lokator który wyziębia klatke/mieszkanie
pawel.konczynski
Użytkownik
Witam,
Jako nowy i niedoświadczony zarząd wspólnoty, chciałbym uzyskać odpowiedź na następujące pytanie?
Mam w swojej klatce w kamienicy mieszkanie, które należy do lokatora, który od pięciu lat nie zamieszkuje w ym mieszkaniu.
Płaci czynsz ale nie reaguje na wezwania zarządu oraz zarządcy (prawnika też oszukał starą śpiewką) do wymiany powybijanych okien oraz do zabezpieczenia pionów wodnych w okresie zimowym. Mieszkanie jest wychodzone ponieważ nie jest opalone, jest w nim wilgoć oraz poprzez brak remontów obniża ona całkowitą wartość nieruchomości.
W jaki sposób zmusić danego mieszkańca do ogrzewania takiego mieszkania w sezonie grzewczym oraz do wymiany okien oraz instalacji w mieszkaniu.
Będę bardzo wdzięczny za pomoc i odpowiedzi w tej kwestii.
ozdrawiam,
pawel
Jako nowy i niedoświadczony zarząd wspólnoty, chciałbym uzyskać odpowiedź na następujące pytanie?
Mam w swojej klatce w kamienicy mieszkanie, które należy do lokatora, który od pięciu lat nie zamieszkuje w ym mieszkaniu.
Płaci czynsz ale nie reaguje na wezwania zarządu oraz zarządcy (prawnika też oszukał starą śpiewką) do wymiany powybijanych okien oraz do zabezpieczenia pionów wodnych w okresie zimowym. Mieszkanie jest wychodzone ponieważ nie jest opalone, jest w nim wilgoć oraz poprzez brak remontów obniża ona całkowitą wartość nieruchomości.
W jaki sposób zmusić danego mieszkańca do ogrzewania takiego mieszkania w sezonie grzewczym oraz do wymiany okien oraz instalacji w mieszkaniu.
Będę bardzo wdzięczny za pomoc i odpowiedzi w tej kwestii.
ozdrawiam,
pawel
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
lokator to najemca a nie właściciel lokalu,
czynsz płaci najemca np. do gminy, właściciel lokalu płaci zaliczki na konto wspólnoty.
Kto jest faktycznym właścicielem tego lokalu?
Czy ogrzewanie jest wspólne, czy każdy ma indywidualny piec grzewczy w mieszkaniu?
zacznij działać .... powodzenia
chodzi o właściciela lokalu
Sprawa nie będzie prosta bo wspólnota jest tylko od zarządzania nieruchomością wspólną a nie lokalami właścicieli.
Jedyna możliwość to ta która podał KubaP, ale to ostatecznośc, 'akt rozpaczy':
"...przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym...wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu..."
Od 1994 roku (od czasu tego przepisu) słyszałam o jednym takim przypadku w Polsce bo to nie taka prosta sprawa. Wspólnota narazi się na ogromne koszty (trzeba zapłacić jakiś % licytowanego lokalu) a właściciel może i tak w ostatniej chwili usunąć przyczyny dla których został pozwany i sąd nie daje zgody . Należy też wykazać przed sądem (wspólnota) że podjęto wszelkie możliwe działania aby do takiej sytuacji nie dopuścić.
Rzecz w tym, że gdy lokali jest 7 lub mniej to jest to mała wspólnota, gdy jest więcej niż 7 to jest duża wspólnota i przepisy się różnią.
Przy tym nie chodzi o liczbę właścicieli lub rodzin itp, a konkretnie o liczbę lokali.
8 lokali jest wykupionych reszta 7 należy do PKP ale większość posiadają właściciele wykupionych mieszkań
Nowy doklejony: 16.01.13 09:04
moje pytanie jest takie czy można danego właściciela zmusić do utrzymywania danej temperatury w pomieszczeniach w sezonie grzewczym i do zabezpieczenia pionów wodnych bo jest to mieszkanie które jest na parterze i dwa razy już zamarzła woda w pionach przez nieogrzewanie mieszkania
15.000 to dużo? A ile już straciliście na ogrzewaniu? A ile jeszcze stracicie? On ma Was głęboko w poważaniu. I sam z siebie nic nie zrobi.
A Wasze nerwy (nie mówiąc o straconym czasie) są nic nie warte?
Ale najprostszym rozwiązaniem i najtańszym przy ogrzewaniu centralnym (jednolitym) jest wyposażenie grzejników w odpowiednie zawory zgodne z [i]§ 134 ust.6 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 [/i]- i macie problem rozwiązany bo ten ustęp 6 po to właśnie został dodany aby uniknąć takich sytuacji jak u was. Wspomniane zawory gwarantują że nawet jak użytkownik zakręci zawory to nie spowoduje przerwania przepływu czynnika grzewczego w instalacji bo ogranicznik uniemożliwi to i w pomieszczeniach takich będzie min. temp. 16 stopni.
Natomiast skoro: - czyli jak rozumiem piece kaflowe tak? to bedzie problem.
Może być nawet superszkodnikiem ale każdy sąd przed ostatecznym wyrokiem zapyta się czy wspólnota wykorzystała wszystkie możliwości (w tym drogę cywilną) naprawienia sytuacji tym bardziej że gość regularnie płaci.
Jeżeli sąd wyda taki nakaz a pozwany go nie wykona, to wtedy nie powinno być problemu z licytacją.
Dowodem w sprawie mogłaby być jakaś ekspertyza odnośnie wychłodzenia ścian, dokumentacja fotograficzna. Jeżeli pękają rury, to należałoby tego uciążliwego sąsiada obciążyć kosztami, tzn. wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym, jest dużo możliwości, ale trzeba cierpliwości.
Nowy doklejony: 16.01.13 15:27
To prawda, jednak chodzi tu jak rozumiem o skutki działań ( a raczej braku działań) właściciela w obrębie swojego lokalu, które występują w obrębie nieruchomości wspólnej. Zgadzam się, że sprawa nie będzie prosta, te skutki trzeba udowodnić.
Zły stan techniczny lokalu oddziaływuje na cały obiekt, więc decyzja Nadzoru Budowlanego powinna być skierowana bezpośrednio do właściciela tego lokalu.
(Wyrok NSA - II OSK 985/08)
Należy jednak w pełni podzielić wywody Sądu I instancji, który kontrolując rozstrzygnięcia organów administracji publicznej uznał, że art. 61 i 66 Prawa budowlanego odnoszą się do obiektów budowlanych, a nie lokali znajdujących się w tych obiektach, a nakazy określone w art. 66 mogą dotyczyć usunięcia nieprawidłowości samego obiektu. Wprawdzie przepisy nie wykluczają nałożenia obowiązku wykonania określonych robót również w lokalu, czy lokalach ale tylko wówczas gdyby zły stan techniczny lokalu oddziaływałby na cały obiekt. Art. 66 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo budowlane ma zastosowanie wówczas, gdy organ nadzoru budowlanego stwierdza, że nieodpowiedni stan techniczny obiektu narusza wymagania wynikające z obowiązujących przepisów i tylko wtedy może nakładać obowiązek usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości.
(wyrok II SA/Wr 156/11)
poglądy judykatury nakazują odnoszenie dyspozycji z art. 66 do właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego, ograniczając jednocześnie nałożenie obowiązku wykonania określonych robót w konkretnym pomieszczeniu mieszkalnym tylko wówczas gdy ma to na celu zachowanie obiektu budowlanego jako całości. W świetle zatem wskazanych poglądów orzecznictwa obowiązkiem organu I instancji było wyjaśnienie właściwego podmiotu, na który mają zostać nałożone obowiązki właśnie w aspekcie ich wpływu na substancję całego obiektu budowlanego.
Napiszcie potem co inspektor PINB stwierdził po wejściu do lokalu właściciela i komu nakazał jakiekolwiek obowiązki.
Haha.
Ale jak tak zamarznie pion instalacji wodociągowej, to trochę głupio, bo wody nie mają wszyscy odbiorcy przyłączeni do tego pionu. Ponadto, jak odmarznie, a rury są stalowe, to potem trzeba zbierać wodę z podłogi.
Apropos - właśnie, właśnie. Kolego biedron_ka, przewody izoluje się otulinami izolacyjnymi. Mogą być z wełny mineralnej, pianki PU (poliuretan spieniony), kauczuku spienionego, albo pianki PE (polietylen spieniony).
Słomy używało się i owszem, ale jako materiał budowlany, najczęściej na dachy, względnie ocieplenie przegród i stropów. Dziś ta moda powraca.
Z rurami był ten problem, że jak słoma była w modzie, to nie było rur, bo ludzie mieli studnię i wychodek. Dlatego nikt nie zdążył wymyślić otulin ze słomy. Może moda powróci.
Teraz napisałbym do WINB, donosząc na PINB, że współpracuje z gminą, nie reaguje na słuszne skargi i w odpowiedzi na skargę ogranicza się jeszcze do kontroli skarżącego.
Dosyć często to działa.
Poza tym warto do organów wystąpić, to nie jest tak, że jak im się nie chce,to nic nie zrobicie, przepisy takie kwestie regulują.
Gmina, której nie można zlicytować nie zamontowała okien i jeszcze skarży?