Odśnieżanie a brak zgody współwłaścicieli na sprzątanie
bogwiol
Użytkownik
Tworzymy małą wspólnotę 2 członków oraz jest zarządca. Sąsiad nie zgodził się w uchwale na to, by zarządca sprzątał śnieg. Robi to sam !, ale schody w części wspólnej odśnieża tylko po prawej stronie a lewa zaśnieżona, "chodnik" zaś przed nieruchomością tylko w połowie długości płotu. Ja pracuję do późna i nie mam kiedy odśnieżać. Dodatkowo jak ustaliłam w Urzędzie Miejskim, ten wspomniany "chodnik" jest drogą publiczną należącą do miasta i nie ma wydzielonego chodnika. Po tej drodze chodzą przechodnie, czasem przejeżdżają samochody do sąsiednich posesji. Kto jest w takim przypadku odpowiedzialny za odśnieżanie? Czy zarządca może zostawić nas z tym problemem samych?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
To dość poważna sprawa, w razie wypadku właściciel ponosi odpowiedzialność. Radzę, już niezależnie od zorganizowania odśnieżania ubezpieczyć się (konkretnie wspólnota winna się ubezpieczyć) od odpowiedzialności cywilnej.
"Wspólnota mieszkaniowa obowiązana jest dbać o należyty stan techniczny nieruchomości wspólnej, utrzymywać ją w takim stanie, aby możliwe było korzystanie zgodne z przeznaczeniem w sposób niezagrażający bezpieczeństwu.Te zasady każdy zna, jednak nie wszyscy ich przestrzegają, mimo że skutki zaniedbań mogą być naprawdę daleko idące, o czym przekonali się właściciele w pewnej katowickiej wspólnocie mieszkaniowej..."
Więcej na ten temat w artykule:
"Wspólnota mieszkaniowa będzie płacić rentę za uszkodzenie ciała" na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1851-wspolnota-mieszkaniowa-bedzie-placic-rente-za-uszkodzenie-ciala
Jest tylko dwóch właścicieli i uchwały podejmujecie???
Ile jest w sumie lokali w tym budynku?
Czy to jest dom dwurodzinny?
Jaki jest twój udział a jaki sąsiada? (udział nie głosy)
Całkowicie niezrozmiały jest ten zarządca. Ty go zatrudniłaś czy wspólnie z sąsiadem?
Ile mu płacicie, za co i po co - przecież to bez sensu. - z nikim czyli z tobą? - jak kupowałaś lokal w tym domu to nie sprawdziałaś co kupujesz? Jaką działkę, jakie są granice twojej własności (współwłasności)?
Czepiasz się rzeczy kompletnie nieistotnej ani dla pytającego, ani dla sedna sprawy: jak nazwać Pana, który zarządza (a może "tylko" administruje) nieruchomością wspólną. Kogo to obchodzi? Jaki to ma wpływ na odśnieżanie chodnika?
Powiedz jeszcze jaka jest ta działka żeby można było wyliczyć ten twój udział (to ważne bo wtedy dowiemy się kto rządzi w kamienicy (ty czy sąsiad)?
Powiedz też czy teren nieruchomości to jest po tzw. obrysie budynku?
Czy jest jakieś podwórko, jakaś wolna przestrzeń (czyli wasza do spółki z sąsiadem) między ścianą domu a ulicą?
Jak rozumiem nie ma chodnika tylko ulica (droga publiczna) przylega bezpośrednio do granicy waszej nieruchomości?
-
p.s. biedronka jest rodzaju żeńskiego
Ustawa o utrzymaniu porządku ...na ten temat mówi (uwaga - cytuję wybiórczo):
"...Art. 5.
1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:
4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych;
4. Obowiązki utrzymania czystości i porządku na drogach publicznych należą do zarządu drogi. Do obowiązków zarządu drogi należy także:
1) zbieranie i pozbywanie się odpadów zgromadzonych w pojemnikach do tego przeznaczonych i utrzymanie tych pojemników w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym;
2) pozbycie się błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń uprzątniętych z chodników przez właścicieli nieruchomości przyległych do drogi publicznej;
3) uprzątnięcie i pozbycie się błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników, jeżeli zarząd drogi pobiera opłaty z tytułu postoju lub parkowania pojazdów samochodowych na takim chodniku...'
- dlatego jak widzisz ważne jest ustalenie tych rzeczy o które pytałam.
zgodnie z obowiązującym prawem wynikającym z artykułu 27 ustawy" o własności lokali" , każdy
właściciel lokalu ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną.
Ponieważ Państwo nie zaakceptowali zatrudnienia firmy zewnętrznej do sprzątania części wspólnych,
obowiązek utrzymania porządku i czystości części wspólnych ciąży na współwłaścicielach.
W związku z powyższym proponujemy Państwu ustalenie tygodniowych dyżurów dla każdego
właściciela na utrzymanie czystości i porządku części wspólnych łącznie z terenem zewnętrznym
waszej nieruchomości. Przy czym sąsiad nie wyraził zgody na zatrudnienie firmy sprzątającej oraz ustalenie regulaminu.
Ciebie i sąsiada dotyczy art. 200 Kodeksu cywilnego: "...Każdy ze współwłaścicieli jest obowiązany do współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną..." Dalej nie odpowiedziałaś na zasadnicze pytania - jaki jest ten teren zewnętrzny, jakie są granice waszej wspólnej nieruchomości (czy po obrysie czy coś więcej)?
Dalej nie chcesz podać swojego udziału a to uniemożliwa odpowiedź na pytanie co masz zrobić aby wyegzekwować sprzątanie śniegu chociażby. - potwierdź, że tak faktycznie jest bo to dziwna sytuacja aby tuż pod oknami samochody jeździły (droga bez chodnika). - nikt właścicielowi nie może nakazywać że jego własnością i współwłasnością musi zarządzać zarządca.
To trzeba zmienić razem z sąsiadem albo samej (sądownie) ale też znowu trzeba wiedzieć jaki masz udział.
Może słusznie sąsiad nie godzi się na takie marnotrawstwo pieniędzy bo to napradę nielogiczne żeby domem dwurodzinnym zarządzał zarządca. - dwóm osobom potrzebny jest regulamin??? Jeżeli normalnie nie możecie się porozumieć w bieżących sprawach to nawet dziesięć regulaminów nie pomoże.
Sorry.
Czy przed płotem, od strony ulicy jest jakiś chodnik?
Nowy doklejony: 24.01.13 09:02 ...którego w tym miejscu nie ma:
Te 485 mogło być w stosunku do 2000 czy też do 1000 całej powierzchni nieruchomości.
W pierwszym przypadku ma 24,25% w drugim 48,5%
W innym układzie te proporcje moga być jeszcze inne.
bogwiol
Jeżeli nie ma chodnika wzdłuż waszego płotu i na tej bezpośrednio przylegajacej drodze nie ma "...wydzielonej części drogi publicznej służącej dla ruchu pieszego położonej bezpośrednio przy granicy nieruchomości.." - to was z sąsiadem nic a nic nie obchodzi odśnieżanie czy w ogóle sprzątanie terenu za waszym płotem (art. 5 ust. 1 ppkt 4 ustawy...) . Odpwiada za sprzątanie tej drogi zarząd drogi (miasto?) (art. 5 ust. 4 ustawy...).
Odnośnie sąsiada, to też odpowiada swoim udziałem, nawet za teren, którego wg swojej oceny nie powinien sprzątać, ponieważ cały grunt jest przedmiotem współwłasności, jeżeli, np. okaże się, że ktoś złamie kręgosłup i wytoczy powództwo o dożywotnią rentę oraz o odszkodowanie, to nie będzie go interesowało czy to sąsiada strona czy nie - zapłaci wspólnota mieszkaniowa - czyli każdy z Was, sąsiad ewentualnie może wytoczyć powództwo regresowe p-ko Pani, jednak tego kto doznał uszczerbku te relacje nie będą zajmować.