z cylku art.23.2a
themoth
Użytkownik
Witam, czy wg was w art. 23.2a
Jeżeli suma udziałów w nieruchomości wspólnej nie jest równa 1 albo większość udziałów należy do jednego właściciela bądź gdy obydwa te warunki spełnione są łącznie, głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos, wprowadza się na każde żądanie właścicieli lokali posiadających łącznie co najmniej 1/5 udziałów w nieruchomości wspólnej.
termin: większość udziałów oznacza bezwzględną wielkość powyżej 50%, czy może być traktowana jako większość np. 30% gdy ma jeden, a pozostali średnio 1,5% x 45 lokali.
Wg mnie ustawa nie mówi o większości bezwzględnej.
Jeżeli suma udziałów w nieruchomości wspólnej nie jest równa 1 albo większość udziałów należy do jednego właściciela bądź gdy obydwa te warunki spełnione są łącznie, głosowanie według zasady, że na każdego właściciela przypada jeden głos, wprowadza się na każde żądanie właścicieli lokali posiadających łącznie co najmniej 1/5 udziałów w nieruchomości wspólnej.
termin: większość udziałów oznacza bezwzględną wielkość powyżej 50%, czy może być traktowana jako większość np. 30% gdy ma jeden, a pozostali średnio 1,5% x 45 lokali.
Wg mnie ustawa nie mówi o większości bezwzględnej.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarze
bezwzględna większość - to więcej niż 50%
a co do interpretacji z 23.3a to sam nie wiem...
teoretycznie gdyby gmina miała 49,5% a jeden z właścicieli nie był zainteresowany głosowaniem, to podejmowanie uchwał a w konsekwencji funkcjonowanie WMN w razie braku zgody zostało by zamrożone- tylko sąd.
Nowy doklejony: 10.03.13 14:33 tak, wg mnie 30% w stosunku do 1,6% jest to większość udziałów i stąd zrodziło się moje pytanie.
Nowy doklejony: 10.03.13 14:35
przykład z sejmu
http://pl.wikipedia.org/wiki/Większość_względna
większość względna
Ustawa nie używa pojęć "większość bezwzględna", "większość zwykła" itp., zatem większość udziałów to ponad połowa udziałów.
Zostaw w spokoju inne regulacje - trzymaj się uwl.
Pamiętaj o możliwości głosowania w trybie 1 właściciel - 1 głos!
przepraszam, ale tego wpisu nie zrozumiałem. Mógłbyś rozwinąć.
Tutaj masz rację - ustawa nie mówi o większości bezwzględnej, ona mówi po prostu o większości.
Nowy doklejony: 10.03.13 18:06
teraz napisałeś: już całkiem się zgubiłem
dlatego poprosiłem o dokładniejsze wyjaśnienie
teraz napisałeś że JEŻELI 30%<50% to zapomnij o... a wiemy że 30 to mniej niż 50, więc po co ta dyskusja
to po co wcześniej pisałeś o 1w=1g...
albo Ty nie czytasz posta na który próbujesz odpowiedzieć, albo ze mną jest coś nie tak.
We wspólnocie większość oznacza ponad 50% liczone udziałami.
Mam jeszcze jedna nadzieję.
W budynku jest lokal o metrażu równym mojemu, w KW ma udział taki sam jak mój w nieruchomości - powiedzmy 15/1000. Tymczasem, tamten w KW posiada pomieszczenie przynależne (piwnica). Nie drążę jak do tego doszło że Gmina sprzedała część piwnicy bez zgody pozostałych Właścicieli w 1997. Teraz to mieszkanie już zostało sprzedane przez spadkobierców, więc odkręcenie tego może stać się zawiłe i nie warte nakładu pracy i czasu... Jednak nasuwa mi się pewien pomysł, czy nie można by tego wykorzystać, że suma udziałów w nieruchomości nie jest równa 1. No bo skoro ma tyle udziału wg KW co mój lokal, to po zsumowaniu wszystkich udziałów - gdyby wyszło 100%, dochodzi owa piwnica i już mamy sumę udziałów różną od 1.
To nie jest tak, że każdy może sobie "na piechotę" wyliczać udziały w nieruchomości wspólnej. Stan prawny wykazany w księdze wieczystej jest obowiązujący - koniec i kropka.
Chyba, że masz w ręku inny dokument urzędowy, który stwierdza co innego: orzeczenie sądu, akt notarialny nieuwzględniony w KW itp.
Taki pozew składa się w Sądzie. Ciężar dowodu, że stan prawny nieruchomości różni się od tego, który ujawniony jest w księdze wieczystej, spoczywa na powodzie.
uowl Art. 2
6. W razie braku dokumentacji technicznej budynku, zaznaczeń, o których mowa w ust. 5, dokonuje się, zgodnie z wymogami przepisów prawa budowlanego, na koszt dotychczasowego właściciela nieruchomości, o ile strony umowy o ustanowienie odrębnej własności lokalu nie postanowiły inaczej.
Ponieważ jesteś członkiem wspólnoty mieszkaniowej, to masz interes prawny (legitymacja czynna) do wystąpienia na drogę sądową o uzgodnienie KW ze stanem faktycznym - ale to będzie długa droga sądowa, i raczej bezcelowa. Bezcelowość takiego posunięcia wynika stąd, że jak już wskazał Posesja, w obrocie prawnym obowiązują wpisy ujawnione w KW, i dopóki nie uzyskasz prawomocnego postanowienia sądu o sprostowaniu wpisów w KW (a co za tym idzie, udziałów w nieruchomości wspólnej), nie możesz powoływać się na fakt niesumowania się udziałów do 1. Poza tym, innymi członkowie wspólnoty, jeśli będą bystrzy, przyłączą się do twojego wniosku w sądzie, i nastąpi całościowe uregulowanie wielkości udziałów wszystkich właścicieli, czyli udziały będą się sumowały do 1.
Więcej na ten temat w artykule:
Gdy brak zgody na zmianę udziałów w nieruchomości wspólnej
na stronie czasopisma Zarządca Portal Informacyjny:
http://www.zarzadca.pl/komentarze/1941-gdy-brak-zgody-na-zmiane-udzialow-w-nieruchomosci-wspolnej-
Dlaczego 49,9% dla Gminy miało by być korzystniejsze niż 50,1%.
Czy 45% to nie jest większość. Jeżeli jeden mówi A, drugi mówi B, a trzeci mówi C to większość ma ten który ma większość, a nie +50%.
A z drugiej strony to kiedy w takim przypadku mamy do czynienia z sytuacją że suma udziałów nie jest równa 1?
Chociaż 49,9% to jest więcej niż 45%, ale nie jest to większość. Ustawa o własności lokali wymaga podejmowania uchwał większością głosów wszystkich właścicieli lokali, a nie tylko tych, którzy głosowali. Nie wiem czy da się to wytłumaczyć bardziej prosto.
Suma udziałów nie jest równa 1 np. wtedy gdy dokonano błędnego przeliczenia powierzchni, lub błędnych wpisów w KW - ale te błędy muszą wynikać arytmetycznie z wpisów w KW, a nie z własnych obliczeń.
Odpowiedź już dostałeś - wynika to z błędu ludzkiego. Na przykład wtedy, gdy jedne mieszkania zostały wyodrębnione z pomieszczeniem przynależnym, a inne bez tego pomieszczenia (znam taki przypadek).
Ale skoro u Ciebie wszystko gra, to po co drążysz temat?
Większość to ponad 50% ze stu % , a nie jakieś tam wydumane 49% w rękach jednego właściciela lokalu.
Nie pisz takich rzeczy proszę!
Większość, o której mówimy, oznacza dokładnie tyle co więcej niż połowa.
ale mogę jeszcze uszczegółowić - dzisiaj z niczym nie walczę, ale niedługo gmina sprzeda jeszcze dwa lokale i będzie miała 49,7%, wtedy posiądzie realną władzę, ja nie przepchnę żadnej uchwały, a 1g=1w stanie się nierealne, dlatego mam dwa wyjścia:
- udowodnić że "większość" no nie to samo co "większość bezwzględna", a jedynie "mający więcej udziałów niż inni",
- spróbować aby sum udziałów nie dała w dodawaniu 100%, nie wiem jak, ale skoro UoWL coś takiego przewidział to znaczy że fizycznie możliwe,
- walić do sądu z każdą uchwałą, na której zależy normalnym Właścicielom, ale wtedy bym się musiał chyba z roboty zwolnić + czekać aż Gmina uzbiera koalicję i mnie z Zarządu wypierniczą,
albo czwarta możliwość, odpuścić i dać się dymać Administracji będącej spółką Gminną.
Jednak jeśli jestes pewny swego, to póki jeszcze masz możliwość 1=1 zmień administratora na inną firmę?
Proponuję abyś dał sobie spokój z wymyślaniem twoich prywatnych definicji "większości", nie mających oparcia w ustawie. Uowl jasno określa w jaki sposób podejmuje się uchwały, więc po co te kosmiczne dywagacje?
Nie wiesz kiedy suma udziałów nie równa się 1? A przeczytałeś posty, które do ciebie od 2 dni piszemy?!
Gmina nie będzie miała realnej władzy, gdy jej udział spadnie do 49,7%, ponieważ to jest za mało, aby samodzielnie podjęła uchwałę.
bardziej mi zależy na przepchnięciu moich uchwał (planu gospodarczego itp), ale to by oznaczało że muszę mieć poparcie 50,3%, a niestety mogę liczyć jedynie na max 20lokali co daje niecałe 30%. W przypadku 1g=1w mam około 60% głosów przy obecnej ilości wyodrębnionych.
1. Lokali należących do gminy (niewyodrębnionych) jest: YY.
2. Wszystkich lokali jest: XX (wyodrębnionych i niewyodrębnionych czyli łącznie z gminnymi).
3. Średni udział pojedynczego lokalu w nieruchomości wspólnej wynosi: ZZ% (np. 1,5%) lub inaczej, jeżeli są duże lokale użytkowe, apartamenty, itp.
Jeżeli oprócz gminy są jeszcze inni właściciele posiadający więcej niż jeden lokal, to ilu jest łącznie właścicieli lokali: UU.
staram się kamuflować, więc nie chcę podawać niepotrzebnie szczegółów, portal jest dosyć odwiedzany, a po co ktoś ma wyprzedzać moje ruchy - jesteśmy przecież na wojnie.
Dokładne liczby nic nie wnoszą, bo czy 49% czy 30 % to i tak jest mniej niż 50% - raczej potrzebują Waszej opinie od strony doświadczenia i zakresu znanych przypadków orzecznictwa niż czystej matematyki.
Jeżeli podałem gdzieś błędne dane to napisałem że "np."
Wobec uzyskanych powyżej informacji - za co oczywiście dziękuję - sprawa zaczyna mi się nieco klarować, fakt jest taki że za niedługo będziemy mieli przechlapane.
Aby stwierdzić czy suma udziałów jest równa jeden - proszę to wyliczyć. Jeżeli natomiast brak podstaw do głosowania 1 na 1 - to trzeba odpuścić.
Właściciele mogą jeszcze, póki mają większość podjąć uchwałę o takim sposobie głosowania, jeżeli "za" zagłosuje większość liczona stosownie do wielkości udziałów - taki sposób będzie obowiązywał.
Stanowi o tym art. 23 ust. 2. ustawy o własności lokali:
"uchwały zapadają większością głosów właścicieli lokali, liczoną według wielkości udziałów, chyba że w umowie lub w uchwale podjętej w tym trybie postanowiono, że w określonej sprawie na każdego właściciela przypada jeden głos."
Z tego co zrozumiałam, do tej pory nie było problemu z żądaniem glosowania 1=1 bo gmina była większościowym, miała ponad 50%. Z chwilą gdy przestanie być większościowym (49,7% - jako pozostali właściciele mając 50,3% czyli większość macie przechlapane dlatego, że nie można już żądać 1=1 (brak dominującego) - pozostaje normalna większość którą będzie ciężko uzyskać(tylko 30% bo reszta właścicieli jak rozumiem olewa głosowania).
Trudno, takie są zasady demokracji o które walczyliśmy podobno, żeby mniejszość czy nie daj borze jeden człowiek nie decydował za innych.
W ustawie o własności lokali, w odniesieniu do dużych wspólnot mieszkaniowych, ograniczono prawa mniejszości właścicieli lokali postanowieniem, że uchwały zapadają wolą większości właścicieli lokali. W żadnym wypadku o rzeczy wspólnej nie może decydować mniejszość wbrew woli większości, bowiem wymagałoby to zmiany zapisów ustawowych, i nie mogłoby naruszać istoty prawa własności (art. 64 ust. 3 Konstytucji RP).
Wiekszość udziałów we wspólnocie to 50,01% i nie ma znaczenia jak ją nazwiemy, względna czy bezwzględna.
Dyskusja czy odliczać od ogólnej puli głosy wstrzymujące, czy większość liczyć tylko od tych co głosują itp. jest czysto akademicka, jest bezsensowna bo najpierw należałoby zmienić zapisy ustawowe.
Bagnet na broń. Jak Pełnomocnik będzie grał wspólnocie na trąbie będę pisał skargi do Prezydenta Miasta i pisał listy otwarte. Jeżeli racja jest po mojej stronie, to może nie będą się upierać, jeżeli się mylę to zrobię z siebie ogólnomiejskiego błazna, ale co mi tam. Sprawa moja jest słuszna i warta zachodu.
A potem sąd.
Jeżeli możesz to przybliż nam - o co chcesz tak zaciekle walczyć?
Walką na tym polu niewiele można wygrać - tylko porozumienie (dogadanie się) może dać pozytywne efekty.