólnych oraz sama winda są podłączone do jego licznika. Kwota jest nie mała, tym bardziej, że nazbierała się w ciągu 5 lat (właściciel długo nie wiedział, że ww. urządzenia są podpięte pod jego licznik).
Co radzicie w tej sytuacji? Jak wybrnąć z jego roszczeń o zapłątę za energię i jak rozwiązać sprawę z windą?
Dodam, że niemożliwe są do zastosowania postanowienia art.12 ust.3 uowl, gdyż ten właściciel z jeszcze jednym, który ma lokale komercyjne (razem mają parter i 1-sze piętro), zawsze decydują swoimi kilkunastoma procentami udziału, która uchwała przechodzi, bo niestety pewna stała grupa jest bierna i nigdy nie zagłosuje za czymkolwiek (to chyba nie nowość).
Temat już próbowałem poruszać na innych forach, ale jakoś tak "gasł", bez większej pomocy :bigsmile: Bardzo liczę na Waszą pomoc.
W budynku jest wyodrębniony lokal komercyjnY, który znajduje się na 1-szym piętrze (zajmuje całe 1-sze piętro). Do lokalu wchodzimy z parteru, przez 2 odrębne przedsionki, które bez wątpienia stanowią część wspólną.
Opiszę jedno z wejść. Wchodząc, mamy do wyboru:
a) pójść prosto i schodami do tego lokalu, jednak po drodze na półpiętrze jest wyjście ewakuacyjne z wyodrębnionego lokalu - nadziemnego garażu wielostanowiskowego (w tym miejscu klamki do garażu są zatrzaskowe, czyli z garażu - bez klucza, do garażu - można z kluczem).
b) pójść lekko w lewo i wsiąść do windy, która jedzie tylko na 1-sze piętro, i, co niezmiernie istotne, wsiadając do windy od razu wysiadamy na 1-szym piętrze w lokalu – nie wysiadamy z windy do jakiegoś przedsionka wspólnego, tylko do przedsionka, który wg aktu notarialnego jest już częścią wyodrębnionego lokalu.
I teraz opis problemów w punktach:
1. Opisana winda to urządzenie cały czas traktowane jako część wspólna, jednak faktycznie korzystając z niej wjeżdża się od razu do lokalu i wątpliwa jest dla mnie konieczność jej utrzymywania przez wspólnotę (zgodnie z uowl). Dotychczas - 5 lat - konserwację, naprawy i wszelkie koszty tej windy ponosiła wspólnota, a ponieważ są jeszcze 3 windy (w sumie z tą "sporną" 4), to nie bardzo wspólnota jest w stanie wyodrębnić dotychczas poniesione koszty, jako przypadające na tę windę.
2. Właściciel tego lokalu wezwał wspólnotę do uregulowania kosztów, które on poniósł na energię elektryczną w opisywanej części wspólnej (przedsionkach prowadzących do jego lokalu i stanowiących wyjście ewakuacyjne z garażu), gdyż okazało się, że oświetlenie w tych przedsionkach wspólnych oraz sama winda są podłączone do jego licznika. Kwota jest nie mała, tym bardziej, że nazbierała się w ciągu 5 lat (właściciel długo nie wiedział, że ww. urządzenia są podpięte pod jego licznik).
Co radzicie w tej sytuacji? Jak wybrnąć z jego roszczeń o zapłątę za energię i jak rozwiązać sprawę z windą?
Dodam, że niemożliwe są do zastosowania postanowienia art.12 ust.3 uowl, gdyż ten właściciel z jeszcze jednym, który ma lokale komercyjne (razem mają parter i 1-sze piętro), zawsze decydują swoimi kilkunastoma procentami udziału, która uchwała przechodzi, bo niestety pewna stała grupa jest bierna i nigdy nie zagłosuje za czymkolwiek (to chyba nie nowość).
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Korzystanie z niej nie am nic do tego ...
a czy przedstawił kalkulację jak wyliczył kwotę ..
tzn. czy na czas zamknięcia sklepu właściciel blokuje korzystanie z windy?
"...nie służy wyłącznie do użytku właścicieli lokali..."
- a wynika z tego że nie służy bo służy także klientom sklepu więc?
Tak, ale bardzo ogólna i bez szczegółów - jest mocno przeszacowana o jakieś 250% w stosunku do niegdyś sporządzonej kalkulacji dla WM przez przedstawiciela developera, który sprawdzał instalację (niestety, nie podpisał się pod kalkulacją).
Cytowałam wyżej fragment definicji NW, która to definicja nic nie mówi o jednym właścicielu.
czyli inaczej jak lokal jest nieczynny to winda nie działa , nie ma możliwości przejechania się z garażu na 1 piętro?
Myślę, że klienci sklepu nie mają wpływu na zakres definicji pojęcia nieruchomości wspólnej.
Wracając do pytania - myślę, że jest bardzo trudne.
Należałoby jeszcze zwrócić uwagę na jedną kwestię: czy służy (przynajmniej w teorii) więcej niż jednemu właścicielowi, ale również i na to, że elementy konstrukcyjne (np. szyb windy) będą zawsze traktowane jako część nieruchomości wspólnej.
Wydaje mi się jednak, że nawet jeżeli jest to nieruchomość wspólna, to na zasadzie art. 12 ust. 2 można zwiększyć zaliczki temu właścicielowi lokalu użytkowego. Od tej strony również można to "ugryźć" a nie koncentrować się wyłącznie na tym czy mamy część wspólną czy nie.
Taki zarzut możecie podnieść w ewentualnym procesie o zapłatę, ale potrzebna byłaby uchwała, której tutaj się nie uda podjąć, jak wynika z treści wątku. A może uda się zarządowi dotrzeć do właścicieli, którzy są bierni, przecież to o ich pieniądze tutaj m.in. chodzi.
Czy ta winda dojeżdża wyłącznie do 1-ego piętra, nie ma przystanków powyżej?
1. czy na czas zamknięcia sklepu właściciel blokuje korzystanie z windy?
2. kto płaci za energię elektryczną zasilającą windę?
czytanie ze zrozumieniem się kłania:
"...nie służy wyłącznie do użytku właścicieli lokali..."
to wg. ciebie:
"... służy przynajmniej dwóm..."
- przetłumacz to na normalny język!
Przestrzegam przed przekręcaniem nazw użytkowników - bedę zmuszony zgłosić łamanie regulaminu. - a co ma jeden czy więcej właścicieli do definicju NW? Co w definicji NW: "...nie służy wyłącznie do użytku właścicieli..." - jest niezrozumiałe że tak ją przekręcacie z KubąP i wprowadzacie w błąd użytkowników forum???
Wielki ukłon w Twoją stronę.
" Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali"
Wreszcie ktoś wyjaśnił to jasno i klarownie,bez interpretacji na swoją modłę.
Czajniczku jest wręcz pieszczotliwym określeniem i ze złośliwością napewno nie ma nic wspólnego.
Wracając do kwestii tej windy, to moim zdaniem jest częścią wspólną, stanowi część składową nieruchomości wspólnej, ale właściciel lokalu użytkowego, jako że z niej wyłącznie korzysta powinien płacić zwiększone obciążenia.
Poza tym Waprok nie wyjaśnił tej sprawy, chodzi mi o pytania, na które brak odpowiedzi.
Nowy doklejony: 14.01.13 21:38 To zły przykład, bo z treści "...nie służy wyłącznie do użytku właścicieli..." wynika, że może służyć klientom, psom, kotom, wróblom i innym insektom:bigsmile:
a wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem całość, najlepiej kilka razy:
"Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali."
Nowy doklejony: 14.01.13 21:47
Część wspólna do wyłącznego korzystania:
Jak stwierdził Sąd Najwyższy w uchwale z 19 czerwca 2007 r. (III CZP 59/2007, Lex Polonica nr 1459009) określenie zasad korzystania przez właściciela lokalu z części wspólnych budynku w zakresie przekraczającym jego udział w nieruchomości wspólnej może nastąpić w drodze umowy zawartej przez niego ze wspólnotą mieszkaniową. Wskazuje się, że taka umowa musi mieć umocowanie w stosownej uchwale właścicieli lokali, albowiem dotyczy czynności przekraczających zwykły zarząd nieruchomością wspólną. Takiej uchwały wymaga również określenie, dopuszczalnego w danych warunkach, podziału do korzystania z niektórych elementów nieruchomości wspólnej.
Przyjmuje się w orzecznictwie, że taki podział do korzystania może być w każdej chwili zmieniony uchwałą właścicieli lokali – por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29.06.2010 r. III CSK 325/09 – Lex nr 602266. (z uzasadnienia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku I ACa 344/12)
"...nie służy wyłącznie do użytku właścicieli..."
No chyba, że twój tok rozumowania (rozumienia) tego zapisu oznacza, że jeżeli służy do użytku "więcej niż jednemu właścicielowi" - to wskaż na podstawie kórego słowa w tej ustawowej definicji tak rozumujesz to postaram się przestawić na takie samo myślenie.
--
Tsuda - dobra rada, lepiej poprawiaj swoje literówki bo zacznę ci je wypominać. - przeczytała(e)ś kilka razy i co ...dalej tkwisz w błedzie.
to oczywista oczywistość, że wszędzie gdzie ktoś może wejść lub wlecieć to będzie nieruchomość wspólna, dawno się tak nie uchachałem z twojej interpretacji.
Na pocieszenie dodam, ze ta winda to na pewno część wspólna a na zasadach wyłącznego korzystania wspólnota powinna obciążać właściciela sklepu i to pewnie nie mało.
Sama energia elektryczna, którą zużywają klienci sklepu to fortuna. Kto za to płaci. Waproka jak nie było tak nie ma a potem pisze, że temat "gasł":bigsmile:
A czy w wieżowcach winda jest częścią wspólną ? Jest.
Czy parterowcy z niej korzystają ? Nie,bo i po co ? Ale mogą. Są zwolnieni z opłat za remont lub przegląd windy ? Nie.
" Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali"
Bo z tych części jak: klatka schodowa,winda,podwórko... mogą korzystać i korzystają :listonosz,policjant,kominiarz,hydraulik,goście....itd
I one w rzeczywistości nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
Zarządco,mam nadzieję,że z tym balkonem to jakiś żart.....
ale argumentowanie, że coś jest NW bo "służy także klientom sklepu" nie zasługuje na dalszy komentarz.
Sklep w tym budynku jest NW, bo służy nie tylko jego właścicielowi, ale również klientom
- tak bywa jak nie rozumie się czytanego tekstu.
Paranoja w wykonaniu jednopłciowego (a kto go tam wie?) osobnika.
1. Nie, ale z windy wychodzi się do lokalu (przedsionka, który jest już lokalem, a dopiero w tym przedsionku są drzwi, które są zamykane).
2. Tak jak wspomniałem - winda również (oprócz oświetlenia) jest podłączona do licznika lokalu.
Właściciel tego lokalu może w ww. przedsionku, będącym już lokalem, postawić drzwi tuż przy wyjściu z windy lub nawet zamurować tę część. Co wówczas, komu i po co służy winda?
Znajduje się tam fitness, solarium, kilku innych usługodawców.
Dobre :shamed:
słowo "właścicieli" mówi o liczbie mnogiej, a ona postanie, gdy mamy do czynienie z co najmniej dwoma właścicielami
już ci kiedyś napisałem, że śmiech to zdrowie więc się śmiej
Pomysł ze zwieszoną zaliczką dla właściciela lokalu użytkowego uważam za trafiony - on wam Wy jemu ...
a nie lepiej dogadać się i przekazać tę windę temu właścicielowi LU za przysłowiową 1 zł ...
Rzeczywiste koszty energii za żarówkę w przedsionku obliczysz:
- moc żarówki
- średni czas użycia (dziennie)
korzystając z tych linków:
http://wieszjak.pl/narzedzia/kalkulatory/15,kalkulator-kosztow-energii.html
http://www.calculla.pl/pl/koszt_pradu
http://ure.gov.pl/ftp/ure-kalkulator/ure/formularz_kalkulator_html.php
Jeśli winda zostanie podłączona do instalacji wspólnej, to zasadne będzie obciążenie uchwałą tego właściciela zwiększonymi kosztami ze względu na wyłączne korzystanie.
Żaden sąd tego nie uchyli w takiej oczywistej sytuacji jak wasza. Koszty jakie generuje winda obliczysz tak jak dla żarówki wpisując moc urządzeń z dokumentacji technicznej.
Kilkanaście procent to nie jest tragedia.
Pomijam taki drobiazg, że jest powszechnie dostępna dla ich klientów czyli nie służy wyłącznie do użytku właścicieli tych lokali.
Ponawiam moje "więc"? z pierwszego wpisu.
Uważam, że powyższa rada Tsudy jest nieprawidłowa!
Wyobraźmy sobie sytuację, że jest budynek 1-piętrowy z dwoma lokalami użytkowymi, ma dwóch właścicieli (piętro i parter) na parterze są biura (nowoczesne, otwarte) i na piętrze tak samo. Winda jeżdzi z parteru na korytarzu i wysiada się od razu w lokalu właściciela na 1 piętrze a dokładnie od razu w biurach tam będących. Czy ta winda ma być prywatną właściciela 1-piętra - ona nie służy tylko do jego wyłącznego użytku? Właściciel z parteru też nią czasami na kawę jedzie do sąsiada o klientach już nie mówiąc bo przecież jest ogólnodostępna.(?)
Czy to Latający cyrk Monty Biedron_ky ?
Co ma do tego i co ma oznaczac takie g....stwierdzenie: Nikt ci nie broni polatać - lataj sobie.
Winda do wyłącznego użytku i część NW głównie dla 1 lokalu, a koszty utrzymania
A z drugiej strony, przyznasz chyba, że trochę się wkopałeś z tym "będę zmuszony", nie?
Czujność, kolego! Czujność.
I nie pisz mi tu o literówce. Pomiędzy "y" oraz "a" na klawiaturze jest co najmniej 4 klawisze i jeden rząd w dół. Czajnik5 nie jest taki głupi, na jakiego wygląda.
Pozdrawiam.
Przeczytajcie to: http://prawo.rp.pl/artykul/658742.html . ("Kto płaci za windę" - jak widać według sądu czasami może być zróżnicowanie opłat.)
pozdrawiam
Wszyscy popierają, ale czy swój apel popiera i stosuje sie do niego sam biedron_ka?
Oto jego "merytoryczne" wpisy - tylko w tym wątku:
Wyrok nie do pogodzenia z porządkiem prawnym, szkoda że nie trafił do SN, pewnie rozdarliby go tam na strzępy.
Nie mniej jednak, tam była uchwała a w omawianym przypadku z uchwałą zwiększającą zaliczkę właścicielowi lokalu użytkowego (co jest i zgodne z prawem, tj. art. 12 ust. 3 uwl i zasadne) jest problem.
Może przy zmianie ustawy będzie to napisane wprost :bigsmile: , wtedy ci co niszczą swoją klatkę będą musieli za jej remont zapłacić a nie korzystać z pieniędzy swoich sąsiadów.
Trzeba dbać o swoją własność, a nie chować głowy w piasek i czekać, aż zmienią przepisy .... bo nie ma takiej potrzeby . Problem jest w ich egzekwowaniu .