Zaniedbanie firmy sprzątającej, kto za to odpowiada?
boqu
Użytkownik
Witam,
Około tygodnia temu firma sprzątająca po całodniowej śnieżycy nie odśnieżyła zjazdu do garażu, w wyniku czego ześlizgując się po oblodzonej nawierzchni poważnie uszkodziłem samochód. Zarządcą nieruchomości jest jeszcze deweloper. Zjazd jest umiarkowanie nachylony, więc raczej nie ma mowy o wadzie konstrukcyjnej. Kto w tej sytuacji jest odpowiedzialny za powstałą szkodę? Czy takie sytuacje podlegają pod któreś z obowiązkowych ubezpieczeń budynku?
Około tygodnia temu firma sprzątająca po całodniowej śnieżycy nie odśnieżyła zjazdu do garażu, w wyniku czego ześlizgując się po oblodzonej nawierzchni poważnie uszkodziłem samochód. Zarządcą nieruchomości jest jeszcze deweloper. Zjazd jest umiarkowanie nachylony, więc raczej nie ma mowy o wadzie konstrukcyjnej. Kto w tej sytuacji jest odpowiedzialny za powstałą szkodę? Czy takie sytuacje podlegają pod któreś z obowiązkowych ubezpieczeń budynku?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Wszystko zależy od tego jak zostały określone obowiązki firmy sprzątającej. Jeżeli mieli tylko odśnieżać, a nie usuwać lód, to raczej nie można ich obciążyć odpowiedzialnością za poślizg na lodzie. Jeżeli mieli także usuwać lód, to roszczenie należy skierować do wspólnoty, a ta skieruje odpowiednie żądanie do firmy sprzątającej. Jeżeli firma sprzątająca nie ma w obowiązkach usuwania lodu, to w takiej sytuacji odpowiedzialność ponosiłaby sama wspólnota, ale raczej nie z polisy OC budynku, bo jeżeli zjazd do garażu wykonany jest zgodnie z zasadami sztuki budowlanej, to zdarzenie nie ma związku z bezpieczeństwem budynku. Poza tym ubezpieczenia mają na celu zabezpieczenie przed zdarzeniami losowymi, a nie przed takimi, które można było przewidzieć lub im zapobiec. Roszczenie można kierować po prostu do wspólnoty, jeżeli uznają pana roszczenie, to dobrze, ale jeżeli będą się bronić to wynik wcale nie jest przesądzony, zależy jaką podniosą argumentację.
nieroztropny kierowca ..
Wam wszystkim się wydaje, że wszystko można kupić jak się jest właścicielem nieruchomości ...
od głupoty jeszcze nikt nie ubezpiecza