Ubezpieczenie budynku i OC Wspólnoty
Posada
Użytkownik
Witam,
Szanowni forumowicze. Mam zapytanie odnośnie kwestii ubezpieczeń wspólnoty - czy takowe są dobrowolne czy też obowiązkowe ? Pytam bo widzę w sprawozdaniu za zeszły rok i w planie na bieżacy że takowego ubezpieczenia moja wspólnota nie ma. Wydawało mi sie że takie ubezpieczenia bbyły obowiązkowe, ale nie wiem czy się nie mylę przypadkiem a nie chcę komuś nawtykac nie będąc pewnym do końca jak te sprawy wyglądają formalnie.
Szanowni forumowicze. Mam zapytanie odnośnie kwestii ubezpieczeń wspólnoty - czy takowe są dobrowolne czy też obowiązkowe ? Pytam bo widzę w sprawozdaniu za zeszły rok i w planie na bieżacy że takowego ubezpieczenia moja wspólnota nie ma. Wydawało mi sie że takie ubezpieczenia bbyły obowiązkowe, ale nie wiem czy się nie mylę przypadkiem a nie chcę komuś nawtykac nie będąc pewnym do końca jak te sprawy wyglądają formalnie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
Mając jednak na uwadze odpowiedzialność cywilną, a także dbałość o ewentualne szkody spowodowane różnymi czynnikami zewnętrznymi (burza, huragan, powódź, pożar, itp.) każdy rozsądny zarząd wspólnoty takie ubezpieczenie zakupi tym bardziej, że odpowiedzialność spada właśnie na zarząd wspólnoty.
Podpowiem przy okazji, że bardziej opłaca się wykupienie ubezpieczenia na 3 lata niż na 1 rok. W przypadku mojej wspólnoty ubezpieczenie trzyletnie było niecałe 2 razy droższe od tego rocznego.
Fakt uszkodzeń schodów był zgłaszany przez mieszkańców zarządcy nieruchomości, ale bezskutecznie, wspólnota mieszkaniowa dokonała niezbędnych napraw dopiero po tym wypadku.Jednak wydaje się, że taka postawa zarządzających była nie tyle wynikiem braku dbałości o nieruchomość, co nieznajomością prawa. Schody, na których doszło do tego incydentu, choć rzeczywiście prowadziły do klatki schodowej, to jednak znajdowały się na sąsiedniej działce stanowiącej własność gminy (działkę, na której wzniesiono budynek wydzielono po jego obrysie). W tej sytuacji przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej uznali, że remont schodów jest obowiązkiem gminy.Odmiennego zdania był jednak katowicki sąd, do którego poszkodowana mieszkanka złożyła pozew domagając się od wspólnoty mieszkaniowej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, zwrotu poniesionych wydatków na leczenie i dojazdy a także zasądzenia renty za doznany uszczerbek na zdrowiu."
Więcej na ten temat w artykule:
Wspólnota mieszkaniowa będzie płacić rentę za uszkodzenie ciała
na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1851-wspolnota-mieszkaniowa-bedzie-placic-rente-za-uszkodzenie-ciala
Modnym się stało że wiele osób wykorzystuje niedopatrzenie i próbuje wyłudzić od wspólnot spore odszkodowania od rzekomych przypadków jakie podobno miały miejsca na częściach wspólnych.
Przy ubezpieczeniu mienia, o ile budynek nie jest starszy niż 40-50 lat, najczęściej przyjmuje się wartość odtworzeniową jako sumę ubezpieczenia. Wskaźniki przeliczeniowe masz tutaj: LINK
Do tego ewentualne klauzule dodatkowe minus zniżki za kontynuację lub ubezpieczenie pakietowe (takie ubezpieczenie oferują firmy ubezpieczeniowe zarządcom o dużych zasobach).
Nie ma jednakowych "stawek" dla wszystkich wspólnot. Wiele zależy od rodzaju zagrożeń, które występują w danym rejonie (np. powódź) oraz ryzyk dodatkowych, od których wspólnota chce się ubezpieczyć.
Porównaj zakresy owu obu rodzajów ubezpieczeń - na moje wyczucie o wiele taniej jest ubezpieczyć cały budynek niż 3 mieszkania
Na koszty zarządu nieruchomością wspólną składają się w szczególności:
3) ubezpieczenia, podatki i inne opłaty publicznoprawne, chyba że są pokrywane bezpośrednio przez właścicieli poszczególnych lokali,
Zgadza się,tak też można się ubezpieczyć.Dlatego w waszym przypadku ZGK powinno ubezpieczyć swój lokal i wszystko będzie OK.
Moim zdaniem ubezpieczeniem budynku i innych części wspólnego majątku (jeśli taki jest, np. mała architektura, ogrodzenie) powinna się zająć wspólnota. Wtedy to wspólnota otrzyma odszkodowanie, które zrekompensują wydatki poniesione na usuwanie szkody.
Czy się w tym czasie coś złego wydaży czy nie...??? Może nie, a jak to się będę martwił później. Nie ma potrzeby oczekiwać zawsze czegoś złego. Jestem z natury optymistą.
Jeżeli z Ciebie taki optymista, to po co ubezpieczasz mieszkanie? Przecież "Nie ma potrzeby oczekiwać zawsze czegoś złego."
Ty nie szukasz porady, tylko utwierdzenia w przekonaniu, że dobrze zrobiłeś.
Mimo ostrzeżeń od kilku użytkowników zostawisz wszystko tak, jak jest.
Jeżeli dwóch właścicieli się ubezpieczyło,to niech trzeci ZGK ,też się ubezpieczy.
W razie nieszczęścia w NW, ZGK wybuli kasę swoim udziałem, ze swojej kieszeni,a za zbycha i jego sąsiada zapłaci ubezpieczyciel.
Z jakiej to racji zbychu ma płacić drugi raz za to samo ?
Porady odrzucasz lub bagatelizujesz, więc widocznie nie są Ci potrzebne.
To nie irytacja, tylko diagnoza sytuacji. Jak widać trafna, skoro sam przyznajesz, że szukasz tylko potwierdzenia. To, czy będziecie mieli kłopoty, czy się Wam "upiecze", to nie mój problem i nie moje ryzyko.
Wyjdzie na to samo , choć nie na to samo .
Nie można dostać więcej niż warty był utracony majątek.
Co innego przy ubezpieczeniu nażycie.
Tu można dostać odszkodowanie z wielu polis.
Zakłada się, że życie ludzkie jest bezcenne.
Napisałam jak powinieneś postąpić.Wy z sąsiadem posiadacie ubezpieczenie.Niech ZGK martwi się o siebie.
To tyle.Pozdrawiam.
https://forum.zarzadca.pl/dyskusja/4836/ubezpieczenie-budynku-i-oc-wspolnoty/#Item_28
Kuba, Kto żyje szybko to żyje. Ja nie mam potrzeby się śpieszyć. Pisałem we wcześniejszym poscie, że jestem na emeryturze więc czasu mam mnóstwo.
Co do pisowni to co forum to zwyczaj. Na jednych forach sugerują aby nie cytować i maksymalnie zagęszczać ty sugerujesz wręcz coś odwrotnego, ale spokojnie nie zamierzam się tu produkować. Nie jestem znawcą ani ekspertem ustawy i nie zamierzam jej zgłebiać. Potrzebowałem kilka informacji i upewnienia się czy w dobrym kierunku myślę i takie informacje uzyskałem. Dalej nie zamierzam się produkować. Po spotkaniu napiszę jak to wyszło i to wszystko. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli./
Spróbuj kiedyś odczytać tekst z takiego "zagęszczonego forum" na swojej komórce lub smar-fonie .... porażka
Proszę napisać e-maila, napewno się odezwiemy!