Ządanie wyjaśnień przez zarząd

Posada

Witam,

Powiedzcie mi proszę w jaki sposób zażądać skutecznie od zarządu przedstawienia kosztorysów, ofert i wszelkich uzasadnień dotyczących pewnych działań we wspólnocie ? Chodzi w tym również o przedstawienie pozwolenia na budowę wiatrołapów, planów, planów modernizacji cieplenj budynku, uzasadnienia wybrania takiej a nie innej oferty kredytowej etc. Jesteśmy przekonani że wiatrołapy pobudowano bez jakichkolwiek pozwoleń i planów, ofertę kredytową wybrano z kapelusza, zrezygnowano z premii termomodernizacyjnej ot tak sobie i jeszcze kilka innych spraw jest w tym całym interesie podejrzanych łącznie z zawyżonym wynagrodzeniem księgowej i super wysokimi kosztami bankowymi generowanymi przez nią właśnie. Przed złożeniem zawiadomienia do nadzoru budowlanego chcemy mieć na piśmie odpowiedź zarządu co i jak i dlaczego.

koziorozka

Jesteśmy przekonani że

to zależy ilu was jest
niestety, zarząd nie ma obowiązku odpowiadania

Posada

Czyli rozumiem że jak mi nie odpowiedzą w wyznaczonym terminie toi z czystym sumieniem mogę zgłosić do nadzworu że pobudowali wiatrołapy bez pozwolenia, tak ? Zastanawiam się czy mogę też zgłosić do prokuratury zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na niegospodarności i działaniu na szkodę wspólnoty w związku z zaciągnięciem kredytu bez premii termo, wybrania wykonawcy robót bez przedstawienia ofert, wykonywania robót w okresie zimowym, gdzie tych prac się po prostu nie wykonuje w takich temperaturach. Interesuje mnie tez czy to że rusztowanie stoi pod blokiem całą zime jest zgodne z zasadami ? Rusztowanie oblodzone, zwisające wielkie sople podczas roztopów, z kawałków rynien zwisa sopel wielkości ok. 1,5m i takie tam... Czy takie postępowanie można gdzieś zgłosić ? Piszę ostro, ponieważ jeśli komuś przeszkadzamy wykonywaniem różnych rzeczy z których wspólnie korzystamy od wiosny do jesiemi, dzieciaki bawią się w piaskownicy, wspólnie grilujemy w kilka rodzin, czasem odpalamy jakieś ognisko (oczywiście pod nadzorem) a takim francom to przeszkadza to też chcemy zrobić z tym chlewem porządek - proszę poradźcie jak ten temat załatwić tak by ta banda dziadów się opamiętała.

elan124

Posada: jak ten temat załatwić tak, by ta banda dziadów się opamiętała

Ta "banda" tobie tylko przeszkadza ?

Praktyk-realista

Typowa scenka z "Samych Swoich".Zawiść i zacietrzewienie co powoduje ,że napiszą donos na samych siebie, a później będzie płacz i zgrzytanie zębów. Jeżeli była samowola budowlana (w co wątpie) to nastąpi rozbiórka, koszty poniosą wszyscy. Jak nie było przestępstwa, to w odwecie będzie pozew o zniesławienie.
Posada - Bawcie się dobrze :bigsmile::bigsmile:

iga

[cite] Posada:[/cite]Witam,

Powiedzcie mi proszę w jaki sposób zażądać skutecznie od zarządu przedstawienia kosztorysów, ofert i wszelkich uzasadnień dotyczących pewnych działań we wspólnocie ? Chodzi w tym również o przedstawienie pozwolenia na budowę wiatrołapów, planów, planów modernizacji cieplenj budynku, uzasadnienia wybrania takiej a nie innej oferty kredytowej etc. Jesteśmy przekonani że wiatrołapy pobudowano bez jakichkolwiek pozwoleń i planów, ofertę kredytową wybrano z kapelusza, zrezygnowano z premii termomodernizacyjnej ot tak sobie i jeszcze kilka innych spraw jest w tym całym interesie podejrzanych łącznie z zawyżonym wynagrodzeniem księgowej i super wysokimi kosztami bankowymi generowanymi przez nią właśnie. Przed złożeniem zawiadomienia do nadzoru budowlanego chcemy mieć na piśmie odpowiedź zarządu co i jak i dlaczego.

Przejdź się do siedziby zarządu,przejrzyj całą dokumentację i wszystko będziesz miał czaro na białym.
Przecież ta dokumentacja jest również Twoja.
Możesz również zrobić zdjęcia potrzebnych Ci materiałów.

Art. 27

Każdy właściciel lokalu ma prawo i obowiązek współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną. Nie uchybia to jednak przepisom art. 21 ust. 1 i art. 22 ust. 1.

Zarządca

[cite] Posada:[/cite]
Chodzi w tym również o przedstawienie pozwolenia na budowę wiatrołapów, planów, planów modernizacji cieplenj budynku, uzasadnienia wybrania takiej a nie innej oferty kredytowej etc. Jesteśmy przekonani że wiatrołapy pobudowano bez jakichkolwiek pozwoleń i planów,

Na wiatrołapy musi być pozwolenie na budowę.

"Realizacja robót budowlanych związanych z budową daszku może mieć miejsce wyłącznie po uzyskaniu wymaganego przez art. 28 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane /Dz.U. nr 89 poz. 414 ze zm./ pozwolenia na budowę. Cytowany przepis stanowi, że „roboty budowlane można rozpocząć jedynie na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę, z zastrzeżeniem art. 29–31.” W wyroku z dnia 21 września 2000 roku , sygn. akt: II SA/Łd 1203/97 /nie publ./, Naczelny Sąd Administracyjny przyjął, że "dla uznania inwestycji za obiekt budowlany nie jest wymagane trwałe związanie z gruntem, a nawet posiadanie ścian; wystarczy, że jest to konstrukcja przestrzenna, posiadająca jako element konieczny pokrycie dachowe, które w jakikolwiek sposób łączy się z gruntem".
Daszek wybudowany nad balkonem jest obiektem budowlanym, dlatego też na jego budowę wymagane jest pozwolenie budowlane. Jeżeli budynek wpisany jest do rejestru zabytków, należy również uzyskać zezwolenia konserwatora zabytków. Wybudowanie daszku bez dopełnienia formalności to samowola budowlana."


Więcej na ten temat:

http://www.zarzadca.pl/pytania-i-odpowiedzi/76-techniczne/1546-czy-wspolnota-mieszkaniowa-musi-wyrazic-zgode-na-montaz-daszku-nad-balkonem

Posada

[cite] elan124:[/cite]

Posada: jak ten temat załatwić tak, by ta banda dziadów się opamiętała

Ta "banda" tobie tylko przeszkadza ?

Nie, nie tylko mnie, ale niestety tu jest mentalność pegeerowska jeszcze i jak ktoś nie ma jaj to się nie odezwie - tu jest problem. Jest jedna zgorzkniała sąsiadka, której WSZYSTKO przeszkadza, łącznie z tym że dzieciaki mają piaskownicę, czasem jakieś ognisko, że drzewka zostały wsadzone w naszej części bloku, że ktoś ma jakieś kartony przed piwnicą... dosłownie wszystko jej przeszkadza. Wychodzi rano ro roboty a wraca wieczorem i jeszcze jej w dupie źle. Myśli że każdy będzie tak łaził jak ona mu nakazuje i najlepiej aby każdy siedział zamknięty w celi i dosłownie nic nie robił, bo jaśnie pani wszytsko przeszkadza. Niestety ale ta zgraja po części jest spokrewniona i są tak zaslepieni że nie widzą w jaki sposób działa zarząd z księgową na czele.

Nowy doklejony: 19.03.13 12:11

[cite] Praktyk-realista:[/cite]Typowa scenka z "Samych Swoich".Zawiść i zacietrzewienie co powoduje ,że napiszą donos na samych siebie, a później będzie płacz i zgrzytanie zębów. Jeżeli była samowola budowlana (w co wątpie) to nastąpi rozbiórka, koszty poniosą wszyscy. Jak nie było przestępstwa, to w odwecie będzie pozew o zniesławienie.
Posada - Bawcie się dobrze :bigsmile::bigsmile:

Tu chodzi o pokazanie ceimnocie że ktoś ich w jajo robi i działa na ich szkodę ! A jeśli inaczej się nie da to co do diaska mam zrobić ? Najpierw sprzedali mieszkanie jednej sąsiadki za niby 35 kpln ! Później zaczęli ocieplanie bloku z jednej strony gdzie styropian przyklejony do bloku i pokryty klejem wisiał ponad dwa lata zanim zaczęli robić kolejne roboty a mało tego zrezygnowlai z premii termo, która spokojnie była do wzięcia. Nie pokazali ani ofert, ani pozwoleń, ani dokumentacji, nie pokazali umowy kredytowej z bankiem z której skorzystali - generalnie traktują to jako prywatny folwark - i tu jest problem.

Praktyk-realista

Tak to jest Twój osobisty problem. I ta "zgraja", która przez przypadek jest Twoim zarządem Cię zniszczy. UWAŻAJ.
iga - naczytałaś się za dużo romansów i innych książek SF.

Przecież ta dokumentacja jest również Twoja.
Możesz również zrobić zdjęcia potrzebnych Ci materiałów.

Żyj w iluzji dalej.:bigsmile:

ajor3

No właśnie czy zarząd ma obowiązek udostępnić do wglądu np. umowę z bankiem lub umowę z wykonawcą członkom WM czy może to zrobić tylko z własnej dobrej woli??

Zarządca

Oczywiście, że ma taki obowiązek, bo to umowy wspólnoty, przecież nikogo nie obchodzą umowy członków zarządu, prawda?

ajor3

Dziękuję. Co zrobić z właścicielem który zarzuca mi że nie czytał umowy. Na zebraniu gdy przedstawiałem warunki umowy zapytałem czy ktoś chce przeczytać umowę - nie było chętnych. Na ostatnim zebraniu powiedziałem że w każdej chwili możemy się umówić na jakiś dzień i może przejrzeć tę umowę. Na razie się nie pojawił. Czy może sobie zażyczyć ksero tej umowy?

koziorozka

Co zrobić z właścicielem który zarzuca mi że nie czytał umowy.

Nie przejmować się, choć wiem, że to nie jest łatwe.
Jak właściciel chce ksero 2-5 kartek, to nie ma sprawy, jak mu potrzebne więcej, to uważam, że powinien za to zapłacić. To będą grosze, ale czasem pozwalają odsiać ziarno od plew.
Grzecznie, ale twardo, bo niestety, zdarzają się ludzie, którzy nie mają do nikogo zaufania i cokolwiek byś nie zrobił zawsze będą wietrzyć podstęp.

KubaP

[cite] ajor3:[/cite] Co zrobić z właścicielem który zarzuca mi że nie czytał umowy.

Nic ... można mu zarzucić, że nie wykonuje art. 27 UoWL